Niewyobrażalna strata, z którą ciężko będzie się pogodzić.
Pierwszy raz miałem z nim kontakt telefoniczny, podczas którego zaskoczył mnie swoją życzliwością i bezinteresownością wobec mnie ? obcej osoby, której nie znał.
Później miałem przyjemność spotkać go osobiście raptem czterokrotnie w Glinnej, do której to on mnie zaprosił. Dał się poznać jako pełen humoru i mądrości człowiek. Osoba niezwykle przyjacielska i bezinteresowna. Myśląc o astronomii, zawsze przyjdzie mi na myśl Henryk, który miał duży wkład w rozwijanie we mnie chęci poznawania wszechświata.
Przykro mi, bardzo przykro. Łączę się w bólu z Rodziną Henryka i jego ekipą od Sowy. Kondolencje.