Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 04.11.2023 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Widoczna gołym okiem przez około 15-20 minut. Niesamowity spektakl.
    20 punktów
  2. Hmm, wszędzie pełno zdjęć, a na FA nic? Podhale, dziś wieczorem, leciwy C1100d i Samyang 8 mm.
    17 punktów
  3. Bardzo przyjemny, rekreacyjny projekcik- Jones 1. Materiały zbierane okazjonalnie, w oczekiwaniu na inne cele. Obróbka łatwa i bezproblemowa, fotka wyszła nawet fajna :-) CZASY Zbierane „przy okazji” od 05.09.2023 do 08.10.2023. OIII: 70 x 300s = 5,83 g Ha: 142 x 300s = 11,83 g RGB: ok. 1,5 godziny po 30s. SPRZĘT Teleskop: SkyWatcher Maksutov-Newtonian MN190, 190/1000 mm Kamera: ASI1600MMP, Filtry: Antlia Ha 3nm, Antlia OIII 3nm, Astronomik DeepSky RGB Montaż: SkyWatcher EQ6PRO Guider: SvBony 240mm, ASI120MM mini, Akcesoria: ZWO EFW, ZWO EAF, ASIAir V1 WORKFLOW Ha i OIII: 1. DynamicCrop, 2. BlurXterminator, 3. GraXpert, 4. StarXterminator, 5. NoiseXterminator, 6. Skrypt NB Color Mapper łączący Ha i OIII w RGB, 7. Kosmetyka, kolor, kontrast itp. wykonane w PS. Gwiazdy: 1. Przygotowanie dwóch wersji w PIX-ie z wykorzystaniem BlurXterminatora - jednej z parametrem "halo" na poziomie 0.00, drugiej na maksimum. 2. SPCC, 3. Rozciągnięte GHS, 4. StarXterminator, 5. Obie wersje wgrane do PS, poprawione kolory, nasycenie, kosmetyka. 6. Zmiksowanie obu wersji poprzez nałożenie wersji z max halo na wersję bez halo z funkcją "lighten" i regulacją krycia suwakiem. HISTORIA Mgławica ta została odkryta przez amerykańską astronom Rebeccę Jones w 1941 roku. Pierwsza obserwacja miała miejsce na kliszach fotograficznych Obserwatorium Harvarda. Rebecca Jones użyczyła swojego imienia także inneJ, bardziej popularneJ PN-Jones-Emberson 1, którĄ odkryła wspólnie z Richardem M. Embersonem. Jn 1 to jeden z nielicznych obiektów astronomicznych nazwanych imionami kobiet. OZNACZENIA PN G104.2-29.6 Jn 1 PK 104-29.1 ARO 195 VV' 578 GWIAZDA CENTRALNA Biały karzeł WD 2333+301 Temperatura efektywna: 150 000K Typ widmowy: Of/WR(C)? („O” oznacza Teff >30 000 K; „f” oznacza obecność emisji N III i He II; „?” oznacza niepewną klasyfikację). Typ widmowy Of/WR to heterogeniczny zbiór gwiazd o niezwykłych widmach, ukazujących wyraźne szerokie linie emisyjne zjonizowanego helu i silnie zjonizowanego azotu lub węgla. Widma wskazują na duże wzbogacenie powierzchni ciężkimi pierwiastkami, wyczerpywanie się wodoru i silne wiatry gwiazdowe. Oznaczenie „Of” oznacza podklasę najgorętszych gwiazd typu O, które wykazują linie widmowe zjonizowanego helu, azotu i węgla. „WR” odnosi się do gwiazd Wolfa-Rayeta, które mogą mieć podobne widma, ale w tym przypadku nie ma to znaczenia, ponieważ gwiazdą centralną jest WD. Bardzo wysoka temperatura oznacza, że gwiazda jest bardzo jasna w bliskim i dalekim UV, czego dowodem są obserwacje GALEX: Bliskie UV: Dalekie UV: [Źródło: cdsportal.u-strasbg.fr] Gwiazda jest tak jasna, że większość mgławicy można zobaczyć nawet w świetle FUV! PODSTAWOWE WŁAŚCIWOŚCI Odległość “SPITZER 24 μm IMAGES OF PLANETARY NEBULAE” [You-Hua Chu et al.] szacuje ją na 709 parseków. (2 312,758 lat świetlnych). Jednak GAIA DR3 zawiera wartość paralaksy wynoszącą 1,0114 milisekundy łuku (0,0010144 sekundy łuku), co daje odległość: d = (1 / 0,0010144) * 3,262 = 3220,7 LY Rozmiar “SPITZER 24 μm IMAGES OF PLANETARY NEBULAE” [You-Hua Chu et al.] i in. oblicza to na 1,13 × 1,02 pc (3,69 x 3,33 LY). Prędkość ekspansji ~15 km/s (OIII) Pozycja W Pegazie, 23 35 53,321 +30 28 6,34 Magnituda 15 mag [Źródło: Strasbourg-ESO Catalog of Galactic Planetary Nebulae, Acker et al. 1992] MORFOLOGIA PN ma wyraźną dwubiegunową lub prawie dwubiegunową strukturę, o czym świadczą dwa (w Ha i OIII, ale widoczne także w NUV i FUV) zgrubienia, które są najjaśniejszymi częściami mgławicy. Ta PN jest typu częściowo wypełnionego, z dość dobrze widocznymi emisjami OIII i Ha obecnymi w całym jej wnętrzu. Materiał wypełniający PN jest dobrze widoczny w danych IR 24 μm z Kosmicznego Teleskopu Spitzera: Wnętrze jest jaśniejsze w podczerwieni niż otoczka. [Źródło: “SPITZER 24 μm IMAGES OF PLANETARY NEBULAE”, You-Hua Chu et al.] OIII [moje dane]: Ha [moje dane]: Wodór i tlen nakładają się na siebie w mgławicy, jednakże sygnał OIII jest znacznie silniejszy niż Ha. “Ogon" Nie udało mi się znaleźć niczego w literaturze na temat małej struktury poniżej mgławicy. Sygnał Ha jest tam zdecydowanie silniejszy niż sygnał OIII. Emisje OIII są bardziej rozproszone i słabsze. Nie można stwierdzić, czy jest to część PN, czy odrębna struktura. Nie ma dostępnych danych pozwalających oszacować jej odległość i wielkość. Nie wydaje się, aby w jej pobliżu znajdowała się gwiazda, która mogłaby wyrzucić tę materię. Można założyć, że jest to część Jn 1, ponieważ ma podobną jasność i jej pozycja pokrywa się z pozycją jednego ze zgrubień, ale to tylko przypuszczenia. Gdyby tak było, byłaby to najciekawsza część tej PN. Mechanizm prowadzący do jej powstania mógł mieć coś wspólnego z dwubiegunowym charakterem PN. Jednak po drugiej stronie nie ma śladu podobnej struktury. BIBLIOGRAFIA Strasbourg-ESO Catalogue of Galactic Planetary Nebulae (Acker et al. 1992) https://vizier.cds.unistra.fr/viz-bin/VizieR-6?-out.form=%2bH&-source=5084&-out.all&-corr=PFK=PNG&-out.max=9999&PNG==104.2-29.6 cdsportal: http://cdsportal.u-strasbg.fr/?target=PK 104-29.1 SPITZER 24 μm IMAGES OF PLANETARY NEBULAE, You-Hua Chu et al. doi:10.1088/0004-6256/138/2/691 https://iopscience.iop.org/article/10.1088/0004-6256/138/2/691/pdf ************************************************ Materiały źródłowe i cały projekt dostępne przez PW, jak zwykle Z góry dzięki za wszelkie wskazówki i krytykę- nie krępujcie się.
    16 punktów
  4. Prawie przez cały październik zbierałem materiał na to zdjęcie, pogoda nie pomagała ale w końcu się udało, niecałe 20h naświetlania w pięciu kanałach. Teleskop: Askar 400 Kamera: ASI 2600MM PRO Montaż: SW AZ-EQ6 GT Klatki LRGB po 180s, Ha 300s, obróbka w Pixinsight.
    16 punktów
  5. Okolice gromady NGC6823 w Lisku. Na dole po lewej gwiazda 12 Vul. Mgławica emisyjna otaczająca gromadę NGC6823 to Sh2-86. Na powiększeniu lepiej widać inne farfocle: NGC6820 - mała mgławica refleksyjna przypominająca kometkę na prawo w dół od NGC6823, mgławica planetarna Kronberger 9 w dolnej części powiększonego kadru i maleńka planetarka PN G059.7-01.0 w lewej części kadru mniej więcej w środku wysokości. Ciemnoty widoczne w prawej części kadru nie są obecne ani w katalogu Barnarda, ani w katalog LDN, ale znajdziemy je w katalogu Dobashi. Tecnosky 90/540 Owl, 0.8x FF/FR, EQ6, QHY268M, HSO 400:300:400 minut, RGB 3x40 minut. Niebo podmiejskie, warunki różne, lato 2023.
    15 punktów
  6. Ktoś jeszcze ogląda? U mnie zakrycie nastąpiło ok. 11:03, Wenus najpierw zbliżała się do tarczy Księżyca, a następnie jej jasność zaczęła powoli przygasać, a jej rozmiar - kurczyć się, aż zniknęła. Przepięknie to wyglądało! Teraz czekam na odkrycie. Swoją drogą bardzo zaskoczył mnie stosunek jasności tych dwóch obiektów, Wenus zażyła się wręcz w porównaniu z delikatnie rozpływającym się w błękicie nieba Księżycem. Powiem Wam, że z wrażenia aż nie zwróciłam uwagi na fazę Wenus. 😆 A, obserwuję oczywiście lornetką 25x100. Nawiasem mówiąc, prognoza pogody sprawdziła się idealnie, niebo pokryte jest chmurami piętra wysokiego. Niemniej, znalezienie Księżyca było bardzo łatwe, bez porównania z szukaniem samej Wenus w ciągu dnia.
    14 punktów
  7. Ja przegapiłam najlepszy spektakl (o co, nie ukrywając, mam ból tylnej części), ale rzutem na taśmę na sam koniec udało mi się z balkonu w centrum Krakowa łapnąć telefonem delikatną różową kurtynę na północnym niebie. Jakość tych zdjęć jest paskudna w porównaniu z Waszymi, ale co tam, wrzucę - to pierwszy raz w życiu kiedy jakkolwiek udało mi się zarejestrować zorzę 😆
    14 punktów
  8. Piękne to było, wcale nie zniknęła od razu, tylko stopniowo - przez kilkanaście sekund - gasła. Wizualnie paczając to zjawisko naprawdę miało swój urok, a kontrast między kłującym wręcz oczy punktem a szarą tarcza Łysego był ogromny. Tym razem lorneta 25x100 i smarkfon. 😉
    12 punktów
  9. Tutaj też lornetka + smartfon. Zdjęcie na dwie minuty przed początkiem zakrycia. Niestety, odkrycie zostało skutecznie zakryte przez chmury.
    11 punktów
  10. Przed odkryciem atmosfera trochę zgęstniała - dosłownie i w przenośni - przed 12 część nieba, na której odbywało się całe zjawisko, zasunęła się cirrusami tak gęstymi, że nie prześwitywał przez nie w ogóle Księżyc. W myślach zaczęłam się już powoli żegnać z zobaczeniem odkrycia, ale kilkanaście minut później chmury trochę się przerzedziły, a ja ponownie odnalazłam tarczę Srebrnego Globu. O 12:18 Wenus pojawiła się po drugiej stronie Księżyca i przyznam, że tak jak samo zakrycie wydawało mi się trwać dość długi moment, tak przy odkryciu miałam wrażenie, że nastąpiło ono natychmiast. Być może zadziałał tutaj efekt zaskoczenia. Tym razem przyjrzałam się dokładniej samej Wenus i mogę powiedzieć, że zdecydowanie dostrzegłam jej fazę zbliżoną do III kwadry - było to bardzo wyraźnie widoczne na żywo, ale trudniejsze do uchwycenia telefonem przyłożonym do okularu. Przyznam się Wam, że to chyba pierwsze zakrycie planety przez Księżyc, jakie udało mi się zobaczyć, i bardzo mi się podobało!
    11 punktów
  11. Obiektyw F=400mm canon 450D na parę minut przed zakryciem.Wydawało się ,że to będzie trwało i trwało ,a tu moment i Wenus zniknęła
    11 punktów
  12. Podobno trwała tylko 10 minut Ja za późno wyjrzałem i udało mi się coś tylko... 😔
    11 punktów
  13. Mapa ogólna Duża litera „Y” Jasność 4 mag. Obszar 4 stopni. Zeta1 Aqr Dość duży asteryzm, mieszczący się w polu widzenia 3.5 stopnia. Gwiazdy tworzące literę Y mają jasność około 4 mag. Jest to obiekt typowo lornetkowy. Odwrócona choinka Jasność 8 mag. Obszar 0.5 stopnia. HD 196975 Dość mały asteryzm z przeznaczeniem raczej dla teleskopu. Zajmuje obszar taki jak nasz Księżyc. Znajduje się 3 stopnie powyżej gwiazdy Albali (Epsilon Aqr). Gwiazdy o jasnościach 8-10 mag układają się w kształt odwróconej choinki. Jest to mniejszy odpowiednich asteryzmu Choinka w gwiazdozbiorze jednorożca. Mała litera Y Jasność 8 mag. Obszar 1’ Gwiazda naprowadzenia TYC 5778-0594-1 Oprócz wielkiej litery Y, wodnik oferuje także małą literę Y przeznaczoną dla teleskopów. Zajmuje obszar o średnicy tylko 1’, co nadaje się głównie do teleskopowych obserwacji przy dużych powiększeniach. Kąt prosty Jasność 6 mag obszar 2.5 stopnia Gwiazda naprowadzenia 25 Aqr (d Aqr) Dość łatwy asteryzm, w którym gwiazdy układają się w kształt kata prostego. Znajduje się w połowie między gwiazdami Sadalmelik i Sadalsuud. W połowie odległość należy przesunąć się 4 stopnie do góry.
    10 punktów
  14. Kilka moich zdjęć z tego zjawiska. Dwa pierwsze w świetle widzialnym, następne w podczerwieni przez filtr IR 850nm. Gdybym w końcowej fazie nie zastosował tego filtra, to by mi nic nie wyszło z tej rejestracji. Cirrusy zaczęły tak gęstnieć, że gołym okiem nie było już widać Księżyca. Miejsce wykonania Radomsko, centrum miasta. Celestron SCT 8" na EQ 5, reduktor ogniskowej 0,63x, kamera ZWO ASI 224MC. Moon_110304_0000 stack 47 kl_filtered.tif
    10 punktów
  15. Postawiłem na edukację w szkole. Sporo osób się przewinęło przed teleskopem. Jedna klatka na pamiątkę.
    10 punktów
  16. Przedstawiam materiał zbierany podczas wiosennego zlotu w Zatomiu 😉 Miałem kilka podejść do tego materiału, ale żadna wersja nie była na tyle dobra, z której byłbym zadowolony. Ta najnowsza ujdzie 😉 Mgławica Rekin LBN 535 w Cefeuszu z dwoma ciekawymi obszarami Vdb149 oraz Vdb150 oraz ciemną mgławicą LDN1235 NEQ-6 SYN SCAN, TS TRIPLET APO 130/910, TS 8x50, ZWO ASI120MM-S, ZWO ASI 2600MM 158x180s L 45x120s R 45x120s G 45x120s B
    10 punktów
  17. A ja wyszłem obserwować gwiazdy zmienne a tu też tak było u mnie 20 km na północ od Krakowa 😁
    10 punktów
  18. Słońce 22.11.2023 godz 11:50 -ZWO Seestars S50
    9 punktów
  19. Materiał zbierany latem. 176 x 300 s Sprzęt: ZWO AM5, TecnoSky Quadruplet AG70 F/5 + ZWO ASI 183 MC Pro + ZWO EAF, Orion 30mm Guidescope +ZWO ASI 120MM Mini, AsiAir Plus Filtr: Optolong L-Extreme Obróbka PixInsight.
    9 punktów
  20. Koniunkcja nad ranem przed 5.00 zanim przyszły chmury. Na zakrycie nie było szans. Canon 550D + Sonnar 135mm:
    9 punktów
  21. Jeszcze najlepsza klatka z telefonu.
    9 punktów
  22. Wczorajszy Jowisz. Plan był na załapanie wyjścia Io z cienia planety, ale wiadomo, chmury miały inne plany 🙂 CC 8" + ASI462MC, ogniskowa 3.100 mm Filtry: UV/IR Cut AS3! => WaveSharp => ImPPG => PS 24 x 20% z 10.000 klatek, de-rotowane po trzy klatki (3 minuty) Obraz statyczny jest wynikiem de-rotacji 5-cio minutowego materiału. Resize 150% w AstroSurface
    9 punktów
  23. Wczorajszy, wieczorny obrót tarczy Jowisza (godzina 21:00 - 22:00). W sumie zebrałem 32 ujęcia (10.000 klatek na ujęcie), następnie po wstępnej obróbce, de-rotowałem po trzy ujęcia by uzyskać finalną klatkę animacji. W wyniku tego procesu, na animację złożyło się 30 ujęć. Obraz statyczny jest wynikiem de-rotacji 15-sto minutowego materiału. CC 8" + ASI462MC, ogniskowa 3.100 mm Filtry: UV/IR Cut AS3! => WaveSharp => ImPPG => PS 32 x 20% z 10.000 klatek Resize 150% w AstroSurface
    9 punktów
  24. Jak w tytule - czy macie jakieś obiekty, które przez długi czas były dla Was (lub nadal są) problematyczne, tzn. co byście nie robili, za nic nie mogliście ich dostrzec? Do których zasadzaliście się niewiadomo ile razy i w jak najlepszych warunkach, na jakie mogliście sobie pozwolić, a one i tak nie chciały wyleźć? Zachęcam Was do podzielenia się swoimi doświadczeniami w tej tematyce, myślę, że mile widziane będą również różne wzajemne rady co do obserwacji obiektów, które (mam nadzieję) w tym wątku się pojawią. Zaczęłam się nad tym dziś zastanawiać dzięki poruszonemu przy okazji relacji @Damian P. wątkowi Galaktyki Barnarda, która jest takim obiektem właśnie dla mnie. Jak już napisałam w tamtym wątku, podchodziłam do niej z lornetą 25x100 po kilka razy w sierpniu 2019 i sierpniu 2020 roku, w obu przypadkach w Chorwacji, a więc była nad horyzontem trochę wyżej niż w Polsce. Niebo tam może nie było najidealniejsze, ale taka solidna 4 w skali Bortle'a z niezaświetlonym południowym horyzontem nie wystarczyła, i chyba tylko jeden raz miałam wrażenie, że coś mi mignęło, ale to zdecydowanie za mało żeby obiekt uznać za zaliczony. Nie daje mi ten obiekt spokoju powiem Wam, chociaż nie wiem, może moja lorneta to za mało, a może niebo musi być idealnie smoliste, a rzeczona galaktyka w zenicie, żeby ją zobaczyć. 🙂
    8 punktów
  25. Słońce h-alpha 13.11.2023 Materiał zbierany o godz. 11. Zdjęcie finalne złożone z dwóch paneli. Obszary aktywne przy zachodniej krawędzi tarczy. Sprzęt: TS 152/900, ERF130mm, Quark chromo, Player One Apollo M-max, Celestron AVX
    8 punktów
  26. Tak się zaczynało na Islandii, około 18tej 4 listopada , niestety 5tego byłem już w Polsce wieczorem.
    8 punktów
  27. Pierwsze w życiu moje podejście do mozaiki. Wczorajsze okienko pogodowe dało nadzieje na złapanie troszkę wodoru, i tylko wodoru, bo łysy mocno dawał po gałach, tego co już od dłuższego czasu usiłuję nazbierac. A że okolice gwiazdozbioru Kasjopei mocno tonęło w łunie Księżyca, zdecydowałem sie na testowe foto po stronie zachodniej nieba. Ameryka i Pelikan dość jasne, nawet w kiepskich warunkach, to pokusiłem się na to. Efekt końcowy podoba mi się bardzo, a pomimo bardzo skąpego materiału wyszło zadowalająco. Niestety cała sesja w tonących cirrusach . Szumi bo szumi, ma prawo, ale trochę z tym tematem dłubnąłem. Gem45, TS150F2,8, Asi533mmp, SHO Astronomik MaxFR 6nm, Bortle 6 (SQM 19.12) H - 4 panele 5x5min 😄 😄
    7 punktów
  28. Nie chciałem mnożyć postów i podczepiłem się tutaj. Brak filtra Olll,który zasilił,wydatki na składany obecnie ATM20",przez dłuższy czas uniemożliwiał mi upolowanie tego obiektu. Kiedy wreszcie niedawno udało mi się pożyczyć starego dobrego Lumicona(dzięki Michał!),marzenie stało się rzeczywistością.Pogoda niestety nie rozpieszcza ;jesień,ale w końcu ..."nadejszła wiekopomna chwiła...."Pierwsza złapana pogodna noc (05.11)okazała się dosyć wilgotna, przez co widoczność była ,taka sobie. Uzbrojony w 40mm 72*SWAN( FOV-3.8*)z Lumicon Olll,wycelowałem lupe-152/760,w M31.Wiedziałem że chmurwa, znajduje się przy jasnej gwieździe Bas(v And).Po chwili zerkania, pokazał się jakiś nieregularny paproch, który z czasem zaczął przypominać wachlarz. Niestety było to bardzo ulotne, i pomyślałem że dzięki znanej dokładnej lokalizacji widzę obiekt w swojej wyobraźni, i gdyby nie jedno ale, nadal uważałbym to za pewnik. Tym" ale",był kształt wachlarza, który ten obłok rzeczywiście przypomina. Druga noc z rzędu (06.11),za owocowała kryształową przejrzystością(przelane,przewiane).Po 1,5h adaptacji ,zastosowałem identyczną konfigurację jak noc wcześniej. Obiekt ujawnił się od razu, był oczywisty, w swoim wachlarzowatym kształcie. Wpatrując się przez chwilę ,spróbowałem wyłowić jakieś szczegóły. Pierwsze wyskoczyła podłużna krecha ,raz równoległa do galaktyki Andromedy ,to znowu skręcająca w jej stronę. Z czasem ,zamajaczyły dwa delikatniejsze pojaśnienia ,a z jednego z nich jakby, ukośna "drzazga", skierowana w kierunku przeciwnym do M31.Zmieniłem okular na 30mm(25x),który potwierdził w pełni wszystko co dostrzegłem. Efektem obserwacji jest szkic dokumentujący, nie jest to widok w okularze, którego nie ma możliwości w żaden sposób wygenerować(coś takiego nie istnieje).Opisaną "krechę" naszkicowałem równolegle do M31,gdyż jej skręt uważałem za złudzenie(w rzeczywistości naprawdę skierowana jest w stronę galaktyki).Obiekt raczej nie należy do typu "apertura rzondzi", tutaj rządzi przejrzystość i pole widzenia. szkic robiony przy okularze teleskopu. TO NIE JEST WIDOK W OKULARZE! kątówka,zachód jest po lewej stronie. PS. Przy obserwacjach , zwłaszcza takich paskudników, wspomagam się kapturem, który znakomicie odcina jakiekolwiek światła boczne(nawet jak takowych nie ma),eliminując wszelakie niepotrzebne odblaski i artefakty. Pozdrawiam Irek.
    7 punktów
  29. Jak dla mnie jedna z najfajniejszych mgławic na niebie; fotka to efekt zarwania kilku nocek w październiku i listopadzie. C 6d mod, Askar FRA 400 z reduktorem na f/3.9, ok. 11 h w klatkach po 7 minut z filtrem dualband SVbony i 2 h po 90s na gwiazdki w RGB. No właśnie - gwiazdki. Chyba najsłabsza część tego zdjęcia, bo wspomniany wyżej reduktor niekoniecznie dogaduje się u mnie z pełną klatką. Kiedyś to nawet obserwowałem - tak, tak, da się. PS ostatniej nocy, nad ranem pokazała się Wenus w towarzystwie Łysego - taki przedsmak dziennego zakrycia.
    7 punktów
  30. Pierwsze okno w chmurach od 29 września. Najpierw popadało a potem zrobiło się czysto. Warunki po deszczu słabe ale przynajmniej pokazała się WCP. ED80+barlow 3x+UV/IR Cut+C60D, 20% z 6tys. klatek nagrane w 1:40, PIPP, AS3, Registax6, GIMP:
    7 punktów
  31. Witam i zapraszam na film i lekturę:) https://youtu.be/U-5PLunHYw0 Jakiś czas temu kupiłem większą lornetkę 16x56 do obserwacji astronomicznych. Na początku powiesiłem ją na statywie od AZ3 na wyciągniętym ramieniu, dla większej wygody, ale szybko okazało się, że komfort obserwacji jest i tak beznadziejny. Stwierdziłem, że jednak najlepiej byłoby mieć coś w formie mobilnego leżaka, ze zintegrowaną lornetką, łatwe do wrzucenia do samochodu i szybkiego rozłożenia. Zacząłem przeglądać internet i jakie było moje zaskoczenie, że w XXI wieku w dobie dronów i elektrycznych hulajnóg, praktycznie takie rozwiązania nie istnieją. Wprawdzie wiele osób próbowało zrobić coś podobnego, ale najczęściej bazowało to na gotowych leżakach ze sklepu, a ruch lornetki był głównie za pomocą przeciwwagi. Tutaj obawiałem się o wygodę obserwacji, a także o mobilność i czas montażu po wyjęciu z auta. Generalnie żadne z tych projektów nie przekonywały mnie. Istniały też ciekawe projekty z napędem silnikowych, ale były duże, ciężkie i niemobilne, no i nie do kupienia. Stwierdziłem, że muszę coś wymyślić samemu, bo nie miałem zamiaru męczyć się ze statywem, a żuraw także nie był zachęcającą propozycją. Ostatnio nawet spróbowałem budowy żurawia, ale drgania po dotknięciu lornetki mnie zniechęciły. Potwierdziło to też forum CN, gdzie statystycznie potrzeba około 1-2 sek na uspokojenie obrazu przy lornetkach ponad 4 kg. Fizyki nie przeskoczymy, bo bujamy ciężarem na długim ramieniu. W dodatku i tak co jakiś czas trzeba przestawiać żuraw, czy siedzenie, aby zmienić mocniej kierunek. Ogólnie komfort żurawia dla mnie słaby. Założenia bino-leżaka były proste: Po pierwsze komfort, czyli wygodnie siedzimy i po prostu obserwujemy z lornetką cały czas przy oczach. Po drugie stabilne, czyli bez drgań obrazu. Po trzecie ma to być lekkie i łatwe do włożenia do auta oraz szybkie do rozłożenia i obserwacji. Moje osobiste podejście do projektowania jest takie, że po przeglądzie istniejących projektów, wyłapuję ich zalety i wady, a potem o wszystkim zapominam i zaczynam z czystą kartką. Wiem czego chcę i czego nie chcę, a to już dużo 🙂 Przed postawieniem pierwszej kreski: Co daje (czym jest) komfort leżaka, więc co jest w nim najważniejsze? Drążek niżej…drugi drążek wyżej i zawieszona tkanina…i tyle wystarczy! Dalej. Drążki muszą być umocowane do czegoś, czyli jakaś podstawa, do której mocujemy te drążki na ramionach, a pod nią platforma z obrotem. Na koniec rama do trzymania lornetki i prawie koniec projektu. Co jeszcze jest bardzo ważne dla wygody obserwacji? Punkt obrotu ramy/lornetki. Wyznaczamy go szkicując trajektorię lornetki podczas podnoszenie głowy na leżaku. Mogłoby się okazać, że nie ma czegoś takiego jak środek obrotu, co skomplikowałoby wygodę obserwacji i wymagało specjalnych zabiegów technicznych. Na szczęście on istnieje nad uchem, natomiast w trakcie ruchu głowy w górę lornetka może oddalać się lub przybliżać. W zależności gdzie dokładnie osadzimy głowę. Ten efekt łatwo skorygować po prostu dodatkowym ruchem lornetki w/od kierunku oczu. Najbardziej zabawną rzeczą, było “odkrycie” ścisku stolarskiego, jako napędu lornetki. Chciałem uniknąć elektryfikacji i długo głowiłem się nad koncepcją wygodnego ruchu. W pewnym momencie miałem się już poddać i wrócić do siłownika liniowego. Jednak pewnego dnia coś sobie dłubałem w warsztacie, zaciskając ścisk po raz n-ty, i nagle zwaliło mnie z nóg, a właściwie padłem ze śmiechu z samego siebie. Rety, jak człowiek był głupi…rozwiązanie miałem wiele razy w rękach i go nie widziałem. Najciemniej pod latarnią 🙂 Największa zaletą ścisku, jest jego przełożenie i samohamowność. Leciutko, jednym palcem, można obsługiwać 4,5 kg lornetkę i z wysoką precyzją zmieniać położenie. Kolejnym “odkryciem” była platforma do obrotu. Wcześniej była ze sklejki, ale nie był to zbyt dobry materiał, bo łożyska niszczyły powierzchnię. Miałem już kombinować coś z taką matą ochronną do foteli, czyli około 1mm PCV. Jednak pewnego razu musiałem poprawić hamulce w rowerze i jak spojrzałem na felgę, to było kolejne olśnienie:) Felga rowerowa jest akurat tutaj idealna. Sztywna, lekka, z precyzyjnym punktem obrotu i płaską powierzchnią na łożyska, a do tego tania (70zł) i niemal gotowa do użycia. Same obserwacje, to bajka. Paradoksalnie (względem statywu) najwygodniejszą pozycją jest obserwacja zenitu. Leżę z głową na poduszce i delikatnie zbliżam lornetkę do oczu, aby złapać całe AFOV. Najważniejsze, że nie muszę obawiać się iż dotknięcie brwiami, czy nosem, wprowadzi jakieś drgania. Samych drgań prawie nie ma. Dobór profili i odpowiednich połączeń między nimi był tutaj kluczowy. Pojawiają się czasem, przy jakimś kącie nachylenia i naszej własnej, napiętej pozycji ciała, ale nawet przy 25x są pomijalnie małe. Generalnie przez 90% dwugodzinnych obserwacji nie ma ich prawie wcale. Tutaj też jestem bardzo zadowolony, bo na forach czytałem o ludziach, którzy zrezygnowali z takich projektów właśnie ze względu na drgania obrazu. Jednak po około 2h leżenia prawie w bezruchu (pracują tylko lekko nogi obracając leżak) w temperaturze poniżej 5 C robi się na tyle zimno, że zaczynam się trząść i obserwacje szlag trafia 🙂 Na szczęście prędzej mam zaparowaną lornetkę niż trzęsawkę, więc nie ma tragedii 😛 Czy jest jakaś wada tego leżaczka? Tak, bo nie są możliwe wspólne obserwacje. Nie można wstać z leżaka i pokazać coś komuś, bo obraz od razu ucieknie. To bardzo 1-osobowa platforma obserwacyjna. Do rodzinnych obserwacji statyw/żuraw jest zdecydowanie górą. Jednak wygoda jest najważniejsza i dzieciom też zrobię takie i będą wspólne obserwacje na leżaczkach:) Do auta spokojnie wejdą. Czy jest to koniec poszukiwań lornetkowej nirwany? Jasne, że nie, bo jak żona na to spojrzała, to rzuciła: “...no ale w góry tego nie weźmiesz…”. No i tu podkręciła moje ego i rozpaliła projektowe żądze... W dodatku kusi mnie trochę ten siłownik liniowy, bo na dniach sprawiłem sobie takich do innych celów i jest całkiem cichy i fajny w obsłudze. Jest o czym myśleć:) CDN…
    7 punktów
  32. Prawdopodobnie to będzie ostatni Czarodziej w rym roku na tym forum 😉 mogę się założyć o flaszkę 😂 Materiał zbierany z bólem, strzelane między chmurwy, pauzowane na cirrusach, wznawiane po drobnych drzemkach, w całości przy księżycu. Jakoś ostatnio inaczej mi to wszystko wychodzi. Gem45, TS150F2,8, Asi533mmp, SHO Astronomik MaxFR 6nm, Bortle 6 (SQM 19.12) S 32x6min H 55x6min O 35x6min
    7 punktów
  33. Pierwszą rocznicę wyjazdu na Islandię świętowałem - a jakże na Islandii 🙂 Pogoda popsuła trochę szyki, ale co nieco udało się sfotografować.
    6 punktów
  34. 6 punktów
  35. Wczorajszy wschód i zachód Słońca. Zdjęcie telefonem z ręki , użyto zoom optyczny x5.
    6 punktów
  36. Kochani! Zgodnie z obietnicą, załączam krótką fotorelację... Zaczęło się od "kotka" z wysłużonym, acz wciąż niezawodnym Nikonem D700 prowadzonym na AstroTracu 360 (Camera Tracker). Pierwotnie zamierzałem stworzyć HDR-a z gwiazdkami i światłem popielatym, ale było tak gęsto od Cirrusów i im pokrewnych, że skończyło się na księżycowych i wenusjańskich "lisich czapach", "wieńcach" i "koronach" - dramaturgii i kolorytu nie brakowało 😉 Nastanie świtu wymusiło krótsze czasy naświetlania, stąd wreszcie Księżyc pokazał swoje oblicze... Za dnia przesiadłem się na Sigmę 120-400. Celowałem z maksymalną ogniskową ze statywu wśród niezłego bajzlu na niebie. Bywały momenty, że strzelałem na ślepo. Niebiosa zlitowały się jednak zostawiając okienko dosłownie na minutę przed zakryciem. Blask Wenus w porównaniu z Księżycem był zadziwiający! Gratuluję wszystkim udanych obserwacji 🙂
    6 punktów
  37. Początki o świcie i krótko po wschodzie Słońca były bardzo obiecujące jak widać na załączonych obrazkach. (Walimex Pro 500mm/6.3 & Sony a58, ISO 400, 1/200 sec oraz ISO 200, 1/640 sec.) Niestety w kiszke posuwane cirrusy wszystko popsuły. Ledwie dało się wypatrzeć dkrycie przez lornetke 10x50. O fotografii nie było niestety mowy. I jak tu sie nie vqr...ć? 😟
    6 punktów
  38. Moment zakrycia udało się zobaczyć. Bardzo zacnie to wyglądało. Chwilę przed zakryciem chmury zasłoniły całkowicie Księżyc i Wenus, ale szczęśliwie kilkanaście sekund przed ustąpiły. Niestety nie udało się złapać odkrycia 😕 kilka minut po chmury się przetarły i chwilę udało się popatrzeć. Po zakrycie jeszcze trafiła się fajna chmurka. Danie główne w 20x70, przed zakryciem i po odkryciu 6x24. Jakość marna, gdyż mój smartfonowy aparat nie współpracuje
    6 punktów
  39. Zapowiada się nieźle ok 3 w nocy chmury się rozeszły
    6 punktów
  40. Mucha północna Dość spory asteryzm mieści się w polu 2.5 stopnia i jest obiektem typowym dla lornetek. Składa się z czterech gwiazd 41, 39, 35 i 33 Ari. Mucha północna przeszła wiele zmian nazw, zanim zniknęła z nieba. Została umieszczona na niebie już na początku XVII wieku. Dwie dekady później niemiecki astronom Jakob Bartsch przemianował ją na Vespa (osa), a w 1679 roku francuski architekt Augustin Royer opublikował atlas tej grupy gwiazd oznaczony jako Lilium (jest to oczywiście symbol Francji). Mniej więcej w tym samym czasie niemiecko-polski astronom Jan Heweliusz zmienił jego nazwę na Musca Borealis. Pszczoła/osa/lilia/mucha siedzi na grzbiecie barana Barana.
    6 punktów
  41. Wbrew wszystkim "pogodynka" mialem dzis dwie godziny czystego nieba. Jeszcze ciepla IC 1848 - Mglawica Dusza. WO Zenithstar 73 III, SWSA GTi, ZWO ASI1600MM Pro, 300s Ha 7nm.
    6 punktów
  42. Materiał z 1.11.2023. Stack z 11 avi a każdy po 8000 klatek. Derotacja w WinJupos.
    6 punktów
  43. Jeszcze krok w tył - do 9 września. Na pierwszym planie Morze Wilgoci, z kraterem Gassendi. Dwa duże kratery na granicy terminatora po lewej to Longomontanus i Wilhelm, zaś jasny obiekt położony centralnie, w pobliżu krawędzi tarczy to Byrgius. Ten niepozorny zazwyczaj krater, w tym świetle zaczyna wykazywać ambicje do przejęcia funkcji capo do tutti capi. Ambitnie jak na 19 kilometrów średnicy...
    6 punktów
  44. W tym wątku chyba od dawna udzielam się głównie ja, ale co tam, poniżej mammatusy z 19 sierpnia, które pojawiły się w górnej części kowadła dogorywającej chmury burzowej, zdjęcia wykonane na różnych odcinkach trasy kolejowej między Krakowem a Wadowicami 🙂 Virga z 29 lipca podświetlona przez promienie słońca, wydaje mi się, że chmurą macierzystą jest tutaj altocumulus 😄 I dość słabo odcinająca się od reszty chmura szelfowa z 24 lipca, która później uległa przekształceniu w ciekawy kształt
    5 punktów
  45. Słońce 26.11.2023 godz 10.30-11.00 Zanim jednak na dobre się wypogodziło nagrałem 20sek filmik, na którym jeszcze wysokie chmury przesowają się na tle Słońca. 96f66aa7-0f05-4df7-8649-87668bfc5dcc.mp4 Zachęcam do obejrzenia ze ścieżką dźwiękową 😉 Tutaj już czyste i plamiaste.
    5 punktów
  46. Koński Łeb z komórki - jedna klatka bez edycji.
    5 punktów
  47. Cześć, dzisiaj poćwiczyłem trochę z materiałem ze strony https://telescope.live/ Trochę danych na temat sprzętu jakim był zbierany materiał: Telescope Specification Model: Takahashi FSQ-106EDX4 Aperture: 106 mm Focal Length: 382 mm F-ratio: 3.6 (with 0.73x focal reducer) Mount: Paramount MX+ Minimum elevation: 30 degrees CCD Camera Specification (SPA-1-CCD, discontinued in January 2023) Model: FLI PL16083 Pixel Size: 9 μm Pixel Array: 4096 x 4096 Pixel Resolution: 4.74 arcsec/pixel Field of View: 324 x 324 arcmin Filters: Astrodon Luminance, Red, Green, Blue, Halpha, SII, OIII Position angle: [TBC] Binning: 1 Ha: 20x600s OIII: 24x600s SII: 26x600s Łączny czas ekspozycji 11,6h Obróbka PixInsight. Po powiększeniu zdjęcia widać undersampling i to spory, skala obrazu to 4,74 arcsec/pixel.
    5 punktów
  48. Obecnie RPi4 kosztują 1/3 tego co 1-2 lata temu, a na horyzoncie jest już RPi5, więc AA wg mnie wypełnia kryteria drogiego i zamkniętego systemu 🙂 Płacimy za zamknięty soft i aluminową obudowę. Do terenowych sesji jak znalazł, sprzedaje się jak świeże bułeczki, więc nie ma wątpliwości, że zapotrzebowanie jest. Nie każdy chce się dziubać z konfiguracjami, podobnie jak nie każdy ma tygodnie czasu na ogarnianie Pixa czy ogólnie kopanie się ze sprzętem. Można mieć Asi Air, Asi Studio i jeszcze kilka innych Asi i też mieć frajdę - to wszystko tylko narzędzia. Do RPi zamiast astroberry można dać inny system, choćby AstroPi albo StellarMate OS i dzięki temu mamy nowe Kstars. Bo (nie wiem jak obecnie) ale jakiś czas temu astroberry było tylko 32 bit, a nowe aktualizacje Kstars już tylko na 64 bity wychodziły. Ja od ponad roku do wyjazdowego zestawu używam StellarMate OS i bardzo fajnie to działa - plus świadomość, że w jakimś stopniu wspiera się twórców INDI też pomaga.
    5 punktów
  49. Cześć, Korzystając z okienka 1 listopada wycelowałem znowu w Łabędzia bo tylko on póki co najlepiej prezentuje się z mojego balkonu. Materiału niewiele bo tylko niecałe 4h ale mimo to warto było. Chciałem zobaczyć jak to wyjdzie u mnie ta Mgławica Półksiężyc przy Księżycu cztery dni po pełni. Wyszło nie wiem, mam mieszane uczucia. Chyba za mocno chciałem to wszystko wyciągnąć, na pewno jeszcze będę zbierał do tego parę godzin. Mimo to, postanowiłem poskładać i zobaczyć co wyjdzie. Tak więc, 75x180 sec z filtrem l'extreme WO GT IV, CEM26, ASI 294 MC PRO, ASI AIR PLUS Bortle 4 z balkonu przy wielkości Księżyca około 85% Obróbka Pix i PS Pozdrawiam, Stefan
    5 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)