Jako, że wczoraj stałem się chyba szczęśliwym posiadaczem lornetki TS 25x100 to napiszę moje pierwsze wrażenia z próby użytkowania tego klocka i to nie jest ten lekki klocek z Austrii (Glock). A więc tak lornetka posiada w miarę dobrą walizkę transportową ale jakoś nie mam do niej zaufania aby trzymać ją za uchwyt bo wydaje mi się, że może się otworzyć. Sam sprzęt jest duży ale nie ma tragedii. W sumie dobrze, że nie kupiłem TS28x110 bo to musi być gabaryt.... Pierwsze co się rzuca w oczy to potężne obiektywy 100mm to sporo i robią wrażanie. Sama optyka jest porządnie zrobiona i nie ma się czego czepiać. Praca okularów pozostawia trochę do życzenia bo jeden chodzi trochę chropowato ale działają OK. Największy minus w porównaniu do mojego dawnego NIKONA 16x50 to wyczernienie środka. Niestety ale widać tu nadmiar kleju i moim zdaniem NIKON jest lepiej w tej sprawie zrobiony. Jeżeli chodzi o same testy to muszę poczekać bo pogoda jest kiepska a wczoraj do północy walczyłem z kolimacją bo lornetka była całkowicie rozkolimowana a jak na pierwszy raz mojej kolimacji to wydaje mi się, że jest skolimowana jak moja dawna lornetka NIKON. W najbliższym czasie oddam lornetę do Delty aby mi profesjonalnie to zrobili. Jeżeli chodzi o cenę za kolimację to w Delcie życzą sobie 50-120zł. Mam nadzieję, że lorneta zrobi na mnie wrażenie podczas dobrej pogody i zostanie ze mną na dłużej bo jak nie to kupię coś mniejszego 16x70 lub 15x70.