KrisQ

W uzupełnieniu funkcji sterowania układu mikrofocusera. W ustawieniu prędkości w pilocie na Low Speed, i krótkim wciśnięciu przycisku, wyciąg przesunął się o 1 krok, w ustawieniu Medium Speed, o 20 kroków, a w Max Speed, o 198 kroków. Dla bezpieczeństwa, tej prędkości nie używam. Dodatkowym atutem fokusera, jest pomiar temperatury. Umożliwia to z pełnowymiarowym wyciągiem, ustawienie odpowiedniej wartości kompensacji dla zmiany ostrości, w skutek zmiany temperatury.

Ustawianie ostrości oryginalnym wyciągiem helikalnym, montowanym standardowo do teleskopu, jest bardzo nie poręczne. Skasowałem jak najbardziej było możliwe luz, ale i tak nie jest dobrze. Postanowiłem to zmienić i zakupiłem dedykowany do Lunta 50, wyciąg z mikrofokuserem, marki Starlight Inc. Po zamontowaniu, ustawianie nim ostrości, to czysta przyjemność. Teraz w głowie siedział mi jeszcze napęd do nowego wyciągu, by sterować wszystkim zdalnie. Teleskopik wieszam na moim iEQ 30 Pro, którego pilot ma opcje obsługi fokusera. Po krótkich poszukiwaniach, wybór padł na motofokuser iOptron'a. Po zaledwie dwóch dniach, fokuser miałem już w rękach. Po zdjęciu obudowy, okazało się, że otwór w mocowaniu na obudowie wyciągu, jest o 0,5 mm mniejszy niż średnica tulei wyciągu. ? No cóż, pozostała tylko opcja zwrotu, albo powiększenia otworu. Rozwiertak fi 25,5 załatwił problem. Teraz mocowanie pasuje idealnie na tuleje wyciągu. Po zmontowaniu całości, mikrofokuser bardzo precyzyjnie ustawia ostrość. Trzeba jednak uważać, bo drawtube wyciągu, jest bardzo krótka, i wysuwa się jedynie na 18 mm. Można uszkodzić, lub zerwać zęby na pasku. Ustawiłem wysuw po środku, i ręcznie ustawiłem, by sprawdzić w jakim położeniu łapie ostrość. Przy wyłączonym montażu, można ręcznie ustawiać ostrość za pomocą drugiego pokrętła wyciągu. Mikrofokuser iOptrona, jest kompatybilny z ASCOM. Widoczny jest pod APT i N.I.N.A. więc spokojnie można wykorzystać go do innych wyciągów typu Crayford Gumowy pierścień z wyciągu helikalnego zamontowałem na pokrętle regulatora ciśnienia, który bardzo poprawił jakość strojenia. No i wszystko działa pięknie, i jest bardzo wygodne w obsłudze. Ale ma to jedną dość poważną wadę... Jest to dość kosztowne. Ale czegoż to się nie robi dla własnej wygody. ?

Fotki Słonka z dzisiaj.

U mnie dziś słonecznie a za chwilę pada deszcz...Sesja z pokoju przez otwarte okno.

Mojego LUNT'a 50, wyposażyłem w wyciąg Starlight Instruments. Nie miałem jeszcze okazji go przetestować w sesji, ale płynność przesuwu wyciągu jest idealna. Teraz chodzi mi po głowie. jeszcze napęd do focusera, by zdalnie wszystkim sterować siedząc sobie w cieniu. ? Z Asi 178 MM, ostrzy bez i z Barlowem TS 3X, ale z nim, są widoczne pierścienie Newtona. ? Na pokrętło regulatora ciśnienia, założyłem gumowy pierścień zdjęty z wyciągu helikalnego zamontowanego w podstawowym zestawie. Regulacja jest teraz o wiele bardziej komfortowa.

Odnośnie aktualnej pogody. ?

Pomysł i jego zrealizowanie, które zapewnia lepszy komfort obsługi, zasługuję na pochwałę i uznanie. ? Zapewne ktoś skorzysta z tego rozwiązania. ??

Sorki za offtop Maćku, czy te śrubki ( czerwone strzałki) są może do regulowania docisku kąta obrotu pierścieni z gwintem T2 (białe strzałki) ? Wkręcając kamerę ASI 178 MM bezpośrednio na tulejkę z gwintem T2, nie mam możliwości zablokowania jej ustawienia w dowolnym miejscu. Jak wkręcę do oporu, to kamera ma dziwny kąt ustawienia względem pion-poziom.

Gratuluję zakupu. Życzę powodzenia w realizacji planu i udanych astro-foto obserwacji. ??

Brawa dla zwycięzców. ???

Na samym dole strony, masz opcje wyboru motywu.

Z barlowem nie masz pierścieni Newtona ? U mnie z ES 3x są. ?

Siodełko w EQ5 to profilowany odlew. Tuba jaką wieszasz na nim, to według mnie, trochę za długa jak dla niego. HEQ5 to minimum pod tą tubkę, ale do wizuala się nada. Z foto DS, to już może być problem. Ja w swoim iEQ30 Pro, i w EXOS 2, w oryginalnym siodełku zamontowałem króciutki dovetail z przykręconym do niego siodełkiem od, iOproona AZ. Sprawdza się idealnie z większą tubą, czyli RC 150/1370 mm. W Exos zastosowałem mniejsze mocowanie z 2 zaciskami na szynie dovetail. Trzyma mocno i pewnie.

Rozgrzane powietrze mocno dzisiaj falowało. Temperatura w cieniu +24*C. Obraz nie był stabilny, prawie cały czas pływał i trudno wydobyć szczegóły w chromosferze. ?

Wow ! Świetne zdjęcie, mnóstwo detalu i jaka ostrość. Nic tylko wielkie gratulacje. ?

Wyniki testu z podpiętą szufladą na filtry 36 mm, złączki 2" dobrane na odpowiednią odległość dla reduktora ogniskowej, i owinięta opaska grzejna. Stabilna temperatura, bez roszenia, to +2,8*C, czyli 20,9*C poniżej temperatury otoczenia. Szczegółowe dane na zrzutach z ekranu. Złączki z reduktorem umieściłem w wyciągu, dla lepszego rozłożenia się temperatury. Zejście poniżej temperatury +2,5*C w tym układzie nie ma sensu, bo zaczyna się roszenie szkła filtra, a zwiększanie temperatury opaski, powoduje znów wzrost temperatury kamery. Myślę, że parametry te, zmienią się jak wystawię teleskop na zewnątrz. Temperatura będzie niższa niż w pokoju, no i wilgotność powietrza także będzie miała wpływ na parametry kamerki. Pozostaje teraz tylko test finalny, pod bezchmurnym niebem.

Dzięki Łukasz za wskazówki. Własnie taki pomysł chodził mi po głowie, i nie jest to nic trudnego w zrealizowaniu. Teraz mogę przetestować wersję z opaska grzewczą na tulei. Na ile się takie rozwiązanie sprawdzi, to pokażą testy. Zdaję sobie sprawę, że nigdy nie osiągnę takich parametrów jak oryginalnie chłodzona kamera. Można tak ustawić poziom chłodzenia, by nie występował efekt roszenia, ale czy nie będzie to wtedy przerost formy nad treścią... Zawsze mogę wrócić do oryginalnej, fabrycznej wersji, bez utraty gwarancji, i z temperaturą matrycy +40*C. Przy avikowaniu Słońca czy Księżyca, nie jest to aż tak istotne. Pożyjom, uwidim. ?

Kamerka opatulona i poddana testowi. Start (bez chłodzenia) temp. początkowa kamery +26,9*C, ( w pokoju +25.2*C). Po upływie 10 minut, kamera osiągnęła +39,4*C. Włączyłem chłodzenie. Przy temperaturze +9,5*C pojawiła się rosa na obiektywie. Napięcie + 11,9 V. prąd 4,28 A. Po 30 minutach, od włączenia chłodzenia, temperatura kamerki spadła do +4,2*C. Po kolejnych 10 minutach, temperatura stanęła na +2,8*C, a na obudowie obiektywu pojawił się szron. Myślę, że osiągnięcie tak niskiej temperatury kamery (+2,8*C), przy +25,2*C w pokoju, to spory sukces. Podczas chłodzenia, radiator jest lekko ciepły. Wyłączyłem chłodzenie, odwróciłem bieguny zasilania, i włączyłem ponownie zasilanie, by ogrzać kamerę. Po 6 minutach, temperatura kamery zrównała się z pokojowa, a szron i rosa zniknęły. Kolejny test przeprowadzę już z kamerą zamontowaną do teleskopu. Tymczasem za oknem wieje, pada i nikłe szanse na czyste niebo. C.d.n W planie zamontowanie elektronicznego przełącznika biegunów zasilania. (cena około 65 zł)

Kamera m wbudowany czujnik temperatury, a tą w pokoju, odczytuje z czujnika AstroLinka. To jest testowy zestaw, by sprawdzić na ile da się bezpiecznie schłodzić kamerę, bez ingerencji w jej wnętrze. Kamera przykręcona jest 2 śrubkami z zestawu do radiatora. Teraz całość waży 485 gram. Dziś po pracy zrobię szczelną osłonę na obudowę kamery, i tak jak napisał Jolo powinno to zmniejszyć roszenie. Sprawdzę wtedy przy jakiej temperaturze pojawia się roszenie. Mam też w pomysł, by zrobić obudowę z cienkiej blachy aluminiowej i zamknąć w niej cały zestaw. Coś na wzór kamery FLI. W okół okienka kamery zainstaluję grzałkę, by zapobiec roszeniu na szybce, a wewnątrz obudowy kamery, tabletki osuszające i czujnik wilgotności. Odczyt parametrów z AstroLinka i programu obsługującego kamerę. Mogę ustawić tak poziom chłodzenia by nie występowało zjawisko roszenia. Temperatura kamery i tak będzie niższa niż bez chłodzenia. Kilka stopni mniej, to mniejszy poziom szumów. Sprawdzę, przetestuję i napiszę. Na razie koszt inwestycji, to ok 50 zł (radiator+ wentyl), reszta z "domowych" zapasów.

Temat chłodzenia kamer, był już wałkowany na tym i innych forach. Z powodu symptomu MacGyver'a, postanowiłem poeksperymentować z moją aśką. Zestaw chłodzący, to typowy układ dla Peltiera do lodówek samoróbek. Dość duży radiator z wentylem i Peltierem TEC 1 12 V/36 W/3 A 40x40 mm. Otwory w dużym radiatorze, idealnie pasują pod rozstaw otworów w kamerce. Zmontowałem wszystko według naukowych prawideł, a dodatkowo w obwód zasilania, wpiąłem regulator napięcia. To pozwala mi na kontrolowanie natężenia prądu jaki płynie do ogniwa, i prędkości obrotów wiatraka. W kamerę wkręciłem dołączony do niej obiektyw. Temperatura w pokoju, to +23,3*C, a podłączonej kamery, zaraz po jej uruchomieniu +23*C. Po upływie 15 minut, temperatura kamery ustabilizowała się na poziomie+37,4*C. Czas na włączenie chłodzenia. Przy pełnym obciążeniu, Peltier pobiera 4,35 A, a woltomierz pokazuje 11,9 V. Temperatura kamery zaczyna spadać, a po 10 minutach wynosi już tylko +9,0*C. Ale na obudowie kamery zaczyna pojawiać się rosa. Odwróciłem bieguny zasilania, i teraz zaczęło się ogrzewanie kamerki. Stopniowo zaczęła znikać z obudowy rosa, a po około 6 minutach, kamera była już sucha i temperatura wróciła do pokojowej +23,3*C. Odłączyłem zasilanie Peltiera. Co z tego wynika ? Ano to, że warto zastosować chłodzenie do ASI 178 MM, jeśli chce się nią robić dłuższe ekspozycje DS przez filtry Ha, O III, S II i LRGB. Na pewno nie będzie takiego efektu jak z oryginalnie chłodzoną, ale tanim kosztem można poprawić jakość zebranego materiału. Kamerka nie ma osłony izolującej jej obudowę od temperatury zewnętrznej, ale jest to do ogarnięcia. Na pewno roszenie, znacznie da się przez to ograniczyć, a może i wyeliminować. Jeśli kamerka będzie na zewnątrz, to też inaczej będzie się zachowywać, niż w zamkniętym, ciepłym pokoju. Między radiator a wentylator zamontowałem podkładki anty-wibracyjne, by drgania z wentyla, nie przenosiły się na kamerę. Jak to wszystko zagra po podłączeniu do teleskopu i sprawdzeniu na gwiazdach ? Hm... Sam nie wiem, ale nie omieszkam Was o wynikach powiadomić.

Najlepszego zdrówka, spełnienia planów i powodzenia w ich realizacji. No i czystego nieba, zwłaszcza w nocy.

I druga "połówka".

Dzisiejsza chromosfera i protuberancje.

Nowa kamera, nowe możliwości i nowe dla mnie wyzwanie... TS RC 150/1370 + ASI 178 MM+filtr ZWO IR Pass 850nm.

Hm... Jest swego rodzaju"zastój" na forum. Nowe wpisy pojawiają się co kilka, kilkanaście godzin. Tak jak napisał kolega lolak89, no i do tego jeszcze te covidowe obostrzenia, nie pozwalają na normalne życie, a co dopiero na obserwacje. Nie wszyscy mają swoje astro-budki. Ludzie mają przez to problemy nie tylko ze zdrowiem, ale i z finansami. Wiadomo jaka jest sytuacja na rynku pracy, w firmach i lokalnych biznesach. Jak nie wiesz, czy starczy ci do następnej wypłaty, (o ile będzie), to nie ma się głowy do tematu astro. Na AP zapewne też są ludzie z podobnymi problemami, ale nie uważam by było lepsze od naszego. Konkurencja musi być, i jak kiedyś śpiewał pewien pan..."Piłka jest okrągła, a bramki są dwie". ?