Ech Orion - to gwiazdozbiór, który się nigdy nie nudzi i chyba jest to najbardziej wyczekiwany obszar zimowego nieba. Skusi się na niego astrofotograf, jak i wizualowiec... ile to jesiennych nocy posiedziało się ciutkę dłużej aby zobaczyć jego wschód...
Cały czas czyszczę karty z jesiennego wyjazdu w Bieszczady - przyznam, że nie planowałem tego obiektu, ale ponieważ pogoda była okrutna i przez 9 dni z rzędu, tylko jedna noc nie była "fotograficzna", a sfotografowałem, to co sobie poplanowałem, ostatniej nocy ustawiłem ten kadr nad ranem i poszedłem spać... wszak czasu na sen zostało niewiele, a droga do Wrocławia daleka... Potem długo nie zaglądałem do tego katalogu, jakoś tak zakładając, że raczej lepszego materiału, niż 2 lata temu, tej nocy, raczej nie zebrałem... ale widać i niepilnowany aparat, raz do roku, sam sobie zacnie materiał zbiera... (choć złapał i kawałek modrzewia )
Obróbka trochę eksperymentalna, ale chyba było warto... 61 klatek po 120s modyfikowanym Nikonem D610 i Samyang 135/2.
Miejsce: Roztoki Górne