Skocz do zawartości

Cygnus

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Cygnus

  1. Dzięki @polaris za chęć pomocy! Wróciłem z krótkiego urlopu, odebrałem kolimator optyczny i skolimowałem - właśnie oglądam Mgławicę Pierścień (z tarasu!) - widać bardzo dobrze. Dziękuję też za radę @dexter77, żeby wysunąć okular 30 mm z wyciągu i dopiero wkręcić - od razu lepiej Świetny sprzęt, mam olbrzymią frajdę!
  2. Nadal mam problem. Wyjeżdżam na parę dni nad morze, ale jak wrócę, będę działał dalej Kupiłem kolimator optyczny i baterie do laserowego i spróbuję skorygować swoje błędy.
  3. @polaris, bardzo uważnie czytam i słucham Waszych rad i pamiętam Twoją, żeby nie przejmować się kolimacją w nowym teleskopie. Zapamiętałem też wskazówkę, którą przeczytałem i usłyszałem, żeby sprawdzić kolimację przy pomocy kolimatora laserowego - po to kupiłem to kosztowne urządzenie. Kolimator nie zataczał kręgów podczas kręcenia nim w wyciągu, był też stabilnie osadzony, a mimo to wiązka lasera wskazywała punkt naprawdę bardzo odległy od centrum zwierciadła głównego Na tarczy kolimatora również było widoczne duże odchylenie. Skorygowałem więc położenie wiązki zgodnie z instrukcją i zdecydowanie nie była to subtelna korekta. Oczywiście, mogłem poczekać do wieczora i po prostu spojrzeć przez teleskop świeżo wypakowany z pudła. Czy zobaczyłbym ostre gwiazdy? Masz rację: tego nie wiem i się nie dowiem. Wiem, że zamiast gwiazd zobaczyłem plamy światła, ale po szybkiej korekcie kolimacji wg wskazań kolimatora, zobaczyłem wszystko tak, jak powinienem... do czasu drugiej obserwacji, kiedy znów wszystko było rozmyte. Najpewniej - tak, jak napisałeś - gdzieś zostawiłem luzy i teleskop znów się rozstroił. Problem w tym, że tym razem wielokrotne korekty kolimacji nie pomogły. Nie uważam tego za zabawne i wybacz mi proszę moją sarkastyczną reakcję, ale Twój tamten komentarz nie pomógł mi rozwiązać problemu, za to sprawił mi przykrość. Wiem, że mogłem nie grzebać - grzebałem, bo zaufałem wskazaniom urządzenia, które wyraźnie sugerowały, że pogrzebać muszę... Tak czy inaczej, kiedyś musiałbym w końcu samodzielnie skolimować mój teleskop i chciałbym wtedy wiedzieć jak/czym to zrobić dobrze. Skoro kolimator - nie najtańszy, podobno bardziej precyzyjny - się nie sprawdza (co jest sporym rozczarowaniem, zważywszy na jego cenę), to szukam informacji co się sprawdzi. Może to też kwestia zbyt głębokiego wsunięcia okularu 30 mm w wyciąg, o czym pisał @dexter77 - dziękuję, to pomocna wskazówka! Jestem początkującym użytkownikiem i cenię Waszą wiedzę, dlatego po nią tutaj sięgam. Opisuję swoją przygodę również po to, żeby ktoś kiedyś nie musiał zadawać tych samych pytań. Jeżeli uznacie, że niepotrzebnie mnożę wpisy na forum, nie będę tego robił. Dziękuję za chęć pomocy - wybiorę się może niebawem do Sulejewa i chętnie z niej skorzystam.
  4. Cóż, nie jest OK. Sugerując się informacjami wyczytanymi w Internecie i rozmowami podczas obserwacji, kupiłem kolimator laserowy, żeby się upewnić, że teleskop jest dobrze nastawiony i żeby później móc jego ustawienie ewentualnie skorygować. Laser nie wskazywał nieznacznego błędu - wskazywał bardzo mocne rozregulowanie teleskopu, więc kierując się wskazaniami tego lasera ustawiłem wszystko zgodnie z instrukcją. Efekt: zamiast gwiazd widziałem w okularze coś, co przypominało podświetlone kropelki deszczu. Dziś próbowałem znów. To samo. Próbowałem tak długo, aż w kolimatorze wyczerpała się bateria, a mi zgrabiały dłonie. Kiedy patrzę przez okular 30 mm, gwiazdy wyglądają jak krążki; znacznie lepiej wyglądają w szukaczu, niż w okularze... Mam takie wrażenie, jakby już, już miały się wyostrzyć, gdyby tylko okular mógł odjechać jeszcze odrobinę dalej. Dodam, że w okularze 9 mm też ostro nie jest (choć może odrobinę lepiej); nie widać kolców dyfrakcyjnych. Obraz testowałem na obiektach położonych prawie w zenicie, a warunki były najlepsze odkąd pamiętam. Pojęcia nie mam, co teraz.
  5. Dzięki, tego właśnie potrzebowałem po 2 godzinach bezowocnych prób ustawienia teleskopu. Pomogłeś.
  6. Obraz był OK dopiero po powtórnej kolimacji (laser wskazywał wtedy idealne dopasowanie); wcześniej gwiazdy wyglądały jak podświetlone krople deszczu. Zastanawiało mnie, dlaczego po udanych obserwacjach i przeniesieniu teleskopu do pomieszczenia - raptem 3 metry, laser wskazywał już błędną kolimację. Zestroiłem wszystko jeszcze raz i poszedłem spać. Z ciekawości, rano włożyłem kolimator do wyciągu... teleskop rozregulowany: zarówno zwierciadło główne, jak i wtórne Przyznam, że to bardzo frustrujące. Pomyślałem, że może to wspomniane przez kogoś wcześniej luzy, więc znów kolimacja, ale tym razem z dosyć solidnym dokręceniem śrub kontrujących przy zwierciadle głównym. Zobaczymy wieczorem, jeśli będzie czyste niebo.
  7. Zrobiłem tak, jak pisałem (i wyczytałem/zobaczyłem w instrukcjach w Internecie): Najpierw bardzo ostrożnie (dosłownie po milimetrze) regulowałem śruby na mocowaniu zwierciadła wtórnego, aż wiązka lasera nie trafiła dokładnie w sam środek zwierciadła głównego. Tej czwartej, środkowej śruby, w ogóle nie dotykałem (powinienem?). Trochę poluzowałem białe śruby (bez sprężyn) - odrobinę, może 1/3 obrotu, może nawet mniej. Potem dokręcałem, bardzo delikatnie, czarne śruby (ze sprężynami), aż wiązka lasera nie weszła idealnie w środek tarczy kolimatora. Na koniec dokręciłem - mniej więcej tyle samo, ile je wcześniej odkręciłem - białe śruby (bez sprężyn); dwie z nich można dokręcić jeszcze mocniej (trzecia stawia już opór), ale czytałem, żeby nie dokręcać na siłę, więc nie dokręcałem na siłę. Czy te śruby bez sprężyn powinny być dokręcone tak, żeby wszystkie stawiały opór? Kolimator (Baader Mark III) w wyciągu ma luzy, dopóki się go nie dokręci śrubą - wtedy nie ma żadnych luzów. Bez względu na to w jakiej pozycji go osadzę i dokręcę, laser świeci dokładnie w to samo miejsce (do kolimacji dokręcam tak, jak było napisane w instrukcji, tj. ustawiajac kropkę zaznaczoną na obudowie kolimatora w jednej osi ze śrubą dociskającą go do wyciągu).
  8. Przetestowany! Na początku zgroza: kolimator niby idealnie w punkt, a gwiazdy jak plamy światła... Zrobiłem kolimację jeszcze raz, na szybko - wszystko super, Jowisz i Saturn doskonale widoczne ze szczegółami (z tarasu!) zupełnie jak podczas obserwacji w Sulejewie. Zdjąłem tubę z montażu, wniosłem do domu, a potem złożyłem w salonie. Z ciekawości włożyłem kolimator i... oba zwierciadła rozjechane Jedyne, czego doznała tuba, to lekkiego (naprawdę lekkiego) tąpnięcia, kiedy osadzając ponownie teleskop na montażu najpierw trafiłem w jeden uchwyt, a potem w drugi. On się aż tak łatwo rozstraja?
  9. Bawiłem się śrubkami, ponieważ kolimator laserowy pokazywał błędną kolimację (w przeciwnym wypadku niczego bym nie dotykał) - po zabawie śrubkami wiązka lasera trafia tam, gdzie wg instrukcji miała trafiać, więc ufam, że będzie dobrze
  10. Niestety, nie był dobrze skolimowany... Musiałem skorygować i zwierciadło wtórne (promień lasera trafiał mniej więcej 3-4 cm poza okrąg zaznaczony na zwierciadle głównym), i zwierciadło główne (kolimator laserowy pokazywał punkt w tarczy, ale nie w jej centrum; tutaj musiałem trochę poszperać którymi śrubami regulować zwierciadło: najpierw odrobinę poluzowałem białe - bez sprężyn, potem dostroiłem czarne - ze sprężynami, na koniec dokręciłem leciutko białe). Sam kolimator skolimowany chyba dobrze - bez względu na pozycję w wyciągu zawsze pokazuje to samo. Wydaje mi się, że jest OK, bo wiązka przechodzi idealnie przez środek tarczy kolimatora i trafia dokładnie w samo centrum okręgu na zwierciadle głównym. Chyba niczego nie popsułem Jeśli te chmurki odfruną, to test (z tarasu) już dziś!
  11. Kiedy czytałem różne wątki przed zadaniem pytania i podjęciem decyzji, zawsze mnie zastanawiało jaki teleskop ostatecznie wybrali ludzie, którzy mieli podobne dylematy do mnie. Zostawię więc dla potomności informację, mając nadzieję, że może przyda się komuś w przyszłości. Wybrałem i kupiłem teleskop Dobson GSO 8" Deluxe od Delta Optical. Kontakt ze sklepem wzorowy, realizacja zamówienia błyskawiczna. Samodzielne złożenie zestawu nie było bardzo skomplikowane (w komplecie była dość dobra instrukcja, po polsku); skalibrowałem już szukacz i czeka mnie jeszcze sprawdzenie kolimacji samego teleskopu (kupiłem kolimator laserowy). Na początek nie kupowałem okularów innych, niż te dołączone do zestawu; nie kupowałem też żadnego filtra. Myślę, że po pewnym czasie obserwacji dojrzeję do świadomej decyzji o wyborze odpowiednich akcesoriów. To rzeczywiście jest wielki i ciężki smok, ale nie tak wielki i nie tak ciężki, jak to sobie wyobrażałem na podstawie przeczytanych wcześniej opisów. Przenoszenie teleskopu jednocześnie z montażem raczej nie wchodzi w grę - to zbyt nieporęczne, ale wyjęcie i powtórne osadzenie tuby na podstawie jest bardzo łatwe. Dziękuję wszystkim za mnóstwo rad i możliwość spojrzenia przez teleskop przed zakupem - bezcenne doświadczenie
  12. Bardzo Wam dziękuję za wiedzę, możliwość obserwacji i miłe spędzony czas Nie mam już żadnych wątpliwości jaki teleskop zamówić Jeszcze raz dziękuję za wcześniejsze ostrzeżenia o zwierzętach na tej leśnej, prostej drodze. Tylko 40 km/h i długie światła uchroniły mnie przed pozbawieniem życia wystraszonego koziołka sarny. Wrócę
  13. Jeśli tylko jakiś szczęśliwy posiadacz teleskopu zdecyduje się tam dzisiaj pojechać, to na pewno dołączę, żeby przez ten teleskop chwilkę łypnąć
  14. Świetnie! Będę zatem wdzięczny za cynk, jak ktoś z GSO 8? będzie się wybierał
  15. Zaproszony dzięki życzliwości @dexter77, chętnie do Was dołączę przy najbliższej okazji Bez teleskopu, bo przymierzam się do jego kupna (wstępnie rozważam GSO 8" lub Mak 127). Idąc za dobrą radą, chciałbym skorzystać z uprzejmości innych miłośników nocnego nieba, żeby przekonać się co naprawdę będzie dla mnie odpowiednie.
  16. Przekonaliście mnie - nie do konkretnego teleskopu, tylko do zobaczenia sprzętu na żywo, podczas obserwacji w Folwarku Sulejewo (znam te okolice, niedaleko mieszkał mój ś.p. dziadek) Moja kwarantanna nie ma terminu ważności: ja nikomu nie zagrażam - to inni zagrażają mi (jestem z grupy bardzo wysokiego ryzyka, niestety, więc ograniczam kontakty). O ile maska i gumowe rękawiczki Was nie wystraszą, to chętnie skorzystam z zaproszenia. @dexter77, kiedy i w jakich godzinach się tam spotykacie? Przejrzałem ostatnie wpisy we wspomnianym wątku, ale nie dostrzegłem "sygnałów" o planach najbliższych spotkań (rozumiem, że są raczej spontaniczne lub umawiane poza forum). Czy podczas takiego spotkania miałbym szansę skorzystać z uprzejmości posiadaczy Mak 127 i GSO 8", i chwilę przez te teleskopy popatrzeć? Sam miałbym ze sobą jedynie małą lustrzankę z teleobiektywem, na lichym statywie (ale do pamiątkowego zdjęcia NEOWISE wystarczy). Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za rady i życzliwość!
  17. Zastanawiam się teraz, czy - jeśli wybiorę GSO 8? - ze względu na zanieczyszczenie świetlne w miejscu najczęstszych obserwacji, powinienem dokupić filtr? Zgodnie z Waszymi radami, nie chcę od razu inwestować w drogie akcesoria, ale nie chciałbym też zniechęcić się czy zawieść ze względu na brak jakiegoś przydatnego, uniwersalnego drobiazgu. Czy zakup filtra Baader Moon&Skyglow 1,25? (do okularu z zestawu tego teleskopu) byłby uzasadnionym wydatkiem?
  18. Bardzo Wam dziękuję! Przyznam, że spoglądam teraz odważniej na GSO, zwłaszcza że jest od Maka sporo tańszy. Moja lokalizacja to właśnie okolice tuż przy granicy z Luboniem. Najjaśniejsze planety widzę stąd teraz bardzo dobrze, a zimą - po przyzwyczajeniu wzroku - mogę zobaczyć M42 gołym okiem. Drogi Mlecznej raczej nie, chyba że przy najlepszych warunkach atmosferycznych i tylko w pobliżu zenitu. Przyznam, że argument o szybszym rozstawieniu teleskopu do mnie przemawia, bo chcę majstrować jak najmniej: po prostu wynieść sprzęt, ustawić w wygodnym miejscu i zacząć przygodę. Klasę nieba podałem na podstawie mapy zanieczyszczenia świetlnego, chociaż kierując się opisami skali Bortle?a byłoby to coś na pograniczu 7 i 6. Oglądałem kiedyś niebo klasy 1 - wiem, co tracę...
  19. Bardzo dziękuję za tak szybką odpiwiedź! Mieszkam przy południowej granicy Poznania. Dziękuję za zaproszenie - w tej chwili raczej nie skorzystam, bo przebywam, cóż, w kwarantannie... Czy pod jasnym niebem - tym z południowych rubieży Poznania będą istotne różnice między GSO 8? a Makiem 127? Jak wspomniałem, to właśnie tu będę się w to niebo gapił, najchętniej każdej bezchmurnej nocy (zapewne wyjadę też gapić się w plenerze, ale nie oszukuję się, że zdarzy mi się to częściej niż parę razy w sezonie). Zastanawiam się też która konstrukcja będzie wygodniejsza w użytkowaniu, jeśli miałbym na tym tarasie każdej nocy spędzać z gwiazdami godzinę, albo trzy Czytałem już różne, często sprzeczne opinie, ale też potrzeby pytających i ich warunki obserwacyjne czy dostępny budżet były inne niż moje, dlatego dopytuję mądrzejszych ode mnie Wspomniałeś o tym, że GSO 8? wymaga lepszych okularów - czy te, które są w standardowym zestawie, do czegoś się nadają? Jeśli nie: co należałoby dokupić? Rozumiem, że Mak 127 takich wymogów wobec dodatkowych akcesoriów nie ma?
  20. Cześć, ośmielam się Was zapytać, bo dni intensywnej lektury wpisów, opinii i technikaliów nie przyniosły odpowiedzi. Wierzę, że tam, gdzie ja mam wątpliwości, Wy ich mieć nie będziecie i pomożecie mi podjąć słuszną decyzję. Mam nad sobą siódme niebo, tj. 7-me w skali Bortle?a, więc jasne. Będę w nie spoglądał z tarasu (2x6 m, z barierką), skąd mam widok wprost na południe, w kierunku przeciwnym do centrum dużego miasta, przy którego granicy mieszkam. Pobliskie źródła światła są nieco tłumione przez gęstą ścianę drzew, więc nocne niebo wydaje się czarne, choć wiem, że to złudzenie (pamiętam jak wygląda naprawdę czarne niebo). Drogi Mlecznej raczej tutaj nie widać. Mam gdzie trzymać i czym przewieźć nawet duży teleskop, ale wiem, że wspomniany taras będzie głównym miejscem obserwacji. Zależy mi na łatwej, wygodnej obsłudze i tak dobrych widokach, jak to tylko możliwe w mojej lokalizacji: chcę się po prostu długo gapić w gwiazdy, tylko żeby były bliżej, niż w lunecie czy lornetce, którymi do tej pory poruszałem się po niebie :) Nie jestem pasjonatem techniki i nie sądzę, że będę rozbudowywał teleskop o drogie akcesoria, czy zgłębiał tajniki osiągania coraz lepszych parametrów obrazu. Nie zależy mi raczej na astrofotografii i nie przeraża mnie zupełnie ręczne szukanie obiektów - ostatecznie, błądzenie po kosmosie też uważam za bardzo przyjemne. Wiem, że pod miastem ani w jego pobliżu obiektów głębokiego nieba raczej nie zobaczę. Chciałbym oglądać Księżyc i planety Ukladu Słonecznego, spojrzeć na duże, jasne gwiazdy, M42 i inne, jasne obiekty mgławicowe. I jasne komety, kiedy się pojawią. Gdyby taki teleskop mógł mnie przybliżyć do samolotów na wysokości przelotowej, ptaków czy ISS, to fajnie, ale nie jest to warunek konieczny, bo przede wszystkim chcę oglądać widoki pozaziemskie. To ma być docelowy teleskop. Jestem gotowy zapłacić za takie wrażenia 1500-2000 zł, ale jeśli dopłata kilkuset zł bardzo te wrażenia poprawi, to chętnie ją rozważę. Po lekturze wszystkiego, co wpadło mi w ręce (i w oczy), zastanawiam się, czy GSO 8? lub Mak 127 byłyby dobrym pomysłem. Byłyby? Który z nich i jakie akcesoria (o ile w ogóle) byłyby naprawdę niezbędne przy danym wyborze? Będę Wam wdzięczny po stokroć za radę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)