Przemek_K

Noce coraz ciemniejsze, planety coraz wyżej, pogoda robi swoje...

Przed chwilą pstryknięty kompaktem, jerzyki też się załapały 😉

Nie mam szczęścia do pogody, totalna lipa jak na razie. Drugie podejście tego lata do Saturna, zrobiło się czyste niebo to spróbowałem, w dzień lało więc cudów się nie spodziewałem i faktycznie było mydło, niewiele z tego dało się wyciągnąć. Zeszłego roku na dwadzieścia parę sesji też tylko z 3-4 dało się coś lepszego uzyskać, dla porównania z prawej jeden z lepszych zeszłorocznych z EDa 80. Teraz próbowałem z filtrem uv/ir cut, wtedy było bez. Na Saturnie mam już tak ciemno z 80mm przy tej ogniskowej, że nie ma raczej sensu stosować jakichkolwiek dodatkowych szkieł po drodze, jakoś strasznie mi w żółć pociągnęło. Tylko czyste i stabilne niebo potrzebne... ED80+barlow 5x, C60D, 20% z ok. 10tys. klatek, PIPP, AS3, GIMP:

Piękne kolory, gratulacje! 🙂

Gratuluję 🙂 Życzę spełnienia twórczych i obserwacyjnych marzeń 🙂

To prosto z EDa100 czy z flattenerem? U mnie ciągle brak pogody żeby wypróbować ED80 z flattenerem a też mam zamiar wycelować w Andromedę 😉

Flattener powinien być wkręcony bezpośrednio do adaptera EOS/M48 wpiętego do aparatu, sam kupiłem niedawno do ED80 i tak mam zamiar podłączać do Canona ale nie miałem jeszcze okazji zrobić testów.

Płetwy rekina to ja jeszcze na horyzoncie nie widziałem 😉

Zrobiłem ostatnio próbne strzały z obiektywu 24mm, zebrałem 17 klatek po 20s przy ISO1600 i f/4.0, strzeliłem też kilkanaście darków i po 30 biasów i flatów. Wrzucając ten materiał do DSS i używając defaultowych ustawień (kappa-sigma clipping) po przemieleniu wychodzi straszne mydło. Co może być przyczyną? Czy to wina złych ustawień stacking mode dla light? Wycinek z czystej klatki z aparatu: Wycinek tego co wyszło z DSS: Edit: próbowałem też innych ustawień - od rekomendowanych aż po average dla light i właściwie żadnej różnicy nie ma, takie same mydło z gwiazd się robi.

U mnie z okna widoki beznadziejne na północ ale co nieco się dzisiaj pokazało nad dachami:

Przed chwilą na zachodzie:

No, fajna sprawa i widzę, że im więcej cali się do tego tematu "przyłoży" tym ciekawiej 😉 Żeby tylko warunki pozwalały na takie zabawy częściej...

Dzisiejszy ok. 3 rano - zrobiłem podejście do planet ale kompletnie nieudana sesja, warunki fatalne, nagrała się sama galareta, kratery na Księżycu też się gotowały jak oszalałe. ED80+barlow 2x+C60D:

Dzisiejsze, sporo drobiazgu w plamach i jedna wielka 3363 - ED80+ND5+barlow 2x+UV/IR cut+C60D, PIPP, AS3, Registax6, RawTherapee:

Takie oko zrobiło się dzisiaj na zachodzie:

Kupiłem ostatnio do swojego ED80 reduktor/flattener 0,85x - w standardzie jest od przykręcany do oryginalnego wyciągu EDa na gwint M56x1, wystarczy odkręcić tuleję w wyciągu i przykręcić reduktor. No ale ja mam u siebie wyciąg GSO od CC6 i tam takiego gwintu nie ma, jest na stałe tuleja z solidnym clamping ringiem. Jedyna opcja to adapter z M56 na M48, wkręcić tuleje M48 i potem do wyciągu. Co więc pozostało: albo kupić gotowy adapter albo zamówić u specjalistów. W sklepie taki adapter M56 na M48 jest drogi, z wysyłką dobre 150zł, u specjalistów urlopy więc nie chcąc czekać wziąłem się za to sam. Miałem kawałek tulejki aluminiowej 65mm, akurat żeby mieć z czego zrobić taki adapter: Doprowadziłem ją do takiego kształtu i wymiarów pod gwinty M56 męski i M48 żeński, z kołnierzem oporowym: Następnie nagwintowałem M48x0.75 wewnątrz: Została mi luzem nieużywana tuleja M48 5mm, dam ją na stałe do tego adaptera a potem przy mocowaniu do wyciągu będę dokręcał drugą 30mm żeby solidnie całość siedziała: Kolejne podejście to gwint M56x1, zmiana kół w gitarze na posuw 1mm i do dzieła: Adapter gotowy, jak będzie pogoda to go chlapnę czarnym matem od strony soczewki reduktora. W komplecie z tulejami M48: Musiałem dodrukować pierścień dystansowy bo tuleja M48 5mm ma trochę za płytki gwint żeby kolejna wkręciła się do samego końca, z takim pierścieniem całość ciasno się dokręca i nie ma żadnych luzów. Przy okazji wydrukowałem też zaślepki: A tak siedzi całość w wyciągu: Clamping ring w wyciągu jest zaciskany dwoma śrubami i trzyma wszystko solidnie, aparat podłączę do reduktora bezpośrednio przez adapter EOS/M48. Kolejne małe doświadczenie za mną, parę zł oszczędzone i satysfakcja, że się udało adapter zrobić bo dla amatora hobbysty nacinanie takich gwintów na małej tokarce nie jest prostą sprawą i w każdej chwili można robotę spierdzielić 😉

Dzisiejsze, niestety warunki były słabe choć plamsko na tarczy konkretne 😉 ED80, ND5, UV/IR Cut, barlow 2x, C60D - PIPP, AS3, Registax6, RawTherapee:

Piękne chmursko wyrosło dzisiaj na wschodzie przy zachodzie Słońca:

Ten słupek to drewniana belka? Jak ze stabilnością pod takim zestawem?

Jak fotografuję Słońce to używam ND5+filtr UV/IR cut, miewałem już takie sesje, że nawet w ED80 ciężko było złapać ostrość przez kiepskie warunki a nieraz bywało tak, że chwilami widziałem na ekranie aparatu żyletę na plamach. Ale to zazwyczaj bardzo krótkie chwile pomiędzy gotowaniem się obrazu - parujących betonów i dachów u mnie dostatek 😉

Dzisiaj trochę nietypowo - przyłapane przy zachodzie nad samym horyzontem, szybki strzał kompaktem SL1000:

Dzisiejszy sierpik złapany przed chwilą kompaktem z okna: I jeszcze z 50mm razem z Wenus:

Dzięki 🙂 Myślę, że w bardzo dobrych warunkach i z dala od miejskich betonów dałoby się z takiego zestawu jeszcze trochę ostrzejsze obrazki wyciągnąć. Mam cichą nadzieję, że w tym roku te poranne sesje z Jowiszem i Saturnem pozwolą na uzyskanie fajnych zdjęć bo wieczorami to było najczęściej słabo - na jakieś 25-30 sesji zaledwie kilka miało lepsze warunki które pozwoliły uzyskać takie efekty.

Poskładałem mały filmik ze swoimi planetami nagranymi Canonem 60D przez EDa 80/600. Jako ciekawostkę dodałem najpierw krótkie fragmenty z widoków na żywo przy nagrywaniu a potem finalny obrazek po obróbce. Zalecam jakość oglądania na 1080p. Przeglądając tak materiały za głowę można się złapać ile człowiek natłukł sesji a tylko kilka miało jakieś sensowne warunki... A gdzieś za miesiąc będzie można po woli zacząć poranne sesje z Jowiszem i Saturnem - o ile pogoda i czas pozwoli... 😉