Antares01

Oczywiście zgadzam się z tym, że trzeba dbać o nasz język - ale publiczne linczowanie to nie sposób. Nie chcę nikogo obrazić ale co by było gdyby osoba po drugiej stronie monitora była niepełnosprawna? Albo miała jakieś inne problemy natury biologicznej? Domyślnie pisałem o tych mniejszych błędach literówka tu czy tam, brak ogonka w literce ale nie już "u" a "ó", "rz" a "ż" albo, o zgrozo bynajmniej używane jako przynajmniej(!). Jeśli to są takie przypadki to wydaje mi się że poprawa powinna mieć miejsce np na PW. Ja zamiast poprawiać ludzi w internecie poprawiam ich IRL więc nie walczę z problemem tylko zapobiegam. Każdy walczy na swój sposób tylko nie poddawajmy się bo jest wiele osób które kochają ten język takim jakim jest teraz :-) Pozdrawiam. Antares01

Panowie. Wiem, że obowiązuje pewna hierarchia na forach i jestem "młody" tutaj ale czuję, że jest dużo niepotrzebnej agresji. Jeśli chodzi o mnie to wytłumaczenie Tajulka było bardzo dobre - obraz + pochodzenie skrótu. Z tego co mi wiadomo takie odmiany są poprawne a apostrof daje się gdy końcówka jest niema np. Apple'em ale już milkowy. Nasz język jest językiem fleksyjnym więc odmiany słów obcych jak najbardziej występują. Wiem, że trzeba dbać o nasz język ale czy na pewno walczenie o niego w internecie ma sens? Kiedyś też zwracałem na to uwagę ale to walka z wiatrakami - dałem sobie siana. Zostawmy ortografię a skupmy się na astronomii :-) Pozdrawiam. Antares01

Wiele jest teorii na temat końca wszechświata. Ciężko w tej chwili cokolwiek o tym powiedzieć. 20miliardów lat - Big Rip(wielkie rozdarcie) i Big Crunch (wielki skurcz) mi nie pasuje ponieważ póki co wiemy, że widzialny wszechświat był bardziej skupiony - ale nie był punktem! I zakładamy że reszta wszechświata również bardziej była "zbita". Do tych dwóch scenariuszy trzeba założyć, że przestrzeń jest skończona. Natomiast wg mnie przestrzeń jest nieskończona i dzięki temu tylko przestrzeń się rozciąga a reszta pozostaje bez zmian - układy planetarne dzięki grawitacji a materia dzięki sile elektromagnetycznej. Są jeszcze inne teoretyczne scenariusze dla naszego wszechświata (czas oczywiście jest szacowany i podany jest w latach): 1.1 - 1.2 *10^14 czas w którym skończy się paliwo wszystkim gwiazdom we wszechświecie 2*10^36 rozpad połowiczny wszystkich nukleonów w widzialnym wszechświecie (jeśli przyjmiemy najniższą wartość rozpadu 8.2*10^33) 3*10^43 rozpad połowiczny wszystkich nukleonów w widzialnym wszechświecie (jeśli przyjmiemy najwyższą wartość rozpadu 10^41 i przy pewnych założeniach) jeśli protony rozpadną się wkraczamy w erę czarnych dziur czyli czarne dziury są jedyną rzeczą we wszechświecie. 10^65 Jeśli protony nie rozpadną się cała stała materia we wszechświecie zmieni się w ciekłą materię przez efekt tunelowy (mechanika kwantowa) 1,7*10^106 czas w którym supermasywna czarna dziura o masie 20 trylionów słońc rozpadnie się dzięki procesie Hawkinga. Tym samym wkraczamy w Ciemną erę gdzie cała materia ropadała się do subatomowych cząsteczek 10^10^50 Powstaje Mózg Boltzmanna 10^10^56 Nowy Big Bang 10^10^76 Cała materia wchłonięta przez czarne dziury - jeśli protony nie rozpadły się. 10^10^120 Wszechświat w ostatnim stadium energii 10^10^10^76,66 "powtórzenie się czasu" wg terorii Poincaré

Ok. Dzięki. Wiem, że stackuje się zdjęcia i potem wyciąga się kolory. Za słabo się określiłem. Założyłem, że niektórzy mogą "podkręcać" rzeczywistość trochę za mocno - tak jak w normalnych zdjęciach - i stąd był raczej negatywny wydźwięk mojej wypowiedzi. Nie to, że takie zdjęcia nie mogą być ładne ale jak dla mnie wpadają w trochę inną kategorię coś bardziej jak malowanie.

Ciężko mi wyciągać wnioski ze zdjęć w stopkach/ze stron. Niestety nie znam was ani ludzi którzy robią zdjęcia do stron więc ciężko mi jest określić z jakich technki ktoś korzystał i czy nie używał czegoś do obróbki zdjęć. Może być znaczna różnica pomiędzy znakomitym aparatem i dobrym użytkownikiem a dobrym aparatem i znakomitym użytkownikiem. Dziękuję za zestawienie aparatów lecz teraz widzę 3 różne aparaty i różne poziomy czerni i same kolory nawet są inne np. 350d ma cieplejsze. Czy tak ma każde 350d czy to "wina" użytkownika? Mam jeszcze pytanie które mi przypomniała tabelka przesłana przez Aliena. Jakie macie przebiegi aparatów? I biorąc pod uwagę że astrosesje wyglądają inaczej - ile średnio pstrykacie na sesji i ile sesji zdarza się w roku? Oczywiście zdaję sobię sprawę, że różnie bywa ale napiszcie mi proszę jak wyglądał u was poprzedni rok. Aparat będzie do DS. Z tego co pamiętam do US używa się kamerek internetowych najczęściej, prawda?

Nie wiem czy to coś ze mną czy nie ale dalej nie widzię specyfikacji aparatu w sensie hadware jaki ma być. Może się sprecyzuję. Aparat do astrofotografii - jakie wartości powinny dla: rodzielczość, format obrazu (w:h), ilość pikseli, wymiary matrycy,typ sensoru (CCD CMOS), ISO, prędkość przesłony min i max, exposure compensation, Czy przyda się AE bracketing, czy video się przyda jeśli tak to jaki format jest najlepszy oraz rodzielczość. Jeśli chodzi o 450d, czytałem o tym i to jest dość częsta przypadłość z nalotem na zdjęciach. Na czym polega modowanie aparatu(wiem, że filtr się nakłada na matrycę) i jak go schłodzić zewnętrznie?

Naszczęście nasze oko nie może się naświetlać zbytnio - inaczej ciężko by np pracowało się przy komputerze. Pisałem, że w pewnym sensie bo chodzi mi o filtry - podczerwień, bliska podczerwień, promieniowanie gamma. W różny sposób są komponowane zdjęcia nebul. Mam jescze pytanie. Z tego co zrozumiałem są dwa głowne rodzaje montaży AZ i EQ. Czym się one różnią i czy różnią się poszczególne modele np. EQ2 od EQ3?

Cześć wszystkim. Czytam już któryś z rzędu poradnik nt astrofotografii i jakoś nigdzie nie mogę się dopatrzeć momentu w którym ktoś opisuje jakie parametry powinienm posiadać nasz aparat, Wiem, że do innego rodzaju zdjęć inny aparat się nadaje - US kamerka internetowa DS canon - ale nie wiem czemu. Wiem tylko, że najlepiej jeśli to będzie canon 350d, 400d, 550d, 1000d ew nikon d3100(jeśli chodzi o te entry-level). Będę wdzięczny jeśli ktoś powie jakich parametrów szukać w aparatch do zdjęć planetarnych i ds oraz wytłumaczy dlaczego na nie zwracać uwagę. Dzięki za pomoc. Pozdrawiam. Antares01

Ponownie dziękuję wszystkim za poświęcenie swojego czasu i odpisanie mi na te pytania! Jeśli chodzi o rozmiary nawet naszego układu słonecznego wiem, że są niepojętę. Ciężko sobie to wszystko wyobrazić polecam http://www.htwins.net/scale2/ żeby choć trochę zobrazować rozmiary nie tylko te makro ale i te mikro. Dobrym przykładem jest też porównanie miliona i miliarda - niby różnica paru zer ale! milion sekund to 11dni a miliard sekund to... 31lat(!) Dzięki za linki sporo tego jest naszczęście już weekend więc będę miał więcej czasu. Póki co przeczytałem 3 pdf - mam parę pytań które sobie zapisuje ale też nie zadaję ich jeszcze bo możliwe, że w innym poradniku będą wyjaśnione. Zdecydowanie sprawdzę "poradnik miłośnika astronomii" nie wiem czy to przez fizykę ale mam awersję do starszych niż rok książek z obawy przed przestarzałymi informacjami. Poszukam jeszcze innych książek i jeśli jakieś wychaczę to podzielę się nimi może ktoś już miał z nimi styczność i może źle wybrałem. Mam jeszcze pytanie - od czego zacząć jeśli chodzi o wizual? Skoro jestem jeszcze na etapie teorii mogę od razu utrawlać sobie wiadomości. Już wiem, że nie potrzebuję sprzętu do tego prócz może kartki i ołówka ale na czym konkretnie to polega i jak się zaczyna. P.S. Muszę przyznać, że jestem zaskoczony w jaki sposób tworzy się astrozdjęcia. Tzn wiedziałem, że te wszystkie zdjęcia nebul(?) są w pewnym sensie słowa sztuczne bo nałożone różne filtry na siebie. Ale nie wiedziałem że zdjęcia planet to filmy pocięte w klatki i zlepione w jedno zdjęcie. Tu jeszcze zostawiam linka dla ciekawskich http://www.chromoscope.net/ Pzdr Antares01

Dziękuję wszystkim za szybkie odpowiedzi. Z wikipedi potrafię korzystać ;-) Przed rejestracją pobrałem parę pdfów z tego forum - póki co czytam pordanik AstroJaWill i muszę przyznać, że jest bardzo dobry! Oczywiście chciałbym wiedzieć wszystko - nie lubię nie wiedzieć czegoś. Ale na początku chciałbym się dowiedzieć jakie są "ścieżki rozwoju" w astronomii. Teraz już wiem, że na pewno są trzy: wizual, długie naświetlania i DS. Interesuje mnie nasze "podwórko" czyli nasz układ słoneczny - chciałbym w końcu zobaczyć "na żywo" wszystkie planety które zawsze widzę tylko na zdjęciach. Oczywiście zdaję sobię sprawę że przy dalej niż Saturn będzie już ciężko przy sprzęcie <8". Chciałbym również podążyć krokami Messiera i odwiedzić wszystkie miejsca które oznaczył. Będąc amatorem fotograffi naturalne jest dla mnie że chciałbym zrobić zdjęcia obiektom które mnie interesują - czy potrzeba do tego specjalnego oddzielnego sprzętu? Czym jest zwierciadło czy reflektor Newtona? Jakie są inne rodzaje, czym się różnią i które jest najlepsze? Czy przyda mi się siatka dyfrakcyjna? Interesuję się również ogólnie fizyką a najbardziej mechaniką kwantową - nie wiem czy to pomoże w nakierowaniu mnie ale nie szkodzi spróbować :-) Pzdr Antares01

Cześć wszystkim! Jestem nowy i to jest mój pierwszy post :-) Chciałbym poradzić się was o pierwsze kroki. Trochę czytam już na temat astronomii i cial niebieskich lecz mam zerową wiedzę na temat teleskopów. Zanim kupię teleskop chciałbym dowiedzieć się jak działają, co oznaczają wszystkie cyferki i literki przy specyfikacjach modeli - zajmuje się również fotografią więc co nie co rozumiem - ale proszę tłumaczcie mi jakbym miał 5 lat :-) Chciałbym wiedzieć też czym różnią się teleskopy od lornetek i lunet i chciałbym się dowiedzieć wszelkich rzeczy które mogłby mi się przydać - nie tylko tych dot teleskopów np czym są szkice etc. Dzięki za wszystkie odpowiedzi! Pzdr Antares01