Ostatnio na astropolis był montaż Bresser EXOS-2 (czyli odpowiednik EQ5) z dwoma napędami za 1300 zł. Fakt, bardzo okazyjna cena, bo chodzą drożej, ale jak widać da się dobrze kupić. Jak obserwuję tych naprawdę odważnych i cierpliwych ludzi, którzy zdecydowali się sami zbudować montaż do astrofotografii to widzę, że wymaga to mnóstwa czasu i pieniędzy, jeśli rzeczywiście ma to działać jak należy. ATM w obecnych czasach (bo za komuny to był inna historia) robi się po to żeby mieć lepszy jakościowo od masówki czy nietypowy teleskop (lub montaż) i ZAWSZE jest droższy od odpowiednika seryjnego (bo lepszy). Tu masz przykład:
https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=64&t=57853
Oczywiście nie zamierzam Cię zniechęcać, broń Boże. Ja bym dał radę od strony mechanicznej, ale poległbym na elektronice, bo to kompletnie nie mój temat. Ale tanio nie będzie, na to nie licz, na pewno. No chyba, ze zrobisz to byle jak z użyciem najtańszych podzespołów, materiałów ale czy to ma sens ? Ten montaż typu angielskiego z linku jest - moim zdaniem - dobrym sposobem na obniżenie kosztów, bo poprzez inne rozłożenie sił niż w montażu typu niemieckiego, oszczędzasz na materiałach, które muszą zapewnić odpowiednią sztywność głowicy w montażu niemieckim.
Chyba, że chcesz budować montaż do małego teleskopu (na początku pisałeś o 10") - wtedy będzie taniej, ale czy sensownie skoro można kupić EQ3-2 stosunkowo tanio :
https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=31&t=65818
Ok, więcej się nie wtrącam, powodzenia w budowie.