DzaQ

? może... Choć emitowane światło było moim zdaniem zbyt jasne jak na lampiony.

Witam ponownie Dziś znów byłem świadkiem dziwnego zjawiska na niebie: Około godziny 22:25, nad zachodnim horyzontem zaobserwowałem kilka jasnych, pomarańczowych świateł, skupionych blisko siebie. Zjawisko trwało kilka sekund (a przynajmniej tyle udało mi się zobaczyć) i z mojej perspektywy nie poruszały się. Gdybym miał zgadywać, to wyglądało to dla mnie jak spalanie się w atmosferze dużych obiektów. Szukam newsów na ten temat, ale jak na razie nic nie znalazłem. Czy ktoś miał podobne doświadczenie? Pozdrawiam DzaQ

No to mnie trochę uspokoiliście. Mogę odwołać wizytę u psychiatry ?

Choćby nie wiem jak głupio brzmiało to co napisałem, zapewniam Cię, że byłem i jestem w pełni trzeźwy. Sam nie wiem co widziałem... Dlatego specjalnie zalogowałem się na Wasze forum, w nadziei, że ktoś poważnie odpowie na dość niepoważne pytanie (jeśli wiesz o co mi chodzi...)

Witam forumowiczów Zarejestrowałem konto na tym forum tylko po to aby podzielić się swoją obserwacją sprzed kilkunastu minut. Mianowicie, ok godziny 22:10 czasu polskiego dnia 27.09.2021 spoglądając w niebo moją uwagę zwrócił obiekt poruszający się jednostajnie w obrębie Wielkiego Wozu, w okolicach gwiazdy Mizar. Początkowo pomyślałem, że to samolot, albo któraś z satelitów, jednak po chwili zauważyłem, że nie widzę na niebie gwiazdy Alkaid Jako, że Wielki Wóz położony był nisko nad horyzontem, to założyłem, że to kwestia zanieczyszczenia świetlnego, skupiłem się zatem na poruszającym się obiekcie. Ku mojemu zaskoczeniu, obiekt dotarł do miejsca, gdzie powinien się znajdować Alkaid i tam już pozostał... Wiem jak to brzmi - jak zwidy! Dlatego chciałbym się upewnić, że to co widziałem nie było prawdziwe, lub było to jakiegoś rodzaju złudzenie optyczne... Z góry dziękuję za odpowiedzi. Z poważaniem DzaQ