Skocz do zawartości

Paweł Baran

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    32 234
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Odpowiedzi dodane przez Paweł Baran

  1. Mars w opozycji
    W ten weekend, a dokładniej w niedzielny poranek Mars znajdzie się w opozycji, co oznacza, że Mars znajdzie się dokładnie naprzeciwko Słońca. Natomiast Ziemia będzie znajdować się pośrodku między Marsem a Słońcem. Dzięki takiemu ustawieniu, Mars pojawi się na horyzoncie, gdy Słońce będzie zachodzić. Podobnie, Mars schowa się pod horyzont o świcie podczas wschodu Słońca. Czerwona Planeta będzie widoczna na niebie przez całą noc. Z tego powodu warto przez najbliższe kilka wieczorów obserwować tę planetę. Zachęcamy do obserwacji również dzisiejszej nocy!

    Czerwona planeta pojawi się na linii horyzontu krótko po godzinie 21. Warto jednak poczekać kilka godzin i obserwować Marsa gdy znajdzie się wyżej na niebie ? wtedy będzie lepiej widoczny. Jak znaleźć Czerwoną Planetę? Dzisiejszej nocy będzie to wyjątkowo łatwe zadanie, nawet dla początkujących obserwatorów. Marsa ujrzymy niedaleko Księżyca w gwiazdozbiorze Skorpiona. Patrząc w stronę gwiazdozbioru Skorpiona zauważymy również inny czerwony obiekt to najjaśniejsza gwiazda w tym gwiazdozbiorze ? Antares. Barwa Antaresa jest podobna do barwy Marsa i stąd wzięła się nazwa, Antares po grecku to ?Przeciwnik Marsa? (Mars to rzymski odpowiednik greckiego boga wojny Aresa). Nie pomylcie Marsa z jego przeciwnikiem!
    W pobliżu Antaresa znajdziemy innego boga ? Saturna. Osobom, które pragną zobaczyć na niebie jeszcze więcej ciekawych obiektów polecamy skierować teleskopy w stronę gromady kulistej M4, która również znajduje się w pobliżu Antaresa. Natomiast tym którzy patrzą w niebo nieuzbrojonym okiem proponujemy podziwiać Księżyc, który dzisiejszej nocy będzie prezentować się w całej okazałości.
    Dodał: Marcin Kastek
    Poprawiła: Julia Liszniańska
    Uaktualnił: Marcin Kastek
    http://news.astronet.pl/7843

    Mars w opozycji3.jpg

    Mars w opozycji2.jpg

    Mars w opozycji.jpg

    • Like 1
  2. Sonda New Horizons sfotografowała obiekt z Pasa Kuipera
    Wysłane przez czart
    Sonda kosmiczna New Horizons znajduje się już daleko poza Plutonem, którego minęła w połowie ubiegłego roku. Ostatnio udało się jej sfotografować inny obiekt z Pasa Kuipera, oznaczony jako 1994 JR1.

    NASA zaprezentowała zdjęcia wykonane 7 i 8 kwietnia 2016 r. Przedstawiają ruch ciała o nazwie 1994 JR1, które należy do Pasa Kuipera, rozciągającego się poza orbitą Neptuna i składającego się z obiektów podobnych do planetoid. Zdjęcia udało się wykonać z odległości 111 milionów kilometrów od 1994 JR1, czyli zdecydowanie bliżej niż w listopadzie 2015 r., kiedy to amerykańska sonda poprzednio fotografowała obiekt. Wtedy było to 280 milionów kilometrów.

    Naukowcy ustalili, iż ciało niebieskie 1994 JR1 ma średnicę 145 kilometrów i okrąża Słońce po orbicie oddalonej o ponad 5 miliardów kilometrów. Udało się także wyznaczyć okres obrotu obiektu dookoła swojej osi, który wynosi 5,4 godziny. Dodatkowo doprecyzowano znajomość położenia i orbity, osiągając dokładność do 1000 km, czyli lepszą niż zazwyczaj w przypadku innych ciał z Pasa Kuipera.

    Badacze mówią, że najnowsze ustalenia pozwalają odrzucić hipotezę sprzed kilku lat, że obiekt 1994 JR1 mógłby być quasi-księżycem Plutona.

    NASA dopiero zdecyduje czy misja New Horizons będzie przedłużona o dalsze badania obiektów w Pasie Kuipera. Aktualnie sonda znajduje się na trajektorii kierującej ją do obiektu 2014 MU69, koło którego ma szanse przelecieć 1 stycznia 2019 r. Być może sonda przeprowadzi badania z różnych odległości około 20 ciał z Pasa Kuipera.

    Misja New Horizons prowadzona jest przez NASA. Start z Ziemi nastąpił 19 stycznia 2006 r., a 14 lipca 2015 r. sonda minęła Plutona jako pierwsza w historii.

    Więcej informacji:
    ?    New Horizons Collects First Science on a Post-Pluto Object

    Źródło: NASA

    Zdjęciu u góry (a także animacja poniżej):
    Obiekt 1994 JR1 z Pasa Kuipera sfotografowany przez sondę Nnew Horizons (wskazany strzałką). Źródło: NASA/Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory/Southwest Research Institute.

    Ilustracja poniżej:
    Krzywa zmian blasku obiektu 1994 JR1 z Pasa Kuipera. Udało się wyznaczyć okres rotacji, który wynosi 5,4 godziny. Źróło: NASA/Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory/Southwest Research Institute.
    http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sonda-new-horizons-sfotografowala-obiekt-pasa-kuipera-2338.html

    Sonda New Horizons sfotografowała obiekt z Pasa Kuipera3.jpg

    Sonda New Horizons sfotografowała obiekt z Pasa Kuipera2.jpg

    Sonda New Horizons sfotografowała obiekt z Pasa Kuipera.jpg

  3. Co można robić po astronomii? - ścieżki zawodowe absolwentów UMK
    Wysłane przez czart
    Jesteście uczniami szkoły średniej i w tym roku zdajecie maturę? Może niektórzy z Was rozważają studiowanie astronomii, ale nie są pewni czy warto. Aby pomóc w decyzji, Centrum Astronomii UMK przedstawiło na swojej stronie internetowej co aktualnie robi zawodowo kilkunastu absolwentów, którzy kończyli studia w ostatnich latach.

    Centrum Astronomii UMK przygotowało zestawienie przedstawiające co robią niektórzy z absolwentów astronomii, którzy ukończyli Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pracują zarówno w Polsce, jak i na świecie, zarówno w astronomii, jak i innych dziedzinach.

    "Wielu młodych ludzi zastanawia się, gdzie znajdę zatrudnienie po astronomii. Na specjalne życzenie studentów powstała strona opisująca losy zawodowe absolwentów astronomii Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którzy wyruszyli w świat i znaleźli swoje miejsce. Będziemy też przedstawiać kolejnych naszych absolwentów, którzy chcą podzielić się swoją karierą zawodową. Zachęcam do kontaktu pod adresem [email protected]" mówi dr Anna Bartkiewicz z Centrum Astronomii UMK.

    Jeśli jesteście uczniami szkół średnich i zastanawiacie się czy warto studiować na astronomię - zachęcamy do zerknięcia na tę stronę.

    Dodatkowa podpowiedź od "Uranii": jeśli fascynuje Was astronomia, to zdecydowanie warto iść na studia astronomiczne. Polecamy! Natomiast aby uniknąć rozczarowań, warto też uzmysłowić sobie, że astronomia to nie tylko piękne zdjęcia kosmosu, ale także dużo fizyki i matematyki.

    P.S. Jeśli znacie podobne zestawienia z innych polskich uczelni, dajcie nam znać.
    Więcej informacji:
    ?    Ścieżki zawodowe absolwentów

    Źródło: Centrum Astronomii UMK
    Na zdjęciu:
    Po lewej: radioteleskop RT32 w obserwatorium astronomicznym w Piwnicach koło Torunia. Po prawej: zdjęcia kilkunastu absolwentów astronomii, których ścieżki zawodowe przedstawiono na stronie internetowej Centrum Astronomii UMK. Źródło: Centrum Astronomii UMK.
    http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/co-mozna-robic-po-astronomii-2337.html

    Co można robić po astronomii.jpg

  4. Piękny przykład gwiezdnych dekoracji
    Na tym zdjęciu, z należącego do ESO teleskopu VLT, światło od świecących na niebiesko gwiazd energetyzuje gaz pozostały po niedawnych procesach gwiazdotwórczych. Efektem jest zaskakująco kolorowa mgławica emisyjna o nazwie LHA 120-N55, w której gwiazdy są ozdobione płaszczem świecącego gazu. Astronomowie badają te piękne widoki, aby poznać warunki w miejscach, w których rozwijają się nowe gwiazdy.

    LHA 120-N55, albo bardziej znana jako N55, to świecąca chmura gazu w Wielkim Obłoku Magellana (LMC), galaktyce satelitarnej Drogi Mlecznej, położonej około 163 000 lat świetlnych od nas. N55 znajduje się wewnątrz olbrzymiego bąbla (superbąbla) o nazwie LMC 4. Superbąble, często mierzące setki lat świetlnych, powstają gdy gwałtowne wiatry od nowo uformowanych gwiazd i fale uderzeniowe od wybuchów supernowych wspólnie pracują nad rozwianiem większości gazu i pyłu, który pierwotnie je otaczał, tworząc w obłoku gigantyczne dziury w kształcie bąbli.

    Jednak materii, która stała się mgławicą N55, przetrwała jako mała pozostałość gazu i pyłu. Jest teraz samodzielna mgławicą wewnątrz superbąbla i zgrupowania jasnych, niebieskich i białych gwiazd ? znanego jako LH 72 ? które także powstały setki milionów lat po procesach, które spowodowały rozwianie superbąbla. Gwiazdy w LH 72 mają zaledwie po kilka milionów lat, zatem nie odegrały roli w czyszczeniu przestrzeni wokół N55. Zamiast tego reprezentują drugą rundę gwiezdnych narodzin w tym rejonie.

    Niedawne powstanie nowej populacji gwiazd wyjaśnia także sugestywne kolory otaczające gwiazdy na zdjęciu. Intensywne światło od potężnych, biało-niebieskich gwiazd odziera atomy wodoru w N55 z elektronów, powodują, że gaz świeci w charakterystycznym różowawym kolorze w zakresie światła widzialnego. Astronomowie uznają te oznaki świecenia gazu wodorowego w galaktykach jako wskaźnik świeżych narodzin gwiazd.

    O ile wydaje się, że obecnie w obszarze gwiazdotwórczym N55 jest spokojnie, to w tle zachodzą znaczące zmiany. Za kilka milionów lat temu niektóre z jasnych, masywnych gwiazd w asocjacji LH 72 staną się supernowymi, rozpraszając zawartość N55. Na skutek tego bąbel rozwieje się wewnątrz superbąbla, a gwiezdny cykl końców i początków nadal będzie kontynuowany w tej bliskiej sąsiadce naszej rodzimej galaktyki.

    Nowe zdjęcie zostało uzyskane przy pomocy spektrografu FOcal Reducer and low dispersion Spectrograph (FORS2), który jest zamontowany na teleskopie VLT. Wykonano je w ramach Kosmicznych Klejnotów ESO (ESO Cosmic Gems), inicjatywy popularnonaukowej polegającej na tworzeniu przy pomocy teleskopów ESO zdjęć interesujących, intrygujących lub wizualnie atrakcyjnych obiektów, dla celów edukacji i upowszechniania nauki. Program korzysta z czasu na teleskopach, który z różnych względów nie może być używany dla obserwacji naukowych. Jednak wszystkie zebrane dane mogą być zdane dla celów naukowych i są dostępne dla astronomów poprzez archiwum naukowe ESO.

    Dodała: Redakcja AstroNETu

    Źródło: Europejskie Obserwatorium Południowe
    http://news.astronet.pl/7842

    Piękny przykład gwiezdnych dekoracji.jpg

  5. Dzięki astronomii określono dokładniej datę starożytnego wiersza Safony

    Jak określić dokładną datę napisania starożytnego wiersza? Może w tym pomóc astronomia. Fizycy i astronomowie pracujący na jednym z amerykańskich uniwersytetów postanowili użyć oprogramowania astronomicznego do uściślenia daty powstania jednego z wierszy Safony - słynnej greckiej poetki żyjącej ponad 2500 lat temu. Wiersz ten opisuje zachód Plejad i Księżyca.

    Wiersz Safony, który jest określany jako ?Midnight Poem? (?Wiersz o północy?), zawiera opis zachodu Plejad około północy. Plejady to gromada otwarta gwiazd. Najprawdopodobniej Safona obserwowała opisywany przez siebie widok z wyspy Lesbos.

    Wykorzystując oprogramowanie astronomiczne można sprawdzić kiedy Plejady zachodziły nad Lesbos około północy lokalnego czasu w czasach Safony. Naukowcy z Uniwersytetu Teksańskiego w Arlington użyli oprogramowania Starry Night w wersji 7.3 oraz oprogramowania dla planetariów Digistar 5, aby odtworzyć widok nieba jaki mogła podziwiać Safona.

    Analizy pozwoliły ustalić, że w roku 570 p.n.e. Plejady zachodziły o północy najwcześniej 25 stycznia. Czyli zakładając, że wiersz był pisany "na żywo", to najwcześniej mógł powstać w tym dniu. Sprawdzono także najpóźniejszy dzień kiedy Safona mogła widzieć Plejady wieczorem - było to 31 marca. Zatem wiersz musiał powstać w środku zimy albo na początku wiosny.

    Safona jest uznawana za jedną z największych poetek swoich czasów. Żyła na przełomie VII i VI wieku p.n.e. Jej twórczość obejmowała kilka tysięcy wierszy, ale do naszych czasów przetrwało ich zaledwie kilkanaście.

    Publikacja opisująca datowanie powstania wiersza Safony ukazała się w ?Journal of Astronomical History and Heritage?.

    Fragment wiersza w przekładzie angielskim brzmi następująco:

    The moon has set
    And the Pleiades;
    It is midnight,
    The time is going by,
    And I sleep alone.
    (Henry Thornton Wharton, 1887:68)

    W tłumaczeniu polskim:

    Księżyc zaszedł
    Plejady także;
    Jest północ,
    Czas płynie,
    A ja śpię samotna.


    Więcej informacji:
    ? UTA scientists use planetarium's advanced astronomical software to accurately date 2500 year-old lyric poem

    Na ilustracji:
    Starożytny fresk przedstawiający poetkę (nazywany: "Safona") ze zbiorów Narodowego Muzeum Archeologicznego w Neapolu. Źródło: Wikipedia.

    http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dzi ... -2333.html

    Dzięki astronomii określono dokładniej datę starożytnego wiersza Safony.jpg

  6. Marsjański łazik z Łodzi w drodze na pustynię w Utah w Stanach Zjednoczonych

     
    Waży około 50 kg, posiada manipulator o 5 stopniach swobody, próbnik pobierający materiał z głębokości 10 cm, zestaw kamer oraz wyspecjalizowane czujniki ? to łazik marsjański, który skonstruowali studenci Politechniki Łódzkiej. Pojazd już jest w drodze na pustynię w Utah w Stanach Zjednoczonych, gdzie przejdzie próby w warunkach zbliżonych do tych panujących na Czerwonej Planecie.

    Zawieszenie łazika jest typu rocker bogie, czyli jest jeden punkt zawieszenia do całego korpusu, ponadto mamy manipulator o pięciu stopniach swobody, czyli możemy praktycznie w każde miejsce dojść dookoła naszego robota - opowiada Kacper Andrzejczak z zespołu Raptors. Manipulator jest zdejmowany i bardzo szybko na jego miejscu możemy zamontować próbnik, którym możemy pograć próbki ziemi do głębokości 10 cm pod powierzchnią. Próbki są przenoszone do pojemników, probówek i od razu na pokładzie łazika można dokonać prostych badań typu: wilgotność, PH, a w przyszłości pojazd ma zyskać spektrometry, więc będzie możliwość zbadania składu chemicznego ziemi. Dodatkowo nasz łazik posiada cztery kamery na obrotowych gimbalach, które pozwalają ze stacji sterować obrotem kamer - dodaje Andrzejczak. Jedna z kamer jest pod łazikiem, więc możemy oglądać powierzchnię dookoła, koła, patrzeć czy wjeżdżamy na wzniesienie, pomagać sobie przy pobieraniu próbek. Według studentów, najtrudniejszym etapem budowy łazika było składanie wszystkiego w całość. Fachowo mówimy o integracji podzespołów, czyli łączenie ich, żeby ze sobą współpracowały - zauważa lider zespołu Raptors - Mateusz Kujawiński. Głównie mam tu na myśli elektronikę programowania. Jak się okazuje, bardzo łatwo jest podłączyć jedną żarówkę, jednak jeśli trzeba podłączyć żarówkę i wyłącznik programowany, nagle zaczyna się to robić problematyczne. Jedna część programu może gryźć się z drugą częścią programu. To trzeba z góry rozplanować, cały system, całą architekturę, która aktualnie jest bardzo rozproszona. To oznacza, że teraz możemy każdy moduł łazika odpiąć w 30 sekund i przepiąć, więc możemy zmienić jego konfigurację w niecała minutę.

     
    Drużyna z Politechniki Łódzkiej jest jednym z 30 zespołów z całego świata, które będą rywalizować w zawodach NASA na początku czerwca. Żacy z Politechniki Łódzkiej po raz pierwszy pokażą się na prestiżowych zawodach łazików marsjańskich University Rover Challenge w Stanach Zjednoczonych. Pojazdy będą sprawdzane marsjańskiej stacji NASA "Mars Desert Research Station".
    Studenci z koła SKaNeR - zespół Raptors - przygotowywali się do zawodów w USA przez ostatnie 9 miesięcy budując drugą, ulepszoną, wersję robota. Twórcy robota dołączą do robota w Los Angeles, gdzie będą mieli kilka dni na złożenie i uruchomienie robota oraz pracę nad dogrywaniem ostatnich szczegółów.
    (MN)


    ?  Agnieszka Wyderka

    http://www.rmf24.pl/nauka/news-marsjanski-lazik-z-lodzi-w-drodze-na-pustynie-w-utah-w-stana,nId,2204784

    Marsjański łazik z Łodzi w drodze na pustynię w Utah w Stanach Zjednoczonych 2.jpg

    Marsjański łazik z Łodzi w drodze na pustynię w Utah w Stanach Zjednoczonych.jpg

     

    Prawdziwe kłopoty na ziemskim Marsie
    Autor: Agata Połajewska
    W Rzepienniku Biskupim położonym w pobliżu Krakowa ma wkrótce powstać jedna z pierwszych w Europie baza księżycowa ? platforma, dzięki której naukowcy będą mogli przeprowadzać testowe misje kosmiczne. Projekt zainteresował już międzynarodowe środowisko naukowe, a w zbiórkę funduszy na budowę bazy zaangażowało się wielu internautów.
    Na relację z Rzepiennika trzeba będzie jednak poczekać. Budowa bazy ruszyć ma w czerwcu tego roku, a pierwsi ?astronauci? rozpoczną misję dopiero w sierpniu. Wszystko zaczyna się od projektu księżycowego, jednak marzeniem Europejskiej Fundacji Kosmicznej jest późniejsze przekształcenie obiektu tak, by można było przeprowadzać tam także symulacje misji marsjańskich. Podbój czerwonej planety to jedno z najważniejszych zadań, jakie stawiają przed sobą agencje kosmiczne, z NASA na czele. Zanim uda nam się zajrzeć do księżycowej bazy w Rzepienniku, podglądamy co dzieje się w ustronnym zakątku amerykańskiej pustyni w stanie Utah i innych bazach, w których testuje się nowe technologie i ludzkie możliwości.
    Przyznać trzeba, że lokalizacja tej amerykańskiej stacji badawczej wybrana została doskonale. Tuż za granicą Parku Narodowego Capitol Reef krajobraz zmienia się na prawdziwie kosmiczny. Aby odnaleźć Cow Dung Road prowadzącą do Mars Desert Research Station trzeba się nieco natrudzić. Gdy jednak uda znaleźć się zjazd z głównej drogi, natychmiast zaczyna się rozumieć wybór tej lokalizacji. MDRS otoczona jest wzgórzami i skałami we wszystkich odcieniach czerwieni. Ciasne wąwozy i strome zbocza wyglądają dokładnie tak, jak zwykliśmy wyobrażać sobie powierzchnię Marsa. I tworzą doskonałe środowisko do testowania swoich możliwości.
    Mars Desert Research Station to jedno z czterech miejsc powstałych w ramach Mars Analogue Research Station (MARS) ? projektu prowadzonego wspólnie przez Instytut Marsa i SETI Institute. Dzięki funduszom z NASA, naukowcy biorący udział w projekcie są przygotowywani do załogowej misji na Marsa. Misje odbywają się zazwyczaj podczas zimowych miesięcy ? silne wiatry, burze, burze piaskowe sprawiają, że zadania ?marsonautów? wykonywane są w warunkach jak najlepiej imitujących te, panujące na Czerwonej Planecie. W lecie temperatura w dzień byłaby też nieznośna dla naukowców, którzy budynki bazy opuszczają wyłącznie w kombinezonach. Wychodzący na zewnątrz naukowcy przemieszczają się nie tylko na piechotę ? testują także kolejne modele pojazdów projektowanych z myślą o poruszaniu się po powierzchni Marsa.
    Najważniejszym punktem bazy jest The Hab. (MDRS Habitat). Choć z zewnątrz wydaje się on mały i ciasny, ma osiem metrów średnicy i składa się z dwóch pięter i poddasza. Mieści w sobie nie tylko doskonale wyposażone laboratorium, ale także pomieszczenia gospodarcze dla siedmiu osób jednocześnie. W kuchni znajduje się także magazyn wyposażony w zapasy jedzenia ? oczywiście są to specjalnie przygotowane i zbilansowane posiłki, jakimi żywią się astronauci w kosmosie. Członkowie bazy przyznają, że po zakończonej misji ich pierwszym celem jest restauracja w pobliskim miasteczku Hanksville. Jedynie dziennikarze, którzy często są członkami siedmioosobowych zespołów, mają zgodę na częstsze wyprawy do pobliskich jadłodajni. Ciężki jest los naukowca?
    W zorganizowanej przestrzeni nie zabrakło miejsca na siedem sypialni dla członków marsjańskich misji. Ale małe pomieszczenia ze specjalnie zaprojektowanymi kojami także służą pewnemu celowi. Każdy z naukowców ma opracowany specjalny grafik snu. Są w nim uwzględnione nie tylko godziny dyżurowania i monitorowania stacji, ale także czas, w którym sen jest specjalnie zaburzany ? zwykle za pomocą dźwięków emitowanych przez zakładane na czas wypoczynku słuchawki. Ten proces ma sprawdzić, jak członkowie misji na Marsa będą radzić sobie fizycznie i psychicznie podczas długich okresów ustawicznego zmęczenia.
    Fundacja zatrudniła zespół lekarzy, którzy opracowują wykaz leków, które astronauci zabrać mają w kosmos podczas załogowej misji na Marsa. Zaburzanie snu i wypoczynku ma pomóc nie tylko w decyzji o dobraniu odpowiednich ilości suplementów diety, ale także odpowiedzieć na pytanie, czy w kosmicznej apteczce nie powinny znaleźć się także środki uspokajające i? psychotropowe. Nietrudno wyobrazić sobie, jakim zagrożeniem dla członków marsjańskiej misji mogą być napady psychozy, ataki paniki lub inne problemy psychologiczne. Pomyślano jednak o wszystkim.
    Główny budynek połączony jest z GreenHab, czyli marsjańskim ogródkiem uprawnym. Choć Matt Damon uprawiał na Marsie ziemniaki, tu naukowcy skupiają się na hodowaniu roślin bogatszych w substancje odżywcze. Podczas zimowej misji w tym roku zajęto się uprawą pomidorów, rzodkiewek i cebuli. Utrzymanie ogródka wymaga poważnego wysiłku ? podłoże jest surowe i wymagające. To lita skała przysypana piaskiem. Tegoroczne uprawy są jednym z największych sukcesów odniesionych przez naukowców w bazie. Przez cztery lata zajmowali się oni wyprodukowaniem nawozu, który umożliwiłby uprawę wymagających warzyw.
    Okazało się, że GreenHab posłużył także do dość nieoczekiwanego testu. Pierwotna konstrukcja nie była widoczną dziś kopułą, a leżącym na boku cylindrem, zaprojektowanym wraz z pozostałymi budynkami i wykonanym ze znacznie trwalszego materiału. Wykorzystywano w nim także lampy i elektryczne grzejniki. 29 grudnia 2014 roku do stacji przybyła nowa załoga, która właśnie rozpoczynała misję.  Naukowcy, którzy dopiero poznawali nowe otoczenie, zostali poinformowani przez urządzenia monitorujące o nagłym wzroście mocy. I choć uznano, że to na pewno tylko ćwiczenia, kilka minut później do głównego budynku zaczął dostawać się gęsty dym.  Okazało się, że płonie GreenHab. Czterem osobom nie udało się ugasić pożaru za pomocą gaśnic. Załoga skorzystać musiała z zapasów wody, jakie przygotowano na trzy tygodnie ich pobytu w bazie. Jednak i to nie pomogło w pełni ugasić ognia, a załoga zmuszona była zadzwonić na numer alarmowy. Już pierwszego dnia misja zakończyła się fiaskiem. GreenHab został trwale uszkodzony. Okazało się, że specjalnie zaprojektowany elektryczny grzejnik uległ awarii, a jego przegrzanie doprowadziło do zapalenia się drewnianych półek w szklarni.
    Część roślin udało się uratować ? w ciągu kilku dni postawiono także nową kopułę, w której niestety nie udało się umieścić ani odpowiedniego oświetlenia, ani grzejników. Okazało się jednak, że to właśnie ten wypadek umożliwił intensyfikację prac nad nawozem. Problemem pozostało jedynie opracowanie lepszego rozwiązania krytycznych sytuacji w przyszłości. Aktualnie zespół NASA pracuje nad przygotowaniem odpowiedniego zaplecza na wypadek pożaru.
    Trzecia konstrukcja należąca do bazy to obserwatorium astronomiczne (Musk Observatory), kryjące w sobie teleskop (Celestron 14?? CGE1400) i czterocalowy refraktor, oba ufundowane przez korporację Celestron. Całością sterować można nie tylko z budnku obserwatorium, ale także z głównego budynku. Zdjęcia wykonane przy pomocy teleskopu można obejrzeć w serwisie Flickr.
    Zainteresowani przebiegiem misji, mogą śledzić dziennik pokładowy, prowadzony od 2001 roku. To masa naprawdę fascynującej lektury! Aktualnie trwa także rekrutacja na sezon zimowy 2016/2017. Każda osoba, która jest w stanie zaproponować interesujący projekt będzie wzięta pod uwagę. Fundacja zainteresowana jest nie tylko nowymi propozycjami, ale także osobami mogącymi wnieść interesujący wkład intelektualny do prowadzonych już projektów i wszelkimi urządzeniami, które mogą usprawnić pracę bazy. Choć na podobnych zasadach funkcjonować ma także baza w Rzepienniku Biskupim, być może warto rozważyć wyprawę na amerykańską pustynię. Do wyboru ochotnicy maja także drugą bazę prowadzoną przez Mars Society. Flashline Mars Arctic Research Station (FMARS) znajduje się na należącej do Kanady Devon Island.
    Jednym z ciekawych marsjańskich projektów jest baza HI-SEAS, znajdująca się w kraterze hawajskiego wulkanu. Głównym przedmiotem badań na Hawajach jest porównanie dwóch systemów żywnościowych ? korzystania ze całkowicie przygotowanych potraw wymagających tylko ewentualnego rozpuszczenia lub podgrzania i systemu, w którym załoga wykonuje bardziej zaawansowane prace kuchenne korzystając nie tylko z kosmicznej żywności, ale także suszone i mrożonego mięsa i warzyw oraz nabiału. Podczas badania sprawdzane będą nie tylko różnice w poborze mocy i zdrowiu oraz zadowoleniu załogi, ale także poziom ryzyka związany z intensywnym wykorzystaniem urządzeń elektrycznych. Aktualnie w bazie trwa czwarta misja. O postępach i wnioskach przeczytać można  na stronie projektu.
    Choć marsjańskie misje we wszystkich bazach wymagają przygotowania i poświęceń, naukowcy zgodnie przyznawali, że dwa lub trzy tygodnie to jednak zbyt mało czasu, by realnie ocenić niektóre sytuacje i przeprowadzić dokładne badania. Choć kolejne grupy kontynuują prace poprzednich ekip, nie oddaje to do końca sytuacji, w której to jedna grupa ludzi znajduje się w pełnej izolacji, obejmującej także ryzyko utraty kontaktu z pomocą na Ziemi. Ktoś musiał zmierzyć się z tym problemem. Wyzwanie podjęła Europejska Agencja Kosmiczna, realizując w latach 2010-2011 projekt Mars500. Sześcioosobowa załoga została zamknięta na 520 dni w Mars500 Isolation Facility ? bazie skonstruowanej w jednym z budynków Rosyjskiej Akademii Nauk w Moskwie. O całe misji przeczytać można w bardzo ciekawym opracowaniu. Wyniki przeprowadzonych badań pozwalają na lepsze planowanie projektów prowadzonych aktualnie we wszystkich bazach księżycowych i marsjańskich.
    W oczekiwaniu na pierwsze doniesienia z Rzepiennika, zapoznać można się z dziennikami pokładowymi wszystkich realizowanych aktualnie misji. Odważni i pomysłowi mogą także zgłaszać się jako ochotnicy do bazy w Utah, a wkrótce kolejną otwartą rekrutację przeprowadzać ma także baza na Hawajach. Czy znajdą się chętni w Polsce?
    http://www.crazynauka.pl/prawdziwe-klopoty-ziemskim-marsie/

    Prawdziwe kłopoty na ziemskim Marsie7.jpg

    Prawdziwe kłopoty na ziemskim Marsie6.jpg

    Prawdziwe kłopoty na ziemskim Marsie5.jpg

    Prawdziwe kłopoty na ziemskim Marsie4.jpg

    Prawdziwe kłopoty na ziemskim Marsie3.jpg

    Prawdziwe kłopoty na ziemskim Marsie2.jpg

    Prawdziwe kłopoty na ziemskim Marsie.jpg

  7. Pierwszy raz w historii Niemiec będzie dowódcą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej


    Kosmonauta Alexander Gerst będzie pierwszym Niemcem kierującym Międzynarodową Stacją Kosmiczną (ISS). Jego misja potrwa od maja do listopada 2018 roku. Informację podano w środę przy okazji wizyty kanclerz Angeli Merkel w Centrum Kosmonautyki w Kolonii.

    Dla Gersta będzie to drugi lot w kosmos. 40-letni geofizyk z Badenii-Wirtembergii przebywał na ISS jako członek załogi w 2014 roku.

    Gerst powiedział, że powierzenie mu dowództwa statku jest "wielkim dowodem zaufania" ze strony USA i Rosji.

    Międzynarodowa Stacja Kosmiczna wykonała w poniedziałek swe stutysięczne okrążenie Ziemi od czasu umieszczenia na orbicie jej pierwszego elementu ponad 18 lat temu.

    Budowę ISS zainicjowało wysłanie 20 listopada 1998 roku na orbitę wokółziemską za pomocą rosyjskiej rakiety Proton zbudowanego w Rosji, ale sfinansowanego przez USA modułu mieszkalno-badawczego Zaria. 6 grudnia tego samego roku do Zarii przymocowano przywieziony przez amerykański wahadłowiec moduł łącznikowy Unity, a dzięki trwającej do 2011 roku dalszej rozbudowie ISS powiększono do obecnych rozmiarów 88 na 108 metrów i masy ponad 450 ton. Budowa i dotychczasowa eksploatacja kosztowały łącznie 100 mld dolarów, co sfinansowały przede wszystkim Stany Zjednoczone.

    Nieprzerwany pobyt kolejnych załóg na ISS trwa od listopada 2000 roku. Na pokładzie stacji gościło dotąd łącznie 221 osób z 18 państw, w tym siedmioro komercyjnych turystów kosmicznych. Obecną sześcioosobową obsadę ISS tworzą Amerykanie Timothy Kopra i Jeff Williams, Brytyjczyk Tim Peake oraz Rosjanie Jurij Malenczenko, Aleksiej Owczynin i Oleg Skripoczka.

    W ciągu 100 tys. okrążeń Ziemi stacja przebyła dystans 4,254 mld kilometrów czyli niewiele mniejszy niż odległość Ziemi od Neptuna.
    (mn)

    http://www.rmf24.pl/nauka/news-pierwszy-raz-w-historii-niemiec-bedzie-dowodca-miedzynarodow,nId,2204811

    Pierwszy raz w historii Niemiec będzie dowódcą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.jpg

  8. Meteor rozświetlił noc nad
    amerykańskim miasteczkiem

    Nad położonym w północno wschodniej części USA miastem Cumberland (stan Maine), przeleciał meteor, który płonąc w atmosferze rozjaśnił niebo. Przelot bolidu zarejestrowały policyjne kamery w trzech okolicznych miastach.
    Jasna kula przeleciała nad położonym nad Oceanem Atlantyckim amerykańskim stanem Maine około godz. 1 w nocy czasu miejscowego z poniedziałku na wtorek (z 16 na 17 maja).
    Jedna kula, wielu świadków
    Rozbłysk był widziany w trzech miastach stanu Maine - Portland, Cumberland i Sabattus. Amerykańskie Towarzystwo Meteorologiczne podało, że odebrali wiele zgłoszeń o kuli ognia spadającej z nieba także z miejscowości w stanach Massachusetts i Nowy Jork oraz kanadyjskiej prowincji Ontario.
    Blask i huk
    Niewielka jasna plamka spadając w atmosferze wydawała się obserwatorom coraz większa. Trwający kilkanaście sekund lot utrwaliły policyjne kamery i monitoring.
    Świadkowie i policjanci opisywali, że w pewnym momencie zrobiło się jasno jak za dnia i słychać było jakby wybuch. Niektórzy twierdzili, że odczuli, jakby fala uderzeniowa wstrząsnęła ich domem.
    Jeden z kierowców w Ontario uchwycił bolid na niebie w nocy z 16 na 17 maja kamerką samochodową:
    Źródło: Maine Police Department
    Autor: msb/jap

    http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 6,1,0.html

    2016-05-18_09h06_22.jpg

  9. Tajemnicza planeta karłowata ?Królewna Śnieżka? zdecydowanie większa niż sądzono
    Artykuł napisał Tomasz Grzesiak.
    Odległy obiekt nazwany przez naukowców ?Królewna Śnieżka? jest znacznie większy niż przewidywano. Jak sugerują nowe badania, jest on trzecią największą planetą karłowatą w Układzie Słonecznym.
    Królewna Śnieżka ma średnicę około 1535 kilometrów, zamiast 795 kilometrów, na które wskazywały pierwsze pomiary. Czyni ją to największym nienazwanym obiektem w Układzie Słonecznym, ponieważ wciąż występuje ona pod zastępczą nazwą 2007 OR10.

    Jeżeli nowe pomiary są poprawne, jedynymi znanymi planetami karłowatymi większymi od Królewny Śnieżki są Pluton (2374 km średnicy) i Eris (2236 km średnicy). Czwarte miejsce na tej liście zajmuje Haumea (1920 km średnicy w najszerszym miejscu, jednak z powodu podłużnego kształtu jest mniej obszerna od Królewny Śnieżki). Listę zamyka Makemake (1430 km średnicy).

    Istnieją jednakże niepewności otaczające prawdziwą średnicę Królewny Śnieżki, w związku z czym może ona mieć rozmiar zarówno 1610 km, jak i 1310 km. Odnosząc się do powyższych problemów, Mike Brown, członek zespołu, który odkrył Królewnę Śnieżkę w 2007 roku nalega, aby nie przyznawać pochopnie Królewnie tytułu trzeciej największej planety karłowatej. Jak mówi: ?Trzeba być dość sceptycznym dyskutując pozycję 2007 OR10 wśród planet karłowatych. Ma ona najmniej dokładnie zmierzony rozmiar spośród wszystkich z nich. Równie dobrze może być ona mniejsza od Makemake?. (Wypowiedź Browna odnosi się do jego roli w deklasyfikacji Plutona z planety do planety karłowatej w 2006 roku. Jego zespół odkrył wtedy wiele dużych obiektów na krańcach Układu Słonecznego, takich jak Eris i Sedna, co zachęciło Międzynarodową Unię Astronomiczną do ponownego zdefiniowania słowa ?planeta?.)
    Królewna Śnieżka okrąża Słońce w czasie 547,5 roku po ekstremalnie eliptycznej orbicie, zbliżając się maksymalnie na 33 jednostki astronomiczne, a oddalając na 101 jednostek (1 jednostka astronomiczna = dystans z Ziemi do Słońca, około 150 milionów kilometrów). Dla porównania, Pluton okrąża Słońce w średniej odległości 39,5 jednostki astronomicznej, a jedno okrążenie zajmuje mu 248 lat.

    Poprawka wielkości Królewny Śnieżki pomoże badaczom lepiej zrozumieć jej budowę i ewolucję. Dla przykładu, obiekt ten ma prawdopodobnie dużo ciemniejszą powierzchnię niż sądzono, ponieważ większa powierzchnia odbija taką samą ilość światła.

    Poprzednie obserwacje sugerowały, że Królewna Śnieżka jest czerwonawa, być może z powodu obecności zestalonego metanu. Nowe wyniki poparły tę interpretację. Jak mówi jeden z badaczy, większy rozmiar 2007 OR10 pasuje do planety pokrytej lotnymi osadami metanu, tlenku węgla i wodoru, które to uciekałyby w przestrzeń kosmiczną przy mniejszym rozmiarze obiektu. ?To wspaniałe, jak wiele wiadomości o nowym, odległym świcie można wydobyć, szczególnie, kiedy jest on wyjątkowo ciemny? ? mówi Andras Pal z Obserwatorium Konkoly?ego w Budapeszcie.

    Pal i jego zespół pracuje zarówno ze świeżymi danymi z kosmicznego teleskopu Keplera, jak i z archiwalnych danych zebranych przez Kosmiczne Obserwatorium Herschela należące do Europejskiej Agencji Kosmicznej, które zaprzestało obserwacji w kwietniu 2013 roku.

    Teleskop Keplera został zbudowany, by szukać egzoplanet dzięki niewielkim zmianom w jasności ich macierzystych gwiazd, które tworzą się, gdy egzoplanety przechodzą pomiędzy teleskopem i gwiazdą. Kepler wykonywał to zadanie do maja 2013 roku, kiedy to drugi z jego czterech stabilizatorów zepsuł się i teleskop nie był w stanie ustawić się z wymaganą precyzją.

    Jednak członkowie zespołu nadzorującego pracę Keplera opracowali metodę stabilizacji pozycji teleskopu, wykorzystując dwa sprawne stabilizatory i ciśnienie wiatru słonecznego, dzięki czemu teleskop rozpoczął kolejna misję, nazwaną K2, w 2014 roku. Kepler w ramach K2 wciąż szuka egzoplanet, ale również poszukuje różnorakich kosmicznych zjawisk i obiektów, takich jak Królewna Śnieżka.

    Kepler zmierzył zdolność do odbijania światła Królewny, a dane z Herschela pozwoliły określić, jak dużo promieniowania słonecznego ta planeta karłowata pochłania i wypromieniowuje później w postaci ciepła. Połączenie tych dwóch typów informacji pozwoliło badaczom obliczyć rozmiar Królewny Śnieżki.

    Badacze ustalili również, że obiekt ten obraca się niezwykle wolno, wykonując jeden obrót w 45 godzin. Jasność powierzchni Królewny Śnieżki zdaje się w dodatku różnić w zależności od miejsca.

    Królewna Śnieżka już wkrótce może przestać być największym nienazwanym obiektem w Układzie Słonecznym. Jak mówią badacze: ?Nazwy ciał rozmiarów Plutona odpowiadają charakterystycznym cechom poszczególnych obiektów. W przeszłości nie wiedzieliśmy wystarczająco dużo o 2007 OR10, by nadać mu nazwę, która byłaby odpowiednia, jednak zbliżamy się do tego momentu wielkimi krokami?.

    Dodała: Redakcja AstroNETu
    Uaktualniła: Redakcja AstroNETu

    Źródło: Serwis Space.com

    http://news.astronet.pl/7841

     

    Tajemnicza planeta karłowata.jpg

    Tajemnicza planeta karłowata2.jpg

  10. Przeloty stacji ISS nad Polską w maju
    Wysłane przez czart
    Przez najbliższe kilka tygodni, aż do 10 czerwca, trwa okres dobrej widoczności stacji kosmicznej nad Polską. Stację można dostrzec od jednego do aż czterech razy w ciągu danej nocy. Przygotowaliśmy zestawienie momentów widocznych przelotów stacji ISS aż do końca maja 2016 r.

    Majowe noce to będzie dobry okres do dostrzeżenia przelotów stacji kosmicznej na niebie nad naszym krajem, aczkolwiek dla bardziej wytrwałych obserwatorów, bowiem większość przelotów nastąpi o późnej porze nocnej. Prezentujemy tabelę z momentami przelotów dla Warszawy. W przypadku innych miejsc, jasność, wysokość nad horyzontem i momenty dostrzeżenia stacji mogą się różnić. Dane dla swojej miejscowości najlepiej sprawdzić na stronie internetowej Heavens Above, albo przy pomocy aplikacji mobilnej o tej samej nazwie. Można też przykładowo skorzystać z aplikacji ISS Detector oraz z innych programów.

    Data     Jasność     Początek     Najwyższy punkt     Koniec
        (mag)     Czas     Wys.     Az.     Czas     Wys.     Az.     Czas     Wys.     Az.
    16 maj    -1,2    02:15:43    14°    SE    02:15:47    14°    SE    02:17:35    10°    ESE
    16 maj    -2,9    03:48:30    10°    SW    03:51:40    48°    SSE    03:54:50    10°    E
    17 maj    -2,5    02:57:25    20°    SSW    02:59:06    34°    SSE    03:02:07    10°    E
    18 maj    -2,0    02:06:27    24°    SSE    02:06:34    24°    SSE    02:09:16    10°    E
    18 maj    -3,3    03:39:25    10°    WSW    03:42:41    67°    SSE    03:45:56    10°    E
    19 maj    -0,9    01:15:26    13°    ESE    01:15:26    13°    ESE    01:16:11    10°    ESE
    19 maj    -3,1    02:48:02    20°    SW    02:50:01    53°    SSE    02:53:13    10°    E
    20 maj    -2,8    01:56:58    36°    S    01:57:24    38°    SSE    02:00:28    10°    E
    20 maj    -3,4    03:30:24    10°    W    03:33:40    81°    S    03:36:57    10°    E
    21 maj    -1,7    01:05:50    22°    ESE    01:05:50    22°    ESE    01:07:37    10°    E
    21 maj    -3,4    02:38:26    16°    WSW    02:40:57    71°    S    02:44:13    10°    E
    22 maj    -3,3    01:47:14    37°    SW    01:48:15    57°    SSE    01:51:29    10°    E
    22 maj    -3,4    03:21:21    10°    W    03:24:38    82°    S    03:27:54    10°    E
    23 maj    -2,8    00:55:57    40°    SE    00:55:57    40°    SE    00:58:42    10°    E
    23 maj    -3,4    02:28:36    10°    W    02:31:53    82°    S    02:35:10    10°    E
    24 maj    -1,5    00:04:33    19°    ESE    00:04:33    19°    ESE    00:05:51    10°    E
    24 maj    -3,5    01:37:07    21°    WSW    01:39:07    75°    S    01:42:24    10°    E
    24 maj    -3,4    03:12:16    10°    W    03:15:32    71°    S    03:18:47    10°    ESE
    25 maj    -3,4    00:45:29    41°    SW    00:46:23    62°    SSE    00:49:37    10°    E
    25 maj    -3,5    02:19:29    10°    W    02:22:46    80°    S    02:26:02    10°    E
    25 maj    -3,1    23:53:15    44°    S    23:53:39    47°    SSE    23:56:49    10°    E
    26 maj    -3,5    01:26:42    10°    W    01:29:59    83°    S    01:33:16    10°    E
    26 maj    -3,2    03:03:08    10°    W    03:06:20    52°    SSW    03:09:31    10°    ESE
    26 maj    -2,7    22:57:58    10°    SW    23:00:57    33°    SSE    23:03:57    10°    E
    27 maj    -3,5    00:33:54    10°    WSW    00:37:11    78°    S    00:40:27    10°    E
    27 maj    -3,4    02:10:19    10°    W    02:13:35    67°    SSW    02:16:50    10°    ESE
    27 maj    -2,2    22:05:38    10°    SSW    22:08:18    23°    SSE    22:10:57    10°    E
    27 maj    -3,5    23:41:08    10°    WSW    23:44:22    66°    SSE    23:47:38    10°    E
    28 maj    -3,5    01:17:30    10°    W    01:20:47    78°    S    01:24:03    10°    E
    28 maj    -2,7    02:54:00    10°    W    02:57:01    34°    SSW    03:00:00    10°    SE
    28 maj    -3,2    22:48:25    10°    WSW    22:51:36    51°    SSE    22:54:48    10°    E
    29 maj    -3,5    00:24:40    10°    W    00:27:58    83°    S    00:31:14    10°    E
    29 maj    -3,2    02:01:07    10°    W    02:04:17    47°    SSW    02:07:26    10°    SE
    29 maj    -2,8    21:55:48    10°    SW    21:58:51    37°    SSE    22:01:55    10°    E
    29 maj    -3,5    23:31:50    10°    W    23:35:07    80°    S    23:38:24    10°    E
    30 maj    -3,4    01:08:15    10°    W    01:11:30    63°    SSW    01:14:45    10°    ESE
    30 maj    -2,1    02:45:01    10°    W    02:47:34    21°    SSW    02:50:05    10°    SSE
    30 maj    -3,4    22:39:01    10°    WSW    22:42:17    70°    SSE    22:45:33    10°    E
    31 maj    -3,5    00:15:24    10°    W    00:18:41    75°    S    00:21:57    10°    ESE
    31 maj    -2,6    01:51:56    10°    W    01:54:52    31°    SSW    01:55:48    26°    S
    31 maj    -3,2    21:46:14    10°    WSW    21:49:27    55°    SSE    21:52:40    10°    E
    31 maj    -3,5    23:22:32    10°    W    23:25:49    82°    S    23:29:05    10°    E

    Dane dla Warszawy. Wys = wysokość nad horyzontem, Az = azymut. Źródło tabeli: Heavens-Above.

    Więcej informacji:
    ?    Witryna Heavens Above z informacjami o przelotach stacji ISS i innych satelitów
    ?    Strona NASA do sprawdzenia gdzie aktualnie znajduje się stacja ISS
    ?    Widok na Ziemię z kamery umieszczonej na pokładzie stacji ISS
    ?    "Urania" nr 1/2016 o polowaniu na stację ISS i projekcie ARISS
    ?    "Urania" nr 1/2016 w wersji na smartfony i tablety
    ?    Kup "Uranię" nr 1/2016 w sklepie internetowym
    ?    100 000 razy dookoła świata - tyle razy stacja ISS okrążyła Ziemię!
    Na ilustracji:
    Trasa przelotu stacji ISS nad Polską w dniu 21 maja 2016 r. Źródło: Heavens-Above.

    http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/przeloty-stacji-iss-nad-polska-maju-2328.html

    2016-05-17_13h10_45.jpg

    • Like 1
  11. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna okrążyła Ziemię 100 tys. razy

    Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) wykonała swe stutysięczne okrążenie Ziemi od czasu umieszczenia na orbicie jej pierwszego elementu, czyli ponad 18 lat temu. Jak podała rosyjska kontrola lotu, jubileuszowe okrążenie trwało od godziny 6.35 do godziny 8.10 rano czasu polskiego.

     
    Budowę ISS zainicjowało wysłanie 20 listopada 1998 roku na orbitę wokółziemską za pomocą rosyjskiej rakiety Proton zbudowanego w Rosji, ale sfinansowanego przez USA modułu mieszkalno-badawczego Zaria. 6 grudnia tego samego roku do Zarii przymocowano przywieziony przez amerykański wahadłowiec moduł łącznikowy Unity, a dzięki trwającej do 2011 roku dalszej rozbudowie ISS powiększono do obecnych rozmiarów 88 na 108 metrów i masy ponad 450 ton. Budowa i dotychczasowa eksploatacja kosztowały łącznie 100 mld dolarów, co sfinansowały przede wszystkim Stany Zjednoczone.
    Nieprzerwany pobyt kolejnych załóg na ISS trwa od listopada 2000 roku. Na pokładzie stacji gościło dotąd łącznie 221 osób z 18 państw, w tym siedmioro komercyjnych turystów kosmicznych. Obecną sześcioosobową obsadę ISS tworzą Amerykanie Timothy Kopra i Jeff Williams, Brytyjczyk Tim Peake oraz Rosjanie Jurij Malenczenko, Aleksiej Owczynin i Oleg Skripoczka.

    W ciągu 100 tys. okrążeń Ziemi stacja przebyła dystans 4,254 mld kilometrów czyli niewiele mniejszy niż odległość Ziemi od Neptuna.
    (mal)
    http://www.rmf24.pl/nauka/news-miedzynarodowa-stacja-kosmiczna-okrazyla-ziemie-100-tys-razy,nId,2203223

    2016-05-17_13h08_54.jpg

  12. Obóz astronomiczny
    Jeśli interesujesz się astronomią oraz właśnie kończysz naukę w gimnazjum to Klub Astronomiczny "Almukantarat" ma dla Ciebie propozycję na ciekawe spędzenie wakacji. Po raz kolejny odbędzie się obóz astronomiczny, który z pewnością jest wydarzeniem jedynym w swoim rodzaju. Tegoroczny obóz odbędzie się w terminie 31 lipca - 13 sierpnia w Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym "Nadwarciański Gród" w Załęczu Wielkim koło Wielunia, malowniczo położonym w zakolu Warty.

    Podczas obozu młodzież ma możliwość uczestniczenia w autorskim kursie astronomii. Prowadzone są zajęcia zarówno teoretyczne jak i praktyczne. Dogodna lokalizacja ośrodka pozwala prowadzić obserwacje z dala od miejskich świateł. W trakcie obserwacji uczestnicy uczą się rozpoznawać gwiazdozbiory oraz podziwiają gromady gwiazd, galaktyki oraz mgławice. Wszystkie obserwacje prowadzone są przy użyciu profesjonalnego sprzętu. Można również spróbować swoich sił w astrofotografii i sprawić sobie pamiątkę w postaci niezwykłego zdjęcia.
    Spotkania poruszają także tematykę z dziedzin matematyki, fizyki i informatyki. Zajęcia prowadzone są w większości przez studentów i doktorantów najlepszych polskich uczelni, niegdyś również uczestników obozów "Almukantaratu".

    Nauka jednak nie wypełnia całego czasu obozu! Uczestnikom zapewnia się moc wrażeń podczas licznych zajęć sportowo-ruchowych i integracyjnych, takich jak na przykład biegi na orientację i inne gry terenowe. Nie można zapomnieć o tym, co nadaje największy urok naszym obozom ? harcerskiej tradycji, którą kultywujemy: mieszkania pod namiotami, zbiórkach i ogniskach. Na pewno nie zabraknie wspólnego śpiewania przy dźwiękach gitary, dzięki czemu chwile spędzone na obozie na długo pozostaną w pamięci.
    Jednak najważniejszym elementem naszego obozu jest możliwość spotkania rówieśników o podobnych zainteresowaniach. Jeśli pragniesz poznać ciekawych ludzi, dowiedzieć się czegoś o astronomii oraz przeżyć niezapomnianą przygodę zapoznaj się z naszą ofertą.

    Zgłoszenia przyjmowane są na adres [email protected] do 30 maja 2016r., a o przyjęciu na listę uczestników może zadecydować kolejność zgłoszeń!

    Więcej informacji na stronie spotkania: http://obserwator.almukantarat.pl/spotkania/2016/oboz
    oraz na facebooku: www.facebook.com/Almukantarat

    Uwaga!
    Na zaproszeniach wysyłanych tradycyjną pocztą pojawiła się błędna data obozu. Obóz odbędzie się w terminie 31 lipca - 13 sierpnia.

    Dodała: Redakcja AstroNETu
    Uaktualniła: Redakcja AstroNETu
    Poprawił: Michał Matraszek
    http://news.astronet.pl/7840

    Obóz astronomiczny.jpg

    Obóz astronomiczny2.jpg

    Obóz astronomiczny3.jpg

  13. W poszukiwaniu Planety X
    Artykuł napisała Karolina Bargieł.
    Jak blisko jesteśmy odkrycia 9 planety Układu Słonecznego? Brakuje nam zaledwie kilku ruchów teleskopem czy może jest to przedsięwzięcie na następne stulecia?
    Ta zadziwiająca tajemnica może być rzeczywiście bliższa odkrycia niż sądzono. Matthew Holman i Matthew Payne z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics wykorzystali obserwacje przez sondę Cassini w celu zmniejszenia potencjalnego obszaru na niebie, gdzie może się ukrywać Dziewiąta Planeta. Region ten znajduje się w południowej części nieba, w kierunku gwiazdozbioru Wieloryba. Przewidywany obszar rozciąga się na 20 stopni we wszystkich kierunkach (dla porównania, obszar widoczności Księżyca rozciąga się tylko pół stopnia w poprzek).

    Dziewiąta Planeta to hipotetyczna planeta, która została zaproponowana w styczniu przez Mike'a Browna i Konstantin?a Batygin?a w celu wyjaśnienia, dlaczego obiekty poza orbitą Neptuna mają najbliższy punkt do Słońca w tym samym miejscu. W lutym ogłoszono, że francuscy badacze przy użyciu danych z NASA / ESA Cassini (statek kosmiczny na orbicie Saturna), byli w stanie zawęzić obszar, w którym może ukrywać się Dziewiąta Planeta. Obserwujący perturbacje na orbicie Saturna byli w stanie określić mniej więcej gdzie rzekoma planeta może się znajdować. Zaburzenia będą występować tylko wtedy, gdy dziewiąta planeta znajdzie się stosunkowo blisko, a więc brak perturbacji oznacza, że aktualnie znajduje się ona daleko od Słońca.

    W najnowszych badaniach dostępnych w Internecie dwaj naukowcy wykorzystali zaawansowaną technikę statystyczną nazywaną Markov Chain Monte Carlo, aby jeszcze bardziej zmniejszyć zakres poszukiwania kryjówki Dziewiątej Planety. Chociaż dane z sondy Cassini nie pokazują żadnych perturbacji, które nie byłyby wyjaśnione przez dotychczasowe modele Układu Słonecznego, to badania ukazują szumy, jakie słychać w tle. Holman i Payne poszukują potencjalnych modeli, które nie tylko pasują do wyliczonych wartości, ale także te, które tłumaczą szumy i same perturbacje.

    ?Próbowaliśmy wstawić Dziewiątą Planetę w różne miejsca na niebie, dać jej różną masę i odległość - wszytko po to, by jeszcze bardziej ograniczyć obszar poszukiwań? - powiedział Payne dla czasopisma New Scientist.

    Zgodnie z ich modelem Dziewiąta Planeta może znajdować się w dwóch wąskich pasach nieba. Po porównaniu tych wyników z założeniami Batygin?a i Brown?a obszar ogranicza się jeszcze bardziej.

    Astronomowie już obserwują wyznaczone obszary i miejmy nadzieję że wystarczy jeszcze kilka ruchów teleskopem i będziemy mieli dziewięć planet Układu Słonecznego.

    Dodała: Redakcja AstroNETu

    Źródło: IFLScience
    http://news.astronet.pl/7839

    Dziewiąta Planeta mogłaby wyjaśnić zachowanie innych obiektów w Pasie Kuipera..jpg

  14. Najpotężniejsze teleskopy świata
    Od zarania ludzkości, podnosiliśmy głowę w niebo i rozmyślaliśmy o inspirujących tajemnicach Wszechświata. Na początku wyjaśnialiśmy nasze elementarne obserwacje nieba poprzez mity i przesądy. Potem, kiedy staliśmy się społeczeństwem kierowanym przez naukę, dowiedzieliśmy się, że kosmos nie mógłby zostać wyjaśniony przez opowieści. Obserwacja i teoria przyniosły świadomość, że zajmujemy planetę krążącą wokół jakiejś gwiazdy - jednej spośród niezliczonych miliardów innych - w galaktyce spiralnej w niezbyt szczególnym regionie.
    Chociaż dopiero zaczynamy naszą epicką misję, by zrozumieć prawdziwą naturę przestrzeni, czasu, energii i materii, ludzkość przeszła długą drogę od czasu wynalezienia teleskopu i fundamentalnego zrozumienia, że grawitacja dyktuje ruchem planet tak samo, jak dyktuje losem Wszechświata. Mamy teraz potężne zderzacze cząstek, które pociągają podstawowymi nićmi struktury materii i czasoprzestrzeni. Skierowaliśmy także ?oczy? naszej planety ku najbardziej odległym strukturom we Wszechświecie.

    ?Oczy? Ziemi znajdują się w Chile, gdzie grupa zaawansowanych teleskopów ciągle jest w pracy. Zarządzane przez Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO), we współpracy z 16 państwami członkowskimi, do ESO w Chile należą Paranal Observatory oraz Obserwatorium La Silla. ESO jest także partnerem w niesamowitym Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA), który został otwarty w 2013 roku. ALMA jest największym i najpotężniejszym obserwatorium na naszej planecie.
    Od momentu uroczystego otwarcia do dyspozycji naukowców gotowych jest 66 teleskopów, rozstawionych na obszarze do 16 km na pustyni Atacama. ALMA jest najsilniejszym teleskopem do obserwacji chłodnego Wszechświata - gazu molekularnego i pyłu, a także promieniowania reliktowego z Wielkiego Wybuchu. ALMA bada podstawowy budulec gwiazd, układów planetarnych, galaktyk i życia. Dostarczając naukowcom szczegółowych obrazów gwiazd i planet rodzących się w obłokach gazu niedaleko naszego Układu Słonecznego oraz wykrywając odległe galaktyki formujące się na krańcach obserwowalnego Wszechświata, które widzimy takimi jakimi były miliardy lat temu, pozwala astronomom odpowiedzieć na niektóre z najgłębszych pytań na temat naszych kosmicznych korzeni.
    Dodała: Julia Liszniańska
    http://news.astronet.pl/7837

    Najpotężniejsze teleskopy świata.jpg

    Najpotężniejsze teleskopy świata2.jpg

    Najpotężniejsze teleskopy świata3.jpg

    • Like 1
  15. Jak przetrwać koniec świata?
    Naukowcy mają kilka pomysłów. Kontrowersyjnych
    Badacze interesują się różnymi scenariuszami zagłady ludzkości. Dwóch z nich postanowiło obmyślić kilka planów na to, jak mamy przetrwać koniec świata. Ich pomysły to m.in. zmodyfikowanie roślin i zmiana orbity Ziemi.
    Michael Hahn i Daniel Wolf Savin, dwaj astrofizycy z Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku oraz miłośnicy apokaliptycznych wizji, opisali swoje pomysły na przeżycie zagłady ludzkości w serwisie Nautilus.
    Co miałoby stać za tą zagładą? W dalekiej przyszłości Ziemia będzie zbyt gorąca, by można na niej żyć.
    - Za około 500 mln lat na Ziemi nie pozostanie żaden człowiek, przynajmniej nie poza pewnym hipotetycznym kontrolowanym środowiskiem - twierdzą naukowcy. - Za 1,5 miliarda lat od teraz nawet bieguny będą zbyt gorące. Nie przeżyją nawet karaluchy - dodają.
    Coraz wyższa temperatura
    Co miliard lat Słońce powiększa się i staje się o 10 procent jaśniejsze. Prowadzi to do wzrostu temperatury na Ziemi, który uruchamia pewne procesy geologiczne i planetarne, pozbawiające naszą planetę warstwy dwutlenku węgla. Nie jest to dobra informacja, biorąc pod uwagę fakt, że warstwa ta stanowi izolację cieplną Błękitnej Planety.
    Bez tej ogrzewającej warstwy średnia temperatura na Ziemi wynosiłaby około -18 st. C zamiast 17 st. C, które panują na niej obecnie. O ile najpierw nie zabiją nas katastrofalne skutki zmian klimatycznych, Słońce w pewnym momencie będzie tak duże i jasne, że atmosferyczny dwutlenek węgla po prostu zniknie.
    Ten gaz jest dla nas niezbędny. Rośliny potrzebują go do procesu fotosyntezy. Większość flory, w tym prawie wszystkie zboża, to rośliny typu C3, czyli takie, które wykorzystują trzyatomową, najbardziej powszechną formę cząsteczek węgla na naszej planecie. Za 200 mln lat, kiedy stężenie atmosferycznego dwutlenku węgla spadnie poniżej 150 części na milion, rośliny typu C3 znikną z naszej planety.
    Modyfikacja roślin
    Alternatywą dla znanych nam upraw są takie, które nie potrzebują dużej ilości dwutlenku węgla. Należą do nich rośliny typu C4, czyli takie, które wykorzystują czteroatomowe cząsteczki węgla. Rośliny te wykształciły mechanizmy anatomiczne i fizjologiczne, pozwalające na zwiększenie stężenia CO2 w komórkach. Dzięki temu nie obserwuje się u nich reakcji fotooddychania.
    Rośliny typu C4 przetrwają dłużej niż te typu C3. Dlatego naukowcy sugerują, że dobrym pomysłem na ratunek dla ludzkości jest zmodyfikowanie roślin typu C3 tak, by stały się roślinami typu C4. O ile dalej chcemy posiadać jadalne uprawy.
    Niestety za 300 milionów lat nawet zmodyfikowane rośliny nie przetrwają na Ziemi. Bez fotosyntezy cały świat będzie pozbawiony tlenu, przez co wszystkie ekosystemy wyginą. Za 1,5 miliarda lat cała nasza planeta będzie niemożliwa do zamieszkania. Naukowcy postanowili więc wymyślić także inne rozwiązania. Chociażby to, żeby zmienić orbitę Ziemi.
    Przenieść Ziemię dalej od Słońca
    Można by to zrobić za pomocą napędzanych rakietami asteroid, które miałyby zaburzyć orbitę naszej planety na tyle, by Ziemia znalazła się dalej od Słońca. Gdybyśmy jednak bali się, że ogromne kosmiczne skały przez przypadek uderzą w naszą planetę, możemy też wykorzystać w tym celu ogromny żagiel słoneczny, 20 razy większy niż średnica Błękitnej Planety. Napędzany wiatrem słonecznym mógłby on odciągnąć Ziemię od naszej centralnej gwiazdy.
    Astrofizycy wpadli na jeszcze jeden pomysł, najbardziej kontrowersyjny ze wszystkich.
    Zmienimy się w roboty?
    Za miliard lat, dzięki zwiększającej się mocy Słońca, cały świat będzie miał światła pod dostatkiem. Oznacza to, że do napędzania wielu zaawansowanych maszyn będą potrzebne jedynie panele słoneczne.
    Gdyby udało się przenieść naszą świadomość do takich urządzeń, stalibyśmy się nieśmiertelnymi istotami, napędzanymi przez energię słoneczną. Dzisiaj brzmi to nieprawdopodobnie, ale za setki milionów lat może się to okazać całkiem realnym rozwiązaniem. Dzięki temu moglibyśmy cieszyć się życiem na Ziemi przez kolejnych 5 miliardów lat, zanim Słońce stanie się tak duże, że w końcu pochłonie naszą planetę.
     
    Przygotowania do końca świata nie muszą być aż tak skomplikowane. Na całym świecie są grupy ludzi, tzw. preppersów, którzy już teraz szykują się na nadejście różnego rodzaju kataklizmów. Noszą ze sobą rzeczy niezbędne do przetrwania i uczą się, jak przeżyć w trudnych warunkach.
    Źródło: IFL Science
    Autor: zupi/map
    http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/jak-przetrwac-koniec-swiata-naukowcy-maja-kilka-pomyslow-kontrowersyjnych,202249,1,0.html

    2016-05-16_10h33_41.jpg

  16. Niebo w trzecim tygodniu maja 2016 roku
    Pod koniec zeszłego tygodnia Księżyc minął Jowisza, natomiast w tym Srebrny Glob pokona całą drogę, dzielącą Jowisza od coraz szerszej pary planet Mars-Saturn (pierwsza z planet w weekend przejdzie przez opozycję względem Słońca), obie planety odwiedzając, czyniąc to także w weekend. Księżyc będzie przy tym zwiększał swoją fazę do pełni i w tej właśnie fazie minie parę planet, pokazując tym samym, że są one bardzo blisko opozycji. Na wieczornym niebie można wciąż obserwować Jowisza, choć warunki jego widoczności pogarszają się, natomiast wysoko na niebie porannym świeci miryda R Andromedae, której blask jest bliski maksimum.

    W nadchodzących dniach Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Panny, Wagi, Skorpiona i Wężownika. Będzie przy tym świecił bardzo jasno, gdyż zbliża się on do pełni, którą osiągnie w sobotę 21 maja, niecały kwadrans po 23 naszego czasu. 12 godzin później Mars znajdzie się w opozycji względem Słońca, nic dziwnego zatem, że Księżyc w pełni będzie blisko niego, ale o tym więcej napiszę później. Najpierw o tym, co na początku tygodnia.

    A prawie całe pierwsze cztery dni tego tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Panny i dopiero tuż przed końcem czwartku 19 maja przejdzie on do gwiazdozbioru Wagi. W poniedziałek 16 maja Srebrny Glob będzie miał fazę 79% i będzie znajdował się w zachodniej części Panny, niezbyt jeszcze daleko od jej granicy z Lwem. Około 18,5 stopnia na północny zachód od niego świecić będzie planeta Jowisz, która nie zmieściła się na mapce, dlatego więcej o niej napiszę nieco dalej. Dobę później tarcza Księżyc będzie oświetlona w 86%, a o godzinie podanej na mapce będzie on zajmował pozycję jakieś 3,5 stopnia na południowy wschód od Porrimy - jednej z jaśniejszych gwiazd Panny, oznaczanej na mapach nieba grecką literą ?. Natomiast w środę 18 maja Księżyc dotrze do najjaśniejszej gwiazdy Panny, czyli Spiki i przed północą, w fazie 92% będzie świecił jakieś 4,5 stopnia na północ od niej.

    Prawie cały piątek i sobotę 20 i 21 maja Księżyc ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Wagi. W piątek wieczorem jego tarcza będzie oświetlona w 99%. Po jakieś 5° od niego będzie można dostrzec dwie najjaśniejsze gwiazdy tej konstelacji, czyli Zuben Eschamali oraz Zuben Elgenubi (na mapach nieba oznaczane odpowiednio ? oraz ?). Jednak z ich odnalezieniem przy tak jasnym sąsiedzie mogą być kłopoty. Dobę później godzina na mapce odpowiada prawie dokładnej pełni Księżyca. Naturalny satelita Ziemi będzie się wtedy znajdował na pograniczu gwiazdozbiorów Wagi i Skorpiona.

    W tym drugim gwiazdozbiorze znajduje się obecnie planeta Mars, którą Księżyc minie właśnie w sobotę 21 maja, a o godzinie podanej na mapce Srebrny Glob będzie zajmował pozycję niewiele ponad 5° prawie dokładnie na północ od Marsa. Czerwona Planeta mniej więcej 12 godzin później znajdzie się po drugiej stronie Ziemi niż Słońce, co oznacza, że będzie wschodziła ona o zachodzie Słońca, górowała około północy prawdziwej, zaś zachodziła - wraz ze wschodem Słońca, choć najbliżej nas Mars znajdzie się ponad tydzień po opozycji, dopiero 30 maja. W czasie opozycji każda planeta jest widoczna najlepiej w całym sezonie obserwacyjnym i tak będzie również z Marsem, który pojaśnieje do -2 magnitudo, zaś jego tarcza urosła już do 18". Niestety jasność i rozmiary kątowe Marsa tak, jak szybko rosły, tak samo szybko będą maleć, co będzie można obserwować już w czerwcu. Tym jednak trzeba się będzie martwić za 2 tygodnie. Na razie można się cieszyć dużym blaskiem i tarczą Marsa (to posiadacze teleskopów). W tym tygodniu Mars przetnie linię, łączącą gwiazdy Graffias i Dschubba z charakterystycznego wianuszka gwiazd w północno-zachodniej części tej konstelacji. W połowie tygodnia Mars przejdzie niecały stopień na północ od drugiej z nich.

    Ostatniego wieczoru tego tygodnia tarcza Księżyca będzie miała tarczą oświetloną o 1% mniej, niż w wieczór sobotni. Do tego czasu Księżyc przesunie się kolejne kilkanaście stopni na wschód, doganiając drugą z planet - Saturna, świecąc mniej więcej 2,5 stopnia na północ od niej. Dystans między Marsem a Saturnem pod koniec tygodnia zwiększy się do prawie 13°, a to jest właśnie mniej więcej tyle, ile dziennie przesuwa się Srebrny Glob. Faza Księżyca wskazuje, że Saturn również jest bliski opozycji, choć nie tak bliski, jak Mars. Jego opozycja przypada 3 czerwca. Jasność i średnica Saturna nie rosła tak szybko, jak jasność i średnica Marsa, dużo wolniej będzie też spadać. Obecnie Saturn świeci z jasnością +0,1 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę taką samą, jak średnica tarczy Marsa, czyli 18". Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada we wtorek 17 maja.
    Czekając na wschód Księżyca oraz Marsa i Saturna można przyjrzeć się Jowiszowi. W poniedziałkowy wieczór jeszcze nie tak daleko od niego świecił będzie Księżyc w fazie 79%, natomiast warunki widoczności tej planety wyraźnie się już pogarszają: planeta o zmierzchu jest już po górowaniu i przesuwa się zauważalnie na zachód. Jasność Jowisza spadła już do -2,1 magnitudo (niewiele więcej od jasności Marsa), zaś jego tarcza ma średnicę ok. 38".

    W układzie księżyców galileuszowych Jowisza będzie można w tym tygodni dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night) w poniższej tabeli:
    ?    16 maja, godz. 1:52 - wejście Io na tarczę Jowisza,
    ?    16 maja, godz. 23:02 - wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 50" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
    ?    16 maja, godz. 23:08 - Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
    ?    17 maja, godz. 2:40 - wyjście Io z cienia Jowisza, 20" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
    ?    17 maja, godz. 20:32 - od zmierzchu Io na tarczy Jowisza, przy jej wschodnim brzegu,
    ?    17 maja, godz. 21:32 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
    ?    17 maja, godz. 22:34 - zejście Io z tarczy Jowisza,
    ?    17 maja, godz. 23:50 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
    ?    18 maja, godz. 0:50 - wejście Europy na tarczę Jowisza,
    ?    18 maja, godz. 21:08 - wyjście Io z cienia Jowisza, 20" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
    ?    20 maja, godz. 0:24 - wyjście Europy z cienia Jowisza w odległości 32" na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
    ?    20 maja, godz. 0:53 - minięcie się Ganimedesa (N) i Europy odległości 11", 39" na wschód od tarczy Jowisza,
    ?    21 maja, godz. 23:52 - minięcie się Europy (N) i Io w odległości 6", 83" na zachód od tarczy Jowisza.
    Na niebie porannym (zwłaszcza na początku tygodnia, gdy Księżyc jeszcze nie świeci aż ta mocno) można próbować dostrzec gwiazdę zmienną, z klasy miryd R Andromedae. Gwiazda ta zmienia jasność od prawie 15 magnitudo w minimum swojego blasku, do niewiele ponad 6 - w maksimum, w okresie 409 dni. Teraz właśnie mamy maksimum blasku tej gwiazdy, które w tym roku jest słabsze, niż 6 manitudo, zatem do dostrzeżenia tej gwiazdy potrzebna jest co najmniej lornetka. Sama gwiazda jest widoczna dobrze: po godzinie 2:30, a więc na wciąż dość ciemnym niebie, znajduje się ona na wysokości ponad 17°. Krzywą blasku, wygenerowaną na podstawie danych, zgromadzonych przez AAVSO można znaleźć tutaj.
    Dodał: Ariel Majcher
    http://news.astronet.pl/7838

    Niebo w trzecim tygodniu maja 2016 roku.jpg

    Niebo w trzecim tygodniu maja 2016 roku2.jpg

    Niebo w trzecim tygodniu maja 2016 roku3.jpg

  17. Na stronach Astronarium rozpoczął się konkurs o Koperniku
    Na witrynie internetowej programu telewizyjnego "Astronarium" ogłoszono konkurs związany z postacią Mikołaja Kopernika. Do wygrania są ciekawe nagrody: egzemplarze unikatowej książki związanej z polskim astronomem. Partnerem konkursu jest "Urania". Zachęcamy do udziału!

    Telewizyjny serial naukowy "Astronarium" regularnie organizuje konkursy o tematyce astronomicznej. Przy ich organizacji współpracuje z "Uranią", która odpowiada m.in. za wysyłkę nagród. Tym razem konkurs dotyczy Mikołaja Kopernika - najsłynniejszego polskiego astronoma. Konkurs jest związany z najnowszym odcinkiem "Astronarium" nr 24, w którym pokazano mniej znane wątki z życia polskiego astronoma.

    Wśród osób, które poprawnie odpowiedzą na pytanie konkursowe rozlosowane zostaną egzemplarze bardzo ciekawej książki: "Narratio prima. Relacja pierwsza z ksiąg 'O obrotach' Mikołaja Kopernika" Jerzego Joachima Retyka. Jest to pierwszy pełny polski przekład tego wydawnictwa z XVI wieku. Książka Retyka spopularyzowała w Europie teorię Kopernika o heliocentrycznej budowie Układu Słonecznego. Konkurs trwa od 14.05 do 31.05.2016 r.

    Więcej informacji:
    ?    Strona "Konkursu o Koperniku"
    ?    Witryna internetowa ?Astronarium?
    ?    Forum dyskusyjne programu
    ?    ?Astronarium? na Facebooku
    ?    ?Astronarium? na Twitterze
    ?    Odcinki ?Astronarium? na YouTube
    Na zdjęciu:
    Po lewej: Mikołaj Kopernik (portret z Sali Mieszczańskiej w Ratuszu Staromiejskim w Toruniu - 1580 r.)
    Po prawej: Okładka wydanego niedawno pierwszego pełnego polskiego przekładu książki "Narratio prima. Relacja pierwsza z ksiąg 'O obrotach' Mikołaja Kopernika" Jerzego Joachima Retyka.
    http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/na-stronach-astronarium-trwa-konkurs-koperniku-2323.html

    Na stronach Astronarium rozpoczął się konkurs o Koperniku.jpg

  18. Model teleskopu E-ELT może stać się zestawem klocków LEGO - zagłosuj!
    Wysłane przez czart
    Model teleskopu E-ELT jako zestaw klocków LEGO w skali 1:150? Tak, to możliwe. Właśnie trwa głosowanie, jeśli model zbierze odpowiednią liczbę głosów, trafi do oferty firmy jako zestaw klocków dla dzieci i młodzieży.

    Ekstremalnie Wielki Teleskop Europejski (E-ELT) będzie największym teleskopem optycznym na świecie. Jego zwierciadło ma mieć ponad 39 metrów średnicy, a dla porównania największe obecnie istniejące na świecie teleskopy optyczne mają po około 10 metrów średnicy. E-ELT jest aktualnie w trakcie budowy przez Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO).

    Holenderski astronom Frans Snik postanowił skonstruować swój własny model E-ELT z klocków LEGO. Zajęło mu to kilka miesięcy i kosztowało 600 euro na zakup odpowiedniej liczby klocków. Znalazł też naśladowców - strona internetowa firmy LEGO wymienia co najmniej sześć przykładów modelu E-ELT zbudowanych w różnych krajach. Model Snika ma skalę około 1:150 w stosunku do rzeczywistego E-ELT.

    Firma produkująca klocki dla dzieci zastanawia się teraz nad wprowadzeniem zestawu do budowy modelu E-ELT. Poddała pomysł pod głosowanie internautów, jeśli uzyska odpowiednią liczbę głosów popierających, będzie można kupić w sklepach zestaw LEGO do budowy modelu teleskopu E-ELT. Zachęcamy do głosowania! Można także głosować na model innego z teleskopów ESO - teleskop VLT.

    Więcej informacji:
    ?    Głosowanie na stronie LEGO na model teleskopu E-ELT
    ?    Głosowanie na stronie LEGO na model teleskopu VLT
    ?    Zbuduj swój własny teleskop E-ELT z klocków LEGO!

    Na zdjęciu:
    Model teleskopu E-ELT zbudowany z 5274 klocków LEGO. Ma skalę około 1:150 w stosunku do prawdziwego E-ELT, który jest budowany aktualnie przed Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO). Źródło: Frans Snik/ESO
    http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/teleskop-e-elt-moze-stac-sie-zestawem-klockow-lego-zaglosuj-2324.html

     

    Model teleskopu E-ELT może stać się zestawem klocków LEGO.jpg

  19. W czerwcu pojawi się kometa, która będzie widoczna gołym okiem
    autor: Admin3
    Mamy doskonałą wiadomość dla wszystkich miłośników obserwacji astronomicznych. W nasze pole widzenia, powraca kometa Pan-STARRS (C/2013 X1). To hiperboliczna kometa, która została odkryta 4 grudnia 2013 roku. Podobno tym razem będzie ją można zobaczyć nawet gołym okiem.
    Według astronomów, kometa C/2013 X1 jest dość dobrze widoczne przez lornetki i teleskopy ale w czerwcu może nas spotkać miłe zaskoczenie, bo estymacje co do jej jasności wskazują na to, że będziemy świadkami tego zjawiska nawet bez konieczności uzbrojenia się wszelkich instrumentów optycznych. Jednak aby zobaczyć spektakularny warkocz kometarny wskazane będzie skorzystanie z teleskopów.
    http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/w-czerwcu-pojawi-sie-kometa-ktora-bedzie-widoczna-golym-okiem

     

    W czerwcu pojawi się kometa.jpg

    W czerwcu pojawi się kometa2.jpg

    W czerwcu pojawi się kometa3.jpg

  20. NASA ogłosiła odkrycie 1284 nowych planet pozasłonecznych
    10 maja podczas konferencji poświęconej najnowszym odkryciom teleskopu Kepler NASA ogłosiła potwierdzenie istnienia 1284 nowych egzoplanet, czyli planet znajdujących się w innym układzie niż słoneczny. Jest to dotychczas największa liczba planet pozasłonecznych, których odkrycie zostało ogłoszone w jednym czasie.

    Kosmiczny Teleskop Keplera, wystrzelony na orbitę słoneczną w marcu 2009 roku, jest obecnie pionierem w poszukiwaniu nowych planet. Do 2015 roku odkrył ich ponad 1000, co oznacza że teraz ich liczba została podwojona! Obecnie znamy już łącznie około 3200 egzoplanet, z czego aż 2235 zostało znalezionych dzięki Teleskopowi Keplera. Do sprawdzenia zostało jeszcze nieco ponad 2000 kandydatów (spośród pierwotnych 4302)
    Sposób w jaki Kepler znajduje egzoplanety nie należy do skomplikowanych. Monitoruje po prostu pewien skrawek nieba poszukując zmian jasności poszczególnych gwiazd wywołanych przelotem planet przed nimi. Jest to bardzo podobny efekt do tranzytu Merkurego, którego mieliśmy szansę niedawno podziwiać.
    Ta technika ma jednak jedną wadę: trzeba za każdym razem weryfikować, czy na pewno spadek jasności został spowodowany przez tranzyt egzoplanety. Jest to bardzo czasochłonne zadanie, dlatego naukowcy NASA wpadli na nowy pomysł. Zamiast ręcznie sprawdzać każdą potencjalną planetę pozasłoneczną posłużyli się rachunkiem prawdopodobieństwa: każdy kandydat, który na ponad 99% jest egzoplanetą, zostaje zatwierdzony. Dzięki temu mogli zaliczyć wspomniane 1284 kandydatów do faktycznych egzoplanet, a także zweryfikować 984 już wcześniej sprawdzonych.

    Oczywiście jest to sposób generujący błędy, jednak trzeba pamiętać że przede wszystkim chodzi tu o statystyki - chcemy się dowiedzieć jak bardzo powszechne są systemy planetarne, oraz jakiego typu planety można najczęściej spotkać we Wszechświecie.

    Czy znajdziemy drugą Ziemię?

    Około 550 z nowoodkrytych egzoplanet jest na tyle małych, że mogłyby być skaliste, ale tylko 9 spośród z nich znajduje się w tzw. ekosferze, czyli w takiej odległości od gwiazdy macierzystej, żeby możliwe było istnienie ciekłej wody. Wraz z nimi, grono planet podobnych do Ziemi zawiera już 21 takich obiektów. Spośród nich najbardziej Ziemię przypomina odkryty niespełna rok temu Kepler-452b, który ma nie tylko bardzo podobny okres obiegu, ale również znajduje się na orbicie gwiazdy bliźniaczo podobnej Słońcu.
    Ciężko powiedzieć czy na takich planetach może istnieć życie albo czy moglibyśmy je skolonizować (pomijając oczywiście wielkie odległości jake nas od nich dzielą!). Jednak jeżeli chcemy się dowiedzieć czegoś o odległych systemach planetarnych, musimy poznać ich jak najwięcej. Nic więc dziwnego, że NASA planuje już kolejne misje temu poświęcone.

    Dodał: Krzysztof Kapuściński
    Uaktualnił: Krzysztof Kapuściński

    Źródło: NASA - Amerykańska Agencja Kosmiczna
    http://news.astronet.pl/7836

    NASA ogłosiła odkrycie 1284 nowych planet pozasłonecznych5.jpg

    NASA ogłosiła odkrycie 1284 nowych planet pozasłonecznych3.jpg

    NASA ogłosiła odkrycie 1284 nowych planet pozasłonecznych4.jpg

    NASA ogłosiła odkrycie 1284 nowych planet pozasłonecznych2.jpg

    NASA ogłosiła odkrycie 1284 nowych planet pozasłonecznych.jpg

  21. Strumień komety 252P/LINEAR przechwycony przez Hubble?a
    Przez tysiące lat ludzie rejestrowali obserwacje tajemniczych komet przelatujących po nocnym niebie. Ci niebiańscy wędrowcy, ?śnieżki? z kurzu i lodu, są szybko poruszającymi się przybyszami z zimnych głębin kosmosu. Niektóre z nich regularnie odwiedzają wewnętrzny Układ Słoneczny podczas ich podróży wokół Słońca.

    Astronomowie za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble?a przechwycili obrazy komety 252P/LINEAR zaraz po przelocie obok Ziemi 21 marca tego roku. Wizyta ta była jednym z najbliższych spotkań między kometą a naszą planetą. Kometa podróżowała w zasięgu 5 milionów kilometrów od Ziemi, czyli na odległość około 14 razy większą niż z Ziemi do Księżyca.

    Ilustracje ukazują wąski strumień pyłu wyrzucanego przez lodowe, kruche jądro komety. Obserwacje te stanowią również najbliższy niebieski obiekt zaobserwowany przez Hubble?a, inny niż Księżyc. Kometa powróci do wewnętrznego Układu Słonecznego ponownie w 2021 roku.

    Dodała: Julia Liszniańska

    Źródło: NASA/ESA Hubble Space Telescope Home Page
    http://news.astronet.pl/7835

    Strumień komety 252P LINEAR przechwycony.jpg

  22. Tranzyt planety Merkury 2016-05-09, Foto Aparat Kodak M1033. Przepraszam za rok 2015. Zapraszałem do tego zjawiska, chętni byli, ale jak doszło już do zjawiska to się zbyli, nie było nikogo jedynie ja i mój cień dobrze, bo miałem czas na spokojne obserwowanie i fotografowanie.:)

    147_0726.jpg

    • Like 6
  23. Astronarium nr 24 o Mikołaju Koperniku
    Wysłane przez czart
    W sobotę 14 maja o godz. 17.00 nastąpi premiera nowego odcinka cyklu telewizyjnego "Astronarium". Będzie to okazja, aby dowiedzieć się o mniej znanych wątkach z życia Mikołaja Kopernika oraz historii jego przełomowego odkrycia.

    Mikołaj Kopernik to najsłynniejszy i największy polski astronom w historii. Nazwisko tego żyjącego w latach 1473-1543 naukowca znane jest na całym świecie. Jego dzieło "De revolutionibus orbium coelestium" ("O obrotach sfer niebieskich") było przełomowe dla naszej wiedzy o Wszechświecie, stanowiąc jedną z głównych rewolucji naukowych w całej historii nauki.

    W tym odcinku "Astronarium" zostaną przedstawione m.in. wątki z pobytu Kopernika w Toruniu, Olsztynie i Lubawie. Okazuje się, że gdy Kopernik był jeszcze dzieckiem, w Toruniu można było obserwować dwa zaćmienia Słońca. Szczególnie ciekawe mogło być zaćmienie z 16.03.1485 r. o bardzo głębokiej fazie około 90%, bowiem zbiegło się z ważnymi wydarzeniami politycznym na szczeblu międzynarodowym, które rozgrywały się wtedy w Toruniu. Kto wie, może właśnie to zjawisko spowodowało, że młodego Mikołaja Kopernika zainteresowała astronomia?

    Z kolei na zamku w Olsztynie można natrafić na tajemniczą tablicę na murach, wykonaną przez astronoma. Do czego mu służyła?

    W Lubawie doszło do spotkania Mikołaja Kopernika z luterańskim uczonym Jerzym Joachimem Retykiem. Jakie były tego skutki?

    Więcej informacji:
    ?    Witryna internetowa ?Astronarium?
    ?    Forum dyskusyjne programu
    ?    ?Astronarium? na Facebooku
    ?    ?Astronarium? na Twitterze
    ?    Odcinki ?Astronarium? na YouTube
    http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/astronarium-nr-24-mikolaju-koperniku-2322.html

    Astronarium nr 24 o Mikołaju Koperniku.jpg

  24. Radioteleskopy ALMA zmierzyły masę czarnej dziury z niesłychanie dużą dokładnością
    Wysłane przez nowak
    Supermasywne czarne dziury o masie milionów czy miliardów mas Słońca dominują w centrach galaktyk. Aby określić ich rzeczywistą masę astronomowie muszą zmierzyć ich siłę grawitacyjną oddziałującą na gwiazdy i obłoki gazu krążącego wokół niej.

    Zespół astronomów przy użyciu Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA) zajrzał w serce pobliskiej galaktyki eliptycznej aby zbadać ruch dysku zimnego międzygwiezdnego gazu otaczającego czarną dziurę znajdującą się w jej centrum. Obserwacje te stanowią jeden z najbardziej dokładnych do tej pory pomiarów masy czarnej dziury spoza naszej galaktyki, co pomaga skonfigurować skalę dla tych kosmicznych potworów.

    Aby tego dokonać zespół astronomów wykorzystał dane z ALMA do pomiaru prędkości tlenku węgla na orbicie wokół czarnej dziury w centrum NGC 1332, masywnej galaktyki eliptycznej znajdującej się w odległości około 73 mln lat świetlnych od Ziemi w kierunku gwiazdozbioru Erydan. Obserwacje ALMA ukazują szczegóły dotyczące struktury tego dysku o średnicy 16 lat świetlnych. Z pomiarów rotacji dysku wynika, że ?strefa wpływu? tej czarnej dziury ma promień 80 lat świetlnych, czyli na taką odległość sięga jej grawitacja.

    W pobliżu centrum tego dysku ALMA obserwuje gaz poruszający się z prędkością ponad 500 km/s. Porównując te dane z symulacjami, astronomowie obliczyli, że czarna dziura wewnątrz NGC 1332 ma masę 660 milionów razy większą, niż nasze Słońce, +/- 10%. Owa czarna dziura jest 150 razy masywniejsza od tej znajdującej się w centrum naszej Drogi Mlecznej.

    Dokładne obserwacje ALMA były o tyle istotne, że astronomowie musieli pamiętać, by uniknąć mylnych pomiarów czarnej dziury z oddziaływaniem grawitacyjnym innej materii, takiej jak gwiazdy, obłoki gazu międzygwiezdnego czy ciemnej materii, co stanowi większość ogólnej masy galaktyki. Astronomowie używają różnych technik, aby zmierzyć masę czarnej dziury. Wszystkie z nich jednak polegają na śledzeniu ruchu obiektów tak blisko czarnej dziury, jak to możliwe. Przy pomocy potężnego naziemnego teleskopu z optyką adaptywną, w Drodze Mlecznej można wykonać zdjęcie pojedynczej gwiazdy w pobliżu centrum galaktyki i dokładnie śledzić jej trajektorię w miarę upływu czasu. Niestety, współczesna technika nie pozwala na podobne obserwacje poszczególnych gwiazd w odległych galaktykach.

    Aby dokonać podobnych pomiarów w innych galaktykach, astronomowie albo badają łączny ruch gwiazd w centralnym obszarze galaktyki, albo śledzą ruch dysków gazowych i mega-maserów - naturalnych kosmicznych radioźródeł. Poprzednie badania z naziemnych i komicznych teleskopów galaktyki NGC 1332 dały bardzo rozbieżne szacunki co do masy tej czarnej dziury. Wahały się one między 500 mln a 1,5 mld mas Słońca.

    Więcej informacji:
    ALMA Measures Mass of Black Hole with Extreme Precision


    Opracowanie:
    Agnieszka Nowak

    Źródło:
    ALMA

    Na zdjęciu: Dysk centralny gazu otaczającego czarną dziurę w centrum galaktyki NGC 1332. Źródło: A. Barth (UC Irvine), ALMA (NRAO/ESO/NAOJ); NASA/ESA Hubble; Carnegie-Irvine Galaxy Survey.
    http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/radioteleskopy-alma-zmierzyly-mase-czarnej-dziury-nieslychanie-duza-dokladnoscia-2316.html

    Radioteleskopy ALMA zmierzyły masę czarnej dziury z niesłychanie dużą dokładnością.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)