lukost

I ma świętą racje

Drugiego około południa po raz kolejny "przypomniałem" o mojej niedostarczonej złączce. Okazało się, że złączka leżała bardzo długo na biurku nieopisana i Pan ze sklepu nie wiedział komu wysłać. Po 2 dniach od telefonu była już u mnie.

Co racja to racja ?

Dziś się udało dopaść V1, w końcu poranne niebo było bez mgieł, a czas goni, bo kometa coraz niżej, a za 2 dni Księżyc zacznie przeszkadzać...

Ja też już mam Szkoda, że z podwórka gdzie straszny syf. Mimo to widoczna świetnie. A walczyłem z czasem bo LW zaczynało parować.

Myślisz, że już nie będzie nieba na najbliższy nów? Rozpatruję wyjazd w Biesy albo Ustka...

Nic nie może wiecznie trwać.... Ale gdyby trafił się jeszcze pogodny grudzień, byłoby świetnie.

Grudzień powinien być mniej wariacki w robocie. Gdyby kolejny nów był czysty, wpadnę Cię odwiedzić  

na następnym zlocie w lecie nocowanko w Chatce Puchatka się chyba szykuje, ciekawe jak z rosą tam, no i ciekawe jakie nisko położone obiekty by można wyhaczyć dzięki wejściu tam

I dziś powtórka. Tegoroczna jesień jest fantastyczna! Ps dwucalowa Habetka od Lumicona w duecie z Asferykiem 31 mm wymiata.

Asferyk dobry jest. Poluję na niego od jakiegoś czasu ale ciężko dostać używkę w cenie... używki.

Dziś Łysy wschodzi później, a i wiatr się uspokoił - jest szansa na sensowne  paczanie. Wczoraj przetestowalem se tylko Asferyka 31 mm;  to naprawdę przyzwoity zamiennik dla o wiele droższych szkieł.

Bardzo chętnie go używam i do dużego SCT i do achromatu 100/600. Bardzo wygodnie mi się przez niego bada kosmos. 

Ładna pogoda na łysola była , siedziałem prawie do 2 w nocy, ciekawe kupiłem troszkę sprzętu i jest pogoda ?. Asferyk 31mm to przyzwoity okular mogę potwierdzić.

Good proposition Tylko trzeba segretnać  i dać ze 2 tygodnie na przemyślenia. Ankieta święta - Sylwester....

Ankieta niespodzianka - fajny pomysł. Trochę roboty będzie z zebraniem relacji w jedno miejsce, a potem już z górki  

Ale o 400 km bliżej!  

A tak zupełnie serio, to cieszę się, że ktoś potwierdza widoczność struktury M33 (lub przynajmniej jej mocną sugestię) w lornecie. Bo już się obawiałem, że to tylko moje urojenia.

Nie ma mowy o sugestii. Wystarczy dać jej chwilę po dobrej adaptacji wzroku (to była druga godzina obserwacji). 

Ten to pożyje

Ano, pogoda po byku - można nadgonić  

Walczymy co noc w Roztokach, w doborowym towarzystwie. Oczywiście nie tylko ja wpadłem na pomysł by nieco pobieszczadzić przy tej pogodzie. Są fociarze, jest SCT 11', był Taurus 330, no i jest achro 150/750 z Naglerem 31 mm, który rozbija bank w temacie szerokich kadrów.  

Oo, nasi astrofotografowie A już się obawiałem, że będzie klasyczny panteon krajowych astrotwarzy

Yes. Dziś powtórka.

Fajne niebo dziś miałem. Francowata NGC 147 wyskoczyła z marszu, zaraz po tym jak wylazłem z auta i rozstawiłem Argusa. No i wróciło ciepełko... 

Jak Ci się łapy zagoją, przyjadę do Ciebie i połamię je ponownie. Przyda się w naszym światku aktywny lornetkowiec z dużym doświadczeniem  

Tylko lornetka, taa? ;)  

U mnie na półpochmurnym niebie też zobaczyłem wczoraj koniunkcję Księżyca z jakims bardzo jasnym obiektem. Jednak obiekt ten zaraz odleciał w kierunku Okęcia 

U mnie był widoczny tylko Munio w gęstym puchu - o koniunkcyjnej ,,reszcie" mogłem zapomnieć

Ehh ta nasadka bino... już od dawna mi się marzy, a zawsze coś pilniejszego wyskoczy...

Łukaszu, trzymaj dobry sprzęcior, bo nie mogę się doczekać powtórki z zeszłego roku w przyszłości

Nie no, Denka nie sprzedam. Teraz wybiera się do RPA rozbijać Omegę Cen i 47 Tuc. 

Nie zdążyłem Ci odpowiedzieć, bo sam pojechałem polować na komety :). Jasność 21P/Giacobini-Zinner oceniłem na 11.0 mag. W teleskopie było ją widać bez trudu, jednak jest bez porównania mniej atrakcyjna niż C/2017 S3 (PANSTARRS), którą teleskopem oceniłem na 9.4 mag.

Gdzie byliście? Na Koskowej? Ps C/2017 S3 faktycznie warta uwagi. A Do Giacobini-Zinner podejdę następnym razem. 

Byliśmy tu: https://goo.gl/maps/y69f3zsfh1p.

Miejscówka wybrana tak, żeby komety były w ciemnej części nieba. Z Koskowej obydwie byłyby w łunach od Krakowa i Myślenic.

Niestety na północy niemal to niemożliwe, po najbliższej pełni będzie góra 2 godzinki astronocki i to przeciętnej Aby do połowy sierpnia i dobrego wyżycha  

Hagen, to chyba nie był wyprodukowany w dzisiejszych czasach. 

może biorą te lunetki z Lidla i pakują w żółtą obudowę. Janusze biznesu cały czas bazują na "marce" utworzonej w latach 90-tych ( gdzie brakowało wyraźnie konkurencji) i jakoś trwają jeszcze. 

He he odsyłam ??

No to się cieszę że nie tylko mnie się podoba

Nawiązując jeszcze raz do konkursu, to B150 zajęła II miejsce w roku 2016 - więc może nie jest tak źle  

Oczywiście, że z ,,unikatami" nie jest źle. Nie patrzą na wyniki a marudzą

Wyzdrowiejesz, będziesz mógł patrzeć. 

Tyle że Łysy wejdzie na niebo....

Nie pogardził bym i Nim.

http://www.ignisdei.ownlog.com/pierwsza-udana-noc-z-12,1465567,link.html

Zaliczyłem ją gdy pierwszy raz sięgnąłem po 12 cali...w 2008

Trudna była, ale padła w 22x85  

Są zainteresowani 'Twoją pisaniną'!

Kiedyś czytałem fajne zdanie mówiące bodajże że heroizm nie polaga na jednorazowych zrywach a na wytrwaniu w działaniach. Także możesz uznać siebie za astro-herosa Oficjalnie.

Miło to słyszeć, choć herosem bynajmniej się nie czuję. Po prostu muszę wiedzieć, że to ma jakiś sens. I tu nie chodzi o żadne lajki itp. Najfajniej jest, gdy pod postem pojawiają się komentarze, relacje, pytania. Dobrze wiedzieć, że ktoś wrócił do danego obiektu, jeszcze lepiej - gdy kogoś zainspirowałem. To mnie cieszy i nakręca. 

Fajnie, że będą nowe opisy obiektów! A z tą przejrzystością to też jest nieszczęście, że jak wieje wyż z południa, to zaraz pył z Sahary nanosi.

O tak, dzisiaj żniwa

Jutro się wybieram w teren! Udanych łowów chłopaki!

Żniw nie było, raczej przystawka, tak na pobudzenie apetytu. Niebo niestety jakieś mdłe, pewnie z powodu wilgoci. Czwarty składnik Hicksona 44, galaktyczne Myszy czy Pudełko - ledwie, ledwie. Ale i tak było warto.

Zazdroszczę! Udanych łowów! 

I nawet seeing dopisuje. Rzadka kombinacja...

Fajnie było. Padały kulki (Międzygalaktyczny Wędrowiec, NGC 4147 w Warkoczu Bereniki), sporo wiosennych galaktyk, no i planetarki (kapitalny Duch Jowisza - w lornecie 25x100 to przepiękna kuleczka o ewidentnie smerfnym zabarwieniu). Zachodzący Księżyc z widocznym światłem popielatym, buszujący pośród Hiad, też dał radę.  

Lepiej zainwestuj w ATM z telekonwerterów Nikona 2x53 (TC-E2). Wielokrotnie  porównywałem pod niebem BGSZ 2,3x40 oraz ATM 2x53 i przyznam szczerze, że ta drugie szerokokątne, zrobione domowym sposobem ustrojstwo (ukłony dla kolegi grzybu za świetnie zaprojektowaną obudowę) właściwie deklasuje radziecką BGSZ 2,3 x40 pod każdym względem. W porównaniu z Nikonem, widoki przez BGSZ są, delikatnie mówiąc, takie sobie.  O komforcie obserwacji nawet nie wspomnę

Masz rację, ale zaletą BGSZ jest to, że już ją mam. Traktuję to jako ciekawostkę na kilka sesji. 

Rozumiem. Mimo wszystko polecam ATM z telekonwerterów Nikona, które mają świetną jakość optyczną. Róznica w wielkości obiektywów przy praktycznie takim samym powiększeniu mówi wszystko   Choć BGSZ 2,3x40, nie powiem, również ma swój urok 

Lorneta dała radę, oj, dała... Jeśli będę kiedyś chciał sprzedawać Argusa, kopnijcie mnie w dupę, cobym przetrzeźwiał... Będzie z tej sesji jakiś obiekt tygodnia, a może i dwa.

I jak lepiej - Argusem, czy 6" soczewą i bino?  

No nie wiem jeszcze, bo najpierw muszę skrócić tubę refraktora, żeby zejść na niskie powerki.