Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.01.2025 uwzględniając wszystkie miejsca
-
Cześć, pozwolę sobie otworzyć temat w którym będę publikować przy chwili czasu relacje z obserwacji. Na pewno nie z każdej, ale z niektórych owszem. Czasami dodam zdjęcia dla lepszego odbioru, ale zaznaczam, że nie zajmuje się astrofotografią. Moje obserwacje polegają głównie na znanych obiektach w popularnych katalogach niż wyszukiwanie słabiutkich mgiełek. Na to przyjdzie kiedyś czas, mam nadzieję. Korzystając z okazji, życzę Wszystkiego dobrego w AD 2025. Przede wszystkim mniej sporów i kłótni, nawet tutaj na forum, ale i w życiu prywatnym również. 31.12.2024 Niebo: Podmiejskie (10 km na południe od Lublina). Warunki: Bardzo dobre 8/10 (w skali 1-10). Sprzęt obserwacyjny: Nikon Action 10x50 EX, APM 16x70 MS ED. Ostatnia noc w roku pokryła się z bardzo pogodną, chłodną i wietrzną aurą. Temperatura oscylowała w okolicach 1oC - 0oC, niemniej silny wiatr potęgował uczucie chłodu. Czas obserwacji przypadł w godzinach 17-19. Decyzja o wyborze tylko lornetek na ten wieczór była podyktowana późniejszym zaproszeniem do rodziny. Mobilność była priorytetem. Dwie lornetki, głowica i statyw i to wszystko co potrzeba. Wysiadłem z auta, szybki przegląd nieba oczami. Doskonale, pomyślałem. Horyzonty wschodni, południowy i zachodni wolne od silnego zanieczyszczenia światłem, chociaż ten ostatni najmniej spośród trzech. Północ skasowana przez Lublin, ale nie przyjechałem dzisiaj tam kierować mojego wzroku. Rozłożyłem sprzęt, na początek zawiesiłem APM. Miecz Oriona leniwie wstaje z nad horyzontu i niewysokich drzew. Pas Oriona już klarownie widoczny, a jeszcze 20 minut wcześniej nie widoczny w całości. Konstelacja Oriona jest piękna, wyraźna i nie można jej pomylić z żadną inną, ale wzrok przykuwa Jowisz obok Aldebarana i Hiad. Rzut okiem przez lornetkę i widać jego piękno, nawet w 16x. Wprawdzie pasy na tarczy nie były widoczne jak na dłoni, to odniosłem wrażenie jakby coś tam majaczyło. Widza, że one tam są na pewno wpłynęła na obiór całości. Za to cztery księżyce doskonale widoczne. Na lewo od tarczy - najdalej ze wszystkich patrząc z ziemi - był Calisto. Na lewo choć bliżej Io, na prawdo Europa i największy Ganimedes. Gdybym zabrał ze sobą teleskop, to zobaczyłbym WCP spoglądajc na symulatory nieba. Po Jowiszu, nie mogłem pogardzić Hiadami i czerwonym Aldebaranem. W 4-stopniowym polu widzenia APM nie wyglądały tak okazale, ale pokazały piękno oraz to, że takie obiekty się nie nudzą. Pozostając w byku nadszedł czas na kolejnego klasyka - M45. Równie piękne co Hiady, ale pole lornetki w zupełności mi wystarczyło. Liczba gwiazd w Łańcuchu Alkoine się zgadza, więc mogę iść dalej. Gromada podwójna w Perseuszu wyglądała okazale, ale pozycja w zenicie nie była komfortowa, stąd zatrzymałem się przy niej na chwilę, walcząc z bólem kręgów szyjnych. Do niej jeszcze powrócę. Gromady otwarte w Woźnicy M36, M37 i M38 były oczywiste. Pole widzenia lornetki umożliwiło zmieszczenie par gromad M38-M36 i M36-M37 w polu widzenia. Świecące punkciki we wszystkich gromadach, wyglądały pięknie. W ogóle to najbardziej lubię podziwiać Gr O. Teleskop pokazuje je z innej perspektywy, ale lornetka pozwala na zmieszczenie dwóch na raz. A to też ma swój urok. Orion, Byk i Wóźnica. Na pierwszym planie przydrożny krzyż, przy którym obserwowałem. Nisko nad horyzontem, bo około 10o zauważyłem Marsa. W lornetce oczywista czerwona kulka. Nadszedł czas na gromadę M35 w konstelacji Bliźniąt. Równie piękna co koleżanki w Woźnicy, w sposób oczywisty ukazująca świecące ziarenka. Po chwii byłem już przy Orionie i M42. Wzeszła już nieco wyżej, i wysokość ta pozwoliła na w miarę stabilną obserwację mgławicy. Mgiełka wyglądała delikatnie, lekko rozświetlona blaskiem znajdujących się gwiazd. Spojrzałem na nią nie uzbrojonym okiem. Rzeczywiście, nieregularny kształt jednej z gwiazd miecza Oriona widać, ale czy byłbym w stanie stwierdzić, że coś tam jeszcze jest, gdybym nie wiedział, że jakiś obiekt tam jest? Prawdopodobnie tak, ale nie pod takim niebem, które choć dobre to dalekie od ideału. Rozjerzałem się i skierowałem wzrok na konstelację Łabędzia skierowaną dziobem do horyzontu. Albireo rozdzielone, ale w teleskopie wygląda zdecydowanie bardziej okazale. Jednak pomimo faktu, że to tylko lornetka to widać, że poza jednym - większym - składnikiem jest jeszcze drugi, pozornie leżący obok. Od Albireo blisko do Liska i Cr 399. Cały w polu widzenia. Ten widok nigdy się nie nudzi. Nadszedł czas na zawieszenie Nikona. 16x70 dało bardzo ładne obrazy. W 10x50 obrazy równie mi się podobały co w APM-ie. Wieszak generalnie jako całość lepiej wypadł w Nikonie ze względu na większe pole i mniejsze powiększenie. M42 nie tak ładna jak w większym obiektywie. Również gromady Woźnicy nie tak ładne. Słabiej dostrzegalne, ale mogłem oczywiście stwierdzić, że to gromady. Jednak różnica apertury (20 mm) na korzyść APM dała o sobie znać. Za to Hiady - co można było przewidzieć - w Nikonie wyglądały korzystniej. Punktowe gwiazdy z mocno czerwonym Aldebaranem były zjawiskowe. Na koniec jeszcze M45 w 10x50. Łańcuszek przeliczony raz jeszcze, liczba się zgadza. Porównując podwójną w Perseuszu, to jednak tutaj najbardziej zauważyłem różnicę w aperturze, chociaż 10x50 broni się mocno. Potrzebuję tych dwóch lornetek, te obserwacje mi to udowodniły. Może nawet bardziej 7x50 zamiast 10x50. Wzmagający się wiatr, skostniałe dłonie pomimo rękawic i stopy w podwójnych skarpetach dały o sobie znać. Pora zakończyć obserwacje i się rozgrzać podczas podróży do miasta. Tak w skrócie minął mi wczesny wieczór i ostatniego dnia w roku. Mam pewne plany na ten już obecny, m.in., zbudowanie zestawu z teleskopu dużo bardziej mobilnego od Newtona 8", ale na to przyjdzie czas. Ciesze się obserwacjami, pomimo ograniczeń sprzętowych, czasowych i często kiepskich warunków otoczenia i pogodowych. Kasjopeja i Perseusz, a pomiędzy nimi gromada podwójna. Dziękuję za poświęcony czas. Pozdrawiam, Grzegorz10 punktów
-
Cześć po raz drugi, Jak szaleć to szaleć... Jest to moja pierwsza M42 i mam mieszane uczucia... Po pierwsze kolor przez tytułowy filtr... Po drugie tylko 5,5 h łącznie z 15 sekundowymi subami na trapez.. Po trzecie pogoda... Materiał zbierany podobnie jak Pacman z balkonu, 20 i 24 października oraz 5 listopada... Bardzo mglisto i słaby seeing. Tylko, że Orion jest znacznie niżej i mgła dała się we znaki na gwiazdach. Na pewno wrócę do tej mgławicy ale już na porządnie. WO 81 GT IV, zwo asi 294 mc-pro, l'extreme, ioptron cem 26, asi air, guiding. Obróbka Pix i Ps.4 punkty
-
Wszystkiego najlepszego i nie przejmujcie się astro hobby to potęga i nic tego nie przebije.4 punkty
-
W moim przypadku nigdy nie miałem takich sytuacji, że ktoś powiedział "ale małe", "nic nie widać" itp. itd. Zawsze było mniejsze lub większe zainteresowanie, jednak aby zaciekawić trzeba też odpowiednio do tego podejść - podać jakieś ciekawostki, fakty itp., to zawsze pobudza wyobraźnię 🙂 Jeśli chodzi o pogodę to ten grudzień był u mnie w tym roku rekordowy pod względem obserwacji, byłem w terenie chyba z 5 razy co nie zdarza się nawet w okresie wakacyjnym 🙂 Ps. Z nudą to zawsze spostrzegane było łowienie ryb, szczególnie na spławik - tutaj nigdy nikogo nie udało mi się zainteresować, pomimo że sam uwielbiam wędkować, więc z astro naprawdę nie jest źle 😀3 punkty
-
Ja chyba w tym roku zrobiłem najwięcej zdjęć a mimo to malutko w stosunku do bardziej zaawansowanych astrofotografów, którzy wykorzystują każdą dziurę w chmurach 😉 Mało czasu i pogoda nie rozpieszczają ale pomału do przodu i już z jakimiś efektami. Dziękuję wszystkim za dobre słowa i konstruktywną krytykę, które pomagają mi być lepszym w tym co robię. Przy okazji Szczęśliwego Nowego Roku. Oby chmur było jak najmniej... Oto moje podsumowanie roku 2024 Pozdrawiam Stefan Lewandowski3 punkty
-
Cześć, Jako, że wszyscy wrzucają swojego Pacmana, skusiłem się na szybką obróbkę swojego, żeby zamknąć to jeszcze w tym roku 😄 Materiał zebrany w dwie noce- 20 i 24 październik. Myślałem, że uda mi się więcej ale już pogody zabrakło.. WO 81 GT IV, asi 294 mc pro, l'extreme, ioptron cem 26, asi air, guiding. Nieco ponad 9,5 godziny materiału, zbierane z balkonu w mgliste noce. Bortle 4 seeing średni. Obróbka Pix i lekkie szlify w PS.3 punkty
-
Cześć. Tytuł to oczywiście typowy "clickbait", ale.... ... weźmy pierwszy lepszy scenariusz z życia wzięty: Jest impreza gdzieś w Polsce na samym końcu niczego - wiocha jak się patrzy. Niebo czarne (jak na Polskę), chmur brak i seeing na mocne 4 (w skali do 5) więc warunki bardzo przyjemne. Księżyca brak! Ustawiam sprzęt, celuję w kilka pewniaków i są! Wspaniały widok, kilka bardzo czytelnych kulek rozbitych na gwiazdki, jakieś otwarte pięknie wysypane na niebie, po drodze dwie planetki (całkiem dobrze widać pierścienie) a nawet moja ulubiona - hantle. Tu widać nawet kolorek. poezja dla oczu, mógłbym gapić się godzinę tylko na nią. Galaktyka jakaś też się znalazła! I wtem pomysł, w sumie jest kilkanaście osób, niech też zobaczą! Siedzą na tarasie w ogródku, w półmroku, przy jakiejś świecy i grillu, więc oczy mają w miarę zaadaptowane. Ogólnie jest nastrój. Wołam znajomych i się zaczyna podziwianie! Zachwyceni goście werbalizują swój podziw: - to takie małe? (planeta) - ale przecież to tylko jakieś gwiazdy (gromada otwarta) - o taka szara plamka, no może kilka gwiazdek (gromada kulista) - no coś tam widać, ale ogólnie to słabe (hantle) - e to myślałem, że to bardziej przybliża (power 180-220x) - w sumie to d... nie urywa (najczęściej stosowane do większości widoków) - coś tam w ogóle jest (galaktyka całkiem ładnie widoczna, nie pamiętam która) Reszta gości z daleka obserwuje widowisko traktując teleskop jako niegroźny, aczkolwiek mało interesujący przyrząd. Wracam zatem do tytułu. Skoro to hobby jest dość niszowe, reakcje znacznej części znajomych (jak dotąd większości) są jak powyżej, to może faktycznie z nami jest coś nie tak a to hobby jest nudne i mało ciekawe?2 punkty
-
Pierwsze światło nowego setupu które chyba można już pokazać. Obróbki się uczę więc wszelkie sugestie mile widziane, napewno podejdę do zdjęcia jeszcze parę razy. 300x120s + kalibracyjne Canon 6d mod, Tair 3s, svbony CLS, EQ5 + Asterion, bez guidingu Siril + PS Pod linkiem surowy stack jakby ktoś chciał się pobawić: https://drive.google.com/file/d/1-FCUzjH_ZtI-UygTzJdMI574MMbSN5_h/view?usp=sharing2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć wszystkim, po dłuższej przerwie udało mi się zebrać 231 klatek po 3 minuty co daje 11,5h. Jest to mój ulubiony obiekt na zimowym niebie 😍🤩 Poniżej dane setupu: ZWO AM5, TecnoSky Quadruplet AG70 F/5 + ZWO ASI 183 MC Pro z filtrem Optolong L-extreme + ZWO EAF, Orion 30mm Guidescope +ZWO ASI 120MM Mini, AsiAir Plus Obróbka Pixinsight1 punkt
-
Na zlocie Delty były poustawiane Newtony na Dobsach - tak ze trzy - i mój zestaw Veloce RH 200, ASI 2600 na ASA DDM 60. Pani Honorata namówiła mnie żebym go zabrał, bo Veloce kupiłem w Delcie i chodziło o promocję. Ok . Natargałem się zdrowo, bo setup waży ponad 50 kilo. No i fajnie - siedzimy, chłopaki pokazują Jowisza na Netwonach, do mnie podeszło kilka osób, popatrzyło i poszło. No ale wiedząc że astrofoto to nisza to siedzę sobie spokojnie i focę. Nagle podbiega taki 9-10 latek i pyta" Proszę pana a co tu widać?" . No więc ja zaczynam tłumaczyć że tu na razie nic nie widać, że tu się robi zdjęcia obiektów nieba itp itd. na co młody " Eeee to lipa" 🙂 Na następny zlot wziąłem tylko travellerka 🙂1 punkt
-
Od dwóch lat mieszkam w szeregówce i jak wystawiam teleskop na planety czy Księżyc, to zawsze ktoś się zjawia i z zaciekawieniem ogląda. Natomiast wcześniej w bloku też tak było i jak ogłosiłem obserwacje Saturna z Jowiszem, to miałem ze 20 osób w kolejce i same achy i echy 🙂 Z reguły mam odczucie, że ludzie podziwiają, że to astro a nie jakieś wędkowanie, czy wypatrywanie ptaków. Pewnie kosmos w jakiś sposób głębiej porusza wyobraźnię ludzi. Resumując mam dobry odbiór wśród ludzi. Co do dzieci to jest dziwniej, bo te mało zainteresowane (ciekawe co tam widać) są zachwycone, a te podniecone (bo zawsze o tym marzyły), są zaskoczone, że te planetki takie małe i są lekko rozczarowane. Tak więc dużo zależy od nastawienia.1 punkt
-
29 grudnia 2024. Warunki tej nocy pozwoliły również na obserwację Marsa który oprócz północnej czapy polarnej pokazał słabe i rozmyte detale, na północy Mare Acidalium oraz zlane w całość na południu Solis Lacus, Aurorae Sinus i Mare Erythraeum. Można było również rozpoznać fazę planety oraz obszar pokryty szronem na południu. Powiększenie około 200x w okularze w okularze Baader Classic Ortho 10 mm. Kontrast, ups...nieco mnie poniosło. Pozdrawiam Jarek1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dzięki Janko! I dziękuję wszystkim biorącym udział w tej dyskusji! Także tym, którzy tylko czytają! Udanych obserwacji! Szczęśliwego Nowego Roku 2025!!!1 punkt
-
Jestem teraz daleko od domu...żona dzwoni bo właśnie wjechała na podjazd i stoi oczarowana wpatrzona w niebo..."jaka szkoda że nie możesz tego widzieć razem ze mną"1 punkt
-
Jak to określa moja żona od 40 lat typowy idiota mi się trafił.1 punkt
-
To jest bardzo delikatnie napisane 😛 Jakby tak pogrzebać w zainteresowaniach wszystkich nas tutaj, okazało by się że jest ,,gorzej" niż myślimy 😛1 punkt
-
Bardzo trafne i bliskie moim spostrzeżenia! Też podobnie myślę, ale wolałem się upewnić, czy słusznie 😉 Na marginesie spędzam Sylwestra marzeń, ale nie z "jedynką" ani z "Polsatem". Sylwester marzeń z 6-tką! 6 cali, ciemne górskie niebo i całkiem smaczne jedzenie. W przerwach malarstwo. Dosiego roku!1 punkt
-
1 punkt
-
Wystarczy za Leszno, jak pisał @polaris Poniżej mapka sprzed 5min. Do tego już się przyzwyczaiłem tej jesieni/zimy, ale osobom z Małopolski i Dolnego Śląska musi się dziwnie czytać takie posty, bo u nich w listopadzie i grudniu pewnie z 50% nocy było bezchmurnych, a w Poznaniu dwie noce w listopadzie i jedna (w porywach do 1,5) w grudniu 😉1 punkt
-
Ja zadam pytanie do Ciebie. Jakie hobby mają Ci znajomi, o których napisałeś? Myślę, że większość nie ma żadnego. Ludzie tacy jak my są bardziej wrażliwi na piękno w każdej postaci, są ciekawi nie tylko świata ale wszystkiego co nas otacza... I przede wszystkim mamy potrzebę tworzenia... Gdyby wszyscy tak mieli... Było by zbyt pięknie a my byli byśmy zbyt pospolici... Także ciesz się takimi znajomymi. Dzięki nim czujesz się wyjątkowy. Pozdrawiam 😁1 punkt
-
29 grudnia 2024. Chłodny, mroźny grudniowy wieczór z seeingiem dzięki, któremu każdy teleskop pokazuje na co go stać. Ponownie prezentuję szkic Jowisza z wykorzystaniem mojego Maka SkyMax 150 i okularu Baader Genuine Ortho 12,5 mm. Co tam się działo! Niech ktoś spróbuje przenieść na papier. Poniżej upraszczając, można było całkiem dużo zobaczyć. Pozdrawiam Jarek1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Trochę się tego uzbierało i na pewno najważniejsze wydarzenia to kometa i zorze, jakimś cudem pogoda pozwoliła się nimi nacieszyć czego nie można powiedzieć o planetach, pogodowa porażka, Mars znowu przechodzi koło nosa. Były jakieś skromne próby z DSami, uzbierałem kolekcję kulek, na inne rzeczy też nie było pogody żeby jakieś sensowne ilości materiału zbierać, Szczecin to coraz gorsze miejsce by cieszyć się tą pasją. Gratulacje dla wszystkich, piękne zdjęcia! 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
0 punktów