Hej. Jestem tutaj nowy więc na początku chciałbym się przywitać ;) Miło dołączyć do waszego grona :)
Noszę się z zamiarem kupna krótkoogniskowego okularu do planet i mniejszych DSów dla Synty 12. Do tej pory uźywałem plossli SkyWatchera. Na początku upatrzyłem sobie LVW 8mm jednak studiuąc przeróżne astronomiczne fora natrafiłem na okularki ES, które niejednokrotnie zbierały lepsze opinie od lantanów vixena. Nie ukrywam, że cena też ma znaczenie :P Kiedy w końcu zdecydowałem, że zaryzykuję kupno 6,7 mm wpadło mi w ręce jeszcze to porównanie http://www.astronoce.pl/recenzje.php?id=95
Po opisie wyraźnie widać wyższość 4,7 nad 6,7... Ale przecież w Syncie 12 4,7mm da powiększenie przekraczające 300x. Czy to nie za dużo? Myślę, że autor miał po prostu dobrą nockę z niezłym seeingiem i tego testu nie można chyba do konca poważnie traktować. Chociaż ludzie w komentarzach popierają jego zdanie. Czy ktoś z was korzysta z tych okularów w światłosilnych Newtonach? Czy naprawde warto postawić na 4,7mm?
Do dyspozycji mam wiejskie w miare ciemne niebo z zasięgiem niekiedy do 6,5 mag i Synte 12 ;)
Proszę o pomoc :)
PS. Nie proponujcie mi Pentaxów i innych okularów w kosmicznych cenach. Póki co szukam okularka do max 800-900 zł :)