Na to pytanie bardzo łatwo odpowiedzieć. Trzeba budować te i te. E-ELT to zupełnie inny typ teleskopu (pod względem przeznaczenia oczywiście) niż JWST i porównywanie ich nie ma najmniejszego sensu. Innymi słowy, JWST jest zbudowany do czego innego niż teleskopy naziemne. Tam gdzie on ma przewagę tam nie mają jej teleskopy naziemne i na odwrót. Barier związanych z wpływem atmosfery się nigdy nie przeskoczy więc buduje się teleskopy kosmiczne, ale żeby maksymalnie wykorzystać te pieniądze dedykuje się im takie zadania jakie szczególnie są ograniczone przez wpływ atmosfery. Najdoskonalszym tego przykładem są teleskopy rentgenowskie, czy gamma. Przypuszczam, że dobre zdjęcia ultragłębokiego pola są poza zasięgiem jakichkolwiek naziemnych teleskopów zarówno z powodu seeingu jak i obcięcia części widma. Teleskopy kosmiczne dobrze współpracują z naziemnymi, mają większe pole widzenia, bo optyka adaptatywna na Ziemi je ogranicza, zaś naziemne mają większą jakby to ująć moc. Zbierają więcej światła, można wyłapać linie widmowe w dalekiej galaktyce.
Fakt jest taki, że następnym razem rząd USA 10x się zastanowi przed budową nowego teleskopu kosmicznego po przygodach finansowych z JWST. Podejrzewam, że dopiero za jakieś 30 lat może więcej doczekamy się następcy JWST, szczególnie, że nadchodzą kiepskie czasy ogólnie dla gospodarki USA.