JaKr

Dzięki Panowie. W takim razie zapewne zaopatrzę się w dwa cale choć niewiem kiedy będę miał jakiś dwucalowy okular:) A czy miał ktoś porównanie lusterka z dialektrykiem? Jest sens dopłacać do tej drugiej, czy nie ma jekiej rażącej różnicy?

Witam. Za niedługo planuję wymiane mojej kątówki i tak się zastanawiam czy posiadając tylko okulary i filtry 1,25" i nie mając już w planach inwestycji w 2 calowe akcesoria jest sens kupna kątówki 2 cale? Czy w ogóle taka kątówka coś daje przy okularach 1,25? Dodam, że albo kupię nasadkę lustrzaną 2", albo dielektryczną 1,25". Co byście w moim przypadku polecili? Pozdrawiam.

No właśnie dla czego?:) a tak jak pisałem obserwowałem już przez różne konstrukcję. Muszę jeszcze kiedyś wypróbować bino, może to mi pomoże:)

Wszyscy macie rację co do tego że na mgławicach czy galaktykach koloru nie uświadczymy i ja też jestem tego świadomy. Tylko chodzi o tego jowisza, bo jak się czyta relację z obserwacji to widzą ludziska ten jego kremowy odcień, a ja nawet WCP widzę w odcieniach szarości:/ Co do oczu to ja lewym w ogóle nie mogę obcerwować, bo wszysko wydaje mi się za jasne i niekontrastowe:)

Filtry napewno wypróbuję, ale wszysko w swoim czasie, bo na razie mam jeszcze kilka wydatków, a tak jak pisałem US zostawiam sobie na koniec :) A czy wiecie może czy to normalne że moje oczy nie rejestrują kolorów Jowisza ??? Dodam tylko, że wzrok mam bardzo dobry.

Korzystając z tego że jestem na zwolnieniu i mam trochę czasu poszperałem trochę po internecie i postanowiłem zrobić sobie na szybko blenda o średnicy 100mm co w moim przypadku dało światłosiłę około f 7,5. Przed chwilą wróciłem z ogrodu i jest znacznie lepiej niż wczoraj. Do ideału troszkę brakuje, ale znów jupek troszkę pływa. Mimo tego WCP momentami była już wyraźnie widoczna jak i pasy na biegunach. Kolorek w około planety zniknął całkowicie. Mimo tego chyba spróbuję ograniczyć aparaturkę do 110mm, bo jak dla mnie jest chyba ciut za ciemno. W sumie to niewiem co jest z moim wzrokiem, bo przec co nie obserwowałem jowisza (newton, maczek, refraktor) to nigdy nie widziałem wyraźnie kolorów planety, choć szczegół czasem był rewelacyjny :-

Od 20ej do 22ej:) Jednak Suwalszczyznę i Beskidy troszkę odległości dzieli tak że mogło być całkiem inaczej:D

Dzięki Panowie. Wiem, że nie posiadam sprzętu planetarnego, ale jednak wydaję mi się że troszkę detalu powiniennem wyłapać jednak. Nad filtrem semiApo już się zastanawiałem i jest w planach chociaż gdzieś tam na końcu, ponieważ głównie jednak skupiam się na obiektach DS, a planety to tak w jaśniejsze nocki poprostu :) Kurcze, ale może kolega "Windforce" ma rację z tym seeingiem, bo w sumie jak próbowałem rozogniskować gwiazdę aby spojżeć na krążki to ładnie pływała. Jakoś mi to umknęło :)

Witam! Po kolimacji teleskopu mogłem wczoraj spojrzeć w końcu na jowisza i przy powiększeniu ok 190x, czyli chyba nie za wiele jak na aparaturę 152mm widziałem tylko dwa główne pasy i ledwo czasmi pociemnienia na biegunach. Ostrość była bardzo słaba. WCP ledwo zamajaczyła. Aberka raczej nie przeszkadzała, bo była tylko delikatnie widoczna w około planety. Gdy o niej nie myślałem to w sumie tak jak by jej nie było :) Większego powiększenia nawet nie próbowałem, bo raczej sensu nie było. Postanowiłem skierować teleskop na latarnię oddaloną o około 120m i w tym samy powiększeniu można było spokojnie dostrzec jakieś pęknięcia i skazy na kloszu. Pytanie, czy waszym zdaniem była to wina seeingu czy raczej sprzętu. Teleskop chłodził się chyba ze dwie godziny, a Jowisz teraz wysoko i myślałem że im wyżej to seeing aż tak nie przeszkadza, ale może się mylę? Dodam, że wcześniej przez ten teleskop nie obserwowałem w dużych powerkach, ponieważ niedawno dopiero dokupiłem szkiełka, więć niewiem jak było przed kolimacją. Pozdrawiam.

Narazie mam 26, 13, 8, i 3,2mm. Jeszcze planuje zkup ogniskowych 5mm i czgoś w okolicy 35mm na wyjazdy pod ciemne niebo:D Może jeczcze 17mm, ale tu się jeszcze zastanawiam.

Witam. Napisałem już o tym wcześniej, że w moich nie najlepszych okularach gwizdy mam ostre w około 87% i że jest lepiej niż w synci 8, czyli f6. Nie mam jednak możliwości porównać ich razem, ale jak nie jest lepiej to na 100% nie ma gożej:)

W Bresserze z wymianą może być problem ponieważ posiada 4 calowy wyciąg, ale gdzieś chyba czytałem że można go jakoś przerobić tylko niewiem jak. Mi narazie nerwów podczas ostrzenia nie zepsuł, więc o takim tuningu nie myślałem :) Luzów zero. Podczas obserwacji jowisza i saturna może trzeba nieco spokojniej korygować ostrość, ale dramatu nie ma. Jedyne co to chodzi troszkę ciężko, ale nie chwyta na tyle żeby przeskoczyć podczas ruszania pokrętłem. Może właśnie przez to jest w miare dokładny, ale to tylko moje przypuszczenia. Pozdrawiam. p.s Chciałbym jeszcze napisać na temat okularów, bo może to też mieć dla ciebie znaczenie. Nie posiadam ekstra szkiełek, bo najlepsze co mam to hyperion, ale ostrość pola widzenia w tym okularze jest na poziomie ok. 87% (idealnie niestety nie potrafię zmierzyć :) ) i jak mi się wydaje to f5 dobry wynik. Pamiętam że w syncie f6 było chyba nawet ciut gorzej, ale nie mam możliwości ich teraz razem porównać. Niewiem czy wpływa na to układ petzwala, czy może to że obiektyw w BM ma tak naprawdę ogniskową 1200mm więc około f8, ale nie potrzebuje on jakiś ekstra okularów. Podejrzewam że es-y były by tutaj już rewelacyjne :)

AZ-5 powinien dać rady. Mój wisi na montażu klasy eg5 na stalowych nogach i do wizuala spokojnie starcza. Mobilny to w moim przypadku też jest, bo pakuję go w bagażnik i jadę:)

Posiadam BM152s i powiem ci że to kawał rurki. Duży i ciężki jak na swoje parametry, ale pod dobrym niebem pokazuje na co go stać. Kolorek wyłazi jedynie na księżycu i jowiszu oraz na kilku jaśniejszych gwiazdach, ale jest do zaakceptowania. Nie posiadam żadnych filtrów przeciwko AC, ale podejżewam że wyeliminowały by aberkę całkowicie. Nie jest to oczywiście ED, ale w tej cenie dużego edka nie kupisz, a wiadomo że w obserwacji słabych ds-ów ważna jest średnica:) Jest jeszcze sprawa montażu na jakim będziesz sprzęt wieszał, bo tak jak pisałem BM swije rozmiary i wagę ma:) Pozdrawiam.

No i moje przypuszczenia się sprawdziły. Po zdemontowaniu dodatkowych soczewek wyraźnie widać dwa zielone koła i bez problemu mogłem skolimować teleskop. Tylko zastanawiam się teraz jak pedzval wpływa na kolimację całości, bo niestety tu już możliwości regulacji nie ma. Pozostaje mi poczekać chyba na pogodną noc i sprawdzić całość na gwiazdach... Pozdrawiam!

Tak, normalnie porusza się cały obiektyw. Wydaje mi się że winny za to musi być ten pedzval. Jutro spróbuję go zdemontować, bo podobno się da i sprobuje skolimować bez niego. Zobaczymy co będzie bo naprawdę nie mam już więcej pomysłów.

Są śruby kontrujące, ale oczywiści je popuszczam. Mogę nawet poluzować wszystkie i ruszać ręcznie celą, a i tak obraz w kolimatorze się nie zmienia. Kolimację robię bez kontówki.

Może nie jest najgorzej, ale do ideału troszke brakuje.

Ponieważ jest to mój pierwszy post na forum to chciałbym wszystkich serdecznie przywitać! Do tej pory tylko przeglądałem fora w celu znalezienia odpowiedzi na wiele moich pytań i się udawało, ale teraz mam problem i nie mogę się do niczego dokopać. Chodzi właśnie o kolimację refraktora za pomocą kolimatora Cheshire. Kiedy wkładam go w wyciąg to podczas kręcenia śrubkami kolimacyjnymi nie widzę żadnej zmiany w kolimatorze. Tak jakbym nic nie przestawiał. I tu właśnie moje pytanie, czy ktoś spotkał się z czymś takim i czym to może być spowodowane? Czy może to być spowodowane tym że w tubie znajduje się również układ Petzvala? Innych pomysłów już nie mam :- Mój teleskop to Bresser Messier AR152S. Pozdrawiam! Krzysiek