Cześć wszystkim,
tytułem wstępu - posiadam refraktor SkyWatcher 120/600 z fabrycznymi (KITowymi?) okularami, czyli szału nie ma. Jeden z nich (okularów), to 'coś' 10mm (zero jakichkolwiek informacji na obudowie), drugi to (chyba) szerokokątne 25mm 'coś'. W pierwszej kolejności chciałbym dokupić okular dający jak największe przybliżenie i poobserwować planety. Przeczytałem trochę artykułów/postów, coś tam mi one rozjaśniły, chciałbym się jednak o parę spraw dopytać:
1. Przede wszystkim, na jakie maksymalne, realne przybliżenie mogę liczyć?
[Z uproszczonego wzoru wynika, że => 2 * 120 = 240x w bardzo dobrych warunkach. Niestety, trochę brakuje mi doświadczenia, żeby stwierdzić jakie to są te dobre warunki. Mówimy o sytuacji typu 'występują raz na rok', czy bardziej 'byle daleko od miasta + sprzyjająca pogoda'? Jak to wygląda w przypadku zwykłego wyjazdu za miasto? Ponadto, z tego co wyczytałem, typ montażu również jest ważny. W moim przypadku jest to AZ3. Dobrze/nie dobrze/'paaaanie, wyrzuć i kup minimum XXXXX' ?]
2. Jak bardzo przejmować się źrenicą wyjściową?
[Dla okularu 5mm przybliżenie wyniesie 120x, źrenica wyjściowa 1mm.
Dla okularu 2.5mm będzie to odpowiednio 240x i 0.5mm.
Mam problem z interpretacja tych wartości, tzn. rozumiem co znaczą w teorii, ale nie wiem, jak przekładają się na praktykę i wygodę obserwacji. Mój obecny okular to przybliżenie 60 i źrenica 2mm. W czym bedą przejawiać się różnice?]
3. Jak duży wpływ na jakość obrazu ma jakość nasadki kątowej?
[Rozumiem, że widzę tyle, ile pozwala mi najsłabsze ogniwo w całym torze optycznym, ale być może pewne elementy wpływają mniej, inne bardziej? Nakładka fabryczna + lepszy okular będzie dawała znośny obraz, czy takie zestawienie nie ma sensu i warto od razu kupić jakąś lepszą? (znaczy się warto to na pewno, ale wiecie o co mi chodzi :))
4. Pewnie częste pytanie - barlow i mniej okularów, czy więcej, ale bez niego?
[Zakładam, że i barlow i okulary dobrej jakości. Nie chodzi mi o to co tańsze, bardziej o aspekt praktyczny i czysto wizualny. Przykładowo, jak bardzo odczuję różnicę między barlow x2 + 5mm, a samym 2.5mm (zakładamy dobrą jakość)?]
Szukając okularów skupiałem się już na lantanowych, wychodząc z założenia, że cena nie jest aż tak wielkim problemem (oczywiście bez przesady, 2k za okular to już zbyt dużo:)), a uniknę kupowania przejściowych szkieł, które będę chciał wymienić po pół roku. Ma to sens w przypadku mojego refraktora? Czy nie odczuję żadnej różnicy w stosunku do np. Plossli (pomińmy ER), tylko wydam więcej pieniędzy? Stąd też pojawiło się pytanie o tę nasadkę kątową, wymieniać od razu na lepszą, czy może to chwilę poczekać?
Mnóstwo pytań i trochę tekstu, mam nadzieję, że jest to w miarę czytelnie napisane :)
pozdrawiam serdecznie!
PS. Jestem bardzo mocno początkujący, wybaczcie wszelkie ewentualne herezje powyżej :)