Skocz do zawartości

Dyzmat

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    171
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Dyzmat

  1. Dyzmat

    Teneryfa 2014 X

    W oczekiwaniu na lądowanie lądownika na komecie dokańczam poprzedni post (wtedy miałem pod ręką tylko zdjęcia z komórki teraz już z z aparatu foto). Zdjęcia (jak to mam w zwyczaju) sporo zmniejszyłem, żeby nie zajmowały za dużo miejsca na naszym serwerze gdzie, przede wszystkim, bezcenne są (w moim mniemaniu) astro-fotografie naszych forumowiczów. Oryginalne jpg-i były naprawdę bardzo duże. Zwracam uwagę, że widoczna na zdjęciu skała i i jej otoczenie to jednak nie jest gleba (tej tam mało) tylko lawa w różnych stadiach metamorfozy, często podobna do pumeksu (skała z dziurkami) i jest jej (tego "pumeksu") pełno wszędzie na wyspie. Zdęcie wulkanu skomentuję uwagą, że tam (np w nocy) można dotrzeć autem na wysokość zbliżoną do polskich szczytów w Tatrach i znaleźć się wtedy ponad chmurami - celem astro-obserwacji lub astro-focenia.
  2. Oj tam! Może to translator wstępnie tłumaczył z angielskiego i takie "future" wyszło (ale zapewne chodziło tylko o wejście na jej orbitę). Są tam jednak ciekawe informacje. No nic - czekamy wszyscy z zapartym tchem. Teraz wszystko w rękach tych co to przygotowywali mechaników, cybernetyków i informatyków - drogi Szuu ;)
  3. Tylko czy nam opowie??? źrenice kota mogą rozszerzyć się do prawie jednego centymetra, co spowoduje, że oczy wyglądają jak czarne. Także specjalna warstwa komórek znajdujących się za siatkówką oka powoduje odbicie światła, które nie zostało absorbowane uprzednio. Ta komórkowa warstwa pigmentu, nazywana błoną odblaskową (tapetum lucidutn), zachowuje się jak lustro i jest odpowiedzialna za złotozielony odblask w oczach kota, który szczególnie dobrze widoczny jest nocą w światłach reflektorów. Efekt błyszczących się nocą kocich oczu był jednym z powodów uznania tych zwierząt za święte w starożytnym Egipcie. Efekt dobrze widać także na zdjęciach zrobionych z lampą błyskową. Oczy mają wtedy fluorescencyjny zielonkawy kolor, co spowodowane jest także ową warstwą odblaskową znajdującą się w oczach kota.
  4. Robert_Sz napisał: "Przepraszam, że to powiem ale ta tabela pokazująca źrenicę człowieka w zależności od wieku to jakaś kompletna BZDURA. Przykładowo wg niej człowiek który ma 60 lat nie powinien widzieć różnicy między lornetką 10x50 a 10x70. A to jest po raz kolejny powtórzę b z d u r a. Nawet mój ojciec (który jest blisko tych 60 lat i dodatkowo pracuje jako hutnik co też nie jest przyjazne dla oczu) widzi ZDECYDOWANIE różnicę między źrenicą wyjściową 5mm a 7mm. Zapytajcie też dowolnego myśliwego w wieku tych powiedzmy 60 lat, która lornetka jest dla niego jaśniejsza 10x50 czy 7x50. Odpowiedź samni już znacie." Może tak może nie. Wiele lornetek nominalnie 50mm ma efektywną aperturę znacząco mniejszą. Pytanie jest zatem jakiej klasy była ta 10x50.
  5. Może być zamieszkana tylko jedna planeta lub dwie lub trzy lub .... ho ho ho ile i dlatego sądze, że wszystkie wyniki są jednakowo prawdopodobne przy tak słabej "twardej" wiedzy jaką mamy. IMHO. Może misja Rosetta coś wniesie - jakby tam wykryto żywy organizm to :O
  6. O jak miło, że 8. Dobrze zatem policzyłem ale zastanawiałem się czy istnieją takie przeszkody - z lekkim niepokojem, że coś źle rozumiem. p.s. Teoretyczne może możnaby tego uniknąć - zasłaniając obiektyw z zewnątrz zasłoną z idealnie okrągłym otworem. Ale może jednak to nie byłoby to samo czyli lepiej nie kombinować ;) EDIT: Dokładnie tego się obawiałem - czegoś w rodzaju winietowania - niemniej powiem, że teoretyzowanie na temat winietowania (jakie gdzieś kiedyś widziałem) daje czasem wnioski niekoniecznie zgodne z praktyką ;)
  7. Ja też wiele minut spędziłem zastanawiając się nad tym ale nie śmiałem zapytać (bo nie jestem specem astro-foto). Skoro jednak padło to dodam, że jest ich zawsze osiem dookoła gwiazdy - urocze ośmiorniczki :) Zauważyłem je też na innych zdjęciach robionych tym urządzeniem przez kolegę, dlatego założyłem sobie, że to taki dar optyki. Wygląda to ciekawie, jak armada statków kosmicznych (odrzut), które lecą od nas gdzieś w odległą misję.
  8. Po pierwsze: Płaszczyzna ekliptyki zawiera w sobie orbitę Ziemi. Orbity wszystkich planet Układu Słonecznego leżą bardzo blisko tej płaszczyzny. Po drugie: Równik Słońca nie jest dokładnie w płaszczyźnie orbity Ziemi ale odchylenie jest niewielkie (7 stopni) czyli prawie jest. Można zatem przyjąć, z pewnym przybliżeniem, że planety orbitują dookoła Słońca w płaszczyźnie, w której i ono obraca się (a zwłaszcza plamy na jego równiku) czyli wszystko (Słonce i planety) się kręci dookoła jednej i tej samej osi przebiegającej przez środek Słońca. Więcej: http://astro.ia.uz.zgora.pl/~tygrysek/site/slonce/slonce_atmosfera_fotosfera.html "Obserwując z dnia na dzień stopniowe przesuwanie się plam na tarczy słonecznej odkryto ruch obrotowy Słońca. Udało się również wyznaczyć kierunek orientacji osi obrotu Słońca, a tym samym również równika słonecznego, który jest nachylony do płaszczyzny orbity ziemskiej pod kątem 7°15'." Oś obrotu Słońca (i orbit planet) to jedna, a zmienny z czasem kierunek lotu Słońca (i całego układu w skali setek tysiecy lat) to druga sprawa.
  9. Pytanie wydaje mi się dobrze umieszczone o ile zinterpretujemy je jako pytanie na ile (naukowo patrząc) szczegóły tego programu są wykonalne. Czy starczy pieniędzy na najtańszą ale realną (technicznie) rakietę i lądownik i "domostwa" i ich zaplecze na Marsie. Tu by się przydała pomoc jakiegoś mistrza od wygooglowania aktualnej wersji technicznej tego projektu - o ile jest osiągalna. Z drugiej strony - jak się temat rozwinie - to zapewne zostanie wydzielony w osobny wątek.
  10. Aberrację sferyczną eliminować można tak czy inaczej - i całe szczęście :) "Wada optyczna przejawiająca się różnym miejscem ogniskowania się promieni wchodzących do soczewki w różnej odległości od jej centrum (osi optycznej). Wielkość aberracji sferycznej zależy od średnicy i ogniskowej soczewki czy zwierciadła, a także od odległości obserwowanego obiektu od centrum pola widzenia. W przypadku zwierciadeł aberrację sferyczne likwiduję się budując zwierciadła paraboliczne lub przed zwierciadłem sferycznym stawiając płytę korekcyjną (system Schmidta) lub menisk (system Maksutova). W przypadku soczewek stosuję się metodę podobną do niwelowania aberracji chromatycznej polegającą na konstruowaniu obiektywów składających się z dwóch lub trzech soczewek zbudowanych z różnego rodzaju szkła lub też konstruuję się soczewki o specjalnych kształtach tzw. soczewki sferyczne."
  11. Eukarionty, określane też jako jądrowce, jądrowe, organizmy jądrowe, to organizmy zbudowane z komórek posiadających jądro komórkowe z chromosomami, co jest jednym z elementów odróżniających je od prokariotów. Sulfolobus formalnie zaliczane do prokariotów ale zdają się być "w pół drogi" do Eukariontów. Gatunki Sulfolobus żyją w emisjach źródeł wulkanicznych w optymalnym dla nich pH 2-3 i temperaturze 75-80 stopni Celsjusza! Są metabolicznie zależne od siarki. Energia do życia pochodzi z utleniania z siarki lub oddychania komórkowego, w którym siarka występuje jako końcowy akceptor elektronów. The mechanism of DNA replication in archaea is evolutionary conserved, and similar to that of eukaryotes. Sulfolobus is now used as a model to study the molecular mechanisms of DNA replication in Archaea. Za około 3 miliardy gdy lat Słońce stanie się znacznie bardziej gorące na Ziemi przeżyją co najwyżej takie organizmy jak omawiany :) Reszta (ale nie wszystkie) przeniesie się wraz z ludźmi (rakietami) na Marsa. Organizmy te są też przykładem świata żywego, który może istnieć w kosmosie w warunkach, które nam wydają się abiotyczne.
  12. Niesamowita kolorystyka i szczegółowość radarowych zdjęć powierzchni Wenus. Okolice krateru "Zosia". Nazwa jest świadomym wyborem takiego polskiego imienia (zdrobnienia).
  13. Wydaje mi się, że okular 4mm nie jest tam H tylko Sr. Niestety to jest wyciąg nie 1.25 cala tylko 0.96 ale Sr lepszy niż Huygensy wiec może i jego warto będzie włożyć (zwłaszcza jak się kiedyś pojawi Księżyc czy Saturn). A co polecacie koledze poszukać - bo myślę, że gromady otwarte to niezły pomysł? p.s. Tej długiej rury/lejka (o ile to jest Barlow) to ja bym raczej unikał
  14. Tutaj (na wikipedii) można znaleźć mniej biedną ;) p.s. Wzór na obrazku to nic innego jak znany nam wzór na powiększenie kątowe teleskopu - iloraz ogniskowej obiektywu i okularu. Dla małych kątów tangensy są, w przybliżeniu, równe kątom (w radianach) dlatego w astronomii amatorskiej zwykle stosujemy wzór bez tangensów (lub arcus-tangensów).
  15. Niestety będzie to tak samo stary obraz tego obiektu jak gołym okiem. Jedyne co uzyskamy to jego pozorne powiększenie czyli zobaczymy go pod większym kątem (patrząc przez teleskop) jakby urósł nam w oczach. Po prostu zmieniany jest przez optykę kąt pod jakim foton wpada Ci do oka ale to jest ten sam foton. Jeśli to jest gwiazda to może jej już dawno nie być (jak wybuchła jako supernowa). Idea (zgrubna) działania powiększającego jest na obrazku (gdyby nie było teleskopu to leciałby nadal po linii czerwonej)
  16. Dyzmat

    Setki Paether

    Setki lat i konkursów :)
  17. AGILKIA http://www.polskieradio.pl/13/53/Artykul/1277781,Miejsce-ladowania-Philae-otrzymalo-nazwe-Agilkia Agilkia to kolejna "egipska" nazwa wykorzystana podczas trwającej misji. Rosetta to - oprócz nazwy sondy - miejsce, w którym znaleziono słynny wielojęzyczny kamień, dzięki któremu Champollion odcyfrował hieroglify. Philae - nazwa lądownika - to po polsku File, wyspa na Nilu, gdzie znajdowała się słynna świątynia Izydy. Agilkia to z kolei nazwa innej wyspy na Nilu. To na Agilkię przeniesiono z File świątynię po tym, jak File została zalana wodą podczas budowy tamy w Asuanie. Nazwa zatem pasuje jak ulał. Celem lądownika Phile jest kometa 67P/Churyumov-Gerasimenko. Nikt dotąd nie lądował na komecie. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kontrolerzy misji, pracujący w niemieckim Darmstadt powinni otrzymać potwierdzenie lądowania 12 listopada około godziny 17:00 czasu polskiego. Do tej pory Agilkia nazywana była po prostu "punktem J". Autorem zwycięskiej nazwy jest Francuz Alexandre Brouste.
  18. W mechanice kwantowej parę rzeczy naprawdę niepokoi bo jest nie zgodne z intuicją (naukowców i zwykłych ludzi) mimo, że jej wzory są skuteczne. Najważniejszy z paradoksów (moim zdaniem - uzgadnianie spinów z prędkością większą niż światło) podkreśliłem na zielono na obrazku. Ciekawie nawiązał do głębokości tych paradoksów słynny fizyk Feynman - autor podręczników także o mechanice kwantowej (miałem kiedyś jeden egzemplarz ale sprzedałem). "Nikt nie rozumie mechaniki kwantowej" :) A teraz już całkiem nowa sprawa. Pojawiła się właśnie nowa interpretacja mechaniki kwantowej. Ta interpretacja jest oparta na współistnieniu, a także wzajemnym oddziaływaniu (to absolutna nowość) "wszechświatów" równoległych. Słowo wszechświatów musiałem napisać w cudzysłowach bo nie są faktycznymi wszechświatami (skoro wpływają na siebie). Oto ta interpretacja: http://www.sciencedaily.com/releases/2014/10/141030101654.htm Lista innych znanych interpretacji mechaniki kwantowej jest długa: https://www.sciencenews.org/blog/context/tom%E2%80%99s-top-10-interpretations-quantum-mechanics Pamiętam, że Weinberg (znany fizyk współczesny) powiedział parę lat temu, że o ile Teoria Względności wydaje się absolutnie trafna i nie do podważenia o tyle Mechanika Kwantowa może kiedyś zostać zastąpiona inną teorią (jeszcze dokładniejszą?). W tym momencie przypomnę bardzo popularną interpretację ("Nowoczesna Everetta"). Jej podstawą jest oczywiście funkcja falowa, a "rozgałęzianie" się jej wyników skutkuje powstawaniem wielu niezależnych od siebie wszechświatów. Wydaje mi się ona mniej atrakcyjna niz ten nowy multświatów (lekko odpychajacych się "wszechświatów") które "wyrugują" ponoć funkcję falową, a może raczej jej wszechświato-twórczy sens. Wzory mechaniki kwantowej zawodzą przy ogromnych gęstościach wielkiego wybuchu i nie rozstrzygają co działo się w najpierwszych jego chwilach (lub ewentualnie wcześniej). Natomiast pozwalają wnioskować co było potem. "Nowoczesna interpretacja Everetta" - co widać zresztą na obrazku - pozwala snuć przypuszczenie, że może istnieje, równolegle z naszym, wszechświat z Ziemią, na której Australię skolonizowali nie Anglicy lecz Portugalczycy, na skutek jakiegos drobnego przypadku. Na przykład jeden rzut przy grze w kości (6 zamiast 5 na jednej z nich) zadecydował o rozejściu się historii dwóch wszechświatów bo o przyszłym bogactwie jakiegoś portugalskiego inwestora - podróżnika. Ciekawe jest pytanie: czy drobna różnica w skali mikro (jak przy rzucie monetę) mogła zadecydować, że zderzenie które zrodziło Księżyc przebiegło inaczej i jest on w innym wszechświecie zacznie mniejszy lub nieobecny. Sądzę, że nie - gdyż tutaj chodziło już o duże masy, a nie o rzut kostka i banknoty w portfelu Portugalczyka. Tym samym sądzę, że kosmos w każdym wszechświecie (kiedyś, kilkanaście miliardów lat temu, jednakowym z naszym) wygląda podobnie i nie udało się innym ludziom, uprawiającym hobby astronomiczne, na tamtejszej Ziemi, uciec od pełni Łysego ;)
  19. Biologia - Etologia (nauka o zachowaniu zwierząt; Uniwersytet Gloucestershire) Prawie jak space-art :) Ale to nazywa się fachowo "murmuration". Po polsku być może "szpacze-art" ;) Miejscowość Gretna na południu Szkocji to jedno z niewielu miejsc, gdzie można obserwować ogromne - nawet stutysięczne - formacje ptaków. O tej porze roku szpaki tworzą na niebie ogromne chmury, jednak nadal nie wiadomo, dlaczego to robią. Brytyjczycy postanowili to zbadać. Formacje szpaków są na tyle wyjątkowe, że w języku angielskim istnieje słowo osobne je określające: "murmuration". Nie wiadomo jednak, dlaczego ptaki tworzą tego rodzaju formacje. - Jedna z teorii na ten temat mówi, że mogą one w ten sposób informować o znalezieniu odpowiednio dużej grzędy. Ma to zachęcić inne ptaki do przylatywania w to miejsce, a im większe stado, tym ptakom jest cieplej - tłumaczy dr Anne Goodenough z Uniwersytetu Gloucestershire i dodaje, że formacje mogą składać się nawet ze stu tysięcy ptaków.
  20. Osoba pisząca zadanie na maturę niesłusznie wspomniała o brązowym karle (błąd!) jako następcy Słońca Natomiast głośna pomyłka z przypisywaniem pewnemu plemieniu wiedzy "nie wiadomo skąd" dotyczyła Dogonów. W końcu jakoś zbadano, że ktoś im ujawnił wcześniej wiedzę o Syriuszu B. Czytałem o tym nie na wiki tylko artykuł już jakiś czas temu.
  21. Nikogo nie mam i nie zamierzam mieć za tłu... ! Spodziewam się, że pojawią się tutaj opisy błędnych astronomicznych (i pokrewnych) opinii, publikacji, tekstów, zadań z czasów historycznych oraz współczesnych. Zarazem doceniona zostanie czujność tych co te błędy wychwycili jak na przykład wspomniany Karol Wójcicki. To po tym wyjaśnieniu tym bardziej zachęcam wszystkich i Ciebie :)
  22. Oj bywają błędy i "skróty myślowe". Kopernik wyprostował jeden z nich. Były jeszcze kanały na Marsie i wiele innych, nieprawdaż? Jakieś plemię na Saharze wie "nie wiadomo skąd", że pewna znana gwiazda jest podwójna - SENSACJA (wiedzą od kosmitów) ! ;) a potem okazało się, że wiele lat wcześniej był tam uczony z Europy i im po prostu powiedział o tym.
  23. Ciekawe i naukowo brzmiące wnioski Pan prezentujesz; Panie Szuu. Miło mi czyta się Pańskie posty. Mam zatem nadzieję, że i to zjawisko Pan nam wyjaśni od strony naukowej: http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/tych-kamieni-nie-spaja-klej-robi-to-grawitacja,148515,1,0.html
  24. Piękna walka. Z miesiąca na miesiąc coraz bardziej widowiskowa w najlepszym tego słowa znaczeniu :) Dziękuję przede wszystkim tym na podium ale i tym co akurat tym razem się na nie nie załapali. Trochę przez przypadek - bo gusty to rzecz zmienna i losowo rozłożona wśród ludzi.
  25. Dyzmat

    Libracja

    Fajny, bo i teoretyczny i praktyczny, wątek ! :) Wydaje mi się (po lekkim zbadaniu sprawy) , że znany, darmowy program: Stellarium, gdy patrzymy na mocno powiększony Księżyc, chyba (niestety) nie uwzględnia libracji, no chyba, że taką bez "r" ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)