M.K.

Temat z tych ku przestrodze. Facet zauważył potencjał marketingowy w astronomii amatorskiej i możliwość zysku. Warto przeczytać ku przestrodze. Całość dobrze podsumował Panasamaras. Mikołaj zauważ, że prawo w tym przypadku chroni takiego gościa który "opatentował" Noc Spadających Gwiazd i chce czerpać korzyści z każdej imprezy która będzie miała takie sformułowanie w tytule. Trzeba z czymś takim walczyć.

Burmistrz pewnego podgórskiego miasta też kiedyś próbował ukraść nazwę "oscypek" dla siebie, ale górale nie dali się wykiwać

Dla mnie zachowanie Jaczewskiego jest godne pożałowania. Oto kolejny cwaniaczek, który zauważył ruch w sieci w okolicach maksimum Perseidów i postanowił zbić na tym kapitał. Nie wiem jak Wam, ale mnie jakoś przychodzą na tego jegomościa różne określenia, ale dziwnym trafem wszystkie są częściami ciała zakrywanymi przez gacie.