Lunatyk_101

Może jakieś choinki posadzić? W końcu święta blisko. Albo jakiś krzyż zapodać jak na Giewoncie?

Hej Wszystkim, Takie małe pytanie mi się nasunęło. Mam do dyspozycji montaż Orion Skywiev Pro na którym chciałbym bezpośrednio zamocować lustrzankę. Czy ktoś z Was ma może doświadczenie z tym ustrojstwem, do którego link zamieszczam? https://eu.telescope.com/catalog/search.cmd?form_state=searchForm&siteCode=EU&keyword=7388 Czy można zamontować na tym bezpośrednio DSLR z większym obiektywem (średnica ca. 9 cm) czy przydała by się jeszcze jakaś mała głowica, żeby utworzyć wolną przestrzeń dla obiektywu? Z góry dziękuje za wszelkie rady i sugestie.

Musisz zgrać ustawienie szukacza z teleskopem. 1. Znajdujesz jakąś odległą latarnię (najlepiej gdzieś na wzgórzu, żeby nie patrzeć teleskopem "pod horyzont") i ustawiasz ją w centrum widzenia teleskopu. 2. Blokujesz teleskop. 3. Regulujesz ustawienie szukacza tak, żeby latarnia była dokładnie na przecięciu nitek w szukaczu. Teraz znajdując planetę w szukaczu powinieneś ją widzieć również w okularze.

1. Może najpierw zapoznaj się z tym wątkiem. Tam znajdziesz dużo informacji, które powinny Ci trochę "rozjaśnić w głowie" i nie będziesz już takim laikiem jakiego z siebie robisz. 2. Jak już mniej więcej będziesz wiedziała co w trawie piszczy i na czym Ci zależy to zaglądnij sobie na stroną tego sklepu (ale może być też jakiś inny). Tam będziesz mogła wyszukiwać sobie sprzęt wg różnych kryteriów (rodzaj teleskopu, wielkość, cena, itp). O ile się nie mylę to wysyłają oni na cały świat czyli do UK też. https://www.astroshop.eu/

Tutaj masz ciekawy wątek. Zakres cenowy trochę wyższy ale w sumie powinieneś poczytać.

Może spróbuj pokręcić minimalnie (ale naprawdę ostrożnie) i zobacz co się dzieje z obrazem? To powinno Ci powiedzieć, w którą stronę powinieneś kręcić.

Rzeczywiście czadowa kolekcja.

Dzięki za radę. Chyba jednak zrezygnuję z tego przelotu bo wszyscy odradzają. Coś w tym musi być. ? Podjechać mogę, ten dzienny tranzyt też miała być wyprawa kilkadziesiąt kilometrów za miasto. Problem w tym, że jacyś zidiociali kretyni wprowadzili tutaj godzinę policyjną po 20.00 i nie wiem jak to wygląda w praktyce. Godzinę policyjną pamiętam ze szkoły podstawowej, wtedy nie miałem auta to nie było problemu. Nic złego mi się nie przytrafiło ale wiadomo co im teraz do łba strzeli jak zobaczą delikwenta z czymś co przypomina CKM? Bez jakiejś szybkiej kamery chyba też się nie obejdzie. Deklarowane 8 klatek/sec to teoria. W praktyce jest to ok 4-5. Dla krótkich przelotów, wtedy kiedy ISS ma konkretne rozmiary to trochę za mało. ? Tak czy siak nie upadam na duchu. Mam w sobotę fajny przelot nocny i jeśli się odważę zostać przestępcą to kopne się te 100 km bo warto. Tylko czas przelotu mnie przeraża. Ułamek sekundy w połączeniu z mizerną prędkością migawki to jakby proszenie się o porażkę. Plus jest taki, że przynajmniej widziałbym w co strzelam bo jasność stacji to -3.7. Nawiasem mówiąc to nie będzie konfliktu jasności na zdjęciu jeśli nastawie parametry ekspozycji na jasność Księżyca? ISS nie będzie przepalona? Jeszcze raz dzięki za radę.

Dzięki za odpowiedz i linki. Zdaję sobie sprawę, że tak nisko ostre to raczej nie będzie. Główne zadanie tej lekcji to cokolwiek złapać. ?

Panowie Specjaliści, mam do Was pytanie. A w zasadzie kilka pytań. Wszedłem ostatnio na ten wątek i nieźle się napaliłem na polowanie na ISS. Znalazłem coś sensownego w swojej okolicy za 3 tygodnie i chciałbym zasięgnąć opinii fachowców czy jest do dobry wybór jak na pierwszy raz (szczegóły przejścia na załączonym obrazku). Co prawda trochę zaznajomiłem się z tematem ale od strony praktycznej jestem kompletnym surowcem. Na początek sprawy sprzętowe: dysponuje maksutovem 127 (wielkość kadru w przybliżeniu 42x28 minuty kątowe), lustrzanką Sony a58 (specyfikacja mówi o ośmiu klatkach na sekundę w trybie continuous shooting), montaż EQ z mikroruchami, prowadzenie ręczne (w ciągu dnia w terenie raczej ciężko będzie prawidłowo go ustawić i pewnie będę musiał gonić obydwoma śrubami). Zegar mam synchronizowany automatycznie z dokładnością do 1 sec, tak, że chyba nożna mu ufać. Tranzyt jest dzienny, Księżyc dość nisko nad hhoryzontem ale na szczęście daleko od Słońca, wielkość stacji mizerna (20 minut kątowych). Nie wydaje mi się, żeby ISS była widoczna na jasnym niebie (chciałbym, żeby ktoś powiedział, że się mylę) czyli wg mnie będzie to strzelanie na ślepo z zegarkiem w ręku. Na co powinienem zwrócić uwagę, żeby mieć jakieś szanse na uchwycenie przejścia? Czy nie jest to za ambitny plan jak na początek? Każda praktyczna rada, każda sugestia będzie przeze mnie mile widziana. Gdyby mistrz świata w utrwalaniu ISS, kolega Miron się odezwał to byłoby fantastycznie bo widzę, że on gra tu pierwsze skrzypce i chyba nieprędko ktoś go pokona. Zależałoby mi na tym dodatkowo z tego powodu, że "moje" przejście jest łudząco podobne do przejścia z 4 kwietnia, które to możemy podziwiać dzięki jego kapitalnemu zdjęciu. Z góry dziękuje za odzew.

Powodzenia. Ja spróbuje się najpierw nauczyć polować na Księżycu i Słońcu. ?

Voil?! Może coś takiego? Takie przeloty wyglądają mi na totalny hardcore. Ale wg tego co mówi opis, powinno działać. ? https://play.google.com/store/apps/details?id=com.ed_morana.iss_transit_prediction_pro&hl=en_US&gl=US

Kurcze, nawet nie pomyślałem, że można tak dokładnie zaplanować takie polowanie w warunkach amatorskich. Coś takiego znalazłem. Możliwe, że się przyda jako to "Ktoś, coś...". Nie wiem jak działa i czy działa ale przynajmniej taki jest chyba zamiar twórców tej strony. https://transit-finder.com/

Tak. Inne czasy inny klimat. Ja obserwowałem na Forcie Skała a tam seeing był taki jaki może być pod Krakowem. Zaświetlone i zapylone podmiejskie niebo. Czyli lipa. Ale i tak obserwacje 35-centymetrowym Maksutovem miały swój urok. Fotografie na szklanych płytach ORWO i ich wywoływanie w ciemni to była frajda. Kto tam by myślał o seeingu? A pomoce naukowe w postaci dysertacji starszych kolegów pisanych na maszynie to był standard. Internet wtedy dopiero raczkował i o pdf-ach to nawet się wtedy nie śniło. Ale za to można było bez ograniczeń oryginalne teksty Pink Floyd, Watersa, Genesis czy Cohena sobie ściągnąć i dowiedzieć się wreszcie o czym oni śpiewają. Mieliśmy też w grupie specjalistów od ściągania gołych bab ale sądzę, że wszędzie naukę internetu tak się zaczynało. ? A artykuły naukowe wyszukiwało się w bibliotece (hard copy). Na UJ nie było z tym problemu. Najfajniejsze było to, że trzeba było posiadać pewną wiedzę, żeby się z komputerem i siecią przez ftp dogadać. Angielski, komendy unix, dos, etc Nawet obsługa takich standardowych naukowych programów jak "Escape from Wolfenstein", "Doom" czy "Heretic" wymagała podstaw dosa. Teraz już tak niestety nie ma. Ech, łza się w oku kręci a to dodatkowo pogarsza seeing...

Gratuluję udanych obserwacji.

Obal ze dwa tanie wina za garażami i wtedy te boki na pewno nie będą już takie równe.

Eee, ja z innej ekipy. Staszek Zoła przywiózł wtedy z sobą kilku studentów UJ na obserwacje. Dla mnie był to jednorazowy epizod. Ale mieliśmy szczęście bo trafiliśmy na inwersję.

Ano odległe. Jaki ten świat mały, nawiasem mówiąc. Marzec 1996.

http://www.ayton.id.au/gary/Science/Astronomy/Ast_seeing.htm Na antypodach znalazłem ciekawy link dla zainteresowanych. ?

Tak, mam na myśli turbulencje atmosfery nad głową a nie turbulencje w rurze teleskopu. Lista obiektów na kiepski seeing to niegłupi pomysł, nawiasem mówiąc. ?

Może jest to naiwne pytanie ale czy ktoś może wie jak można wstępnie bez wyciągania teleskopu oszacować seeing? Standardowa metoda czyli migotanie gwiazd jakoś mnie nie przekonuje bo dla moich oczu to gwiazdy zawsze migocą. Próbowałem oceniać seenig na podstawie obserwacji Księżyca za pomocą lornetki 20x80 ale też bez rezultatu. Przy takim powiększeniu obraz Księżyca jest zawsze mniej więcej OK, w miarę stabilny (no, chyba, że ktoś trawę wypala w pobliżu). ? Czy istnieją może jakieś pośrednie metody? Może wiedza meteorologiczna mogłaby mieć tutaj zastosowanie? Cała sprawa potrafi być irytująca ponieważ obserwuję głównie w terenie. Nie ma nic bardziej frustrującego jak rozstawienie sprzętu za miastem (SC 8") i spostrzeżenie, że seeing jest jednak znowu do d...y mimo, że tak na oko nie był taki zły. No bo jakimś trafem przy SC8 ten dziad nie chce się już maskować tak jak np przy wspomnianej lornetce. ? Z góry dziękuję za porady. Tradycyjnie bezchmurnego nieba życzę.

Krótszy okular niestety niewiele Ci pomoże. Przy średnicy obiektywu 127 mm to czym obserwujesz to w zasadzie granica optycznych możliwości sprzętu. Musisz poczekać aż planety będą wyżej, cala noc na niebie czyli do następnego roku. A za kilka lat będzie jeszcze lepiej bo Jowisz będzie naprawdę wysoko. Saturn też się trochę podciągnie ale nie tak dużo jak Jowisz. Dzieci Ci też podrosną to jakaś wycieczka za miasto nie będzie aż takim wyzwaniem. Czyli raczej czas i cierpliwość Ci pomogą bo z tego co piszesz to przy dwóch berbeciach to raczej w terenie nie poszalejesz. ? Balkon w mieście to nie jest idealne miejsce do obserwacji.

https://teleskopy.pl/Obrotowa-mapa-nieba-najdokładniejsza-fi=30-cm-wodoodporna-teleskopy-1666.html Zapomniałem o linku

Tak, przydałoby się wiedzieć gdzie i czego szukać bo poza Księżycem to nie jest to takie oczywiste. Jest dobra strona na sieci pokazująca aktualne niebo https://stellarium-web.org/ Można też wersję na telefon ściągnąć. Na sieci są też kalendarze astronomiczne, strony pokazujące kiedy będzie nad głową przelatywała międzynarodowa stacja kosmiczna, itp, itd Zależy co kto lubi. Na pewno przyda się Wam obrotowa mapa nieba. Komputery komputerami ale warto mieć taką mapę pod ręką np jeśli bateria w telefonie padnie. To była pierwsza rzecz jaką kupiłem będąc w VII klasie i przydaje mi się ona do dzisiaj. Nie wiem czy jest tu jakaś opcja pisania prywatnych maili. Wtedy mógłbym na bieżąco odpowiedzieć na Twoje pytania bez zamulania forum.

Już się nauczyła jak zmiękczyć mamę? Szybko. ? Ale to dobrze jeśli jest grzeczna. A Mikołaj to już niedługo...