Skocz do zawartości

Krater

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Krater

  1. Krater

    Newton 14''

    Angie Nie jestem specem od własnoręcznego robienia teleskopów toteż nie zweryfikuję Waszych obliczeń ani projektu. Ponieważ jednak Twój post pozostaje bez odpowiedzi więc spróbuj skontaktować się z użytkownikiem "waldi1" na Astromaniaku. Jest to twórca kilku już teleskopów a do tego człowiek bardzo sympatyczny i myślę, że jeżeli zdoła to pomoże. Życzę szybkiego zmajstrowania udanego, dobrego teleskopu. Aha, źródłem poniższego zdjęcie jest strona; http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=5&t=22056&start=125 (Planowałem wkleić tylko link tymczasem wyskakuje piękne zdjęcie).
  2. Łukasz, tak mam taką z tym, że ja sobie przerobiłem normalną małą suszarkę do włosów bo jest to proste. Zwykle mają one silniczek dmuchawy na 12V stałego zasilany odczepem ze spirali grzejnej z diodami. Więc wystarczy tylko poprzepinać bebechy. Z gotowców polecam coś takiego: http://allegro.pl/grzejnik-samochodowy-farelka-termowentylator-150w-i5729009605.html Pod hasłem "nagrzewnica" i podobnych znajdziesz tego więcej. Akumulator przez chwilę dojenia nie padnie a gdyby chwila miała się powtarzać lub wydłużać to wystarczy odpalić silnik i już. ------------------ PS. Przeróbka zwykłej suszarki 230V na 12V powoduje, że silnik dmuchu pracuje normalnie ale spada moc grzałek. To dobrze bo nadmuch z tym lekkim podgrzewaniem jest wystarczający do osuszenia optyki a nie pożera akumulatora.
  3. Suszarkę na =12V polecam, obyło by się bez cięcia obserwacji teleskopowych na "serwisowanie" w samochodzie !
  4. W tym nie pomogę, to nie moje progi niemniej spieszę poinformować, że w tamtej tabelce brakowało do kompletu 4 obiektów. Ich obserwacje udało mi się przeprowadzić i w najbliższym czasie planuję korektę tabli, która obejmie poprawki zauważonych błędów (pamiątki z procesu edycji), uszereguję obiekty chronologicznie (zgodnie z postulatami) oraz uzupełnię brakujące obserwacje.
  5. No to będzie się,działo ;-). Chętnie bym w tym uczestniczył ale, że jest to prawie niemożliwe więc mam nadzieję, że zamieścisz relacje. Aby ułatwić Ci nieco ten pierwszy raz a jednocześnie nie zdradzić czarów całkowicie to proponuję abyś od razu zaopatrzył się w dobry statyw a najlepiej w żuraw (z leżakiem rzecz jasna). (akcent po równo na żuraw i leżak/krzesło)
  6. No to czuję się rozgrzeszony i powiem co myślę. Tak, zapewne kupiłbym takie wydanie bo podobnych pozycji na rynku książek astro jest tyle co kot napłakał. Jednak dla mnie podstawową funkcją i zaletą takiej książki byłaby rola przewodnika obserwacyjnego. I tutaj rodzi się parę uwag: Niekiedy ten sam obiekt występuje w kilku relacjach, pomimo oczywistych różnic opisowych nie wiem czy cieszyłbym się z powtórzeń napotykanych na kolejnych stronach.Do wywiązania się z funkcji przewodnika konieczne byłyby mapki tymczasem nie każda relacja jest w nie zaopatrzona. Zatem należałoby książkę uzupełnić o takie mapki, na których byłyby wszystkie opisywane obiekty.Wreszcie, aby to wszystko zagrało, dobrze byłoby wydrukować całość na takim tworzywie, które nie rozsypie się od używania pod niebem (papier np. jak Pocket).Na koniec, jeżeli byłyby w książce mapki to powinny być wydrukowane tak aby były czytelne w świetle czerwonej latarki. (niby to oczywiste tymczasem wydawcy jednej z obrotówek na naszym rynku przytrafiło się, że jest czytelna tylko w białym świetle a najlepiej w dzień)Jednym słowem i oczami wyobraźni widzę książkę jako skrzyżowanie Listy Wimmera (w sensie układu i funkcji), obiektów i ich opisu zaczerpniętych z relacji i "obiektów tygodnia" na FA z wydaniem na poziomie (najlepiej) Pocketa. Memento - pomimo, że jako człowiek z poprzedniej epoki lubię i preferuję książki materialne / papierowe to nie kupię albumu pamiątkowego nawet ładnie wydanego.
  7. Nurtuje mnie pytanie co wymyśliłeś ale jednocześnie nie jestem pewny czy jest to najlepsze miejsce aby o tym dyskutować ?
  8. Pawle, jak już wspomniał Łukasz, o ile pogoda będzie dobra to w najbliższy weekend (z okładem +1-2 dni) chciałbym być w Bieszczadach. Lepsze 3-4 noce obserwacyjne niż jedna. W Bieszczadach mamy także w planie szukanie nowych miejscówek przy pomocy terenówki. (może nie będzie to Połonina Wetlińska ale jest tam jeszcze kilka innych pagórów z łysymi wierzchołkami oraz przełączy, które powinny być ponad mgłami ;-)) .
  9. Dzięki za wszystkie odpowiedzi Szymonie Problem w tym, że ten ?standard dla Canonowców? nie sprawdza się w dziedzinie, o którą pytałem. (chociaż zapewne sprawdzi się metoda) Szukam /łem narzędzi, które mogą cokolwiek przyśpieszyć, ot co. Czy więc jest to kombinacja ? W linku poniżej jest nieco o tym co mnie interesuje, jednocześnie są tam przykłady, od których rozpocznę kolejne eksperymenty. http://schmidling.com/doubst.htm Fotografując obiekty o zbliżonych cechach (też) się spodziewam, że i podobne ustawienia dobrze się sprawdzą więc nie zamierzam (i nie zamierzałem) odkrywać ponownie Ameryki. Z czasem, zaczynając od najłatwiejszych chciałbym zwiększać trudność fotografowanych obiektów na ile tylko umiejętności, czas i setup pozwolą (może w tym czasie powstaną jakieś ułatwiacze ;) ). Pozdrawiam Jerzy Ps. 1/ Gdyby człowiek nie kombinował to rolnicy nadal oraliby ziemię radłem i wołami ;) . 2/ Fotografia jest matematyką (jak prawie wszystko we Wszechświecie) tylko my za słabo ją znamy :P .
  10. Z uporem osła (i nieco z niedowierzaniem) podpinam się do istniejącego wątku bo jego temat najlepiej, (ale nie dokładnie), pasuje do mojego pytania. Na wstępie zaznaczam, że przeczytałem podobne wątki tutaj i kilka zbieżnych tematycznie na pokrewnych forach. Nieco upraszczając, konkluzja z tej lektury jest taka: Nie ma jednoznacznej recepty, nikt i nic nie zastąpi osobistych eksperymentów (bo zmiennych jest zbyt wiele). Należy notować i analizować ustawienia na opublikowanych zdjęciach i ? od nich zaczynać swoje doświadczenia. W moim przypadku myślę o fotografii obiektów punktowych (rozbijanie ukł. wielokrotnych) przy pomocy Canona 600D więc zagadnienie można uprościć (?) i sformułować problem następująco: 1/ cel - obiekt gwiazdowy o jasności np. 7 mag, 2/ teleskop o aperturze 150 i ogniskowej 750mm (f/5) 3/ detektor powiedzmy o czułości 800 ISO (wielkość matrycy, ilość i wymiary pixela ? do ustalenia w razie potrzeby) 4/ do tego załóżmy, że nie ma innych strat światła w układzie (na ewentualne filtry, barlowa, tłumienie odbicia etc) 5/ załóżmy, że chcemy sfocić obiekt z pkt. 1 dysponując podmiejskim niebem o jasności 21,0 mag/arcsec^2 wg SQM-La. Czy dysponując takimi danymi (wydaje się, że nie skąpymi) istnieje i jest znany wzór (algorytm, program), który dla powyższych (lub podobnych) danych wejściowych pozwoli obliczyć lub przynajmniej oszacować sumaryczny czas takiej ekspozycji, przy której obiekt jednoznacznie będzie wychodził z tła.
  11. Użyj wyszukiwarki z hasłem "filtry mgławicowe". Dostaniesz aktualną ofertę wielu sklepów a do tego linki do testów, dyskusji, porównań i jeden Bóg wie co jeszcze, w każdym razie będziesz miał materiału do przetrawienia na kilka godzin jak nie dni. (No i zorientuesz się co jest do czego... zamiast oczekiwać na indywidualne wykłady >:( )
  12. Mariusz Wielkie dzięki za kawał solidnej roboty i brawa za formę, która wg mnie jest super. Słowem, bardzo użyteczne narzędzie wspierające obserwacje :) . Ale aby nie było samego słodzenia dodam osobistą prośbę ;) . Widać wyraźnie, że świat zmierza w kierunku jednego globalnego języka (może byłoby to nawet fajne ?) a wiele osób mogłoby zapewne od zaraz przejść na angielski. W niektórych sfreach już tak jest, np. w świecie nauki, niemniej spora rzesza zwykłych ludzi (w tym ja), pozostaje "w tyle". Dlatego bardzo Ciebie proszę o opracowanie polskiej wersji językowej, wtedy grono zadowolonych użytkowników będzie jeszcze większe.
  13. Miałem na myśli sposób pozyskania instrumentu do obserwacji Słońca w ogóle a jednocześnie takiego, który nie wyrwie z butów finansowo (jak Lunt czy Coronado) Kto by nie chciał mieć teleskopu słonecznego np. w cenie używanej Synty 8 o możliwościach teleskopu prezentowanego na X Zlocie w Zatomiu ? (albo nawet lepszego tyle, że bez upierania się aby widzieć chromosferę w paśmie wodoru) Wytrawienie luster byłoby tutaj najmniejszym problemem, po zapoznaniu się linkowanymi materiałami, taki teleskop robiłbym zaczynając od kratownicy. Nie wiem jak wygląda teleskop tafiga (On się pisze przez "g") ale i tak sądzę, że w zwykłej rurze też to zadziała, pyrexowe lustra, zapewne gorsze od kwarcowych także dadzą obraz. Przysłowie mówi, że diabeł tkwi w szczegółach. Niebo można obserwować Naglerami ale także kitowcami, obserwacji Słońca możemy dokonywać również przy pomocy lornetki i ekranu. Tylko właśnie aby podjąć decyzje "czy to się opłaca" trzeba znać fakty a tutaj jak na razie mam/mamy niedosyt konkretnych informacji.
  14. Linki (podrzucone przez Łukasza) z pewnością warte są lektury. (Łukasz, dzięki za wkład do tematu). No i sprawa trawionych zwierciadeł (i sprzętu na poziomie teleskopu z tych linków) została odczarowana; kwarcowe super precyzyjne lustra, otwarta kratownicowa konstrukcja, jednorazowe i indywidualne wykonanie prawie każdego elementu ?tuby?? Teoretycznie jest to wykonalne (jak widać) ale w naszych realiach i przy zwykle skromnych możliwościach wykonawczych przeciętnego astro amatora, trudno będzie zobaczyć amatorskie powielenie tej konstrukcji. ( czy nawet czegoś co zbliży się jakościowo do pierwowzoru). Lunt i Coronado mogą spać spokojnie ;) .
  15. mkowalik Dzięki za informacje, zaoszczędziłeś mi parę złotych bo przy braku odpowiedzi tafiga pewno kupiłbym tą Uranie. No i wynika z tego, że jest gorzej niż się spodziewałem. Strona techniczna i bez tego opisu nie byłaby zbyt trudna, gorzej, że nie ma konkretu co do rezultatów. Pierwsze zastrzeżenie jakie mi się nasuwa do tego rozwiązania to to, że bardzo silne światło będzie wnikało w szkło obydwu luster, pomimo wyczernienia jego część się jeszcze odbije od drugiej strony luster i w rezultacie we wnętrzu tuby będzie tyle rozproszonego światła, że w dużej mierze będzie się obserwowało mleko. (jak w lornetkach bez warstw MC) Ale to tylko moje gdybanie niczym nie poparte. Może ktoś jeszcze ma doświadczenia z takim teleskopem ?
  16. tafig Uranii nie kupuję niemniej sprawdziłem, że nr 4 jest jeszcze uchwytny. Jednak zanim go ewentualnie nabędę chciałbym Cię prosić o więcej informacji na temat możliwości takiego teleskopu z wytrawionymi lustrami. Mam leżącą tubę N150/750 a z drugiej strony od czasu do czasu popatruję na Słońce uzbrojony w filtry szklane do lornetki 15x70 albo folię ND5 i filt BSC do refraktora. (ostatnio mamy więcej pogodnych dni niż nocy >:( chociaż i tak obserwacje Słońca to poboczny nurt moich zainteresowań) Trochę to nie ten wątek ale jeżeli zechcesz napisać tutaj coś więcej o tym trawieniu i przede wszystkim o efekcie końcowym to Admini może wydzielą osobny temat o budżetowym teleskopie słonecznym ATM ?
  17. ChessNet, dobrze wiesz, że tą lornetką spokojnie widać pierścienie Saturna a przerwa Cassiniego jest w niej wyraźna. ::) . I to z ręki ! Mało tego, ze statywu w tym modelu można obserwować nawet egzoplanety... B) B) B) Ps. ChessNet, terapia wstrząsowa może być ostatnią deską ratunku dla lupusa. ;)
  18. JackuE, ale one nie mieszczą się w budżecie ??? . Myślę, że wilka w cieniu dopadła świerzbica portfelowa i co gorsze zakucica betonowa. Niemniej mam stosowną propozycję, która z naddatkiem spełnia wszelkie wymagania. (i będzie dobrą kuracją... ;) ;) ;) ) Wilkwcieniu, polecam: http://allegro.pl/lornetka-z-zoomem-20-180x100-mega-mocna-zobacz-i5487294495.html Musisz ją mieć !!! :lol:
  19. Wojtku, napisałeś cytuję: "Ale jedno warto zapamiętać: kiedy szukasz czegoś trudnego, nie trać czasu na jego przesadną oszczędność." Co miałeś na myśli pisząc o "oszczędności" ? Dziękuję i gratuluję doskonałej relacji. Jak dla mnie jest w niej wszystko co konieczne aby takie sprawozdanie z obserwacji było i syte i smakowite: twarde dane, rzeczowa ale nie beznamiętna relacja słowna oraz szkice i fotografie. Czekam na kolejne relacje.
  20. W warunki plenerowe polecam taki model: http://allegro.pl/db-40mm-libella-poziomica-oczkowa-libelka-austria-i5218095543.html Najpierw ustawiam sam statyw przy pomocy podobnej poziomicy i dużego kompasu. (bo może to być w dzień bez widoczności Polarnej). Na tak wypoziomowanym statywie umieszczam później głowicę i dopieszczam ustawienie na Polarną przy pomocy lunetki biegunowej. Nie zdarzyło mi się jeszcze abym musiał przestawiać statyw z powodu nie trafienia kierunku poza możliwości regulacji na śrubach a od kiedy tak najpierw poziomuję statyw to do idealnego uniesienia głowicy potrzeba co najwyżej minimalnego dotknięcia śruby regulacyjnej ( co świadczy o dużej powtarzalności wstępnego wypoziomowania statywu). (Ten sprzedawca z linku ma w swojej ofercie poziomice jeszcze większe i z dokładniejszą siatką ale ich ceny były już dla mnie nie do przyjęcia)
  21. W wątku "Perły Strzelca" napisał także: "Swoja drogą niepotrzebnie zmarnowałem tyle czasu na nierówną walkę z nisko położonymi planetarkami". I Ty się mnie pytasz co ja myślę o Palomarach ??? :lol: ;)
  22. Marku Piękne zdjęcie, gratuluję :). Przyłączam się do wypowiedzi wessela w kwestii opisów, zdjęcie w wersji z opisami zyskałoby walor dydaktyczny.
  23. Jarosław, serdecznie gratuluję ! Jestem pełny uznania dla Twoich dokonań, włożonej pracy, wytrwałości i umiejętności. Trzymam kciuki aby to był początek dłuuugiej serii kolejnych odkryć :) .
  24. Ja też bardzo żałuję, że Ciebie nie było :( . Miałbym większe szanse aby zobaczyć coś estetycznego. Masa zgromadzonego sprzętu, że głowa boli, czyste niebo, ciepły wiatr we włosach i z tego wszystkiego wyszła tylko para w gwizdek bo Koledzy zmówili się aby tej nocy obserwować same paskudztwa >:( . Celował w tym Panasmaras, który ze szczególnym uporem wyszukiwał takie miejsca na nieboskłonie, gdzie nic nie było, nawet gwiazd żadnych nie było tam widać! :angry: W tej eksploracji Łukasz dotrzymywał Markowi kroku tyle, że przy pomocy teleskopu. No, aby nie skłamać muszę przyznać, że parę razy nakierował tubę na coś ładnego, ale to były wyjątki. Zazwyczaj zaś, po półgodzinnym przyssaniu się do okularów, drżącym i łamiącym się głosem ogłaszał któryś odnalezienie kolejnego brzydactwa albo co jeszcze gorsze dziury w gwiazdach. Po czym cieszyli się złośliwcy jak dzieci :o . Na szczęście temu trendowi prawie nie uległ Paweł toteż od czasu do czasu ustawiał instrumenty a to na jakąś podwójną albo nawet na kulkę lub inną mgławicę. (Na osłodę nocy, kilka z tych obiektów było przecudnej urody :) ) W ogóle to Paweł oprócz wielkiej lornety miał jeszcze APO od Takahashiego. Oj musiało kosztować komin pieniędzy więc chyba brakło na okulary; wszystkie były jednej marki TV :blink: . Tymczasem gwiazdki w tym sprzęcie były maciupeńkie jakby ten teleskop w ogóle nie powiększał ??? . Nawet mniejsze niż w moim achromacie. A na domiar złego, zupełnie pozbawione swoich pięknych kolorowych aureolek. (dziwię się po co ludzie płacą tyle kasy i mają takie marne obrazy ?) Chyba najlepiej tej nocy ustawił się Gryf. Uruchomił jakąś maszynerię, która sama, całą noc odwalała za niego czarną robotę. Więc miło spędzał czas nic nie robiąc 8) . Poskutkowało to tym, że jedynie Gryf znajdował chwile na takie rzeczy jak przegryzienie przywiezionych przez siebie ciastek, łyk mineralnej względnie oddanie moczu. (No, ciastkami częstował też innych). Reszta jednak nie jadła, nie piła i nie sikała bo na takie rzeczy zwyczajnie nikt nie chciał marnować cennych sekund i minut tej pięknej czerwcowej nocy :- . Piotr, widzisz więc jak wielką stratą było, że nie byłeś tam z nami ;) .
  25. Może wszyscy to wiedzą, Robert miał zapewne na myśli http://www.astroszkic.forumastronomiczne.pl/ , inaczej dałby na końcu " ;) ". (Zrazu trafiłem do stronki, która nie ma nic wspólnego z astronomią :-[ ). A wracając do tematu, bardzo się cieszę, że urodził się ten konkurs. Porzekadło (ponoć przysłowie Chińskie) mówi, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów. Będę zagorzałym kibicem a jeżeli utrzyma się w regulaminie głosowanie lajkami to i sędzią. 8)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)