Ciekawska

Gratulacje :) Dziękuję też wszystkim głosującym na moje relacje, daliście mi kopa, by starać się jeszcze bardziej przy ich pisaniu. A te relacje lornetkowe są bardzo przekonujące-niedługo prawdopodobnie zamiast dziesięciocalowego teleskopu kupię lornetę :D

Słońce poboczne z dzisiaj, Inwałd ok. godz. 18. Trzeci raz widziałam to zjawisko :)

Wszystkiego najlepszego, wielu pogodnych nocy i powodzenia w dalszym pisaniu tak świetnych artykułów, niech Cię natchnienie nie opuszcza :)

Dziś nad Inwałdem pojawiły się mammatusy: Po ok. 3 minutach zostało z nich tylko to: A potem na niebie uformowały się takie "chmurwne wały":

Wszystkiego najlepszego :)

Wszystkiego najlepszego i wielu pogodnych nocy :)

17. http://www.forumastr...-relacja/ Relacja z zaćmienia.pdf A co tam, zgłoszę swoją relacyjkę z zaćmienia :D

Wreszcie nastał dzień zaćmienia słońca. Przygotowania do niego rozpoczęłam już pół roku wcześniej-kupiłam folię ND5 Baadera, zrobiłam filtry na lornetkę. Tydzień temu uprzedziłam wychowawczynię, że tego dnia nie będzie mnie w szkole, na co zareagowała bardzo pozytywnie. Pozostało tylko modlić się o pogodę. Na szczęście pomimo prognoz, mówiących o częściowym zachmurzeniu i chmur, które tej nocy pokrywały całe niebo, rano powitała mnie piękna i bezchmurna pogoda. Przejdźmy jednak do samych obserwacji: Wszystko zaczęło się krótko przed godziną 10:00. Księżyc dopiero rozpoczął swoją wędrówkę na tle słońca, co pokazałam babci, młodszej siostrze oraz dziadkowi i jego koledze, który wpadł do nas na kawę. Następnie poszłam obserwować na pole, gdzie spotkałam sąsiadkę-i jej pokazałam zaćmienie, za co bardzo mi dziękowała. Przez to zdarzenie pomyślałam, że wpadnę do mieszkającego po sąsiedzku 8-letniego kuzuna i tak też zrobiłam. Na miejscu okazało się, że prócz kuzyna, cioci i wujka, przyjechali jego dziadkowie-wszyscy zachwycali się zjawiskiem i pochwalali moje zainteresowania. Wychodząc spotkałam drugiego wujka, któremu również pokazałam dzisiejszą atrakcję. Wróciłam do domu, by razem z siostrą i babcią oglądać największą fazę zaćmienia, zadzwoniłam też do taty, który pokazywał zaćmienie kolegom w pracy. (Nawiasem mówiąc, mama także wzięła szkło spawalnicze do pracy, by zobaczyć to zjawisko) Niedługo po tym, ze szkoły zadzwoniły rozentuzjazmowane koleżanki, krzycząc do telefonu:"Ola! Ola! Zaćmienie! On go zjada! Widzimy zielone słońce! :D ". Okazało się, że jedna z nich przyniosła szkiełko i teraz stały przy oknie, patrząc w słońce. Następnie poszłam do sąsiadów z naprzeciwka-jest tam chłopiec w wieku mojej siostry i trochę młodsza dziewczynka. Ich rodzice zachwycili się zaćmieniem, a dzieci stwierdziły, że teraz słońce wygląda jak Księżyc. Idąc spowrotem do domu, spotkałam inną ciocię na spacerze z malutką wnuczką-i im pokazałam atrakcję dzisiejszego nieba, za co mi podziękowały. Wróciłam do siebie zobaczyć końcówkę zaćmienia-punktualnie o godzinie 12:02 Księżyc zakończył swoją wędrówkę po słonecznej tarczy. Koniec! To było trzecie zaćmienie w moim życiu, ale pierwsze obserwowane bardziej świadomie i przez lornetkę-tym razem to ja pokazywałam je innym ;) Zauważyłam też, że w czasie zaćmienia, gdy Księżyc zakrył większość tarczy słonecznej, zrobiło się wyraźnie chłodniej, wydawało mi się też, że jest troszkę ciemniej, jakby pod wieczór... Zrobiłam parę zdjęć cieni w czasie zaćmienia, jak wiadomo prześwitujące przez niewielkie dziurki promienie słońca wyglądają wtedy jak miniaturowe zaćmione słoneczka :) Ja i moja siostra Madzia :) (tak wiem, szyba... ale większą część obserwacji prowadziłam na polu :P ) To była króciutka relacyjka z mojej strony. No także tego, jeśli macie swoje relacje z dzisiejszego dnia opiszcie je w tym wątku :)

Aplikacja jest ok (sama ją mam), pokazuje aktualny widok nieba i obiekty, które widać w kierunku, gdzie skierowany jest telefon, można tę opcję też wyłączyć (ale to poplątałam :P ), da się też przenieść w czasie w dany dzień i godzinę. Ważne, że jest tu też opcja trybu nocnego, dzięki czemu nie psuje się tak przystosowania wzroku do ciemności. Ogólnie fajna apka :)

Łączmy się w bólu :'( Ja zamiast powtarzać przed jutrzejszym finałem z geografii poszłam z lornetką do pola, a tu kicha ;_; chociaż kilka razy zdawało mi się, że dostrzegam ledwo widoczną zieloną u spodu, wyżej czerwonawą poświatę, bez żadnych filarów itp.,to nie wydaje mi się, że to zorza... Ps Teraz widzę, że na sąsiednim forum ktoś z okolicy Suchej Beskidzkiej (blisko mnie) pisał, że była słabo widoczna. Więc może jednak widziałam zorzę :)

Wszystkiego najlepszego :)

To jeszcze raz wszystkiego najlepszego, zdrowia i szczęścia do pogody :)

Również bardzo Wam dziękuję za pamięć, piękne astrokwiaty, serce i krokusy :) To bardzo miło, że i na Forum Astro o nas pamiętacie :)

Też znalazłam kilka starych fotek ;) Wschód słońca na Helu - 25.07.2012 Wschód słońca - 1.10.2013 Zachód słońca z listopada 2013, pamiętam, że strasznie wiało (był wtedy chyba jakiś orkan), zdjęcie zrobił mój tata

Gratulacje dla Zwycięzców i wszystkich Uczestników, coraz piękniejsze te zdjęcia, a i fotki planet zaczynają się przebijać wyżej (i dobrze) ;)

Wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim pogody na czas zaćmienia słońca ;)

Genialna relacja, przeczytałam na jednym wdechu. Może kiedyś też będę potrafiła wyłapywać tyle obiektów, tak jak napisał Jolo-przydałaby się "pocieszałka" ::). I mam nadzieję, że relacja zostanie zgłoszona do konkursu - głosowałabym :D

Wszystkiego najlepszego :)

Hej, witaj na FA :) Filmik, o który pytasz jest prawdziwy, zrobiony w technice timelapse. Tutaj możesz o tym więcej poczytać i pooglądać: Timelapse, czyli film poklatkowy, Astrofilmografia. Na drugie pytanie niestety Ci nie odpowiem.

Wszystkiego najlepszego, kolejnych pięknych relacji i dużo szczęścia, bo jak to mówią "na Titanicu wszyscy zdrowi byli, tylko im szczęścia zabrakło" ;)

100 lat :)

U mnie meteogramy pokazują to: Za to po południu niebo było takie (sorka za obrócone zdjęcie) ;) Szykują się obserwacje :)

Wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia do pogody i ciekawych zjawisk meteorologicznych :)

Przelew poszedł :)