Witam serdecznie wszystkich, nie chcę zakładać nowego wątku, wiec postanowiłem odgrzebać ten temat :) Mam do Was moi drodzy pytanie. Czy ktoś jeszcze jeździ do Wypalanek, czy to miejsce już umarło?? Pytam tak nieśmiało, bo stosunkowo niedawno stałem się szczęśliwym posiadaczem nowego teleskopu i trochę znudziło mi się patrzenie na Księżyc z przydomowego ogródka. Wykorzystując resztki wolnego czasu i chwilowe przejaśnienia pojechałem, jako że mam blisko, na wskazaną w tym wątku miejscówkę. Niebo... jak dla zupełnego nowicjusza/amatora... rewelacja, tylko że po rozłożeniu teleskopu spotkała mnie niezbyt miła niespodzianka w postaci jakiegoś tubylca, który zrobił straszną awanturę, że jakoby jest to teren należący do nadleśnictwa i nikt nie ma prawa tam przebywać bez pisemnej zgody :o tyle tylko, że jakoś nie zauważyłem tablicy z napisem teren prywatny, albo zakaz wjazdu :-[ nie pozostało mi nic innego, jak spakować się i zniesmaczonym całym zajściem wrócić do domu :( Czy spotkaliście się tam z czymś takim?? Jaki jest status tego miejsca?? Jeśli jest to faktycznie teren nadleśnictwa i ktoś jeszcze tam jeździ, może warto byłoby wystąpić z pismem do pana leśniczego z prośbą o pozwolenie na wjazd?? toffi84 :)