AgnieszkaA

Piękne :-)

Anva - dziękuję za linki. Większość przeczytałam zanim jeszcze powstał post :-) Co do naszych postępów to są znaczne :-) Udało nam się najpierw pooglądać dachy domów, słupy i drzewka, a dziś moi chłopcy oglądali Księżyc. Nie mogę się już doczekać spotkania z DarX86, który pomoże nam uczynić nasze działania mniej przypadkowymi. Pozdrawiam Wszystkich i dziękuję za cenne rady

Kapral, jolo - dziękuję za podpowiedzi. Dziś sobie niestety nie pooglądamy bo siedzę w pracy i niewielkie tu mam pole do popisu, ale ten czas postaram się wykorzystać jak najlepiej i coś nie co poczytać, bo jak widzę to forum to fajna skarbnica wiedzy. Nie ukrywam, że sama czasem lubię zadrzeć głowę do góry i popatrzeć w ugwieżdżone niebo - więc kto wie, może to będzie pasja nie tylko młodego :-) Jak na razie najbardziej mi zależy, aby syn złapał bakcyla. Wiem doskonale, że on jak już się do czegoś zapali to na całego. U niego nie ma czegoś takiego jak "słomiany zapał". Ważne tylko by się na wstępie nie zniechęcił, że za trudne, że sobie nie radzi, że nie działa... Jak już zadziała to małymi kroczkami będzie się doskonalić, a my go w tym będziemy wspierać.

Jolo, dziękuję za rady. Jutro przy świetle dnia będziemy kombinować z jakimś drzewem lub latarnią. Oczywiście już widzę nasz pierwszy błąd zamiast dostrajać szukacz do lunety, próbowaliśmy to zrobić odwrotnie.

To by było cudownie :-) Syn do 7 stycznia ma wolne w szkole, my to tak różnie, bo na zmiany pracujemy, ale coś się da dograć z pewnością. Rady słowne też na wagę złota.

Witam, Jestem tu nowa i kompletnie zielona, albo nawet bardziej niż zielona i jak w temacie potrzebuję pomocy i to tak na cito. Wczoraj mój 10 letni syn dostał w prezencie swój wymarzony teleskop. Marzył o nim od dawna i jakoś tak się złożyło, że zwierzył się Chrzestnemu i dostał. No i mamy problem. I ja i mąż jesteśmy kompletnymi laikami jeśli idzie o takie sprzęty. Umiem obsługiwać aparaty fotograficzne, kamery, ale teleskop mnie przerósł. Cały wczorajszy wieczór ślęczeliśmy nad instrukcją próbując toto zmontować i chyba nam się nawet udało, ale zobaczyć nic nie umiemy. Dziecko zawiedzione bo księżyc taki śliczny a tu nic nie widać. Porażka. Nie chcę żeby się zraził, bo uważam, że to wspaniała pasja i doskonałe hobby dla chłopca. Błagam drodzy użytkownicy tego zacnego forum. Podpowiedzcie jak krok po kroku zmontować urządzenie (bo może gdzieś coś nie tak zrobiłam), jak i od czego zacząć, żeby cokolwiek zobaczyć i gdzie taki młody naukowiec i jego mamusia mogą szukać w miarę przystępnej wiedzy. Mamy teleskop Spinor Optics R-70/900 EQ-1 z takimi danymi technicznymi: ? System optyczny: teleskop soczewkowy (refraktor) ? Średnica obiektywu: 70 mm ? Ogniskowa obiektywu: 900 mm ? Światłosiła: 1/12,85 ? Zdolność rozdzielcza: 1,75'' ? Zasięg gwiazdowy teoretyczny: 11,5 magnitudo ? Maksymalne użyteczne powiększenie: 140x ? Wymiary tuby optycznej [cm]: 8 x 8 x 90 ? Wymiary spakowanego teleskopu [cm]: 108 x 24 x 30 ? Wysokość statywu [cm]: 70 - 123 ? Waga: 9,0 kg W zestawie znajdują się następujące akcesoria: ? Wyciąg okularowy 1,25'' ? Okulary Long Eye Relief Super 25 mm (pow. 36x, 72x z soczewką Barlowa) i 10 mm (pow. 90x, 180x z soczewką Barlowa) - w standardzie 1,25'' ? Soczewka Barlowa 2x / 1,25'' ? Nasadka kątowa lustrzana 90° ? Lunetka celownicza 6x24 z krzyżem ? Montaż paralaktyczny EQ1 z mikroruchami ? Lekki i stabilny statyw aluminiowy z półeczką na akcesoria A niebo chcielibyśmy obserwować ze Skierniewic - dzielnica domków jednorodzinnych - bo to jak tu gdzieś czytałam też istotne info. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę. Pozdrawiam i z góry dziękuję.