Skocz do zawartości

szary

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    121
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez szary

  1. Myślę, że warta uwagi jest również Kowa 6x30 YF. Mam bardzo podobną lornetkę o takich parametrach i doskonale się sprawdza jako mobilny sprzęt do plecaka. W Polsce ceny przekraczają podany budżet, ale można poszukać szczęścia na zagranicznych serwisach. Tutaj nówka z Litwy z bezpłatną wysyłką i na dodatek mieści się w budżecie. http://www.ebay.pl/itm/Kowa-binoculars-Y-F6x30-Porro-/172688245243?hash=item28350581fb:g:S9kAAOSwgQ9VsJuh
  2. Do oglądania gór kupiłbym małą lornetkę porro. Tam ważna jest przestrzenność i trójwymiarowość obrazu, czyli tzw. efekt 3D. Żadna ze znanych mi budżetowych lornetek dachowych tego nie gwarantuje, a parametry 10x25 to już totalna porażka.
  3. Ja kilka razy rezerwowałem parking przez tę stronę, ale nie w Poznaniu. http://www.parkvia.com/pl-PL Można tam znaleźć opinie o parkingach i rezerwacja przez tę stronę wychodzi często dużo taniej niż bezpośrednia, choć nie jest to regułą. Nawet jesli nie skorzystasz, to poczytać warto. Ja np. unikam pakingów, które każą klientom zostawiać kluczyki od samochodu na czas wylotu. Uważaj też na najtańsze oferty, bo może się okazać, że w cenę nie jest wliczony transfer na lotnisko http://www.parkvia.com/pl-PL/parking-lotnisko/poznan/parking-bukowska-polna-poznan
  4. Ja po swoich doświadczeniach z różnymi lornetkami uważam, że w przypadku mocno budżetowych sprzętów brnięcie w powiększenie oraz aperturę to droga donikąd. Jeżeli 15x70 (np. Celestron SkyMaster 15x70 czy bliźniacza Delta Optical Starlight 15x70) kosztuje mniej niż przeciętna 10x50 (np. Delta Optical Silver 10x50), to już jest sygnał aby od tej większej lornetki trzymać się raczej z daleka. Skoro chiński producent zużył do jej wytworzenia więcej szkła i plastiku, to na logikę powinna ona kosztować więcej niż ww. 10x50. A że kosztuje mniej, to znaczy, że gdzieś poszukano oszczędności - czytaj dano gorszej jakości plastiki, słabsze warstwy przeciwodblaskowe, a na dodatek zaoszczędzono pokrywając nimi tylko część istotnych elementów optycznych. Do czego zmierzam? Do tego, że lepsza optycznie, a przy tym w pełni mobilna lornetka 10x50 pokaże więcej i ładniej niż słaba 15x70, która w porównaniu z tą pierwszą z powodu słabszych i niepełnych warstw będzie dawać mniej kontrastowe, wyraźnie zażółcone i przede wszystkim ciemniejsze obrazy, co jest efektem także mniejszej źrenicy wyjściowej. A im mniejsza źrenica, tym lornetka będzie ciemniejsza. Mała źrenica wyjściowa + słaba optyka to najprostszy przepis na nieudane lornetkowe obserwacje, zwłaszcza nocnego nieba. Dlatego SM 25x70 (źrenica 2,8mm) w ogóle nie brałbym na Twoim miejscu pod uwagę. Nowego SM 15x70 (źrenica 4,66mm) też bym raczej nie kupił, chyba że używkę z giełdy za 200-250 zł. Ale i w tej cenie można znaleźć lepsze używane lornetki.
  5. Potwierdzam słowa Qby. Miałem Ecotone/Kamakurę 10x50 WP 2. Porównywałem ją bezpośrednio z Nikonem Action 10x50 EX zarówno w dzień jak i w nocy i moim zdaniem jest ona optycznie lepsza od Nikona. Za dnia widać, że ma lepsze odwzorowanie bieli niż barwiący w ciepłej żółtawo-kremowej tonacji Nikon, w nocy zaś praktycznie nie widać w niej odblasków na jasnych obiektach. Niestety, w Nikonie odblaski np. na Księżycu są dość dokuczliwe. Pomimo tego, że Ecotone/Kamakura (japońska lornetka robiona przez Chińczyków dla polskiej firmy) wygląda bardziej surowo, by nie powiedzieć topornie przy ww. Nikonie, to ich jakość wykonania oceniam na podobnym poziomie. Jest natomiast tańsza od Nikona EX. Akulona w ogółe nie brałbym pod uwagę, a jesli chodzi o Deltę Optical Silver 10x50 - pod względem optyki zbiera dość pochlebne opinie, ale pod znakiem zapytania jej trwałość, według niektórych nie gwarantująca długoletniego użytkowania. To jednak tylko zasłyszane opinie, ponieważ nigdy nie trzymałem jej w rękach.
  6. Miałem SW WA 6mm 66* oraz SW UWA 6mm 58*, który jest klonem tego TMB. Osobiście mając jeden z nich do wyboru wybrałbym SW WA 6mm 66*. To tani, budżetowy okular (nawet tańszy od TMB) ale bardzo przyzwoity optycznie i z dość dużym polem widzenia. Jakość tego okularu jest dużo lepsza niż kitowego 25mm, a tym bardziej 10mm - więc zdecydowanie lepiej jest go kupić zamiast inwestować w Barlowa do używania z kitowcami.
  7. Cała nadzieja w tym, że lornetka spodoba się Chińczykom
  8. Przede wszystkim napisz w jakim wieku jest syn. Bez wiedzy, czy ma lat 7 czy 40 trudno jest tutaj cokolwiek sensownie doradzić.
  9. Nikon Action EX 10x50 to bardzo fajna lornetka, ale właśnie ze względu na odblaski mi nie podpasowała. Zdecydowanie bardziej odpowiadała mi Ecotone Kamakura 10x50 WP 2, w której odblaski na Księżycu były praktycznie niezauważalne, a i ogólnie optycznie jest chyba trochę lepsza od Nikona. Kolega Polaris napisał ciekawą recenzję, w której bezpośrednio porównał obydwie lornetki.
  10. Podlinkowany przez Ciebie okular Sky-Watcher WA 6mm 66* to bardzo przyzwoity budżetowy okular na początek i Twoja oblubienica z powodzeniem wykorzysta go nawet w lepszym sprzęcie niż ten, który kupiła. Pomimo stosunkowo niskiej ceny jest jasny, kontrastowy i ze stosunkowo dużym polem widzenia. W teleskopie o ogniskowej 500mm daje dość uniwersalne powiększenie ok. 80x, które pozwoli na dostrzeżenie szczegółów Księżyca, pierścienia Saturna czy pasów na Jowiszu, a i niektóre mgławice też ładnie pokaże (np. M42 w Orionie). Teleskop, a zwłaszcza montaż rzeczywiście nie jest najwyższych lotów, ale od czegoś trzeba zacząć. Co do okularu zaś to moim zdaniem w sklepie dobrze Ci doradzili. Sam takiego używam z kilka razy droższym teleskopem i spisuje się bardzo przyzwoicie. Lepiej, niż niektóre okulary sprzedawane w sklepach po dwu- trzykrotnie wyższej cenie. Co będzie widać przez ten teleskop oraz różne okulary możesz sprawdzić tutaj: http://teleskop.astromaniak.pl/
  11. Moim zdaniem kupowanie Maka 127 w wersji 2"" nie ma większego sensu, ponieważ ta konstrukacja i tak nigdy nie będzie teleskopem z szerokim polem. Różnicę w cenie między "wyciągiem" 1,25" a 2" wynoszącą ok. 300 zł w przypadku zakup nowego teleskopu można bardziej sensownie zagospodarować, np. kupując tubę (refraktor) SW 80/400, która jest prawdziwym sprzętem do przeglądu nieba w szerokich polach a przy tym świetnym uzupełnieniem planetarnego Maka 127. Dodatkową korzyścią takiego rozwiążania jest to, że dzięki temu mamy również lekki, mobilny teleskop, wyjazdowy, który bezproblemowo zmieści sie np. do plecaka. POza tym nie należy zapominać o tym, że akcesoria, w tym okulary 2" są z reguły dużo droższe niż 1,25", co dodatkowo podnosi koszty eksploatacji, a kątówka 2" bardziej wydłuża drogę optyczną (ogniskową) niż kątówka 1,25", która w Makau 127 i tak jest wyjątkowo duża (1500 mm). Ma to istotne znaczenie, ponieważ przy dużych ogniskowych trudniej jest np. uzyskać małe powiększenia mając standardowe okulary. Akcesoria 2" są też cięższe niż 1,25". Reasumując, ja nie kupowałbym Maka 127 w standardzie 2", tym bardziej, że obydwie wersje różnią się jedynie visualbackiem 1,25" vs 2" i pierwszy na drugi można kiedyś bez problemu zamienić. Zważywszy na to, że obywie wersje Maka 127 mają taki sam przelot optyczny (o tej samej średnicy) i różnią się jedynie wkręconą końcówką, ta końcówka 2" w sumie niewiele daje. Dlatego lepszym pomysłem jest wydanie cenowej różnicy między nimi na nasadkę bino (bo obserwacje dwuoczne to naprawdę zupełnie inny wymiar oraz komfort obserwacji), względnie na mały refraktor do przeglądu nieba jako dodatkowy telskop. GO-TO bym nie kupował, ponieważ te montaże są moim zdaniem zbędne w tym teleskopie, niektórzy twierdzą, że awaryjne (chińska elektronika) a ponadto dość długo czasu trzeba poświęcić, aby przygotować je do obserwacji (konieczność ustawiania na gwiazdę polarną, wprowadzania danych itp). W przypadku maka 127 sprawdzonym rozwiązaniem jest montaż azymutalny AZ-4.
  12. Mak 127 to teleskop planetarno-księżycowy. Księżyc i te kilka planet (Jowisz, Saturn, Wenus, Mars) bardzo wyraźnie widać na niebie gołym okiem, więc wydawanie pieniędzy na GO-TO z bazą kilku czy kilkudziesięciu tysięcy obiektów na niebie jest w przypadku tego teleskopu zupełnie bezsensowne. Nawet jak system wyszuka jakąś mgławicę, to albo w ogólne nie będzie jej widać w teleskopie albo będzie widać ją bardzo słabo, ponieważ to "ciemny" teleskop, który zupełnie nie nadaje się do obserwacji tego rodzaju obiektów. Da się nim oglądać jeszcze gromady kuliste, jednak żeby je odnaleźć też nie jest potrzebne GO-TO. Zamiast tego lepiej dokupić do niego np. dobrą nasadkę bino (binolularową). Do Newtona 150/750 też zamiast GO-TO wolałbym kupić dobrej jakości okulary.
  13. szary

    Lornetka dla dziecka

    Miałem Kamakurę 10x50 WP 2. Potwierdzam, w relacji jakości do ceny to bardzo dobra lornetka (moim zdaniem lepsza niż Nikon Action 10x50 EX), ale nawet jak na sprzęt o tych parametrach sporo waży i osobiście nie kupowałbym jej dla 10-latka. Z tą wagą i powiększeniem 10x dziecku trudno będzie ją utrzymać i opanować drgania obrazu, a monopod nie tylko wpływa na zmniejszenie mobilności, ale również znacząco podraża koszty zakupu. W mojej ocenie zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla obserwatora w tym wieku będzie lornetka 8x40, a nawet 7x35, np. wzmiankwany Olympus z serii DPS. Lornetka lżejsza, zdecydowanie łatwiejsza do utrzymania w rękach i z większym polem widzenia, co nie jest bez znaczenia jeśli chodzi o łatwość znajdowania obiektów na niebie (nie mówiąc już o dziennych obserwacjach przyrody, np. ptaków w locie, krajobrazów czy samolotów, bo to też są wdzięczne obiekty dla dziecka).
  14. Na sąsiedniej giełdzie jest właśnie wystawiona do sprzedaży używana DO 15x70 SkyGuide w dobrym stanie. Przy podanej cenie 630 zł mieścisz się w budżecie: https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=31&t=42688
  15. Jeśli SkyMaster 15x70 jest "ciut gorszy" od DO Starlight 15x70 po względem optycznym, to jest to argument, żeby nie kupować żadnej z nich. Bo różnica między SkyMasterem 15x70 a DO SkyGuide 15x70 to już prawdziwa przepaść, oczywiście na korzyść tej drugiej. Używany SM 15x70 to ciekawa propozycja dla osób, które mają do wydania max. 200-250 zł na lornetkę. Mając budżet 650 zł nawet nie brałbym jej pod uwagę.
  16. No to chyba Cię zaskoczę, ale jeśli chcesz mieć przyzwoitą lornetkę budżetową, to paradoksalnie powinieneś szukać tych sprzed kilku, jeśli nie kilkunastu lat. Tendencja bowiem jest taka, że teraz liczy się tania masówka, co wiąże się z oszczędnościami na pokrywaniu optyki warstwaami przeciwodblaskowymi, jakością używanych materiałow czy soliidnością wykonania. W świetle często spotykanej opinii np. w przypadku serii SkyMaster im nowszy egzzemplarz tym większa szansa, że jest gorszy optycznie i bardziej kiepsko wykonany niż egzeplarz sprzed kilku lat. Teraz trafić na taką tanią lornetkę z dobrą kolimacją to już jest jak wygrać los na loterii, zwłaszcza jesli kupuje się przez Internet.
  17. Nie. Lornetki Celestrona z serii SkyMaster, niezaleznie od tego czy będzie to 15x70, 20x80 czy 25x70, a zwłaszcza ta ostatnia to naniższa akceptowalna półka jakościowa. Takie minimum, przez które da się patrzeć - z nieszczególną transmisją i żółtawymi obrazami. O żywotności nawet nie wspomnę. To samo dotyczy innych lornetek z podobnego przedziału cenowego, np. DO 15x70 Starlight. Nie kieruj się samym powiększeniem i wielkością obiektywów, bo dobra optycznie (tj. o większej sprawności optycznej i z nieprzekłamanymi parametrami) 10x50 nie dość, że pokaże Ci więcej, to jeszcze będzie bardziej mobilna i przyjemniejsza w użytkowaniu. 650 zł można znacznie lepiej zagospodarować. Piszę to jako człowiek, który zaczynał od lidletki 10x50 za 70 zł a i Celestrona SkyMaster 15x70 też miałem. Jak gdzieś kiedyś czytałem, życie jest za krótkie żeby patrzeć przez kiepskie szkła. To nie jest tak, że z SM 20x80 nie będziesz zadowolony. Podejrzewam, że nawet będziesz nią zachwycony, dopóki nie spojrzysz przez lepszą i to niekoniecznie droższą lornetkę. Wtedy przez tę, którą podlinkowałeś prawdopodobnie nawet nie będziesz chciał więcej spojrzeć. Patrzyłem przez SM 20x80, miałem Ecotone 10x50 i gdybym miał z nich wybrać lornetkę dla siebie bez wahania wybrałbym tę drugą.
  18. A ja napiszę inaczej. Jako właściciel były albo obecny lornetek m.in. 6x30, 7x35, 7x50, 8,5x44, 10x50, 12x50, 15x70, 20x80 jako pierwszą lornetkę i na początku dla siebie pod kątem astro wybrałbym nie 10x50 ani 15x70, lecz coś w granicach 8x40. Według mnie to optymalny kompromis między wagą, powiększeniem, jasnością (źrenicą wyjściową) oraz polem widzenia, które w wielu lornetkach o tych parametrach będzie naprawdę przyzwoite. Zasięg taka lornetka będzie wprawdzie miała trochę mniejszy niż 10x50, ale dzięki mniejszej wadze oraz mniejszemu powiększeniu, a konsekwencji - mniejszym drganiom obrazu obraz będzie stabilniejszy, czyli inaczej mówiąc będziesz widział bardziej punktowe gwiazdki zamiast zygzaków . W porównaniu z 10x50, 15x70 czy 20x80 docenisz też większe pole widzenia, czyli panoramiczne widoki nieba zamiast obrazu jak przez dziurkę od klucza. Dodam jeszcze, że 20x80 to zdecydowanie najrzadziej używana przeze mnie lornetka i taką kupiłbym dopiero na końcu. Jednak wskazana przez Janko Kamakura 10x50 WP 2 to też dobry wybór. Miałem taką i sobie chwaliłem. Natomiast teraz nie mam żadnej 10x50 i raczej już nie wrócę do tych parametrów. Jednak do pierścini Saturna tylko i wyłącznie teleskop.
  19. szary

    Starocie :)

    1844 to nie musi być data produkcji, lecz data założenia firmy. Tak jak data "1856" na etykiecie piwa "Żywiec". Ale tę rzecz warto zachować dla potomych, względnie oddać do jakiegoś regionalnego muzeum.
  20. Mam porównanie Nikona Action EX 10x50 z lornetką Ecotone Kamakura 10x50 WP 2 i z tych dwóch lornetek zdecydowanie bardziej odpowiadała mi dużo tańsza od Nikona, ale porównywalna jakościowo Ecotone/Kamakura. Miałem Ecotone/Kamakurę (to japońska lornetka "made in China" z polskim brandem) i z czystym sumieniem mogę ją polecić. Tutaj można przeczytać profesjonalną recenzję tego sprzętu (także pod kątem porównania z ww. Nikonem) autorstwa kolegi Polarisa, która kilka miesięcy temu była opublikowana na łamach "Astronomii":
  21. Miałem Ecotone Kamakurę 10x50 WP 2 i mogę ptwietrdzić, że w cenie, za którą jest sprzedawana to bardzo dobry wybór. Moim zdaniem lepszy niż Nikon Action 10x50 EX. Po porównaniu z Nikonem zarówno w dzień jak i w nocy mój wybór byłby taki sam. Miałem dokładnie takie same spostrzeżenia jak Polaris. Do użytku dziennego Kamakura wygrywa z Nikonem bardziej naturalnym, pozbawionym żółtawego zafarbu obrazem, natomiast w nocy zdecydowanie lepiej radzi sobie z odblaskami, zwłaszcza na Księżycu. Bo Łysy w Kamakurze rzeczywiście wygląda pięknie i obserwuje się go komfortowo. Pozbyłem się jej tylko dlatego, że zatraciłem się w szerokich polach Nikona 8x30 EII.
  22. W tych pieniądzach fajna jest Delta Optical Sky Guide 15x70. Przyzwoita lornetka, zarówno pod względem jakości wykonania jak i optyki. Mniej wiecej klasa Nikona Action EX 10x50. Niestety, bez centralnej regulacji ostrości, natomiast z indywidualną na każdym okularze, co może być pewnym utrudnieniem przy obserwacjach samolotów, chyba że mówimy tylko o wysokościach przelotowych na jednym pułapie. Osobiście do samolotów wybrałbym dobrej jakości 12x50. z centralną regulacją ostrości. Postęp jesli chodzi o powiększenie w porównaniu z 10x50 zauważalny, a jeszcze da się nią obserwować z ręki. Mając 700 zł do wydania lornetki klasy Celestron SKymaster 15x70 z jej żółtawym obrazem nie brałbym pod uwagę ze względu na kiepską sprawność optyczną i jeszcze gorszą jakość wykonania. Nie kupiłbym także Nikona 16x50 - będzie za ciemna.
  23. Soligor robił kiedyś nasadkę bino, która ostrzy ze wszystkimi teleskopami, w tym refraktorami oraz Newtonami bez potrzeby stosowania jakichkolwiek dodatkowych elementów optycznych w postaci korektorów czy soczewek Barlowa. W środku ma ponoć wbudowany optyczny układ Galileusza.
  24. Przede wszystkim warto przed zakupem konkretnego modelu jeśli nie naocznie zapoznać się z jego możliwościami, to przynajmniej przeanalizować jak największą ilość opinii na jego temat dostępnych w Internecie, najlepiej w porównaniu z innymi lornetkami. Określone parametry często bowiem ładnie wyglądają na papierze, podczas gdy w praktycznym użytkowaniu okazuje się, że sprzęt o teoretycznie dużo gorszych parametrach zapewni o wiele lepsze doznania obserwacyjne. Przekonałem się o tym w ostatni weekend, gdy za miastem miałem okazję bezpośrednio porównać wygrzebaną z przysłowiowego strychu radziecką lornetkę TENTO 7x50 z polem widzenia 7* oraz mojego Nikona 12x50 z polem widzenia zaledwie 5*. Co się okazało? Nikon 12x50 pomimo dużo mniejszego pola widzenia dał piękny panoramiczny obraz, podczas gdy przez TENTO 7x50 z deklarowanym polem aż o 2* większym patrzyło się dosłownie jak przez dziurkę od klucza. A właściwie jak przez czarny tunel na końcu którego widać było klaustrofobicznie mały, okrągły skrawek nieba. W zasadzie wystarczyło jedno spojrzenie przez 12x50, a potem przez lornetkę 7x50 by przez tę drugą , na papierze ?szerokokątną? już więcej nie chciało się patrzeć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)