Skocz do zawartości

szuu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    78
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez szuu

  1. jeżeli wygląda bosko, to może chodziło o czas i przestrzeń - bedzie stwarzać wszechświat ^_^
  2. Był ten nasz świat w mrok i mgłę osnuty;

    Niech stanie się światłość! - i zrodził się Newton,

    Lecz rychło i szatan wysłał swoje gońce:

    pojawił się Einstein i znów zaćmił słońce

  3. wizualnie też zobaczysz w takiej pozycji, ale musiałbyś wysunąć okular jeszcze dalej niż najdalsza pozycja ustawiania ostrości (możesz spróbować trzymając w ręce).i aparat właśnie ma swoją matryce dalej niż okular wkładany do wyciągu, dlatego "widzi" dobrze.
  4. tak, we wszystkich innych jest normalnie, tylko plossl 40 daje ten ciekawy efekt!
  5. cień tez widzę i jest cieniem a nie winietą :) na filmie cień akurat wyszedł bardziej wyraźny niż widziany okiem (widocznie komórka ma jescze mniejszą źrenicę) ale ogólnie wygląda to prawie tak jak w rzeczywistości:
  6. no i w końcu mam złączkę! tak wygląda porównanie wielkości nowego "teleskopu" z lornetką 15x70: teraz kiedy już okular sam sie trzyma mogłem porządnie sprawdzić okulary i winietowanie w 40mm okazuje się być po stronie oka :P znika gdy oddalam oko od okularu. to chyba znaczy że złączka powinna mieć jeszcze przedłużacz, żeby oddalić okular od obiektywu...? ale przez 40mm i tak bym nie patrzył bo jego pole 40° jest zniechęcające a powiększenie praktycznie dubluje sie z lornetką.
  7. oj tam, oj tam... po co płakać nad jakimiś niepotrzebnymi nikomu laboratoriami! taki naukowiec to pracuje tylko dla siebie i dla innych naukowców i tylko zużywa drogi sprzęt. mniej naukowców to mniej kłopotów :) najważniejsze że przybywa agencji, biur i stanowisk dla wysokich urzędników związanych z kosmosem, tylko to zapewni naszemu krajowi udział w podboju przestrzeni kosmicznej na odpowiednim poziomie :P
  8. no to lecimy z kolejnym polecanym filmem - "Chappie" Neilla Blomkampa a nie, to nie ten... była kiedyś taka komedia familijna sci-fi ;) pod tytułem "Krótke spięcie" (1986) o robociku-uciekinierze którego chcą dorwać źli ludzie - to drugie skojarzenie, gdy już zapomnimy o karmie dla psów. w "Chappie" mamy podobne elementy - coś co miało być brutalną maszyną do wykonywania rozkazów zyskuje świadomość i szuka swojego miejsca w świecie, ale tym razem w atmosferze i scenografii podobnej do "Dystryktu 9". pomysł może wydawać się naiwny i zbyt "familijny" jak na wysokobudżetowy pełnokrwisty produkt sci-fi, ale to naprawdę działa i film ogląda się znakomicie, o ile pogodzimy się z lekko bajkową czy też komiksową konwencją i przymkniemy oko na kilka logicznych niekonsekwencji. a przed filmem puścili reklamę nowej książki Dukaja, która tu wyjątkowo dobrze pasowała :)
  9. skorzystałem z twojej rady i przystawiłem kilka okularów na próbę! o dziwo plosl 40mm 1,25" winietuje :o mimo że nagler 17mm nie winietuje (fajny widok!) ale to może z powodu ręcznego trzymania w złym miejscu? w praktyce gdybym miał to ze sobą nosić jako wędrowny teleskopik to pewnie z małym plosslem dla wygody. i szkoda że mój obiektyw nie ma mocowania do statywu... ale i tak trzeba będzie wyposażyć się w taką przejściówkę do okularów :)
  10. hmmm, to mi przypomina że mam lustrzanego samyanga 500mm f/8, którego największymi zaletami jak na razie okazała sie taniość i lekkość (300g) :P ciekawe jak by się przez niego patrzyło okularem... w świecie foto f/8 to ciemnica ale przecież mój mak ma f/12 :)
  11. to akurat nieprawda bo przecież żeby na końcu wszystko wyglądało naturalnie dla naszych oczu to jeżeli gdzies po drodze następuje nieliniowe zakodowanie sygnału, jak na przykład w plikach graficznych (co i tak nie ma znaczenia bo wartości liczbowe w plikach graficznych są abstrakcyjną informacją niewidoczną dla zmysłów) to potem przy wyświetlaniu (lub wydruku) odtwarza się poprzednią charakterystykę poprzez odwrotną transformację nieliniową. tak więc jasności pikseli na zwykłym "niefotoszopowanym" zdjeciu powracają do zależności liniowej i są proporcjonalne (na ile pozwalają ograniczenia technologiczne) do jasności oryginalnych obiektów które fotografujemy.
  12. też mnie to kiedyś zmartwiło! :( :) a to wiąże się z kolejnym "zaskakującym" prawem - niezależnie od tego jak wielki jest twój teleskop, nie "wypalisz" sobie oczu patrząc przez niego na księżyc bez filtra. nie znaczy to oczywiście że użycie filtra jest złe albo bezcelowe, filtr zmniejsza różnicę między obrazem księżyca i ciemnym otoczeniem w czasie obserwacji, księżyc jednak nie będzie nigdy jaśniejszy niż powiedzmy powierzchnia ziemi w słoneczny dzień, a więc coś na co normalnie patrzymy nie bojąc się oślepnięcia.
  13. świetne! a dla tych, którym nie uda się wygrać w licytacji a chcieliby poczuć ducha dawnej astronomii, dostępne są elektroniczne wersje niektórych starych książek, ja na przykład poczytałem sobie "Pleasures of the telescope" (1901) https://archive.org/details/pleasuresofteles00servrich można oglądać online albo ściągnąć plik na komputer/tablet/komórkę inne można znaleźć w ich wyszukiwarce: https://archive.org/search.php?query=astronomy
  14. w artykule jest niewielkie przekłamanie, po dokładnym wczytaniu sie w oryginał proroctwa widać że w rzeczywistości chodziło o zniszczenie ale tylko życia rozumnego... więc nie ma się czego obawiać! :)
  15. ale niby skąd wiadomo że przesunięto obiektyw a nie tylko zmieniono pole widzenia w obróbce wideo?analiza filmu, który mógł być przez autora dowolnie zmontowany, nie ma sensu.
  16. może napiszę to innymi słowami...sam fakt, że emocjonujemy się tu zakupami towarów luksusowych świadczy o tym że należymy do świata konsumpcji i jesteśmy na tyle bogaci żeby wydawać kasę na rzeczy niepotrzebne a najlepiej drogie i prestiżowe, bo sprawia nam to przyjemność. "oni" (chytrzy producenci) i my jesteśmy z tego samego, bogatego świata. osobna rzecz to czy jest moralnie słuszne że ktoś się bogaci. jak wiadomo są tu różne zdania :) ale gdyby nie można było się wzbogacić na produkcji sprzętu astronomicznego, to nie dałoby się go kupić w sklepie. to nie jest chleb czy karabiny, które będą produkowane nawet w ustroju komunistycznym gdzie nikomu nic się nie musi opłacać bo za to jest plan centralny. to są towary luksusowe, które istnieją tylko dlatego że istnieją bogacze (my :P) którzy je kupują. nawet jeżeli ty, jeden z drugim, bogaczu, zazdrościsz drugiem bogaczowi jego większego bogactwa (nieładnie i w ogóle grzech) to przynajmniej doceń jak gorliwie wszystkie fabryki świata produkuja dla ciebie niezmierzone ilości towarów wśród których możesz wybierać.
  17. szuu

    C/2014 Q2 (Lovejoy)

    wersja z poruszającym sie tłem zdecydowanie najładniejsza!
  18. co ciekawe, na swoim fejsie autor zamieszcza też samą kometę bez tła :) ( popraw link w swoim poście bo jutro będzie już nieaktualny... http://apod.nasa.gov/apod/ap150117.html )
  19. chciałbym się wypowiedzieć jako samozwańczy przedstawiciel osób które mają opory przed nazywaniem każdego zmontowanego obrazu fotografią :) nie widzę przeciwwskazań żeby zbierać materiał można jak długo sie chce, zwłaszcza obiektów astronomicznych, które sie nie ruszają. to tylko wydłużanie czasu naświetlania. czy to będzie R, G, B, wodór, siarka, cokolwiek - ciągle te same punkty fotografowanego obiektu trafiają w te same piksele obrazu. kontrowersja pojawia się dopiero w momencie gdy ze zdjęcia, rozumianego jako połączenie całego tego naświetlania, wybieramy fragmenty, obrabiamy oddzielnie i potem nakładamy. uzyskany obraz nie jest już "rzutowaniem" (w znaczeniu matematycznym) obrazu rzeczywistości uzyskanego z naświetlania, a to według mnie istota fotografii. powstały w ten sposób obraz komety może nawet odpowiadać rzeczywistości, chociaż nie musi: ktoś może sie pomylić i wkleić kometę trochę z boku, tam gdzie jej nigdy nie było. zauważmy że w fotografii nie da się w ten sposób pomylić, nie uzyska się zdjęcia na którym obiekty są dowolnie poprzesuwane. dlatego taki obraz nie jest fotografią, jest fotomontażem, pracą graficzną, kompozycją dwóch fotografii, różnie można to nazywać. obraz może być ładny lub brzydki, kryterium że obraz nas zachwyca też nie jest żadnym uzasadnieniem ("Dostaliśmy piękne zdjęcie, pięknie złożone, pięknie obrobione, które ma wartość i estetyczną i merytoryczną, mamy prawdziwą ozdobę naszego forum"). mi też takie obrazy bardzo się podobają, bez porównania do starych zdjęć gdzie nie dało się uchwycić równocześnie komety i gwiazd przy długim naświetlaniu. ale nie są fotografiami w normalnym tego słowa znaczeniu. może w astrofotografii z jakiegoś dziwnego powodu stosuje sie inną definicję fotografii (np. "fotografia to dowolny obraz który wytworzył człowiek zajmujący się astrofotografią" :P) ja jednak wolałbym normalną definicję, która coś naprawdę definiuje i odgranicza jedną technikę od drugiej.
  20. szuu

    C/2014 Q2 (Lovejoy)

    a moja najlepsza to McNaught, którą razem z ogonem było widać gołym okiem na pomarańczowym niebie po zachodzie słońca, taką miała moc! :D
  21. przeklęta wyobraźnia! ^_^
  22. stąd kolejny wniosek że poprzedni wniosek był zbyt śmiały :)
  23. szuu

    C/2014 Q2 (Lovejoy)

    to byłaby chyba pierwsza obserwacja jądra komety takim sprzętem? masz niesamowitą lornetkę! :D a ja widziałem tylko raz w lornetce 15x70, dzień po pełni, na jasnym niebie LM=3, ale i tak było fajnie. czekam na pogodę...
  24. hmm, no wlasnie, czyli cienki ten habel :D gwiazdy powinny być punktowe, między nimi bezmiar kosmicznej pustki, a nie taka kaszka. zdjęcie oceniam na 1/5 i chyba niestety będziemy musieli poczekać jeszcze ze sto lat na fotki może nie super wypasione ale na jakim takim poziomie przyzwoitości ^_^
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)