Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.06.2022 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Od jakiegoś czasu eksperymentuję sobie z pozaosiową przysłoną o średnicy 110 mm na Newtona 300/1500 z trójramiennym pająkiem. Z taką przysłoną jak na poniższym zdjęciu Newton f/5 z obstrukcją 24% staje się bezobstrukcyjnym teleskopem f/13.6. Mniejsze apertura i światłosiła pokazały swoje zalety przy słabszym seeingu, zwłaszcza na jasnych obiektach, gdzie apertura nie jest najważniejsza. Najfajniej tu wypadały gwiazdy podwójne. Parę razy porównywałem 110 mm f/13.6 do EDka 80 mm f/7.5 i nie pamiętam, żeby EDek kiedykolwiek wygrał. Zachęcony takimi rezultatami zacząłem kombinować, jakby tu zwiększyć te 110 mm. Pierwszą próbą było zrobienie TRZECH apertur 110 mm "? la maska Hartmanna", co nieco zostało obdyskutowane na sąsiednim Forum [1]. I rzeczywiście, światła było więcej i fajnie się ogniskowało, nakładając trzy obrazy w jeden, ale tu zalety się kończyły. Niestety, każda z tych apertur żyła sobie swoim własnym życiem seeingowym i nie zauważyłem żadnej poprawy odporności na seeing w stodunku do pełnej apertury. A światła było mniej, więc taka przysłona nie ma żadnych "seeingowych" zalet w stosunku do pełnej apertury. Natomiast na pewno nie żałuję czasu na zrobienie takiej maski, bo widok trzech obrazów dyfrakcyjnych gwiazdy, każdy gotujący się inaczej i drgający względem pozostałych jest doskonałą demonstracją wpływu atmosfery i jej seeingowych komórek turbulencyjnych [2]. No i tak dotarłem do przysłony eliptycznej 110 mm na 185 mm, bo taka mieści się pomiędzy obrysy lustra głównego, wtórnego i dwóch ramion pająka, plus parumilimetrowe marginesy. Na Taurusie taka przysłona eliptyczna wygląda tak jak na poniższym zdjęciu. Pole takiej elipsy jest równe kołu o średnicy około 143 mm, co daje z ogniskową 1500 mm światosiłę f/10.5. Oczywiście zanim zrobiłem sobie porządną przysłonę eliptyczną, sprawdziłem internety, czy takie coś już było używane. I okazuje się, że było, i to nawet w prawdziwych badaniach naukowych [3]. Oczywiście taka przysłona eliptyczna powoduje, że rozdzielczość dyfrakcyjna teleskopu jest inna w obu osiach elipsy. Fajnie to widać na klasycznym teście gwiazdowym. Przy sporym rozogniskowaniu widzimy elipsę przysłony. Jak dochodzimy do ogniska, to w pewnym momencie w osi gdzie był większy obraz, staje się on mniejszy. W ognisku prążki dyfrakcyjne są znów eliptyczne, ale krótsza oś odpowiada dłuższej osi przysłony. O moich zabawach z przysłonami zdecydowałem się napisać dopiero po testach na planetach, które w końcu udało mi się zrobić wczoraj nad ranem na Saturnie, Jowiszu i Marsie. Przed zabraniem się za planety sprawdziłem seeing na Wedze w zenicie i był taki sobie: prążki bardzo żywe, ale wyraźnie zdefiniowane i bez przerw. Ale właśnie taki średni seeing był mi potrzebny na zabawę trzema aperturami w tym samym teleskopie i przy tym samym okularze. Obserwowałem z półtorej godziny, pomiędzy 3-cią a 4:30. Zmieniałem tylko apertury a w wyciągu był cały czas Pentax XW 3.5, co daje powiększenie 430. Telep stał na platformie, która bardzo dobrze utrzymywała mi obraz w 10-minutowym polu widzenia. Z kołową przysłoną 110 mm źrenica wyjściowa była tylko 0.25 mm. Pomimo tego właśnie z tą przysłoną widziałem najlepszego Marsa: czapa polarna była bardzo wyraźna i dało się wypatrzeć nieregularne pociemnienie w centrum tarczy Marsa obciętej fazą 87 %. Szczerze mówiąc taki wyraźny obraz Marsa, który ma teraz tylko niecałe 7 sekund i był nad horyzontem maksymalnie 20 stopni, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Z przysłoną eliptyczną obraz był mniej stabilny, bardziej rozmazany przez aberkę atmosferyczną, ale czapa dalej jakoś tam się przebijała. W pełnej aperturze była tylko kolorowa, trzęsąca się plama. Najfajniejsze obrazy dawał Saturn, mimo tego, że Jowisz był nawet wyżej. Mieszając przysłonami można było sobie wybrać, czy chcemy bardzo stabilnie i ciemno, jasno i trzęsąco czy coś pośrodku. W zależności od tego, jak Saturn piął się ponad horyzont i zmieniał się seeing, optymalna konfiguracja się zmieniała, ale pełna apertura nie była chyba nigdy najlepsza. Były momenty, że Cassioni był pięknie i stabilnie widoczny 100 % czasu. Super też wyglądał na planecie czarny cień pierścieni, który wg mnie jest atrakcją tego sezonu. Jowisz był jedynym obiektem, który pod koniec obserwacji najlepiej wyglądał w pełnej aperturze. Przez największą jasność obrazu pokazały się cieniutkie pasy "w strefach umiarkowanych" i pojawiały się jakieś szczegóły na pasach równikowych. Momentami było widać piękny brunatny kolor tych pasów i ich "postrzępienie". Z przysłonami obraz był ciemniejszy, niektóre szczegóły ginęły w mrokach malutkiej źrenicy wyjściowej, ale obraz był stabilniejszy a księżyce Jowisza bardziej punktowe. Do testu przysłon koniecznie chciałem używać tego samego okularu, ale generalnie obraz można było rozjaśnić używając okularów o dłuższej ogniskowej. Kilka uwag co do samych przysłon: Z uwagi na offset, najwięcej miejsca na przysłonę jest na wprost wyciągu, dlatego przysłony umieszczam właśnie tam. Aby zachować precyzję mocowania, kartonowe przysłony są osadzone na wydrukowanych obręczach, a obręcze są "spasowane" do górnej klatki na kawałkach weluru. Takie mocowanie jest też bardzo praktyczne przy wielokrotnych zakładaniach i ściąganiach przysłon podczas obserwacji. Otwory przysłon są wycięte w kartonach z 5-milimetrowym zapasem. Dokładne wymiary przysłon są zrobione w czarnym brystolu. "Od środka" przysłony są wyczernione. Piszę o tych przysłonach tutaj po pierwsze dlatego, że nieładnie jest mieć samemu dobrą zabawę i nie podzielić się tym z innymi, którzy może też chcieliby się pobawić. Po drugie, chciałbym poczytać, jak takie przysłony eliptyczne działają w innych aperturach. I nie chodzi mi tylko o 16", ale chętnie poczytałbym co wnoszą przysłony eliptyczna i kołowa do obserwacji klasyczną Syntą 8". [1] Dlaczego potrójna pozaosiowa przysłona na Newtona nie poprawia kontrastu ? [2] Astronomical seeing [3] Optical vortex coronagraphy with an elliptical aperture
    15 punktów
  2. Tak mi się przypomniały tytuły podręczników akademickich - wstęp do tego, wstęp do tamtego... ? Tu jest wstęp do Weloników - krótkie czerwcowe noce, wysoka temperatura i niechłodzony Canon nie pozwalają na więcej. Ale niech no nadejdzie sierpień... Fajna nocka - za plecami nisko zawieszony Łysy bliski pełni, przed oczami wschodzący Jowisz, Saturn i Mars, a wokół zapach sianokosów. 6d mod, TS 65q, STC duoband, 45x300s.
    4 punkty
  3. Po kilku szybkich latach z gwiazdami bez spajków do szopki przywędrowała ponownie optyka dająca gwiazdkom urokliwe (chyba) kreseczki ? Tym razem to teleskop RC o średnicy 8 cali. Po dwóch krótkich letnich nocach udało się baryłkę wstępnie skolimować i pierwsze światło jak zwykle u mnie przyleciało od Hantli. Optyka daje radę i rozdzielczość jest naprawdę przyjemna, ale, tak jak przypuszczałem, narożniki w matrycy APSC już są lekko popsute krzywizną pola i będzie wymagany flattener (ewentualnie z reduktorem - sprawa do przemyślenia). Tymczasem pierwszy RCek w mojej historii już zdobył spory kawałek mojego uznania i jak tylko mechanika będzie dorównywała optyce, to na pewno zostanie u mnie na dłużej. TS-Optics 8" Ritchey-Chrétien Pro 203/1624, QHY268M, EQ6, 30x1 minuta filtr Baader L. Przejrzystość średnia, seeing dobry, Księżyc.
    4 punkty
  4. Dzisiaj mi się poszczęściło - rozstawiłem sprzęt, zacząłem pstrykać zdjęcia i nagle niespodzianka! Czysty przypadek, pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło ? Pojedyncza klatka, SW ED80, barlow 2x, C60D, 1/100s, ISO200, godz. 23:19, zmniejszona, trochę suwaków i B&W w RawTherapee:
    3 punkty
  5. Pole na niebie większe, ale co z tego jak pozorne pole mniejsze (pomijam fakt, że realnie od każdej podawanej wartości przez producenta trzeba odjąć około 0.3 stopnia). Miałem ją i zdecydowanie nie podeszła . W 15x70 są okulary około 66 stopni, a w 10.5x70 okulary 55 stopni. I to zdecydowanie można odczuć podczas obserwacji. Jeśli ktoś lubi szerokie pole to odradzam. Widoki w zasadzie podobne jak 10x50, a gabaryt 15tki. Do powiększenia 10x obiektywy 70mm niewiele wniosły, przynajmniej nie tyle aby warte były swojej ceny. Za to taka 15x70 rozniosła 10.5x70 w obserwacjach nocnych praktycznie pod każdym aspektem ? Miałem w tym samym momencie Delty Extreme 7x50, 10x50, 10.5x70 i 15x70. Finalnie zostałem wtedy tylko z 10x50 i 15x70.
    2 punkty
  6. No i prawie gotowe... Pozostały rynny, podłoga i napęd... A propos napędu... Sugestie mile widziane !!! Na razie kupiłem wyciągarkę, która powinna dać radę. Rynny do odebrania a deszczówkę (za darmo) oddam rodzinie ? ... W srodku będzie to co w stopce... Mam nadzieję, że pogoda dopiesze. Wybrałem czas na budowę, bo noce krótkie... ? Mam nadzieję, że do dłuższych nocy zdążę..
    2 punkty
  7. Sam z powodzeniem od kilku lat na planety i Łysego stosuję tego typu przyslonę w swoim 300/1500, jednak mam otwór centralnie, o srednicy 230 mm. Nie zmniejsza tak drastycznie swiatłosiły, ale najwazniejsze jest to, ze już tak "niewielkie" przycięcie apertury daje dobre rezultaty i wyraźnie poprawia widoki planetek. Dzięki @Mareg za ten post, zmobilizowaleś mnie do zrobienia w najblizszym czasie takich przyslon z mniejszymi otworami pomiędzy ramionami pająka do 12" i 16" ?
    2 punkty
  8. Zaliczyłem już trochę wizualno-fotograficznych wypraw na Księżyc z achromatami 120/1000 i 80/400, teraz przyszedł czas na nowy rozdział z SW ED80 i mam nadzieję, że będzie to pełna ciekawych doznań przygoda o których od czasu do czasu coś tutaj napiszę ? Udało mi się ukończyć wszystkie niezbędne prace nad dodatkami do EDa czyli filtrem słonecznym i tuleją mocującą wyciąg z CC6. Teraz pozostało mi już tylko testować nową konfigurację i szukać najlepszych ustawień do fotografowania aparatem przy okazji rzucając trochę okiem wizualnie na naszego naturalnego satelitę. Wczoraj była pogoda i trochę więcej czasu na testy. Sprzęt rozstawiłem gdzieś ok. 23 w typowej konfiguracji z jakiej korzystałem wcześniej z achromatami czyli ED80 plus barlow GSO 2x ED w redukcji 2"/1,25" z C60D dający w sumie 2,16x. O swoich pierwszych wrażeniach już pisałem w temacie o wyborze refraktora, po ustawieniu ostrości uderzająca jest wręcz jakość obrazu w porównaniu do achromatów. Księżyc jest z dnia na dzień coraz niżej, warunki wczoraj były słabe no i te rozgrzane parujące dachy... Zacząłem strzelać fotki przy ustawieniach ISO200 i 1/100s, po kilku klatkach przytrafiła mi się niezła niespodzianka, była 23:19, akurat jak pstryknąłem zdjęcie i aparat wyskoczył z podglądu zdjęcia z powrotem na live viewa na tarczę Księżyca wleciał samolot ciągnąc za sobą pokaźną smugę. Dobrze, że trzymałem w ręku pilota z palcem na spuście, szybka reakcja i jeszcze udało się gościa złapać na tarczy ? W sumie przez kilkanaście minut wykonałem ok. 70 klatek zerkając od czasu do czasu na ekran aparatu i trybie powiększeń x5 i x10 oglądałem co ciekawsze zakamarki. W oczy rzucał się od samego początku Aristarchus ze swoją bardzo jasną ścianą i zarówno on jak i jego okolice z Herodotusem i ciągnącą się nad nim doliną Vallis Schroteri przykuły mogą największą uwagę. Szkoda, że tak kotłowało wczoraj mocno bo fajnie wyglądały cienie i światła w tych miejscach, na szczęście jakiś finalny stack z wczorajszej sesji udało się sklecić i wyciąć do pokazania ten interesujący fragment: Sam pełny stack to 30 klatek z 70, PIPP, Registax6 i RawTherapee: Jakość obrazu i klatek nawet przy tak słabych warunkach jest dużo lepsza niż z achromatów, krawędź tarczy jest ostra, nie widzę praktycznie żadnej aberracji a PIPP konwertując klatki i segregując je wg jakości zaczął tradycyjnie od klatki 100% jakości a zakończył przy 70-tej na... 98,81%. Z achromatami przy tylu klatkach kończyło się zazwyczaj poniżej 90%, czasem 86%. Pomiar wielkości otrzymanej tarczy też zgadzał się z moimi wcześniejszymi wyliczeniami wg zdjęć z 400 i 1000mm, tarcza wychodzi ok. 2700px z barlowem 2x. To na początek właściwie tyle, teraz tylko czekać na kolejne okazje i lepsze warunki. W planach mam zamiar sprawdzić jakość zdjęć przy nieco większym ISO a krótszych czasach typu ISO400 i 1/250 czy 1/320s, może da to jakiś pozytywny efekt w stosunku do 1/100s przy kotłującym się obrazie a samo ISO400 nie powinno jakoś źle wpłynąć na szum bo wg testów w necie C60D daje zauważalne 1% szumy od ISO800 no ale to wszytko wyjdzie w testach. Zatem do kolejnych ciekawych sesji i miejsc na Księżycu! ?
    1 punkt
  9. Mniejsze deeski, budżet do 5 k PLN? Hmm, nieśmiało podpowiem, że jest taki Nikon 18x70. Mam, korzystam, dobry jest, skubany. ?
    1 punkt
  10. Warto zainteresować się lornetą 10,5x70 D.O. czy TS lub innego brandu BA-8. Większe pole, źrenica i jaśniesza. Pozdrawiam!!!
    1 punkt
  11. Swego czasu też kombinowałem z przysłonami,można zrobić jedną z kilkoma otworami.zobacz temat obrotowa przysłona,ATM str.8.
    1 punkt
  12. Zaletą przysłony pozaosiowej jest to, że pozbywamy się obstrukcji centralnej i obraz robi się "refraktorowy", z większym kontrastem. Wadą takich przysłon jest konieczność drastycznego obcięcia apertury, żeby się zmieściła pomiędzy obrysy luster i ramiona pająka. Jednak jak pokazuje praktyka, często nawet takie zupełnie mniejsze apertury są już i tak ograniczone warunkami seeingowymi, więc warto walczyć o kontrast zamiast ilość światła. Będę czekał na wieści jak działają przysłony pozaosiowe w 16".
    1 punkt
  13. Miałem długo Delta Extreme ED 15x70. Bardzo dobra lornetka, fajna źrenica wyjściowa, bez problemu do znalezienia większość emek. Gdyby nie to, że kupiłem 25x100 to bym ją dalej trzymał. Jednak dla mnie dwie lornetki to max, więc 15x sprzedałem. APM 20x70 też jest podobno dobra. Nie miałem, ale sporo osób sobie chwali. Ja jednak gustuję w większych źrenicach, lubię gdy na około jest "jaśniej".
    1 punkt
  14. Witam. Powszechnie wiadomo jakie warunki obserwacyjne panują w Polsce,w większości przypadków po prostu nie da się wykorzystać tak dużej apertury. Przysłona daje mi możliwość wachlowania aperturą i światłosiłą teleskopu,jak wiadomo mniejsze f przyczynia się do wzrostu rozdzielczości, dodatkowo w ten sposób pozbywam się obstrukcji centralnej i pająka W przysłonie zrobiłem 4 otwory : - 14 cm - f/11,8 - 12 cm - f/13,75 - 10 cm - f/16,5 - 8 cm - f/20,6 ( tu ciekaw jestem jak ciasny układ podwójny zdołam rozbić )
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)