fillion

Synta 8 nówka kosztuje grubo ponad te 800 zł, więc wiem że naleźy szukać wśród używek. Ludzie dbają o taki sprzęt więc warto kupić z drugiej ręki. A moźe polecacie jakiegoś refraktrora albo Maka? Warto dopłacić 300 zł do 8"? Czy różnica będzie aż tak widoczna?

Nie będę się wysilał na jakieś super wstępy. Po prostu poszukuję pierwszego teleskopu do ceny 800 zł. Co będę oglądał? Na pewno kilka razy spojrzę na Łysego, bo o to nie trudno, ale nie będzie to mój główny obiekt zainteresowań. Na pewno chciałbym obejrzeć Jowisza i jego chmury, Saturna z pierścieniami. I ładniejsze, jaśniejsze DSy typu Andromeda. Czyli ogólny misz-masz pozwalający popodziwiać nocne niebo. Jeśli chodzi o astrofoto, to z taką kwotą nie robię sobie nadziei, chociaż wiem, że choroba focenia prędzej czy później mnie dopadnie. Nie mam lustrzanki, ale kupno SPC 900NC czy innego CCD na allegro i przeróbka nie będzie chyba ogromnym problemem. Mam aparat Fuji HS10, więc zostają zdjęcia projekcją afokalną. Jeśli chodzi o moją miejscówkę, to jest nieźle, bo mieszkam na obrzeżach małego miasteczka (1500 osób) i nie mam problemów z dostaniem się na jakąś ciemniejszą łąkę. Podsumowując: 800 zł, do planet i ciekawszych DSów, w przyszłości być może foto. Od razu na myśl przychodzi używana Synta 6"/8" (mimo że na Dobsonie), ale może polecicie mi jakiś dobry sprzęt w podobnej cenie? Liczę na Was!