Skocz do zawartości

Hyginus

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Hyginus

  1. Dzisiaj nastawiłem budzik na 3 rano (w nocy?), ale nie dałem rady wstać. Za to około 11-tej obserwowałem Księżyc na dziennym niebie przez refraktor z obiektywem PZO 67/800. Żałowałem że nie wstałem w nocy bo przy terminatorze był Clavius, Kopernik i Plato z dnem skąpanym w cieniu korony wału. Na ciemnym niebie musiało to pięknie wyglądać. Za to miałem niespodziankę, bo spróbowałem upolować Jowisza w dzień i się udało! Lornetką 15x70 nie mogłem go znaleźć, ale zacząłem czesać niebo teleskopem (pow. 40 x) mniej więcej tam gdzie Stellarium podpowiadało i bingo, znalazłem! Śliczna, blada tarczka z jednym pasem pewnym i jednym majaczącym. Próbowałem zobaczyć coś więcej w pow. 100x ale niebo było zbyt jasne. Wenus już nie raz obserwowałem w dzień ale Jupka pierwszy raz. Widok może niezbyt porywający, ale satysfakcja ogromna.
  2. Stawiam na kratery D i C (północne pojaśnienie) i dno krateru wyłaniające się z mroku (południowa smuga). Przy tak nisko położonym Słońcu (nad księżycowym horyzontem) czasami bardzo niskie formacje potrafią rzucać długie cienie albo wyłaniać się z mroku dosyć wcześnie jakby były niebotycznymi górami. Albo Obcy nie zdążyli przed wschodem Słońca schować pod ziemią swojej bazy. Oni też mają prawo zaspać. ?
  3. Tangerine Dream - zacna muzyka. Kiedyś nurkowałem w jej odmętach. Miałem też dwupłytowy album Klausa Schultze z jego pobytu w Polsce jeszcze na czarnych winylowych płytach. To była muza. I o dziwo byli to głównie niemieccy wykonawcy (Kraftwerk). Niby Niemce mają przyciężkawe gusta ale w tym rodzaju muzyki potrafili znaleźć w sobie prawdziwy artyzm.
  4. Aberracja chromatyczna nie tylko dodaje nieco niechcianych kolorków na krawędziach. To jest jej najbardziej widoma oznaka. Ona przed wszystkim rozmywa szczegóły. Wszystkie. Dlatego krótkie refraktory nie nadają się do obserwacji planetarnych, bo aberracja nie pozwala dostrzec drobniutkich szczegółów. A filtry jedynie maskują kolory ale nie powodują, że wiązka światła znowu cudownie się skupia w jednym punkcie. Podobnie dobre okulary. Pisze to, bo mam wrażenie, że niektórzy uważają że chromatyzm to tylko niechciane kolorki, które jednym przeszkadzają a innym nie. Nie mam ma myśli autora wątku, bo widać, że nie chce nam udowodnić że krótki achromat da radę na planetach, ale że od biedy można go użyć z małymi powiększeniami, które też potrafią dać mnóstwo radości z obserwacji. Sam uwielbiam czasami małym achro (PZO 67/800) w małych powiększeniach obserwować np. Księżyc i Słońce. To zupełnie inne doznanie, nie mniej satysfakcjonujące niż surfowanie po powierzchni Księżyca newtonem 10" z pow. 250x. Jedynym wyjściem dla refraktora na planety jest użycie apochromatu (drogo) albo wydłużenie ogniskowej (tanio, ale niewygodnie). No i jest i trzecie rozwiązanie, dobre i tanie czyli lustro (np. Grubcia).
  5. Po prawej masz trzy kropki. Klikasz i masz opcję "edytuj". Nie wiem jak długo po wrzuceniu posta możesz go edytować. Przez godzinę może ?
  6. Ostatnio na astropolis był montaż Bresser EXOS-2 (czyli odpowiednik EQ5) z dwoma napędami za 1300 zł. Fakt, bardzo okazyjna cena, bo chodzą drożej, ale jak widać da się dobrze kupić. Jak obserwuję tych naprawdę odważnych i cierpliwych ludzi, którzy zdecydowali się sami zbudować montaż do astrofotografii to widzę, że wymaga to mnóstwa czasu i pieniędzy, jeśli rzeczywiście ma to działać jak należy. ATM w obecnych czasach (bo za komuny to był inna historia) robi się po to żeby mieć lepszy jakościowo od masówki czy nietypowy teleskop (lub montaż) i ZAWSZE jest droższy od odpowiednika seryjnego (bo lepszy). Tu masz przykład: https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=64&t=57853 Oczywiście nie zamierzam Cię zniechęcać, broń Boże. Ja bym dał radę od strony mechanicznej, ale poległbym na elektronice, bo to kompletnie nie mój temat. Ale tanio nie będzie, na to nie licz, na pewno. No chyba, ze zrobisz to byle jak z użyciem najtańszych podzespołów, materiałów ale czy to ma sens ? Ten montaż typu angielskiego z linku jest - moim zdaniem - dobrym sposobem na obniżenie kosztów, bo poprzez inne rozłożenie sił niż w montażu typu niemieckiego, oszczędzasz na materiałach, które muszą zapewnić odpowiednią sztywność głowicy w montażu niemieckim. Chyba, że chcesz budować montaż do małego teleskopu (na początku pisałeś o 10") - wtedy będzie taniej, ale czy sensownie skoro można kupić EQ3-2 stosunkowo tanio : https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=31&t=65818 Ok, więcej się nie wtrącam, powodzenia w budowie.
  7. Znając życie montaż (jeśli powstanie) będzie znacznie droższy niż odpowiednik ze sklepu. Co prawda jeśli chodzi o ATM to oprócz kilku teleskopów i prostego montażu AZ (nie licząc dobsonów) nigdy się nie zdecydowałem (choć plany były) na wykonanie konkretnego montażu paralaktycznego, ale jeśli już miałbym budować taki montaż do 10" newtona to tylko coś takiego: http://indexhamal.pl/astrofotografia/Budowa_montazu_paralaktycznego_jarzmowego.htm
  8. Hyginus

    Oczy nasze oczy

    Kiedyś, dawno temu jak zauważyłem te tzw. męty myślałem, że w oku zalęgły mi się jakiejś robaki. ? Wielu ludzi je ma, my z tej racji, że obserwujemy za pomocą teleskopów bardziej zdajemy sobie sprawę z ich istnienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)