kjacek

Ten kitowy 10mm nadaje się na kieliszek. A kitowy barlow nie nadaje się do niczego. Ale to tylko jeden problem. Nie jestem pewien, czy ten teleskop da się skolimować. Poczytaj w sieci, kolimacja metodą Hamala. Spróbuj tego. Jaki masz do tego montaż? Okulary kitowe sprzedawane z teleskopem są słabej jakości. A okulary to temat rzeka.

Adrian, spróbuj jeszcze przyzwoitego okularu dającego ŹW w okolicy 4,5 - 5mm, bliżej 5mm. Masz dobre niebo, moim zdaniem warto. Koniecznie szerokie pole, 82 stopnie, minimum 70 stopni.

Ja też testowałem kiedyś Luminosa 23mm w swoich acromatach. W zakresie tych ogniskowych wygrał stary Maxvision 24mm 82deg, taki szeroki i pękaty. ES 24mm 82deg dawał lekki ciepły zafarb. Poza tym niczym nie różnił się od Maxvisiona. Lumicon nieco odstawał, ale żebym ja dziś pamiętał czym... ES 14mm to moim zdaniem kontrowersyjne szkło. Bardzo chwalony swego czasu. Jednak, gdy na giełdzie kupiłem starego Naglera 13mm, to okazało się, że Nagler o krótszej ogniskowej ma zdecydowanie większe pole od ESa 14mm, o jakości optyki nie wspomnę. Nie miałem porównania do Celestrona 15mm. Te stare Maxvision miały chyba podobny patent. Można było wygodnie oprzeć się o okular. W moich achomatach, wtedy F5, dobre pole było w jakichś 80%, zniekształcenia optyczne, kometki, pojawiały bardziej do brzegów.

Napisałem AZ, nie AZ4. Na forum tu lub obok kolega sprzedaje nowy AZ5. Będzie idealny. Achromat 150/750 miałem, ale chyba lepiej Newtona 150/750. Lub więcej. Tu mikroruchy nie będą tak istotne jak w SCT

Nigdy do wizuala nie brałem "paralityka'. Każde swoje SCT wieszałem na AZ.

Ja mieszkam na uboczu miasta. Mam obok wielkie osiedle bloków. Jest jednak sporo DSów w zasięgu. SCT8 uważam za idealne rozwiązanie. I do DSów i do Księżyca...

Ale kolega chce raczej do DSów... SCT8 jest kompaktowe IMHO. I nada się na balkon na EQ3-2.

Dawno mnie tu nie było, a widzę, że się kręci ? Super, że kontynuujesz tą pracę.

Nie, to zabawki. Zwłaszcza Newton na montażu paralaktycznym, to chore jest. Szukaj na giełdzie, tu, na astropolis.pl i astromaniak.pl.

Może klasyka - Newton 150/750 na AZ4? Lepiej N8"/1200 na dobsonie. Obie pozycje raczej poza budżetem, nawet z giełdy... Ale Ty potrzebujesz skoku jakościowego...

Święte słowa. Ale zarazić Rodziców astronomią można próbować ;-)

I tu: https://astropolis.pl/topic/80871-sprzedam-refraktor-teleskop-sky-watcher-bk-909/ Tylko jeszcze statyw I montaż potrzebny. Najlepiej chyba AZ4.

Ewentualnie coś takiego: https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=31&t=64193

Teleskop czy lornetka dla dziecka to tylko i wyłączenie pod kontrolą rodziców. Dziecko może stracić wzrok, gdy np przyjdzie mu do głowy spojrzeć na Słońce... Jak coś ma z tego być, to choć jedno z Rodziców musi się zaangażować... Skoro chcecie coś pokazać dziecku, to można kupić np Skylux z Lidla. Nada się do Księżyca, zobaczy, że Jowisz ma tarczę i 4 księżyce a Saturn uszy i raczej niewiele wiecej. Ale dziecko samo tego nie znajdzie na niebie. Stellarium na telefon lub jakieś darmowe planetarium. Skeye bywa przydatne.

Nie znam się, to 'sie wypowiem'. W dodatku trochę obok głównego tematu wątku. Miałem kilka lornetek różnej jakości i wielkości, jedną z lepszych ma chyba wciąż jeden z kolegów piszących w tym wątku. Lornetki nie są złe. W moim przypadku lornetka 15x70 była optymalnym sprzętem. Teraz mam 8x42. Lornetka o małym powiększeniu i dużej źrenicy wyjściowej to rzeczywiście fajna sprawa, zwłaszcza pod ciemnym niebem. Jednak wybór lornetki to moim zdaniem bardzo indywidualna sprawa. Jeden woli ogórki, drugi ogrodnika córki. Lornetka do nieba wymaga statywu, bez tego nie da się sensownie oglądać nieba. Lepszy jest żóraw lornetkowy. Miałem jeden dobry, ale miał tylko jedną wadę - był ciężki niemiłosiernie. Lornetki proste mają taką wadę, że obserwacje w okolicach zenitu są problematyczne. Da się z żurawiem i leżakiem, inaczej jest słabo. Lornetki o dłuższej ogniskowej to mniejsze pole widzenia. Tu ich przewaga spada w porównaniu z teleskopem - to oczywiście moje zdanie. Przyczepię się również do tego wskaźnika ile x lepiej z lornetką w stosunku do teleskopu czy jakoś tak ? Moim zdaniem jest trochę lepiej, może kilkanaście procent. Na pewno nie 30%. Lornetka prosta bez wymiennych okularów to ciągle to samo powiększenie. Lorneta kątowa z wymiennymi okularami to też fajna sprawa. Ale ciągle jest ten niedosyt apertury. Lornetka to jeszcze jednen kłopot. Kolimacja musi być idealna a to nie jest banalne. Kiedyś wybierałem w sklepie optycznym Nikona EX 10x50. W końcu znalazłem lornetkę o dostatecznie dobrej kolimacji. No ale bywa tak, że lornetka przewróci się na stole i tą kolimację straci. Ja swoje lornetki sprzedałem. Sprzedaży jednej trochę żałowałem dopóki nie trafił do mnie refraktorek Messier AR-102XS 102/460. Tu uzyskuję prawie lornetkowe powiększenia. Doszedłem do wniosku, że zwykle nie mam tyle czasu na obserwacje, żeby komfortowo oglądać niebo i lornetką i i teleskopem w trakcie jednej sesji. Wnioski. Wyciągałem je dla siebie, więc Wasze mogą być inne. Wszystko jest dla ludzi, również lornetki i teleskopy. Fajnie jest mieć lornetkę. Ale mieć lornetkę i teleskop jest jeszcze lepiej. Jak nie można mieć dwóch, to lepiej mieć teleskop - jest bardziej uniwersalny, ale trudniej uzyskać w nim małe powiększenia. Jeszcze jedno - oglądanie nieba dwuocznie jest może wygodniejsze dla niektórych osób. Ja uważam jednak, że jest trochę przereklamowane. Można jednym okiem ale wygodnie. Jeśli szukasz powodu żeby sprzedać teleskop i kupić lornetkę, to nie szukaj, zrób to. Tylko kupuj najlepiej osobiście. Nie jest jednak tak, że lornetka jest lepsza od teleskopu czy odwrotnie. To różne narzędzia. Wyszło mi kazanie o wyższości jednego nad drugim zamiast skupienia się na temacie wątku...

Czekam na czyste niebo... Piękne to... Mam ten noktowizor, Mariusz mnie zainspirował do zakupu. Polecam bardzo. Jest do kupienia na eBayu. Do niego trzeba zrobić jeszcze obudowę. Z tego co ja doświadczam, to nadaje się on albo do bardzo jasnych obiektywów foto (1.4 - 3.5) albo do jasnych teleskopów. Tak do F5 (najlepiej F4). Bardzo poszerza zakres obiektów do złapania. Jednak obserwacje różnią się od klasycznych.

Tu zapodaj, także dla innych ?

Serce i Dusza jest widoczne w noktowizorze z filtrem H-Alfa podłączonym np do refraktora 102/460. To szerokie obiekty.

Ten Mars to taka kropka będzie... Nie jak na zdjęciach satelitarnych. Odpowiedz na podstawowe pytania. Znajdziesz je...

Fabryka musi pozbyć się towaru... Jaki montaż? Ja swój AZ-EQ5 rozkręciłem i to była słuszna decyzja bo mogłem to skręcić prawidłowo i przesmarować.

Dziwne to. Dzwoń do DO, napisz w weekend do nich maila i załącz zdjęcia. Może to teleskop ze zwrotów? EDIT teraz jest bieda ze sprzętem. Sprawdź w weekend na planetach jakie obrazy uzyskujesz. Jeśli będą akceptowane, to może nie warto robić zamieszania. Z drugiej strony i tak zadzwoniłbym do DO.

Kup kolimator Cheshire lub zrób sam kolimator Hamala z pudełka po filmach. Te kolimatory optyczne są lepsze od laserowych. A wracając do okularów, to niestety tak jest, że dobry okular kosztuje. I niestety tak jest, że nie warto kupować słabego okularu. I tak w końcu będziesz musiał wymienić go na porządny. Okular do przeglądu nieba jest szczególnie istotny. Powinien mieć tak duże pole, jak to możliwe. Tu 82 stopnie będzie zawsze lepsze od 70 stopni. Okular dający ŹW 5mm będzie się sprawdzać pod ciemnym niebem. Jeśli masz słabsze niebo celuj w okular dający ŹW 4mm. ŹW = ogniskowa_okularu_w_mm / światłosiła_teleskopu ESy 82deg to okulary z mocno średniej półki. Dla wielu to takie minimum przyzwoitego szkła.

Jeśli mogę coś zasugerować, to kup porządniejszy okular 28-30mm. Np ES 28mm 68deg czy lepiej ES 30mm 82deg. To będzie Twój podstawowy okular do przeglądu nieba, od niego zaczynasz obserwacje/wyszukiwanie obiektu. 30mm da źrenicę wyjściową 5mm. Swan 33mm nie za bardzo do F6... Dopiero później kup okular dający ŹW 2-2,5mm. Np ES 14mm 82deg. A całkiem na koniec coś co da ŹW w okolicy 0,9-1mm.

Wszystko to prawda o wielkości i wadze Newtona 12" na Dobsonie. Tylko weźcie proszę pod uwagę, że każdy z nas ma inny limit maksymalnej dopuszczalnej wielkości teleskopu. Żeby nie było wtopy i aby hobby nie zamarło pod wagą sprzętu. To jednak czasem się zdarza...

Podpowiedź w ciemno, teraz znalazłem: https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=31&t=63003 Brałbym samą tubę. Nie kupowałbym montażu EQ do wizuala, chyba, że nie lubisz oglądać wygodnie... Może AZ4 do takiej tuby?