Skocz do zawartości

DeJoT

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Converted

  • Miejsce zamieszkania
    Środa Wielkopolska

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

DeJoT's Achievements

Bellatrix

Bellatrix (2/14)

  • First Post
  • Conversation Starter
  • Week One Done
  • One Month Later
  • One Year In

Recent Badges

1

Reputacja

  1. Mądrych to i miło poczytać :) Okazuje się, że nie mam w zestawie niczego, czym bym mogł lustrzanke "doczepić" do tuby. Tzn mam ring do nikona, który pasuje, ale nie mam go na czym zamontować (nakręcić na) na wyciągu. Jedynie mogłem na okular i to mnie zmyliło. Jakiś pewnie adapter czy cuś w ten deseń muszę dokupić. Pzdr!
  2. Hm... czyli wniosek z tego taki, że zdjęć z jakimkolwiek powiększeniem nie zrobię - ok. Szkoda :) Mam też kolejne pytanie, ale to już oddzielny wątek bo dotyczy innego problemu dla nowicjusza :)
  3. Mam lekką pomroczność :) Niebardzo teraz rozumiem czy dobrze robiłem bo montowałem kolejno do wyciągu -> okular 32mm -> ring -> lustrzanka. Czy robiąc zdjęcia lustrzanką, montuję ją tylko do wyciągu czy jeszcze używam okularów/barlowa? Pytanie laika, stąd może być i głupie/śmieszne :)
  4. No... oczywiście extender załatwił sprawę i uzyskanie ostrości na obydwu okularach nie jest już problemem. (jupii!) :) Postanowiłem więc iść za ciosem i zamontowałem swoją lustrzankę (Nikon D5000) jako że od razu kupiłem też adapter do nikonów ;) Nie zakładałem że będę od razu cykać super zdjęcia, ale skoro mam Nikona to czemu miałbym nie dokupić skoro to grosze? :) No i tutaj problem niejako dalej istnieje. Bardzo analogiczna sytuacja. Sprawdzałem teraz zarówno z extenderem jak i bez. Nie jestem w stanie zrobić ostrego zdjęcia. Czyżbym znów potrzebował jeszcze jakiejś kolejnej złączki/ekstendera/przedłużki (zwą jak zwą) czy coś podobnego? Z góry dziękuję za wyrozumiałość i pomoc :)
  5. Jeszcze korzystając z okazji, czy zakup (jak na pierwszy teleskop) nie jest pozbawiony sensu/chybiony? Sugerowałem się jedynie tym, co mówi pan sklepikarz ;) W planach mam obserwację obiektów naszego układu, jak i głębokiego nieba. Niestety póki co udało mi się obejrzeć Jowisza (wypas! :)) no i księżyc :) Moja wioska niestety zbyt doświetlona i prawdopodobnie czekają mnie wypady poza domek. No i sąsiedzi też światła świecą (oglądam z ogrodu, domy szeregowe) więc zapewne nie uda mi się nic ciekawego dojrzeć.
  6. Panowie, dzięki za odpowiedzi. Lustro praktycznie nie zostało ruszone - także ze spokojem. Rzeczywiście taki extender mam, ale myślałem, że służy on tylko do montażu innej średnicy okularów. Ale ok, sprawdzę to dziś. Dziękuję! A co do kolimacji, dam radę :) Wcale nie jest czymś trudnym. Nie mniej, chyba nie będę musiał.
  7. Witam, Jako że jest to mój pierwszy post, chciałbym przywitać wszystkich fanów astronomii i jej pochodnych :) Na wstępnie podam jaki "zestaw startowy" posiadam: Teleskop GSO 203/1000 --> https://www.astrozakupy.pl/teleskop-gso-newton-8-203-1000-m-crf-ota/1224/ Montaż --> https://www.astrozakupy.pl/montaz-bresser-messier-exos2-eq-5/1111/ Okular #1 --> GSO 32mm Okular #2 --> ES 6,7mm Barlow 2x Vixen filtr księżycowy Złożenie po zakupie wydało się przebiec bez większych problemów. Niestety przez pierwszą gwieździstą noc jaką mieliśmy 2 doby temu miałem okazje testować sprzęt. Przez długi czas miałem problem ze zrozumieniem, czemu nic nie widzę. Okazało się, że przyczyną jest ... ostrość. Dodam, że korzystałem z poradników (zarówno pdf jak i youtube) jak skolimować zwierciadła i jestem pewien, że mam uzyskane pożądane ustawienie. Nie mniej, gdy do wyciągu nakładam okular, wkładając go "do końca" wyciągu nie jestem w stanie uzyskać ostrości która pozwala cokolwiek zaobserwować na niebie. Zarówno w sytuacji jak wyciąg jest schowany czy wysunięty maksymalnie za pomocą regulacji. Żeby móc obserwować cokolwiek, wyciąg musi być maksymalnie wysunięty a sam okular musi być "ledwo włożony" - wręcz sterczeć prawie poza wyciągiem żeby obraz był ostry. Próbowałem na tyle na ile było możliwe obniżyć zwierciadło główne, żeby maksymalnie wydłużyć odległość między zwierciadłem wtórnym a głównym. Efekt praktycznie zerowy. Na szybko, wygląda to tak, jakby ogniskowanie miało miejsce za daleko od zwierciadła wtórnego, tak daleko, że wyciąg nie ma takiego "zakresu" żeby ustawić okular na idealnej ostrości. Może termin nieprecyzyjny, ale mam nadzieję że doświadczone osoby zrozumieją co mam na myśli. No i teraz klops. Manewrować odległością między zwierciadłami nie mogę już bardziej, wyciągu też bardziej już nie wysunę żeby uzyskać ostrość. Zakładam, że okular wkładamy do końca, dokręcamy i tak ma być, prawda? Jedynie w celu manipulacji ostrością używamy wyciągu okularowego. Czy szanowne grono ma jakieś pomysły/sugestie co mogłoby być przyczyną mojego problemu? Być może robię coś źle? A może to jakaś wada konstrukcyjna? Czy takie często się zdarzają? Dziękuję za pomoc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)