lukost

@Erik68, w sumie to nie ma już sensu komentować kondycji forum. To byłoby jak kopanie leżącego... 🤪

I tak (zapewne) nie jesteś elektoratem obecnej, hmm, większości rządowej, więc nikt po tamtej stronie nie ma z tym problemu. ? Też się zastanawiam, jak bardzo oberwę.

Te pajęczyny są jak najbardziej na miejscu. Idealnie wpisują się w kondycję forum. ?

Prorok???  Pogoda faktycznie się poprawiła, po ulewach dziś jest nocka z naprawdę dobrymi warunkami, jutro ponoć też ma być nieźle. ? Na wszelki wypadek na przyszłość przyjeżdżaj tu w okolicy pełni. ?

Przy Księżycu nic się nie stanie, co innego gdyby to był nów. 

Żeby człowiek miał te trzy godziny snu między końcem sesji a pobudką do roboty. ?

Moim zdaniem nie ma czego świętować, po okresie rozwoju nadeszła stagnacja, a teraz wręcz regres. I nie tylko ja to tak widzę. Są dni kiedy nie ma po co tu wchodzić. I tych dni jest coraz więcej. 

A co to sprzedają za tela piniondzorów? 

A idź Pan w cholerę z tą zimą w górach. Nie mogę dotrzeć na moje miejscówki, śniegu po kolana, a jeszcze ma dosypać...

A owszem myślałem, tylko jakoś słabo szukałem (rozważałem l - enhance Optolonga, ale one zdaje się nie występują w wersji eos clip dla ff).

Nie, tym razem to nie to. Wystarcza mi teraz rekreacyjne lornetkowanie po odpaleniu sesji foto. Żeby jednak poczuć ten dreszczyk emocji podczas wizuala, rozmiar lustra w calach musiałby mieć minimum dwójkę z przodu.

Ano, taka opcja była rozważana. Po wizycie w Myślenicach u producenta Taurusa i pomacaniu dwudziestu cali temat odłożyłem do czasu, aż zakończę astro wyjazdowe i będę mógł zacząć stacjonarne pod ciemnym niebem, czyli do emerytury pewnie. ?

No właśnie foto z prostym zestawem wyjazdowym (SWSA, Canon) okazało się mało problematyczne i bezstresowe. ? Teraz na stan wszedł Cem25p i on też nie wydaje się być trudny do ogarnięcia. A do wizuala pozostają lornety 56 i 100 mm.  

Dziś rano w drodze do pracy przy -25 też mi smary zastygły... ?

E tam, -8 to tyle, co pół litra na dwóch, czyli nic...

U mnie prognozy się sprawdzają. Sypie i nie może przestać. 

Dobra, ja milknę, do weekendu na Podhalu spaść ma tyle śniegu, że na moje miejscówki będę w stanie wjechać autem pewnie dopiero koło marca. 

Dobra, szału może nie było, faktycznie cirrus się snuł i część materiału poszła do kosza, a później pojawiła się mgła, niemniej móc odetchnąć mroźnym powietrzem pod gwiazdami po tak długim okresie posuchy - bezcenne. ?

Nieważne w jaki sposób mówią, ważne że w ogóle zaczęto o tym mówić. Dotychczas problem był niszowy i marginalizowany.

Wbijaj, w cholerę wolnego miejsca wokół mnie na Łapszance. ?

Zero wiatru, lekki mrozik, nawet wyciągi po słowackiej stronie nie świecą. Bajeczka. ?

Nic się nie rozmydliło, po prostu ten problem jest jednym z wielu przejawów "choroby" trawiącej forum - no chyba że tego nie dostrzegasz. 

Ależ Karolu drogi, do rzeczywistości nie mam pretensji. Stwierdzam po prostu, że o kolejnej obserwacji Messierów spod miasta czytać mi się już nie chce, no chyba że to gołym okiem było albo w w ramach maratonu. ? A że mało komu cokolwiek się chce, tą tezę podtrzymuję. Na szczęście pojawiło się kilka nowych osób które działają i robią to naprawdę fajnie. Ale to tylko kilku userów. Ogólnie, forum powoli zalicza, hmm, uwiąd i to jest fakt. 

A to jest to o czym mówiłem kilka lat temu, że mało kto wychodzi poza utarte ścieżki i schematy. Wizuala też to dotyczy. Osoby prowadzące naprawdę inspirujące/interesujące obserwacje i publikujące można na palcach jednej ręki policzyć.

A to jest to o czym mówiłem kilka lat temu, że mało kto wychodzi poza utarte ścieżki i schematy. Wizuala też to dotyczy. Osoby prowadzące naprawdę inspirujące/interesujące obserwacje i publikujące można na palcach jednej ręki policzyć.