Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.09.2022 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Czyli klasyk tak klasyczny o tej porze roku, że nie ma co się rozpisywać. Widać to z filtrem uhc w szerokich polach i przy dużej źrenicy wyjściowej. Materiał w postaci 40 klatek po 4 minuty RGB, wzmocniony odrobiną wąskich pasm z dualbanda STC. Reszta jak zwykle, czyli apo 65q, Canon 6d mod, Cem 25p.
    6 punktów
  2. Cześć, mimo posiadania tutaj konta od 2019 roku dopiero teraz przyszedłem się przywitać. ? Prezentuję z tej okazji fotkę Irysa, Z braku pogody przysiadłem do zeszłorocznego materiału Irysa. W tym roku nie mam w planach powtórnego jego fotografowania, więc postarałem się zrobić co potrafię z tego, co mam Jest to zdjęcie ze starego setupu, gdzie LD róg ma potężny tilt. Ale z tym też już nic nie zrobię. SV503ED, AS071MC, HEQ5, ASIAIR PRO. Trzeba czekać na czyste niebo Pozdrawiam
    6 punktów
  3. Nie będę mnożył bytów ponad miarę, więc wrzucam do tego wątku sklejkę dwupanelową z Sercem (którego kształt kojarzy mi się z nieco innym, lecz równie istotnym organem) i Duszą, przypominającą z kolei spasione prosię na krótkich nóżkach. Czyste RGB - kadr z prosięciem czeka na dopalenie wąskich pasm. Kiedy się doczeka - cholera wie, pogoda na Podhalu taka, że tylko się wieszać... Prosię to 40 klatek po 4 minuty, 6d mod, TS 65q
    6 punktów
  4. Jowisz z 22.09.2022 godz 23:31, miejsce: Zatom. Sprzęt: Meade LX200GPS 10" f/10, ZWO ASI 462 MC, barlow ES FEx3, filtr UV-IRcut Oprogramowanie: SharpCap, Autostakkert, Registax. Stack 25% z 370 klatek, crop (to był avik "na próbę" a materiał okazał się najlepszy - więcej nie wyciągnę.)
    4 punkty
  5. 26 września 2022. Mglista noc, jedynie tylko Jowisz i najjaśniejsze gwiazdy widoczne. Dzięki zamgleniu obraz całkiem stabilny, ale subtelny detal trochę za bardzo osłabiony. Poniżej rysunkowa interpretacja wrażeń wzrokowych. Mam nadzieję, że podobała się wszystkim moja wyczerpująca relacja. "Ja to jednak wolę Jupka szkicowanie, aniżeli tylko o wyższości Edka nad wszystkim pisanie". Pozdrawiam Jarek
    4 punkty
  6. Prawdopodobnie ostatnia naprawdę ciepła noc, nów, weekend, bezchmurnie, bezwietrznie, więc grzechem byłoby nie pojechać pod porządne niebo. Plan - przyjrzenie się Drodze Mlecznej pod kątem jej budowy i położenia w niej poszczególnych obiektów, a więc szerokie pola, stąd zabieram tylko moją tento 7x50 i leżak. Jednak gdy zobaczyłem, że ma być tranzyt WCP, w ostatniej chwili przed wyjazdem zdecydowałem się wziąć też mój SCT8, choć Jowisz miał być jeszcze niezbyt wysoko, ok. 20 st. Opóźniło to trochę wyjazd, bo zanim zebrałem wszystkie teleskopowe bambetle, byłem do tyłu o 13 min. w stosunku do planu. ? A więc cel - moja miejscówka 45 km od domu. Teoretycznie, wg LPM 21.73 mag/arc sec2 i Bortle 3, ale raczej jest gorzej. Bardzo dobry seeing, ale niestety do wysokości 30-40 st. lekkie zamglenie spowodowane prawdopodobnie przez wszechobecną ostatnio wilgoć w powietrzu, choć tego akurat dnia nieco odpuściła. O 21:30 temperatura jeszcze dosyć wysoka jak na środek pola, 22 st. C, a ja ubrany w dość grubawy dres. Na początku wydaje się dosyć ciepło, ale po chwili lewitacji na leżaku 20 cm nad mokrawą trawą okazuje się w sam raz. Jego grubość okaże się przydatna gdy z czasem zacznę rosić ja wszystko wokół. Chcące skorzystać z moich usług komary skutecznie zniechęciłem Muggą. Po ok. 20-30 min. adaptacji wzroku wyłoniła się cudna Droga Mleczna, widoczna już wcześniej, ale nie tak wyraźnie. Pięknie odznaczająca się Wielka Szczelina z rozszerzającym się wachlarzem pyłów w okolicach Wężownika. Cudownie patrzeć ze zrozumieniem na Galaktykę i zdawać sobie sprawę, że patrząc na Deneb patrzymy w kierunku, obrotu DM, czyli w kierunku, w którym zmierzamy w naszej, około 225 milionów lat trwającej wędrówce wokół środka Galaktyki. Trzeba jednak pamiętać, że nasz układ planetarny porusza się nieco szybciej, tak więc jedno okrążenie zajmie nam trochę mniej czasu. Obecnie znajdujemy się w jednym z bąbli Ramienia Oriona, zwanym Lokalnym, pozbawieni natrętnego sąsiedztwa innych gwiazd. Prawdopodobnie z tego powodu możemy się cieszyć względnym spokojem, który być może pozwolił na wyewoluowanie naszego gatunku. W przyszłości z powodu naszego pośpiechu opuścimy go jednak i być może trafimy w bardziej zagęszczone obszary, co wcale nie musi wyjść nam na dobre. Przeczesując ramiona Galaktyki od naszego Ramienia Oriona, przez Ramię Strzelca, Tarczy i Węgielnicy aż do środka Drogi Mlecznej zauważyłem ładnie odznaczającą się bez żadnych filtrów mgławicę emisyjną NGC7000 Ameryka Północna, piękną ciemną mgławicę CygOB7 CO Complex wypełnioną czadem, oznaczaną też jako LeGentil 3 oraz sąsiadującą z nią gromadę otwartą M39. Niestety tym razem nie udało mi się zaobserwować żadnego ze składników mgławicy Welon, choć kiedyś bez problemu widziałem jej wschodnią część bez żadnych filtrów. Dalej cudownie jaśniejący wielki Obłok Gwiazdowy Łabędzia, a poniżej Obłok Gwiazdowy Tarczy z zagnieżdżoną w nim jedynie wizualnie gromadą otwartą M11 Dzika Kaczka. Kiedyś kształt lecącej krzyżówki sam rzucił mi się w oczy wyjaśniając w końcu pochodzenie tej dziwnej nazwy. Niestety tym razem nie byłem w stanie go znowu wyłuskać. Słabo widoczne, jeszcze niżej położone M17 i M16 nie robiły wrażenia. Podobnie niestety jak M24, nad czym bardzo bolałem, bo tu chciałem spędzić więcej czasu. Jeszcze gorzej sprawa się miała z M8 i M20. Jedynie gromady M22, M25 i M23 były nieco wyraźniejsze. Niestety wilgoć zrobiła swoje i do ok. 30-40 st. nad horyzontem widoki nie zachwycały. Obserwacje w tym kierunku zakończyłem na zachodzącym Imbryku. Na osłodę obejrzałem sobie jeden z moich ulubionych asteryzmów, czyli Ciołka Poniatowskiego vel Taurus Poniatovii w Wężowniku. Wilgotne ubrania, chłód oraz snujące się gdzieniegdzie na wysokości 2 m mgły, przypomniały mi, że została mi jeszcze do obejrzenia druga część DM, od zenitu na północ. Spokojne, niespieszne żeglowanie po niebie, tak różne od nerwowego zaliczania wyrwanych z kontekstu nowych obiektów przez teleskop wg wcześniej przygotowanej listy obserwacyjnej, bardzo mi się podoba. Dopiero po natrafieniu na coś ciekawego lornetką można bliżej się temu przyjrzeć za pomocą teleskopu. Widzę, że tak lubię najbardziej. Pozwala mi to na odzyskanie przyjemności z obserwacji, osadzenia obiektów w kontekście i odwrót od wyścigu zaliczania obiektów. Odległe szczekanie kozła, jakby odcharkiwanie starego faceta, mokry leżak i już 16 st. C wyrwały mnie z rozmyślań. Do roboty. A więc przenosimy się do zewnętrznych ramion, po drodze napotykając gromadę otwartą M52, szybującą pomiędzy naszym ramieniem a ramieniem Perseusza, gdzie gołym okiem widoczne są Chichotki. Widać tam także piękną gromadę otwartą NGC663 i M103. W gwiazdozbiorze Perseusza rzuca się w gołe oczy jasna Mel 20, z tym że ta gromada otwarta jest jeszcze częścią naszego ramienia, przez które musimy się przebić, żeby nasz wzrok mógł spocząć na obiektach ramienia Perseusza, jako że my znajdujemy się na wewnętrznej krawędzi ramienia Oriona. Kończę w antycentrum Drogi Mlecznej niedaleko Elnath w Byku patrząc na rubieże naszego większego domu. Dalsza odchłań dostępna jest od ręki, wystarczy spojrzeć w kierunku prostopadłym do dotychczasowego, czyli w kierunku biegunów Galaktyki. Może nie aż tak ekstremalnie, bo Warkocz Bereniki właśnie zachodzi, ale ogromna M31 oraz galaktyki Bodego rekompensują niedostatek. Na więcej niestety nie ma już czasu, bo czeka Jupiter, a już powoli nadchodzi senność. Więc w końcu rozkładam telepa, ale nie zapuszczam się już tak głęboko w pole, bo chodzi mi tylko o Jowisza, więc zostaję niedaleko drogi. Piękny, z lekko poszarpanymi pasami równoleżnikowymi, w otoczeniu Gwiazd Medycejskich, z których szczególne wrażenie robi Kallisto, bo odstaje od łańcuszka pozostałych wychylając się sponad swojego pana, jakby chcąc mu pokazać rogi przy robieniu zdjęcia. No i mój główny cel, WCP. Widoczna, ale dopiero jak zacząłem jej wypatrywać, niestety rozmydlona. Mimo to jestem szczęśliwy. Miał być tylko Jowisz, ale jeszcze szybkie spojrzenie na Saturna. Aha, koło Jowisza miał być Neptun, no to jeszcze on. Przez lornetkę widziałem M27 Hantle, ale nie mogłem namierzyć M57, więc szybko do Lutni - Pierścionek pierwsza klasa. Aha, jak byłem w Lisku i oglądałem przez lornetkę M27 to chyba w końcu widziałem też M71, więc szybko do Strzały, żeby potwierdzić to teleskopowo. Bingo, chyba pierwszy raz widzę w końcu tę niezbyt rzucającą się w oczy gromadę kulistą. W sumie to drugi, bo wcześniej jednak przez lornetkę. Aha, nie widziałem zarysu dzikiej kaczki, to może uda mi się z mercedesem. No, to do M13. Niestety, to samo, tym razem śmigiełko też nie pokazuje się. Z powodu pośpiechu nawet nie instalowałem Oriona UB 2" do teleskopu, żeby bardziej przyjrzeć się NGC7000, bo "naoczny" widok przez lornetkę w zupełności mi wystarczył, poza tym co ja bym zdziałał z zoomem Baadera czy nawet ze SWANem 33 i SCT8 przy takim gigancie. Kiedyś próbowałem obserwować z filtrem trzymanym przed obiektywem lornetki oraz za jej okularem, jednak mimo wszystko wolę widok saute, również przez teleskop. Nie umiem zachwycić się wykastrowanym z gwiazd widokiem i to jeszcze w zielonym kolorze. Podobnie miałem z M42, niby widać trochę więcej, ale jakoś tak nienaturalnie dla mnie. Na razie filtr jest rzadko używany, może kiedyś się do niego przekonam. Po tej szamotaninie na koniec, wilgoć, chłód i zmęczenie zmusiły mnie do zakończenia dwuipółgodzinnych obserwacji. Jeszcze tylko 40 minut przejeżdżając samochodem pod płożącymi się welonami z mgły i po czterech godzinach od wyjazdu, wpół do pierwszej melduję się zrelaksowany i zresetowany w domu. Świetne, wartościowe dla mnie obserwacje bez "napinki" na zaliczenie jak największej ilości obiektów, za to z osadzeniem ich oraz miejsca obserwacji w kontekście Galaktyki, a także nieco szerszym, międzygalaktycznym.
    3 punkty
  7. Pomimo że Bresser 102/600 zmienił właściciela, temat dalej będzie kontynuowany. Cztery cale zostały zamienione na inne cztery cale. .. Siedzisz sobie w domu trochę zmęczony po pracy, robi się ciemno i w sumie nie miałeś jechać w plener. Patrzysz przez okno - a tu piękne rozgwieżdżone niebo. Bierzesz torbę z okularami na ramię, drugą torbę z czterocalową rurką na drugie ramię i aluminiowy AZ4 w dłoń ... Mobilność czterech cali oraz krótki czas między "chcę sobie coś zobaczyć " a " widzę coś pięknego " sprawiły że szybko pozbyłem się 12 calowego newtona. TS 102/714 to klasa wyżej niż lubiany przeze mnie AR 102/600. O ile te dwa teleskopy pokażą podobnie obiekty DS w małych powiększeniach, to oglądając planety przy powiększeniach x80 i więcej Bresser pozostaje daleko, daleko w tyle. 25.09.2022 ( Cztery różne światy ) Tej nocy oprócz Jowisza moje oko cieszył drugi gazowy olbrzym i jego " najbliższe otoczenie " . Saturn jak zwykle nie zawiódł, pierścienie wyraźnie przechodził na tle tarczy a przerwa Cassiniego rozdzielająca pierścienie D,C,B od pierścieni A wyskakiwała w momentach lepszej przejrzystości. Moją uwagę skupiłem na księżycach, które przyćmiewa druga największa planeta naszego układu. Tytan ( średnica 5150 km ) najdalej po prawej - jest oczywisty i łatwy do obserwacji. Rea ( średnica 1528 km ) na lewo poniżej - pojawiała się zerkaniem podczas podziwiania planety. Dione ( średnica 1124 km ) po lewej na górze - widoczna tylko zerkaniem w odpowiedni punkt. Tedyda ( średnica 1066 km ) po prawej, bliżej planety - wyskoczyła dwa, trzy razy jako ulotny punkt.
    3 punkty
  8. Hej, chciałbym podzielić się najnowszym zdjęciem do którego materiał zbierałem przez kilka czerwcowych nocy. Udało mi się zebrać 13 godzin materiału. Na chwilę obecną to najdłuższa sesja jaką do tej pory robiłem :). Pod względem obróbki chyba też najtrudniejszy obiekt z którym przyszło mi się zmierzyć :).
    2 punkty
  9. Jowisz z 26-27.09.2022 r. Sprzęt: Mak 127, Heq5, ASI 178MC, barlow 2,5x Obrobiony stack 70% z ok. 7 000 klatek z 23:50 : Obrobiony stack 70% z ok. 7 000 klatek z 00:20 : Animacja z 17 obrobionych stacków 70% z (średnio) 7 000 klatek każdy; materiał zbierany między 23:00 a 0:30 :
    2 punkty
  10. Sezon na Jowisza w pełni, a tu prawie nic o wizualnych obserwacjach tej pięknej planety, dlatego zakładam wątek w nadziei, że ktoś jeszcze wspomoże. Miejmy nadzieję, że największy wpływ na wizualną posuchę ma marna pogoda, a nie postępujące obumieranie wizuala na Forum. Mi poszczęściło się w nocy z piątku na sobotę i mimo że z roboty dotarłem dopiero po północy, dotrwałem do tranzytu Io nad ranem. Wcześniej nie było czasu rozstawić Newtona, więc obserwowałem EDkiem 80 i też było super. A były to obserwacje nietypowe, bo ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem okularu Takahashi TOE 2.5 mm, który w EDkowiej światłosile f/7.5 daje źrenicę tylko 1/3 mm (okular kupiony do f/5 -> książkowa ?najmniejsza sensowna źrenica? 0.5 mm). No i w takiej źrenicy tranzyt Io widziałem najwyraźniej. Przy wejściu na tarczę był pięknie widoczny cień i słabiej sam Io. Podczas przesuwania się Io w kierunku środka tarczy Jowisza widok samego księżyca stawał się coraz mniej kontrastowy, aż do całkowitego utopienia się w blaskach planety, ale cień był pięknie widoczny cały czas. Smaczku dodawało bliskie sąsiedztwo WCP, która była jednak blada i bez wyraźnych szczegółów. Za to w porywach lepszego seeingu pokazywały się piękne kłaczki w północnym pasie równikowym. Tranzyt zaczął się gdzieś koło czwartej i wtedy Jowisz niestety stracił już połowę swojej wysokości nad horyzontem. Seeing był jednak dobry, bo spokojnie dało się rozdzielać Alnitaka i Rigela, które też były na podobnej wysokości. Tej nocy TOE 2.5 kilka razy porównywałem do Pentaxa XW 3.5 (źrenica 0.47 mm) i Takahashi Abbe 4 (źrenica 0.53 mm) i za każdym razem w TOE widziałem najwięcej szczegółów. Kontrast w TOE i powiększenie 3D świetnie sprawdza się także na gwiazdach podwójnych. Tak też już oglądałem ?Śnieżkę? NGC 7662 i "Mrugającą" NGC 6826. Jakiś tydzień wcześniej robiłem podobne testowanie okularów, ale wtedy Jowisz był wysoko a seeing dopisywał. Po raz pierwszy ?ever? w moim Małym EDKu widziałem tym TOE piękne kręciołki w WCP, wyraźnie ciemniejsze centrum w środku i ?owiewkę? równikowego pasa południowego nad WCP. Tak że od teraz w ogóle nie przejmuję się ?minimalną sensowną źrenicą wyjściową = 0.5 mm? i z przekonaniem będę schodził niżej, bo podczas dwóch ostatnich obserwacji dwa razy było warto. Dlatego też zachęcam do odważnego testowania możliwości swoich sprzętów i miejscówek. Pomyślcie też o skrobnięciu paru słów dla wsparcia wizualnej części Forum.
    1 punkt
  11. Mam pytanko, na które znalezienie odpowiedzi mnie przerasta. Czy w pierwszej połowie tego wieku da się "zobaczyć" Plutona przez lornetkę? Oczywiście pośrednio, tzn. chodzi mi o to, czy jest możliwe, by ww. czasie Pluton zakrył którąś z gwiazd, dającą się wyłapać przynajmniej przez lornetkę o obiektywach średnicy 100mm? Szukałem coś na ten temat w necie, ale nic nie znalazłem. Wiem, że dość często dochodzi do zakryć gwiazd przez planetoidy, gdzie zakrywana gwiazda "znika" na krótki czas. Czy podobne zjawisko może wystąpić w przypadku Plutona? Tzn. czy ciało o tak znikomej średnicy kątowej może zakryć gwiazdę, tak by można jej "zniknięcie" dostrzec za pomocą lornety? Wiem, że te pytania mogą wydawać się dziecinne, ale gdyby takie zdarzenie zaistniało, za wszelką musiałbym je zobaczyć. W każdym razie miałbym ogromną satysfakcję, że "dostrzegłem" Plutona przez lornetkę.
    1 punkt
  12. To miłe, że na powitanie w końcu ktoś przyniósł iryski.
    1 punkt
  13. Powodzenia. https://web.williams.edu/Astronomy/research/occultations/mkpluto.html https://sci.esa.int/web/gaia/-/58284-pluto-occultation https://www.sofia.usra.edu/publications/science-results-archive/sofia-successfully-observes-challenging-pluto-occultation https://www.researchgate.net/figure/Pluto-occultation-The-KAO-light-curve-for-Plutos-occultation-of-the-star-P8-Mink_fig4_230956652
    1 punkt
  14. Powiem ci, że nigdy w ten sposób nie spoglądałem na Drogę Mleczną i konstelacje. Dzięki za te ciekawostki, będzie można "zabłysnąć" wśród znajomych ? Wygooglana grafika:
    1 punkt
  15. W sumie trzeba przyznać rację temu Jolu - nie patrząc na wcześniejszego Pen Serducho, zdjęcie jest kompletne, o czym Ci zresztą pisałem. Ale faktycznie, w wersji węższo-głębszej (z pierwszego postu) w mgławicowości dzieje się przyjemnie więcej, a i zdjęcie jest bardziej rozświetlone. Jest jednak pewna część wspólna - co by się nie działo, wciąż nie tracisz bardzo dobrego balansu naturalności (co niezmiernie uwielbiam w Twoich zdjęciach).
    1 punkt
  16. Spasione prosię mnie rozwaliło ? Trzymam kciuki za dopalenie prosiakowi wąskich pasm, bo Serducho trochę zubożało w porównaniu z pierwszym postem.
    1 punkt
  17. Pluton świeci światłem odbitym ( około 14,5 mag ), zakryta gwiazda nie zniknie, tylko zmieni jasność. Tu jest temat z zakrycia do poczytania : https://astropolis.pl/topic/54404-pluton-zakrywa-gwiazdkę-1920-lipca-2016-roku/
    1 punkt
  18. Pozwolę sobie odkopać temat z okazji miesięcznicy i dopytać - gdzie masz swoją miejscówkę obserwacyjną?
    1 punkt
  19. Witam Przedstawiam kolejny mój projekt, który składa się z mozaiki dwóch paneli. W pierwszym dolnym panelu była uchwycona doskonale znana M8 Mgławica Laguna, w drugim górnym M20 Mgławica Koniczyna. Obiektów nie trzeba przedstawiać gdyż na pewno wszyscy doskonale je znają. Wydaję mi się, że duża ogniskowa 700mm i pełna klatka o dużym pixelu w postaci Nikona Z6 to udane małżeństwo. Oba panele zbierane w odmiennych warunkach jeśli chodzi o SQM ale z końcowego efektu jestem zadowolony. Przy małych ogniskowych w kadrach szerokokątnych jednak problem połączenia paneli jest o wiele większy. Sprzęt: Ioptron CEM40 + APM 107/700 + Nikon Z6 mod Panel górny 80x90s ISO1600 + Bias + Flat Panel dolny 19x240s ISO1600 + Bias + Flat
    1 punkt
  20. 1 punkt
  21. W poszukiwaniu Mostu O'Neila...
    1 punkt
  22. Seeing łajza się nie popisał...
    1 punkt
  23. DWB 111 i paprochy(jakieś LBN i inne.... nie ważne) to nie klasyk ,więc szału w poście nie będzie ...? Wyłazi tylko przy H-beta 5.5nm, ale kształtu samego śmigła przy tym połerze nie widać..... 152/760 25x+filtr Obraz lustrzany (kątówka)
    1 punkt
  24. Załapały się trzy gromady : NGC663 ( ta najjaśniejsza), NGC654 ( z ciemną mgławicą) i IC166 (ta żółta). Newto200/1000,Canon 6d, 75 x 3minuty.
    1 punkt
  25. Korzystając z uprzejmości Szymka Ozimka z obserwatorium w Tymcach ( powiat lubaczowski, podkarpackie - opisane tutaj ) Dziki zarejestrował kamerą ASI 178 MM kilka ujęć do mozaiki pełnej tarczy Słońca Luntem 130 single stack. Dziki pokaże pewnie całą tarczę , ja dla treningu obrobiłem kawałek. Ok. 30 procent z 900 klatek. Bez osobnej ekspozycji na protuberancje.
    1 punkt
  26. Na ostatnim zlocie nad Tanwią w zasadzie były dwie w miarę pogodne noce - w tym jedna bardzo dobra z turbo dobrym seeingiem - były momenty że powietrze stało No i dzięki bardzo dobrym lustrom i bardzo dobrej kolimacji udało się wyciągnąć najlepszy jak dotąd detal na Jowiszu Aż szkoda że tej nocy nic ciekawego się nie działo na planecie (księżyce daleko, WCP "z tyłu") No ale satysfakcja jest bo w końcu mam porządnego Jowisza. Astrofaktoria Newton 350/1400 + barlow TV x3 + ASI 178 MM Baader RGB - bez podczerwieni PS: W tym temacie docelowo wrzucę też animację z tego wieczoru, poszczególne kanały oraz surówki do własnej obróbki dla chętnych - ale to w następnych wpisach. Czyli - stay tuned
    1 punkt
  27. Wizual jeszcze nie umarł ? Wczoraj po 22:00 wyciągnąłem na balkon małego Maczka 90 z okularami 12mm i 20mm. Według aplikacji szykowało się 30 minutowe okienko pogodowe, ale szczęśliwie czyste niebo utrzymało się przez ponad 1,5 godziny. Powietrze było bardzo wilgotne, a moje osiedle zdominowała dość gęsta mgła. Mam takie wrażenie, że mgła trochę "ustabilizowała" atmosferę, dzięki czemu seeing był całkiem dobry. Skierowałem maczka na Jowisza, na początek z okularem 20mm. W powiększeniu 62x bez trudu były widoczne dwa pasy oraz księżyce. Detal może nie powalał, ale ostrość obrazu już tak. Przyznam szczerze, że dawno w tym maluchu nie widziałem tak ładnego Jowisza. To co również mnie zaskoczyło to jasność planety, ostatni raz Jowisza oglądałem z 2 miesiące temu i był bladszy. Według aplikacji Mobile Observtory około 22:20 miał rozpocząć swoją wędrówkę cień IO na tarczy Jowisza. Z ciekawości sprawdziłem z okularem 12mm czy da się go zaobserwować. Dość długo wpatrywałem się w planetę i tak jakby coś ciemnego majaczyło w miejscu wskazywanym przez program. Z tego co wyczytałem kiedyś na innych forach w tej / podobnej aperturze jest to możliwe. Podobnie było z WCP - wydaje mi się, że w jej miejscu było delikatne pociemnienie. Zrobiłem foto smartfonem, które oczywiście nie oddaje faktycznego obrazu, ale pamiątka jest ? Obserwacje zakończyłem po 23:30 Planety to nie do końca moja bajka, ale z wczorajszych obserwacji jestem bardzo zadowolony ? Z całej gromady planet Jowisza lubię najbardziej, bo nawet w niewielkiej aperturze jest ciekawym obiektem.
    1 punkt
  28. 25.09.2022 Zachęcony tematem oraz jakimś krótkim postem na YouTube wyjrzałem przez okno w kuchni. Jowisz wznosił się powoli na wschodniej części nieba. Jeszcze dwie godziny wcześniej padał deszcz ale teraz niebo wydawało się być bezchmurne. Niestety po wyjściu na dwór okazało się że jest sporo wilgoci w powietrzu. Światło lamp przebijało się przez mgiełkę. Na szczęście mieszkam w takim miejscu że 10 minutowy spacer wystarczył żeby znaleźć się kilkadziesiąt metrów wyżej. Rozstawiłem AZ4, powiesiłem TS-a i zainstalowałem Pentaxa XW 7 mm. Siedmiomilimetrowy "Japończyk" nie gościł za długo w wyciągu. Zaraz po nim w dielektrycznej kątówce wylądował jego brat o krótszej ogniskowej ( 5 mm ). Więcej zmian okularów nie było przez następne 45 minut obserwacji. Co pokazały cztery cale ? Udało się rozróżnić siedem z dziewięciu stref. - Północny obszar biegunowy odcinał się dość wyraźnie od strefy równikowej. Był od niej ciemniejszy. - Strefa północna umiarkowana była jednolicie jasna, nie dało się wyłuskać znajdującego się tam pasa. - Pas równikowy północny był zdecydowanie najciemniejszym obszarem, z widocznymi zgrubieniami - Strefa równikowa jednolicie jasna - Pas równikowy południowy był zdecydowanie jaśniejszy od swojego odpowiednika na drugiej półkuli. Na szkicu roboczym poniżej pasa zaznaczyłem dwie plamki, jedną ciemniejszą ale mniejszą , drugą jaśniejszą ale większą (WCP). Myślałem że mniejsze pociemnienie to cień któregoś z księżyców. po analizie w Stellarium okazało się że mogła to być "Mała czerwona plama" ponieważ cień Io miał się pojawić później ( pewności jednak nie mam ). - Strefa umiarkowana południowa zlewała się niemal z obszarem bieguna południowego jednak różnica w jasności tych dwóch stref była dość oczywista. Miałem wątpliwości czy potrzebuję okularu o krótszej ogniskowej niż 5 mm ale po tym co opisał @Mareg, oraz po ostatnich owocnych obserwacjach zdecydowałem że do rodzinki Pentaxów musi dołączyć XW 3,5 mm, który sprawi że rodzina będzie pełna. TS 102/714 daje radę z "kulkami"
    1 punkt
  29. IC1396, vdB142, Mgławica Trąba Słonia, Elephant's Trunk Nebula Niespodziewane, i na farcie trafione dwa okienka pogodowe. Nawet nie myślałem że coś z tego wyjdzie, a tu proszę ? Na razie wersja HOO. Jeśli się uda w niedługim czasie dozbierać materiału to powalczę w SHO. Na razie cieszę oko z tego co wyszło ? Gem45, TS150F2,8, Asi533mmp, Antlia Edge SHO. H 32x10min O 24x10min
    1 punkt
  30. 1 punkt
  31. 1 punkt
  32. Tak Jupiterius wraz z towarzyszami swej kosmicznej niedoli przedstawiał się dzisiaj z rana we wsi podkrakowskiej. Fotka wymęczona z minimalnej ilości materiału, jaki udało się ułowić podczas dziurki w chmurach. Zasnuły one niebo akurat gdy roztworzyłem teleskop i zapuściłem motory...
    1 punkt
  33. Jowisz i jego księżyce, od lewej Europa, Io i Kallisto. Odległość od Ziemi 591 500 000 km. Zdjęcie zrobione 22.09.2022 o godzinie 23:03. Teleskop Mak 127/1500, kamera T7C Astro, 5000 klatek zgrane za pomocą SharpCap. Obróbka PIPP, Registax 6, Fitswork 4. Może ktoś ma zapisane ustawienie SharpCap do kamery T7C Astro (klon ASI 120 MC) bo jakieś dziwne kolory się nagrały, prawie było bez koloru, ciężko było coś wyciągnąć.
    1 punkt
  34. Dzisiejszy zachód. AF-S Nikkor DX 18-105mm & Nikon D3100, ISO 200, 1/500 sec.
    1 punkt
  35. Zdjęcia z 22/23.09.2022 Pogoda jak to nad morzem kiepskawa - chmurki i mgiełki co widać na zdjęciu (filmie). Object_Name__000214__23-12-25__data.avi Jowisz i księżyce od lewej Europa, Io, Kalisto i Ganimedes w swoim niebiańskim biegu...
    1 punkt
  36. Wczoraj u mnie. Bardzo okazała ? na szybko zdj telefonem.
    1 punkt
  37. Najfajniejsze tęcze widuję ze swojego balkonu na Warszawskich Nowodworach ?
    1 punkt
  38. 1 Autor: Maciej Kapkowski Miejsce: Brok n/Bugiem Data: 4.08.2022 Obiekt: Mgławica Irys NGC 7023 Montaż: ASA DDM 60 Teleskop: Takahashi FS 128 Detektor: ATIK One 6.0 Ekspozycja: 11 h. Obróbka: Maxim DL. Pixinsight, PS. Akceptuję regulamin konkursu.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)