kjacek

Zbieraj na używany Newton 8 cali F6 czyli 1200mm na montażu Dobsona. Masz bajkowe miejsce do obserwacji. Do obiektów Deep Space. Czyli w skrócie mgławic, galaktyk, gromad gwiazd. Te obiekty są łatwo dostępne, im większa apertura, tym więcej i lepiej. Planet jest raptem kilka dostępnych + Księżyc, moim zdaniem to trochę nudne. A namierza się je dokładnie tak samo jak inne obiekty DS. I póki co z planetami jest słabo. Warto kupić sprzęt na jednej z giełd, tu, na astropolis.pl czy astromaniak.pl. Jest taniej a sprzęt czasem lepszy niż ze sklepu bo tuningowany. Pewnie, można się również nadziać na kogoś nieuczciwego. Jednak chyba rzadziej niż np na olx. Kupuj od ludzi będących długo na forach. Inne typy. Newton 150/750 na montażu AZ4. Bardziej mobilny, jednak mniejsza apertura. Moim zdaniem zdaniem unikaj długich tub refraktorów. Są one bardzo niewygodne i wymagają lepszych montaży ze względu na drgania. W zasadzie każdy sprzęt będzie dobry na początku. Jednak te wymienione wyżej uznawane są chyba przez większość za dobry wybór na początek. Są najbardziej uniwersalne. Pytaj, im więcej, tym lepiej.

No, ej @Jdjdjjdjx nie wymiękkaj. Chcesz pomocy, czy tylko zagadać? Jeśli chcesz rady, dawaj śmiało, byle zrozumiale dla większości, a odpowiemy.

Jeśli zobaczy 3 obiekty, gdy może zobaczyć 30 i to dokładnie, to może stracić zapał. Tylko nieliczni z nas wytrwali i nauczyli się, dość szybko zresztą, odnajdywać szybko obiekty bez pomocy. Ciekawe ile osób straciło w ten sposób zapał. Znam dwóch kolegów, którzy mimo tego, że minęło parę lat od kiedy bawią się w astronomię mają bardzo duże problemy z wyszukiwaniem obiektów na niebie mimo korzystania z map czy aplikacji. Nie wiem z czego to wynika, oni nie noszą szkieł. Ja przerobiłem wszystko, od szukaczy po telrady i zielone lasery. Te lasery to najlepsze tanie rozwiązanie dla osób, które nie widzą nieba bez okularów. Ale samoloty. I zielony laser widać. Dlatego lubię GoTo. I polecam wszystkim, których na to stać. EDIT moja uwaga dotycząca dużego, ciężkiego sprzętu była uwagą ogólną. EDIT2 myślę, każdy z nas pamięta te pierwsze samodzielne obserwacje. I pewnie pierwszy wyjazd pod ciemniejsze niebo. I zgrozę po powrocie pod niebo mniej ciemne. I rozmowy z Tymi, którzy zdążyli odejść... Ale tak, zmienił się świat, my się zmieniliśmy i pogodnych dni jakby mniej. Dlatego trzeba brać co dają.

GoTo to coś, co takiemu ślepakowi jak ja ułatwia życie w sposób nieprawdopodobny. Pisanie o tym, że takie świetne narzędzie przyczyni się do znudzenia tym hobby jest... hymm... niezrozumiałe i szkodliwe. Można oczywiście obserwować bez GoTo, ale dla początkujących to sprawa ilości obiektów DS, jakie będą w stanie obejrzeć w czasie jednej sesji. Kwestia 3-5 obiektów czy 20-40. Powtarzam - chodzi o początkujących i obserwacje bez GoTo i z GoTo. Znudzenie może przyjść, ale raczej z powodów innych niż brak GoTo... Co do wielkości teleskopu. No ludziska, bądźcie szczerzy. Na pewno Newton 12" to było Wasze pierwsze urządzenie? Polecanie takiego czegoś początkującym nawet z ostrzeżeniem o wadze jest moim zdaniem niezbyt dobrym pomysłem. SCT 9,25" jest w mojej opinii ostatnim z jednoosobowych teleskopów. Pewnie, jesteśmy różni i te moje opinie nie zawsze są trafione.

Cześć. Krótko bo późno. Montaż Dobsona to chyba najbardziej przyjazny montaż dla użytkownika. Bo to rodzaj montażu azymutalnego. Do wizuala. Tak to jest na początku, nie jadłeś i nie wiesz jak to smakuje. Ale ja wybrałbym nieco inaczej, bo raczej nie zdajesz sobie sprawy z wagi sprzętu i jego rozmiarów. A planujesz korzystać z niego kilka razy w roku. Proponuję zacząć standardowo od Newtona 8" F6 czyli 1200mm. To najlepszy sprzęt nie tylko na początek i do nauki obserwacji i do decyzji o kierunku rozwoju. Najlepszy stosunek cena do możliwości. F6 będzie mieć większe pole od F10 z tym samym okularem i to jest cenne. Albo wybierz SCT 8 na montażu AZ-EQ5 GoTo. Mniejsze pole, większe powiększenie od F6 z tym samym szkłem. To droższa zabawka. Każdy z nich ma swoje zalety, każdy ma wady. Drugi za dużo kosztuje. A jeszcze okulary potrzebne. I jakiś przyzwoity filtr UHC czy OIII. Rozważ jeszcze opcję mini czyli Newtona 150/750 na AZ4. Idealny do nauki. I sporo kasy na dobre szkła zostaje.

Moim zdaniem nawet Newton 150/750 na AZ4 będzie lepszy od tych dwu refraktorów. Najlepiej jednak Newton 203/1200 na montażu Dobsona. Lub większy, 10 - 12 cali. Im większa apertura, tym więcej zobaczysz, ale im większa apertura, tym większa waga...

Z moich obserwacji wynika, że nowicjuszowi trudno odpowiedzieć na pytanie 'co chciałbyś obserwować'. Najczęściej słyszę Księżyc, planety i gwiazdy... A tyle innych (moim zdaniem ciekawszych) obiektów jest na niebie. Na przykład mgławice, galaktyki, gromady gwiazd. Zwykle na początek poleca się Newtona 8 cali F6 (1200mm) na montażu Dobsona. To już dość duży teleskop, ale posiada najlepszy stosunek cena do możliwości no i pozwala zakosztować po trochę wszystkiego. Apertura już dość duża na obserwacje sporej liczby galaktyk i mgławic ale da się również popatrzeć na planety czy Księżyc. Jak się nie spodoba, zawsze można odsprzedać na giełdzie z niewielką stratą. Pierwszy z Twoich typów to długa (moim zdaniem niewygodna) rura typowa do obserwacji Księżyca i planet, rozdzielania układów gwiazd podwójnych. 10cm soczewka już coś pokaże. Jednak montaż EQ nie każdemu pasuje, ja preferuję najprostszy montaż azymutalny (wyjmujemy z bagażnika, ustawiamy i oglądamy niebo tak jak nam pasuje). Drugi to traveller o niewielkich rozmiarach. Da znacznie większe pole od pierwszego teleskopu jak i mniejsze powiększenie. Miałem kiedyś coś podobnego, ale zbyt rzadko do niego sięgałem. Jak na mój gust nieco za mała apertura. Teraz jako trawelerek mam achromat Bressera 102/460. Jasne achro nie jest dla każdego. Mi jednak leży, bo apertura już niezła a całość lekka. Dla mnie must have do szerokich pól. Nie widziałem żadnego z tych teleskopów na polu, jedynie podobny sprzęt. Jednak, aby w miarę poprawnie odpowiedzieć na Twoje pytanie 'co kupić', musisz podać więcej informacji o warunkach obserwacji. Jakie tam masz niebo, czy jesteś mobilny, pułap cenowy itp.

Nie znałem tej apki. Trochę strach się bać. Ostatnia aktualizacja z 2015... Ale jeśli działa poprawnie, to czemu nie. Ja korzystam z meteo.pl, sprawdza się u mnie. EDIT meteo ICM

Musisz mieć świadomość, że jeden z tych dwóch okularów kitowych nadaje się raczej tylko na kielonek... Ten o dłuższej ogniskowej przy nim jest niezwykle udany. Jednak po zastosowaniu przyzwoitego okularu już go nie użyjesz. Okulary to temat rzeka. I tu też nie ma zgody co do kierunku inwestycji. Ja lubię szerokie pola, te zaczynają się dla mnie od 82 stopni. Zaczynam od Explore Scientific 82deg (polecam na początek) a skończyłem na paru Naglerach z giełdy. Gdzieś trzeba postawić sobie granicę (ale ile razy ją przekraczałem, nie powiem). Teleskop to tylko część wydatków, to chciałem Ci uświadomić. Dlaczego szukamy lepszych okularów? No bo one pozwalają zobaczyć obiekty, które są nieosiągalne dla tych słabszych okularów. Tu pominę wykład o transmisji, kontraście i inne takie. Człowiek przeżywa pewien szok, gdy patrzy i nie widzi galaktyki, zmienia okular i galaktyka jest widoczna na wprost, bez patrzenia zerkaniem. Poczytaj o tym także,o zerkaniu ?

Lornetka i adapter L na głowicy foto. Celestron 15x70 to akurat kiepski mechanicznie i optycznie sprzęt. Ale lornetka moim zdaniem trudniejsza sprawa. Każdemu pasuje inny sprzęt. No i kolimacja. Najlepiej kupować bezpośrednio od sprzedającego. Kiedyś z kilu Nikonów w sklepie wybierałem jeden przyzwoity egzemplarz a i tak później go sprzedałem. Z teleskopem nie ma tylu problemów ?

Newtona bierz, nawet 150/750 na AZ4. Lornetka, każdy wybiera pod siebie. Mi najbardziej pasuje 15x70. Lornetka zawsze na statyw.

Poczytaj o źrenicy wyjściowej. Źrenica_wyjściowa = ogniskowa_okularu_w_mm / światłosiła_teleskopu Polecany zakres 1 - 5mm. Zakres najlepszej widoczności 2-2,5mm. Powyżej 5mm jest (zwykle) za jasno. Poniżej 1mm jest (zwykle) za ciemno. Im większa ŹW, tym łatwiej zobaczyć ciemniejsze obiekty, ale powiększenie jest mniejsze i kontrast robi się za mały, mleko wychodzi zamiast tła. To ogólne zalecenia. Trzeba je traktować jako zalecenia, nic na sztywno. Zestaw: teleskop z jego aperturą i okularem oraz użytkownikem na końcu to układ obserwacyjny. Nie sam teleskop. Nawet nie to wszystko powyżej. Im ciemniejsze niebo, tym lepiej, tym większy kontrast i tym więcej zobaczysz. Powodzenia.

Kup sobie 8" Newtona na montażu Dobsona jak to wypada na początek. Ale są przeciwwskazania. Musisz mieć ogród lub samochód do wyjazdów pod ciemniejsze niebo. Balkon nie za bardzo się nadaje. No i przede wszystkim chęć. Tą potrafi przygnieść ciężar zbyt dużego Newtona... 8" 1200mm wydaje się odpowiednim kompromisem między możliwościami a wagą.

Mak zwłaszcza 127 jest mobilny ale ma bardzo wąskie pole. Polubisz, to będziesz zadowolona. Mi to nie do końca leży. Mak pod ciemnym niebem pokaże sporo DSów, ale to wąskie pole wymaga moim zdaniem montażu z mikroruchami np EQ3-2 (polecam przerobić na tryb ALT-AZ, jest o niebo wygodniej niż w trybie EQ). Może Newton 150/750 na AZ4? Trochę większy, ale wciąż mobilny moim zdaniem. Większa apertura i szersze pole. Więcej DSów w kontekście w zakresie.

Newton i astrofotografia to trudne zestawienie. Tu nie chodzi o dokupienie soczewki barlowa, bo to strata kasy. Poczytaj wcześniej o astrofoto, teraz kup tego Newtona i ciesz się obrazami nieba. Później, o ile będzie taka potrzeba, kup właściwy sprzęt do astrofotografii. Nic w pośpiechu, bo to po prostu wyrzucona kasa. Poczytaj 'kolimacja metodą Hamala'. To jest ważne.

Jeśli chodzi o astrofotografię, to inny sprzęt potrzebny. Chyba, że ktoś będzie chciał zrobić fotkę Księżyca. Astrofotografia to inna półka cenowa, inne wydatki i to zupełnie inna bajka. Warto zacząć od wizuala.

Hymm... Synta to nazwa firmy, która już od dawna nie istnieje... To teleskop typu Newton na montażu Dobsona. Taka klasyka i dobry zestaw na początek. Okulary to temat rzeka. Jak wciągnięcie się w obserwacje, to wymienicie te okulary kitowe na porządne szkła. Takie minimum jakości to Explore Scientific 82 stopnie. Poczytajcie o źrenicy wyjściowej. Zacznijcie od zakupu porządnego okularu długoogniskowego, 24-30 mm. Nie idźcie od razu w duże powiększenia. Tyle rad na początek :-).

Mikroruchy są przydatne przy większych powiększeniach. Bardzo przydają się przy konstrukcjach typu Mak czy SCT.

Polaryzacyjny zmienny. EDIT Można też jasność regulować źrenicą wyjściową stosując okulary o krótszej ogniskowej, ale masz wtedy większe powiększenie. Można zmniejszyć aperturę, ale jakiś sens tego jest tylko w achromatach.

Lepsze efekty osiąga się bez lasera.

Zoom to studnia, widok przez dziurkę od klucza... Zwłaszcza z jednej strony. Masz piękny teleskop do szerszych pól, nie marnuj go ? Zainwestuj np w średnią półkę i kup Explore Scientific 82 stopnie z jakąś dłuższą ogniskową. Np 24mm. Widoki przerosną Twoje oczekiwania ? To Newton, wymaga jednak kolimacji. Poczytaj 'kolimacja metodą Hamala' i nie bój się, sprawdź chociaż jaki masz stan tej kolimacji.

Nowi w tym hobby powinni zacząć od przeczytania trochę o źrenicy wyjściowej. Źrenica_wyjściowa = ogniskowa_okularu_w_mm /światłosiła_teleskopu Akceptowalny zakres to 1-5mm ŹW, zakres najlepszej widoczności 2-2,5mm. Poniżej 1mm jest ZWYKLE za ciemno, powyżej 5mm jest ZWYKLE za jasno, mdłe tło. Trzymajcie się tego zakresu ŹW na początku. Nie będziecie żałować. Później przyjdzie czas na eksperymenty. Nie kupujcie okularu bo jest tani. Nie warto I szkoda kasy. Dobre szkło musi kosztować. Okulary to temat rzeka ale zacznijcie czytać.

Niby dlaczego nie może być ze szkła? Owszem będzie trochę przeszkadzać ale pewnie mniej niż otwarte okno. Wiem, bo próbowałem ? Ale nic nie zastąpi ciemnego, czystego nieba.

Kolega pewnie nie wie, że to szkodzi. Lepiej już przez zamknięte okno. Poza oczywistym oglądaniem z dworu...

Ja bez filtra UHC czy OIII nie dałem rady. Ale mam znacznie gorsze niebo.