alinoe

Akurat osiedle jest już ludzi starszych i po nieszporach w bloku raczej ciemno. Gorzej te wszędobylskie lampy no i łuna miejska.

Jako, że Maka traktuję bardziej jako sprzęt galaktyczny niż mgławicowy, zainwestowałem już w L-pro.

Teleskopy: STF Mirage 180/1800, RedCat; Kamery: Asi294MC-C, Asi178MM, ST-2000XM; Montaż: HEQ5 Pro - opaskowany/wymienione łożyska przeze mnie; Jeśli chodzi o obserwacje, to chyba ten etap mam już za sobą. Jak ostatnimi laty gdzieś wyjeżdżałem ze sprzętem poza miasto, to szkoda mi było tracić czasu i robiłem wszystko, żeby coś zarejestrować na bratowym Canonie 500D. Oczywiście okularów się nie pozbyłem, bo nigdy nie wiadomo kiedy się coś odmieni a i dzieci rosną i pasuje im pokazać świat. Sprzęt astro trzymam na balkonie, zrobiłem sobie niedawno prowizoryczne obserwatorium, którego nie składam/rozkładam a jedynie przykrywam tzw: "szmatą" czyli TeleGizmo, dzięki czemu mam więcej czasu na hobby. W moim przypadku pracy zmianowej, gdzie trzeba wstrzelić się w a) pogodę b) wolne lub dniówki c) okolice nowiu d) pogodę! e) losowe przeciwności losu, takie rozwiązanie pozwoliło rejestrować więcej niż 2 obiekty rocznie ? które do tej pory byłem w stanie robić. Co będę starał się rejestrować? Z uwagi na miasto, Makiem (wiosna, jesień) jasne obiekty mgławicowe w RGB a i planetami nie pogardzę a redCatem (zima) co popadnie RGB i spróbuję SHO ?

Dzień dobry wszystkim użytkownikom, mimo, że interesuję się astronomią i astrofotografią na poziomie amatorskim już od pradawna, to dopiero teraz postanowiłem dołączyć do Waszej, rozwijającej się astro-społeczności tego forum. Więc jak na spowiedzi: mam 42 lata, żonaty, 2 dzieci ? Mimo, że mieszkam w centrum miasta będę starał się walczyć z ogniskową 1800 i przeciwnościami losu, co by coś wyskrobać w miarę akceptowalnego. Pozdrawiam.