Skocz do zawartości

devnull77

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez devnull77

  1. Ja wczoraj wystartowałem dopiero grubo po 20 więc nie jechałem już na Folwark, a jako że stęskniłem się za moim Dobsem to obrałem kurs na północ od Poznania. Zameldowałem się na działce i niestety zaczęło się od problemów, szopka w której stoi skrzynka od Dobsona była bardzo dobrze zabezpieczona na zimę. Do zamknięcia zamiast kłódki ktoś (wiem nawet kto ? użył drewnianych desek i drewnokrętów, a ja nie zabrałem narzędzi... po 40 minutach udało mi się wydobyć skrzynkę nie rozwalając przy tym szopki. Następnie ze świeżo zdobytym śrubokrętem udałem się do pobliskiej lampy w celu unieszkodliwienia tejże. Gdy już rozstawiłem teleskop i lornetkę rozpocząłem moją podróż od Oriona i M42 bo gwiazdozbiór już zbliżał się do linii horyzontu była już prawie 22, nie pamiętam kiedy ostatnio obserwowałem Oriona w moich 10? pewnie w sezonie 19-20 albo wcześniej. Tu moje zaskoczenie, może ja mam coś z oczami ale w porównaniu do lornetki 15x70 obraz nie rzuca na kolana. To znaczy, to czego nie widać w lornetce bo jest za słaba to po prostu nie widać, ale jak widać to widać niemalże tak samo dobrze. Był plan na Głowę Wiedźmy ale niestety była już tak nisko, że bez szans. Następnie odstrzeliłem Gromadę Wiatraczek i Rozgwiazda czyli M36 i M38 ? niestety styczniowa Pieprz i Sól (M37) była poza zasięgiem księżyc za bardzo świecił w tubus. Ale poprzeglądałem okolicę czyli NGC1931, NGC1907, NGC1893, NGC1778, NGC1857. Następnie przyszedł czas na Cas ale ze względu na drzewa już tylko lornetką i tu wiadomo namierzyłem Gromadę Podwójną C14 i inne moje ulubione M103, NGC659, C10, NGC654. Następnie przyszła kryska na Bliźniaki, niestety prawa noga prawego koleżki niedostępna, eh ten łysol. Ale udało się namierzyć Eskimo C39 ? jakiś taki mało przekonujący był ten Eskimo, może dlatego że zima się już skończyła. Dalej szybki rzut okiem lornetką na Żłóbek M44 i wylądowałem na poszukiwaniu Trypletu Lwa, tu znów porównanie w lornetce na pierwszy rzut oka widoczna tylko jedna galaktyka, dopiero po dłuższym wpatrywaniu coś majaczyło ale chyba prędzej Hamburger (NGC3628) niźli M65 ? to samo w Dob10 tylko nie było potrzeby wpatrywania się wszystko było od razu widoczne, dalej M95, M96 i M105 ? te widoczne tylko w dobsie ale może za mało się przyłożyłem w lornetce, Vesta zaliczona w obu sprzętach. Następnie zahaczyłem o Warkocz i Wolarza i tu M3 i M53 ładnie widoczne w obu sprzętach (M5 za nisko i drzewa) ? choć w Dobsie można to ładnie powiększyć i gwiazdki bardziej rozdzielić. Podobnie sprawa wyglądała w Herkulesie i M13, M92 (zapomniałem o NGC6229 sic!). Kolejny do zwiedzania był Wielki Wóz i tu się namęczyłem i musiałem zrobić przerwę techniczną bo lustro wtórne już zaparowało, ale suszarka zrobiła swoje i w końcu namierzyłem Galaktyki Wiatraczek M101 i Wir M51 ? w lornetce 15x70 są one ledwo ledwo dostrzegalne i trzeba się mocno postarać (...M94, M106 i M63 teraz widzę że zapomniałem o nich, szkoda). Dużo większym wyzwaniem w Dobsie było namierzenie Bodego M81 i Cygaro M82. Trawnik, na którym stawiam tubę jest miejscami dość krzywy i Dubhe chyba wypadał w ?zenicie? mojego montażu tak więc nim udało się nastawić tubę to kilka razy przerywałem i zaczynałem od nowa, a w międzyczasie kilka razy leżałem na ziemi z lornetką ? ta opcja okazała się dużo wygodniejsza. Niemniej w końcu Dob trafił w cel i pokazał moc!, te galaktyki to był hit dnia? tzn nocy? najlepiej widoczne obiekty DS w tej sesji, nawet mam wrażenie że coś tam jeszcze majaczyło możliwe, że to była NGC3077, w lornetce też był zacny wręcz nadzwyczaj dobry widok, ale Dobson absolutnie wymiótł, zbliżała się północ. Na koniec najtrudniejsze obiekty ze względu na położenie tj. M97 i M108 ? kilka razy podchodziłem do tematu lornetką i Deska Surfingowa chyba czasami majaczyła ale dopiero teleskop pokazał wyraźnie te obiekty, ale Sowa tak samo niewyraźna jak Eskimo ? bez rewelacji. Kwadrans po północy od północy - północnego wschodu zaczęły napływać chmury więc zacząłem się zwijać. Jeszcze przed 01:00 zanim wyjechałem znów zrobiło się czysto na niebie, nawet mimo że byłem już oślepiony światłem w domku to niebo wydawało mi się czystsze niż wcześniej ? całe szczęście lornetka 15x70 to sprzęt, który zawsze jest pod ręką gotowy do użycia, więc jeszcze raz zrobiłem szybki przegląd nieba i chwilę poleżałem na trawie ? Na koniec temperatura spadła już do -3.4 st tak w efekcie L-adapter od lornetki udało mi się odkręcić dopiero w domu za pomocą kombinerek. Ogólnie to była bardzo udana nocka, do domu wróciłem o 02:20, zanim położyłem się spać zbliżała się 03:00 tak więc dzisiaj od rana oczy na zapałki i byle do kolejnej nocy? kurcze mam nadzieję, że będą chmury bo chcę się wyspać ? ps: kuferek od lornetki doskonale sprawdza się jako podręczny schowek na okulary i filtry, i zabezpiecza przed oszronieniem ps2: zapomniałem dodać, że z pomocą ES UHC i Baader OIII usiłowałem wyłuskać IC434 Koński Łeb i NGC2024 Mgławica Płomień - niestety nic z tego nie wyszło
  2. Pochwal się co kupiłeś i ogólnie jaki zestaw używasz do focenia, bo wychodzi to naprawdę fajnie - ja tej nocy około 23 wyskoczyłem na nową miejscówkę na Morasku i obserwowałem min. Galaktykę Bodego, w pewnym sensie w pobliżu ? ps: moim zdaniem ta noc nie była aż tak kryształowa jak kilka dni temu, na moim południu łuna nad miastem sięgała dobrych 30stopni nad horyzont, a bywały ostatnio dni że sięgała zaledwie około 10 stopni, a przynajmniej w czasie i miejscach w których ja byłem. U mnie najlepiej wyglądał kierunek zachód i północy zachód.
  3. Z tą pogodą to fakt, od czwartku gdy dotarła do mnie lorneta, każdego dnia byłem choćby na jednej 30-40 minutowej sesji w okolicy, a w niedzielę nawet dwa razy ? - z dnia na dzień to powietrze jest też chyba coraz lepsze, bo dziś było widać zdecydowanie najlepiej. Z minusów w piątek o mały włos samochód by nie został na polu.
  4. Kupiłem TS Optics 15x70 MX Marine czyli to samo co @Paweł Sz. DO Extreme tylko pod innym brandem. Jestem ciekaw i mam nadzieję, że kiedyś uda nam się je porównać bezpośrednio w boju. ps: w międzyczasie chwilę po 19:00 gdy syn rozpoczął trening pojawiło się ładne okienko pogodowe i na szybko z ręki przetestowałem sprzęt. W środku osiedla otoczony zewsząd latarniami... ale powiem tak... jest naprawdę dobrze jeśli w tych warunkach jakie dziś miałem zobaczyłem sporo więcej i lepiej niż w 10x50 na górze Morasko kilka dni temu. Na Morasku też jest blisko miasto, ale w tym "moim" miejscu jest się zewsząd odciętym od świateł latarni bo albo zasłania góra, albo las no i ostatnio stałem tam chyba prawie godzinę więc wzrok też był lepiej dostosowany. ps2: co do obserwacji z ręki pamiętam że mojego ojca Bresser 20x80 Astro ważąca jak widzę w katalogu 2kg jest wybitnie nie do ręki, a TS Extreme ważąca katalogowo 2,6 kg wyjątkowo dobrze leży w ręku i kilka minut można z nią wytrzymać, może to kwestia wyważenia sam nie wiem ale tym mnie zaskoczyła. Oczywiście w ręce jakieś niewielkie drgania pozostają ale.... w 10x50 ważącej niespełna 1 kg jest w zasadzie to samo. Pod względem obserwacji z ręki 10x50 vs 15x70 mogę podsumować tak: 15x70 zauważalnie bardziej ciąży w ręce, nieco częściej trzeba robić przerwy ale stabilność obrazu jest na tym samym poziomie co w 10x50.
  5. Ja dopiero co rozpakowałem nowy nabytek, właśnie jechałem w okolicę na test o zmierzchu, a tu z delikatnego sporadycznego kropienia 2km od domu zrobiło się oberwanie chmury... ehh, mam nadzieję, że "miodność" nabytku będzie proporcjonalna do reakcji pogody. Tak więc @stahoooo jak masz jakieś plany to proponuję realizować ASAP, miejmy to za jednym razem z głowy ?? ? ps: ja uważam, że żadna lornetka nie zastąpi dobrego teleskopu, ale jest świetnym uzupełnieniem szczególnie gdy możemy z niej korzystać o wiele częściej niż z teleskopu, w moim przypadku tak właśnie jest. U mnie na jedno korzystanie z Dobsona jest 10x MAK w użyciu, a na każde jedno użycie MAK'a 10x lornetka.
  6. Ja bym delikatnie zalecał wykorzystać okazję, bo moja TS Marine dziś wieczorem ma być weryfikowana w warunkach nocnych i jak będzie OK to jutro zapewne wysyłka ??? Ja pewnie wyskoczę ale gdzieś lokalnie bo też mam dwa treningi z dzieciakami, co zrobić ?
  7. @Paweł Sz. czy udało się tobie dotrzeć do porównań tych lornetek jak chodzi np o wykonanie Delty vs. np TS Optics 15x70 MX Marine lub inne np Orion ? Ja przeszukałem już masę wątków na różnych forach i nie ma konkretnych informacji. Tego TS'a mogę kupić kilka stówek taniej, a to jest niby ta sama fabryka i tylko inaczej brandowane, dodatkowo Delta zamieszała bo niby chwali się napisem ED - ale jak ktoś z innego forum ich pytał co to za ED to odpisali tylko, że są tam elementy ED a nie że całość jest ED i bądź tu mądry ? Niższa cena TS'a prawdopodobnie wynika, że jest to jakaś starsza dostawa. ps: a jeszcze w kwestii wyboru czy 10.5x czy 15x - już następnego dnia po napisaniu mojego poprzedniego posta przemyślałem na chłodno i faktycznie te M'ki i NGC'ki jakie oglądałem w piątek były bardzo tyci w mojej 10x50 i 10.5x niewiele by tu wniosło, dziś przeczytałem twój wątek na tym forum i tylko mnie to utwierdziło, że raczej pójdę w 15x ps2: a może po prostu kupię tego TS'a i będziemy mieli materiał do porównania na polu, po przewertowaniu forów wiem, że są nawet różnice między poszczególnymi egzemplarzami nawet o ile nie trafi się jakiś ewidentnie spierniczony egzemplarz
  8. Ktoś z was może ma lornetkę 15x70 albo ~10x70 ? Chętnie bym oblukał i porównał z moją w warunkach polowych ?
  9. 10x50 ma źrenicę 5mm, a 15x70 już "tylko" 4,7mm 17x będzie miała mniej. Mam porównanie z 20x80 mojego ojca, która mimo dużych obiektywów nie robi na mnie zbytniego wrażenia za to jak kupowałem moją 10x50 i porównywałem z niby tym samym modelem tego samego producenta ale 7x50 (źrenica 7mm) i ta była petarda jeśli chodzi o jasność. Wtedy byłem mniej świadomy różnicy i ostatecznie kupiłem 10x50, bo chciałem coś bardziej uniwersalnego tj do rekreacji, a 7x50 w lekko pochmurny dzień wręcz raziła po oczach. 10,5x70 ma źrenicę prawie 7mm więc wydaje mi się, że to będzie to co szukam - przynajmniej teoretycznie.
  10. Wczoraj miałem ważny trening, ale jak po wyjściu zobaczyłem co się dzieje na niebie to pojechałem szybko do domu i za chwilę już z lornetką byłem na parkingu przy Rezerwacie Meteoryt Morasko. Dobrze, że był lekki mróz bo pole zamarzło i nie było błota. Niebo było oszałamiające nawet na południu nawet miasto nie rzucało zbytnio przeszkadzającej łuny. Lornetką 10x50 bez problemu obczaiłem wszystkie M'ki i sporo NGC zaczynając od Kasiopei, Perseusza, Woźnicy i na nogach Bliźniąt kończąc. Bez problemu widoczne kulki w Herkulesie i to co jest między Wolarzem a Warkoczem oraz nisko pod Arkturem (M5). Szkoda tylko że była już prawie północ i Orion, i Andromeda już chowały się pod horyzont. W końcu z pola wygoniły mnie zakradające się coraz bliżej sarny czy inne wilki, dziki i jelenie ? , może to i dobrze bo byłem świeżo po basenie i po prawie godzinie stania już trochę przemarzłem. Ogólnie ta noc utwierdziła mnie w kiełkujących od jakiegoś czasu planach zakupu porządnej jasnej lornetki, mam już upatrzone 10,5x70 pewnie będzie to Orion albo TS ew. jeszcze Delta, to co znalazłem wygląda na bliźniacze modele.
  11. Nie ważne że mały scyzoryk czy jakiś tam nożyk, należy pamiętać że w nocy na "polu" to zawsze +10 pkt charyzmy i +5 pkt do nieśmiertelności ? ? Siekiera trza będzie kupić jeśli pojawią się niedźwiedzie.
  12. W mojej kilkuletniej historii głównie samotnych obserwacji miałem kilka razy do czynienia ze zwierzami. Najgorszy był pierwszy raz, na Górze Morasko, pamiętam jak usłyszałem narastające ciężkie sapanie połączone jakby z głuchym odgłosem kopyt czegoś pędzącego, to coś zbliżało się i zbliżało, odgłos narastał i narastał a ja ciągle nic nie widziałem, ani nawet nie byłem wstanie dokładnie określić dokładnego kierunku. Po jakimś czasie uświadomiłem sobie, że to raczej nie jest jedno "coś" tylko raczej stado, gdy już minęła wieczność a odgłos wydawał się jakby był dosłownie kilka metrów obok w końcu zaczęło się to coś oddalać i po chwili na tle wschodzącego księżyca zauważyłem jeden cień, za chwile jeszcze kilka, za chwile kilka kolejnych - chyba były to dziki ? Do dziś nie wiem dlaczego trwało to tak długo i tak dziwnie się zbliżało, teraz myślę, że może one biegały dookoła mnie w pewnej odległości? to by tłumaczyło dlaczego gdy już się oddalały to zauważyłem je na tle księżyca w kilku grupkach, w odstępach czasowych. W każdym razie tej nocy był to moment, w którym owszem miałem pełne gacie ale był to też jedyny raz kiedy miałem już w ręce wyciągnięty i otwarty nóż myśliwski ? (w myślach 100 razy dziękowałem wujkowi który mnie nim obdarował), stałem przy drzwiach samochodu gotowy w każdej chwili wskoczyć do środka (żal mi jednak było zostawiać moją Syntę N130/900 na EQ2 na pożarcie tym "bestiom" :). Na szczęście skończyło się na strachu, a jak to mówią "co cię nie zabije..." wiec ani trochę mnie to nie zniechęciło do nocnych wypadów. Tym bardziej, że na Górze Morasko to akurat regularnie co godzinę lub dwie przyjeżdża policja w celu sprawdzenia czy nie sabotuję obiektu Aquanetu. Liska gościłem gdy obserwowałem na polu namiotowym w Bieszczadach i ta wizyta była zdecydowanie "przyjemniejsza", listek interesował się tylko jedzeniem zostawianym przez biwakowiczów wokół namiotów. Z jednej strony ten gość potrafił podejść i powąchać po nogach z drugiej wystarczyło parsknąć lub wykonać jakiś gwałtowniejszy ruch i grzecznie uciekał ?
  13. Ja byłem z MAKiem ale tylko visual, kontrolnie rzuciłem okiem na Marsa i jest już tyci-tyci, stwierdziłem że nie ma sensu wyciągać i podłączać wyciągu/kamery/laptoka zwłaszcza w tych temperaturach. W czasie opozycji udało mi się zrobić kilka fajnych fotek Marsa. ps: a to się pochwalę ?
  14. Ja jestem wstępnie zainteresowany. Z racji sprzętu będę pewnie zawieszał się na obiektach US z Marsem i Uranem na czele, Mars ma górowanie około 18 na wysokości ponad 50st, Uran podobnie. W zasięgu maczka powinny też być gromady kuliste i planetarki, a później można skoczyć z bino na łysola.
  15. Wczorajsza Wilcza Pełnia uchwycona na spacerze na os. Łokietka. Widać piękny pierścień, ale wyleciało mi jak to się nazywa "halo" ? ps: Na żywo robiło to fajne wrażenie, niebo w środku pierścienia zdawało się zdecydowanie ciemniejsze, bardziej kontrastowe, trochę jak przez filtr polaryzacyjny, na zewnątrz jak lekko prześwietlone. Miałem w planie wyskoczyć z teleskopem na balkon niestety nim wóciłem do domu zachmurzyło się.
  16. Zapowiada się, że to może być ta jedna z kilku nocy w roku kiedy niebo jest ostre jak żyleta a mgławica w Orionie to morze iskier w rozlanym mleku ? Co do śniegu jak nie będzie metra świeżego śniegu to można przejechać a śnieg tylko dodaje uroku, dzięki temu że mroźno nie zakopiemy się w metrowym błocie.
  17. Jakiś czas temu ktoś tu pisał, że przed rosą ratowaliście się suszarkami. Używacie/macie jakieś suszarki zasilane na 12V z samochodu czy przetwornica i 230V ? Ja mam przetwornicę w samochodzie ale ona w piku może dać 200W a stale tylko 100W więc to raczej za mało na taką zwykłą suszarkę do włosów. ps: szuszarka mojej żony 1600W nawet jeśli na "1" stopniu zużywa połowę lub 1/3 to i tak poza zasięgiem ps2: kupiłem od chińczyka opaskę grzewczą USB 52 cm, po odpakowaniu okazała się opaską 42cm no i jest za mało na mojego MAK'a - i jak tu żyć ?
  18. Było zacnie i planety zdecydowanie ciaśniej niż w piątek. Mój maczek 1500mm łapał je razem komfortowo z barlow 1.6x i okularami 20mm, z soczewką 2x też dało radę. I ja dziękuję za możliwość spojrzenia przez bino w 10calach bo dawno tego nie robiłem, Księżyc bardzo plastyczny mimo że niebo nie było idealne. Właśnie kończę suszyć sprzęt i do następnego.
  19. Ktoś dzisiaj się wybiera? Ja mam plan, ale chcę być jak będzie jeszcze trochę jasno bo nie znam miejscówki. Jak będą warunki to chcę też spróbować coś nagrać, na montażu ze śledzeniem. MAKa miałem od rana na balkonie ale schowałem do domu bo w sumie bardziej się obawiam rosy i szadzi, a opaski jeszcze się nie dorobiłem. No i gratuluję wczorajszych obserwacji i jestem w sumie w szoku, że było coś widać bo na północy Poz mgła nie odpuściła ani na chwilę. ps: zgodnie z tym linkiem wjeżdżacie na tą polną drogę i od razu tam się rozstawiacie ? czy może głębiej w pole, czy jak? https://goo.gl/maps/61sNUjAhucgJ9jmb8
  20. Nie wygląda to za dobrze, rano nie widziałem wieży na Piątkowie, później pojawiły się ale tylko dół, a od jakiegoś czasu znów ich nie widać. Wg. Windy jakieś okienko ma być około ~18 do około północy czyli trochę za późno, okienko tym większe im bardziej ucieknie się na południowy-zachód od Poznania. Pokusiłem się o tabelę separacji dla najbliższych dni dla godziny 16:30 UTC+1 (mierzone w Stellarium): 18.XII - 21'47" 19.XII - 15'31" 20.XII - 9'39" 21.XII - 6'6" 22.XII - 8'23" 23.XII - 14'4" 24.XII - 20'19" 25.XII - 26'49" Jeśli wczoraj było prawie 22' to w dniach 21 do 22.XII musi być naprawdę kozacko, będzie można dowalić 2x większy power. Trochę też pocieszające że po koniunkcji rośnie wolniej. ps: jakby na zawołanie w trakcie pisania wieże wylazły z mgły i to prawie całe.
  21. Mam też Dobsona GSO 10" ale ten ze względu na rozmiary wykorzystywany jest tylko na działce i w zasadzie może kilka razy w roku... niestety. Działka ponad 30 km na północ od Poznania więc też średnio korzystnie jak chodzi o umiejscowienie. Montaż EQ2 mam od newtona SkyWatcher 130/900 to był pierwszy teleskop, do tego montażu mam dokupioną "przejściówkę" tak by można było powiesić MAK'a przykręcając go na śrubę foto (chyba tak się to nazywa). Trzęsie się to niemiłosiernie ale plus taki, że ten zestaw z MAK'iem można zabrać prawie pod pachę. MAK w torbie w jednej ręce, w drugiej ręce statyw, a w plecaku kilka dodatków i można nawet tak przejść jakiś... większy kawałek. Z akcesoriów mam, okulary: GSO SV 30mm, BST Explorer ED 25mm, 20mm WO, 18mm ES (82st), GSO SV 15mm, GSO Erfl 9mm, Synta WA 6mm; barlow: GSO 2x 2", GSO 3x 1,25", od dziś kątówkę kwarcową GSO SCT 2" . Do tego filtr słoneczny z folii i na Dobsa i na MAK'a, do tego SolarContinuum 2". OIII i UHC też w 2", większość kolorowych filtrów do planet w oprawach 1.25", filtr polaryzacyjny zmienny 2", zwykły szary też mam ?, filtr SkyGlow 2" który jest na stałe w MAK'u żeby go "uszczelnić". Do tego kamerka ASI 120MC-S z USB 3.0, do niej reduktor ogniskowej 0.5x w oprawie 1.25" i korektor dyspersji ZWO ADC też w 1.25". Bino WO 1.25" w dwoma okularami WO 20mm. Montaż AZ-EQ5GT do niego brakuje mi porządnego źródła zasilania w terenie, w domu/na balkonie czy na działce używam zasilacza 15V, w terenie trza kombinować z konwerterem 12V > 220V > zasilacz 15V ? Na koniec najczęściej używany sprzęt czyli lornetka Bresser 10x50 tak więc bagażnik w kombi jest w zasadzie niemal pełen jak się wszystko zabierze bez dobsa, z dobsem "znika" jeszcze tylna kanapa ?
  22. Teraz na spokojniej z domu mogę opisać, było tak: 1) W okularze 28mm za małe powiększenie, Jowisz zbyt jasny by dostrzec szczegóły, widać białą kropę plus małe ziarenka 3 księżyców i tyle (4-tego z tych głównych księżyców nie dojrzałem, niebo nie było w pełni ściemnione), w sumie użyłem tego okularu głównie do zgrubnej kalibracji szukacza. Saturn znacznie lepiej bo nie "prześwietlony" ale też tyci. 2) Dalej wjechał okular GSO SV 70st 15mm. Planety zmieściły się obie mniej więcej na 80% średnicy pola, w tym okularze na brzegu nie jest idealnie z ostrością, aczkolwiek najwięcej degradacji wynikało zapewne raz z niewychłodzenia MAK'a dwa z tej cienkiej warstwy chmur. Moim zdaniem gdyby nie te degradujące obraz przeszkody było by super, obie planety obejmowałem bez zbytniego przewracania gałą. 3) Następnie okular WO 20mm z zestawu z bino - tu jest pełen komfort, jedynie powiększenie mogło by być większe. 4) bino i okulary WO 20mm tu zrobiło się zdecydowanie wężej, chyba a nawet na pewno ciaśniej niż SV15mm bino jednak wydłuża ogniskową, dużo pomogło obrócenie bino w lewo tak by planety w okularze były widoczne w poziomie obok siebie. Tu ogólnie poprawiały się warunki chmury prawie zniknęły a raczej była zdecydowana dziura, MAK przez ponad 30min już się trochę schłodził i był już prawie "stabilny" do tego ściemniło się niebo było już tylko lekko podświetlone. Niestety chwilę po tym musiałem się zawijać bo syn za chwilę kończył zajęcia. o 16:55 byłem już spakowany i ruszałem do domu. ps: obserwacje robiłem na chwiejnym montażu Synta EQ2 z mikroruchami, to mój podstawowy mont na szybkie spontaniczne wypady. Ale miałem ciekawą historię przyszedł do mnie zaniepokojony lokals. Zaniepokoiło go, że stoi samochód z otwartą klapą i ktoś obcy się kręci ? już chwilę później oglądał pierwszy raz w życiu planety na żywo i po chwili rozmowy bardzo nalegał, że mogę wpaść praktycznie codziennie z dużym montażem a on zaraz wyciągnie odpowiedni przedłużacz i u niego można się podłączyć do prądu ? ? ? Niestety nie zdążyłem nawet rzucić okiem na Marsa choć na oko prezentował się zacnie, syn już wydzwaniał że już skończył ? ps2: nowa kątówka wjechała do paczkomatu dosłownie 30 minut przed wyjazdem z domu więc szybko w ostatniej chwili podmieniałem tą kitową i tylko sprawdzałem czy gwint SCT pasuje ? pozdro
  23. W MAKu z ogniskową 1500 i okularem 70st 15mm mieści się to dość komfortowo w jednym polu widzenia. Ale w Bino z okularami 20mm ledwo można ogarnąć. Nie wiem jaka jest dziś separacja w stosunku do około 6? jakie mają być 21go ale wygląda super.
  24. Jestem przejazdem gdzieś między Bajkowym a Ławicą przez lornetkę już ładnie widać, niestety jest cienka warstwa chmur ona lekko zniekształca, rozkładam MAKa ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)