Skocz do zawartości

Alice

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    806
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Alice

  1. Taki lornetkowy Space Jockey obrotowy to moje marzenie (zakładając dom na wsi lub w Bieszczadach oczywiście) ? Do pełni szczęścia jeszcze sterowanie elektryczne joystickiem: Wynalezione daaawno temu:
  2. Alice

    Mars

    Godzinę temu, gdy Mars był wyżej miałem najlepszy obraz tej planety jak dotąd odkąd zakupiłem Maka 127 jakiś czas temu. Wreszcie seeing pozwolił na uzyskanie stabilnego obrazu przez parę okularów GSO PL 12mm z nasadką bino. Powiększenie mniej więcej 170x (ciężko dokładnie ocenić ile). Czapa południowa bardzo malutka, zupełnie nie taka jaką pamiętam jeszcze sprzed 3 tygodni... Naprawdę się pomniejszyła chyba. Ciemne obszary na planecie również dobrze widoczne. Mimo małej źrenicy wyjściowej i strat światła na torze nasadki bino nadal Mars był jasny, ale oceniłbym że był właśnie w sam raz. Nie za ciemny nie za jasny. Myślę, że bez problemu można by załadować dziś do bino 2x10mm okulary i byłoby też fajnie. Niestety zdjęcia Marsa mają mocno podbijany kontrast w programach do obróbki więc przeważnie mocno zmylają początkujących, którzy nie spodziewają się jak to wygląda naocznie. Trzeba się mocno nawysilać, żeby wyłuskać blade maleńkie detale na tarczy Marsa. I moim zdaniem to dobrze, bo najgorzej byłoby gdyby ta zabawa polegała tylko na tym "kto ma droższy sprzęt ten ma lepszy widok", a jednak prawda jest taka, że sprzęt to tylko jeden z kilku elementów zabawy i na szczęście liczą się też takie rzeczy jak: - determinacja (częste wykorzystywanie okien pogodowych - w końcu trafisz na seeing!) - wiedza (takie podstawy jak obserwowanie, gdy planeta jest maksymalnie wysoko na niebie itp. sprawy) - umiejętności (różne triki dotyczące oczu, zerkanie, wyostrzanie wzroku, wysilanie się, wstrzymywanie oddechu, stabilna postawa itp.) - szczęście (nie ma co się oszukiwać, pogoda i seeing to loteria, ale szczęściu trzeba pomóc)
  3. Właśnie zakończyła działalność strona calsky.com i pytanie czym teraz się podpierać w tego typu sprawach. Nie żeby calsky było jakąś wyrocznią jeśli chodzi o WCP na Jowiszu, czy detale na Marsie, ale jednak bardziej ufałbym calsky niż jakiemuś Stellarium ?
  4. Alice

    Mars

    Mars wymaga konkretnego powiększenia. Tak jak wyżej, okular BCO 10mm byłby na Marsa spoko. Oczywiście pierwsza sprawa to seeing - bez tego żadne cudeńka ze sklepu nie dadzą dobrego widoku w okularze.
  5. Pełna zgoda jednak każdy jest inny i różne są wybory Ja tylko podsuwam jedną z opcji, o której nikt nie wspomniał. Wielu ludzi wręcz wyzbywa się sprzętów po latach, bo zwyczajnie stwierdzają, że po prostu chcą mieć mniej i lżej.
  6. Ja bym na Twoim miejscu wyciskał 15x70 zamiast dokupować coś. Tylko pomyśl, mniej gratów, mniej zakupów, lekko i przenośnie, tanio. :D Wystarczy zmienić nastawienie :D A lornetką o tych parametrach sporo można wycisnąć, a takie obserwacje testujące ile da rady tym sprzętem też są fajne. https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/13083-p%C3%B3%C5%82-nocy-w-nied%C5%BAwiadach-01102017/ https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/13216-dwa-wieczory-lornetkowe/
  7. No faktycznie jest, dzięki za szybką odpowiedź. Tylko że niestety okazuje się, że ja to miałem włączone cały czas. Wniosek taki, że SF zwyczajnie ma zły timing z obrazem Jowisza, gdyż porównując to z calsky to bliżej prawdy jest Stellarium. No, chyba że calsky się myli
  8. Hej, nie mogę znaleźć w Sky Safari 5 Plus opcji takiej jaka jest w Stellarium na PC, "symuluj prędkość światła". Dzięki tej opcji można zdecydować czy chce się widzieć planety US z uwzględnieniem prędkości światła (widok taki jak w okularze), czy może ignorując prędkość światła (czyli tak naprawdę to widok z naszej przyszłości). W przypadku Jowisza różnica 42 minut daje już znaczący rezultat, jeśli np. chcemy się upewnić czy widać właśnie WCP, a jest ona gdzieś w okolicach brzegu planety... Stellarium: Sky Safari:
  9. No to skoro ma wyjeżdżać na obserwacje to po co Mak? Tyle samo z nim przenoszenia co z Dobsonem 8", a cenowo nie wyjdzie taniej, wg mnie drożej. Masz wybór: - darować sobie ten balkon i kupić Dobsona, którym porządnie podziałasz poza miastem - kupić jakiś mały teleskop, którym będziesz mógł obserwować z balkony, ale nie poszalejesz na wypadach
  10. To trochę zmienia sprawę, bo w takim razie obserwy balkonowe też miałyby sens. Tylko że 1m to jednak za płytko dla Dobsona. Nawet zakładając, że byś go postawił na jakimś stole (tak kiedyś robiłem z Syntą 10" na balkonie, ale to był balkon 1,5m). Ciężki wybór przed Tobą
  11. A jakich rozmiarów ten balkon? Bo ja też mieszkam w "płycie" i obserwuję z balkonu i Mak127 dosłownie ledwo się mieści na montażu EQ3-2. Poza tym pytanie czy przemyślałeś czy z tego balkonu masz dostęp do widoczności planet? Kierunek południe. Czy nie zasłaniają widoku inne bloki/drzewa itd. Zmierzam do tego, że może się okazać, że te obserwacje z balkonu w Twoim przypadku w ogóle nie będą możliwe, a wtedy nie ma sensu się zastanawiać nad jakimiś refraktorami, czy Makami tylko kupować Dobsona i nastawić się na wyjazdy.
  12. Mak 127, pełne wychłodzenie to przy obecnych temperaturach w nocy min. 2 godziny. Ostatnio próbowałem obserwować po 1 godzinie i kaszana, musiałem czekać dalej. A w ogóle to najlepiej zakładać sobie większy zapas, żeby być całkowicie pewnym.
  13. Podejrzewam, że mylisz ustawienie ostrości obrazu z "zoomem" i do tego nazywasz to "ostrzeniem na maxa"
  14. Obserwuję dziś Marsa od 4 rano. Mak 127 + bino + 2x18mm BCO. Znów jestem niemal pewny, że widoczna jest biel na północnej krawędzi. Oczywiście na wszelkie sposoby staram się wyeliminować możliwości typu, że to aberracje od nieosiowego patrzenia, czy brak ostrości, odblaski itp. Obserwuję na siedząco na EQ3-2 z prowadzeniem. Momentami widoczne też są szczegóły struktur "kontynentów" choć przeważnie zlewają się w jedną ciemną plamę. Momentami wyraźnie widoczny jest kształt Acidalia Planitia na północy. Być może to dzięki temu, że o tej porze nad ranem ten właśnie region jest widoczny od frontu do nas, to daje kontrast dla bieli chmur okalających biegun. Czapa południowa jak zwykle pięknie się odcina i jest widoczna cały czas bez problemu. W najlepszych momentach seeingu, gdy widoczne są lekko zarysy struktur kontynentów widać jak z największego ciemnego regionu "wystrzela" w bok Valles Marineris i z dostrzeżenia tej subtelnej ciemnej ledwie kreski jestem jak na razie najbardziej zadowolony. Idę jeszcze pooglądać aż niebo się rozjaśni. Może mniejszy kontrast z tłem nieba coś ułatwi. Ciągła walka z seeingiem na planetach jest czymś w rodzaju sportu wg mnie, tak jak generalnie obserwacje wizualne w astro.
  15. Ja oglądałem Marsa w Bieszczadach w 10" z polaryzacyjnym i jak dla mnie sporo "ulepszył" w widoku. Z kolei kolorowe mi nie podeszły wtedy, bo zbyt nienaturalnie to wyglądało wg mnie.
  16. Ja dziś nad ranem obserwowałem i ich nie dostrzegłem, ale poprzednim razem jestem pewny że było je widać.
  17. Do Veila potrzebny filtr OIII i od razu wyskoczy. Miotła to słabsza część tego kompleksu i jeśli nie masz filtra to nastaw się raczej na "Veil Wschodni" (ten duży łuk). Jego widać bez problemu w lornetce 10x50 pod ciemnym niebem, a dostrzegalny jest także pod średnim. Jednak dopiero teleskop i OIII ukazuje te mgławice w pełnej krasie.
  18. Ja właśnie nie sugerowałem się obrazami i to dostrzegłem, ale podczas obserwacji sprawdzałem dokładnie czy to nie efekt nieosiowego patrzenia itp. Jestem praktycznie pewny że to było to.
  19. Tak dla jasności, mówimy cały czas o "bieli" przy biegunie północnym? Bo ja właśnie to mam na myśli.
  20. Wg mnie dziś ta "biel" na biegunie północnym była dostrzegalna
  21. Również dziś widziałem krawędź północnej czapy/chmur i to w Maku 127. Momentami zarysy "kontynentów" pokazywały strukturę swojego kształtu. Seeing przeciętny i wiem, że Maka stać na więcej.
  22. Jutro (czwartek) o 20:17 start kolejnych Starlinków z Florydy. Może będzie przelot nad Europą po starcie.
  23. Nie widziałem jeszcze bardziej "klimatycznego" widoku w obserwacjach astro od wschodzących w koronach drzew Plejad na smolistym bieszczadzkim niebie koniecznie w lornetce 10x50, która ma idealne parametry na taki kadr. Co roku w sierpniu w Bieszczadach ten widok Plejad wschodzących w koronach drzew z Przełęczy Ruskie Siodło wymiata jak dla mnie nawet w Nikonie 10x50. Nie musi być Fujinon. To jest miazga jak dla mnie, z koronami drzew, najładniej chyba z sosną. Kojarzy mi się to zawsze z prehistorią nie wiem czemu.
  24. Metan na Marsie też miałby hipotetyczne pochodzenie organiczne. Ale dlaczego? Czy na Tytanie też ma w takim razie? Nie sądzicie, że ktoś tu zapomina o brzytwie Ockhama, a pompowanie tego typu newsów często może mieć podłoże budowania kariery, bądź wydębienia kasy na kolejne badania? Oczywiście jestem za finansowaniem nauki, ale gdzie indziej jak nie w nauce wskazany jest sceptycyzm? Pompa medialna nie ma wiele wspólnego ze sceptycyzmem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)