Teraz powinienem napisać, że to drugie obserwacje... Galaktykę (M31), której poszukiwałem wczoraj, dzisiaj znalazłem po 25 minutach :-) Podniecony byłem, a w zasadzie jestem jak dziecko przed lodami :-D Podczas obserwacji moja żona stwierdziła szybko przemieszczające się dwa obiekty - czytaj coś leciało - laik powie że to spadające gwiazdy, a wy? Po godzinie wpatrywania się w białą mgłę, mój wzrok przyciągnęły na wschodnio-południowym niebie ledwo widoczne gwiazdki w dużym skupisku... Perseusz jest piękny, szkoda, że jest mężczyzną, a ja jestem hetero :-) bo się zakochałem. To będzie pierwszy obiekt, który pokażę dzieciom, bo gołym okiem ledwo co widać, a tutaj taka niespodzianka. Czekamy jeszcze na księżyc, który za chwilę minie linię drzew