Windowsy od XP poczynając, czyli takie które nie były nakładkami na DOS, mają coraz większy problem z obsługą portów z poziomu aplikacji. Nie proponuję oczywiście powrotu do 98SE, ale do zabawy w sterowanie urządzeniami z pozimu peceta, warto miec XP. Życie jest wtedy prostsze.
XP można sobie zainstaliować jako system dodatkowy, nie trzeba rezygnować z dobrodziejstw 7 czy 8.
W tym celu, jesli pecet nie był wczesniej pod to przygotowywany, należy stworzyć sobie wolną partycję przy pomocy istniejącego systemu albo zainstalować sobie Easeus Partition Master i przy jego pomocy to zrobić. Potem na wolnej partycji (wystarczy spokojnie ze 6GB) zainstalowac windows XP sp 3. Serwice pack 3 można pobrać osobno. Potem trzeba doinstalować do jądra systemu środowisko framework 4.0 jako podłoże informatyczne, bo bez tego Ascom nie będzie działał. Framework 4.0 instaluje się ze strony Microsoftu, troche to trwa. Następnie pobiera się i instaluje oprogramowanie Ascoma:
http://download.ascom-standards.org/ASCOMPlatform61SP1.exe
Na gotowej platformie instaluje sie sterownik montażu Virtuoso:
http://www.teleskopy.pl/download/DriverAzGotoByArmazemDoTelescopioSetup.exe
Na koniec kabelek. Jeśli laptop ma port COM (profesjonalne laptopy współczesne oraz wiekszośc starszych laptopów wyższej klasy ma port COM), to wówczas wystarczy przejściówka zmnieniająca poziomy napięć. Jesli nie, to trzeba kupić kabelek wirtualnego portu COM na porcie fizycznym USB. Taki kabelek ma swój dopasowany driver systemowy USB, który trzeba zainstalować kiedy po włożeniu kabelka w gniazdo USB komputer zawoła o driver do nowego urzadzenia. Po zainstalowaniu drivera, trzeba sprawdzić w managerze urządzeń który port COM został przydzielony kabelkowi. Właśnie ten port trzeba podać Ascomowi. Po uruchomieniu program testowy Ascoma powinien skomunikować się przez kabelem z montarzem.
Na koniec trzeba zainstalować soft mapy nieba. Tu ostrzegam - u mnie Ascom nie działa poprawnie z HNSky. HNSky wrzeszczy, że driver Ascoma nie jest zainslaowany. Nic nia pomaga. Ale CDC działa pięknie.
Są pewne niuanse działania Ascoma z Virtuoso pod CDC:
1. Niekoniecznie działa należycie wyzwalanie i zatrzymywanie śledzenia dedykowanymi przyciskami ekranowymi
2. Śledzenie działa dopiero po uruchomieniu funkcji najazdu na wskazywany obiekt
3. Nakierowywanie wykorzystuje tylko ruch w jedną stronę w płaszczyźnie poziomej - przeciwną do wskazówek zegara, co skutkuje czasami przejazdem o prawie pełne koło i trzeba uważac na kabelek :)
W razie potrzeby przedłużenia kabelka, sugeruję zdecydowanie przedłużyć go od strony wtyczki "telefonicznej" a nie od strony USB.
