Skocz do zawartości

lolak89

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    696
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Zawartość dodana przez lolak89

  1. Mam taki zamiar ale pewnie dopiero się za to wezmę jak będą dłuższe noce. Sam jestem ciekawy widoków DS z makówki. Ciekawi mnie też widok z bino:) Może kiedyś się uda zdobyć. W sumie na tą chwilę to zbindować atlas nieba i poradnik Wimmera + czerwona latarka.
  2. Dzięki za wskazówki, spróbuję przy następnej okazji:)
  3. To zdjęcie z księżycem już gdzieś wstawiłeś o ile się nie mylę bo pamiętam je. Jako fan księżyca powiem, że jest ono zajefajne;)
  4. USS MAK 26.06.2017, 22:15 ? 0:40 Warunki: bezchmurne niebo, spory wiatr, seeing 3/10, około 24:00 bardzo się poprawił 9/10. Sprzęt: Celestron 127 SLT, okulary Vixen ortho 12,5mm i 25mm, Bresser 10x50. Obserwowane obiekty: Księżyc, Jowisz, Saturn, NGC6709, M11 Po powrocie z pracy wiedziałem, że wszystkie inne obowiązki zostaną zepchnięte na dalszy plan. Prognozy zapowiadały bezchmurne niebo. Myśląc o wieczornych obserwacjach postanowiłem zmierzyć się z kolimacją mojej starej lornetki Bressera 10x50. Po okaleczeniu ogumowania lornetki i wielu próbach kolimacji w warunkach polowych udało się. Dwururka pokazuje jeden obraz. Dumny z siebie chodzę z nią w kółko i patrzę to tu to tam, męczę żonę ?no chodź popatrz, już się oczy nie męczą, patrz jak zrobiłem?:). Co jej pozostało widząc moją rozradowaną buźkę jak przytakiwać i uśmiechać?;). Wieczór chyli się ku zachodowi, chmury uciekają, wychodzę na balkon i celuję w Księżyc, cieniutki jak rogalik. Zdziwiłem się bo obraz był świetny, nigdy nie patrzyłem przez sprawną lornetkę w niebo albo było to dekadę temu. Księżyc, którego osobiście uwielbiam, w lornetce to obiekt który chyba nigdy się nie znudzi. Szkoda, że makóweczka nie była jeszcze wychłodzona. Jest coraz ciemniej, Księżyc utonął w zbożowym polu znikając za horyzontem. Na kolejny ogień idzie Jowisz. Król planet zawsze zachwyca, teraz nie może być inaczej. Jest to mój ulubiony obiekt na niebie dlatego wybrałem go jako ofiarę mojego pierwszego w życiu szkicu astronomicznego. Celuje w Jowisza z okularem 12,5 mm, niestety nie chce dziś współpracować, pływa w ziemskiej atmosferze pozwalając podziwiać się i pozować do szkicu jedynie w kilkusekundowych momentach względnie stałej atmosfery. Tymczasowo rezygnuję, czekając na lepsze warunki wziąłem lornetkę do ręki, położyłem się na balkonie i przeczesywałem niebo. Jak przyjemnie, coraz bardziej zaczęły mi się podobać obserwację lornetkowe, odpoczywając na plecach znalazłem nawet przypadkową gromadę kulistą, nie bardzo wiem która to była ale podejrzewam, że o tej godzinie i bezpośrednio w zenicie to była M11 dzika kaczka, nie zastanawiałem się jaki to obiekt specjalnie,nie jest to dla mnie ważne . Rozkoszowanie się ciepłem kurtki i masą gwiazd nastawiło mnie mega pozytywnie na dalsze obserwacje. Wracam do Jowisza, szkicownik czeka. Pociemnienie biegunowe południowe zlało się z charakterystycznym pasem w atmosferze planety tak, że ów pas odznaczały się tylko nieznacznie kolorem. Północna część planety była bardziej kontrastowa jednak największym zaskoczeniem okazały się dwa księżyce które zbliżyły się do siebie na tyle, że zacząłem się bać o moją optykę myśląc, że to brak kolimacji bądź inny powód:) Na szczęście skończyło się tylko na strachu. Szkic skończony, czas na herbatkę. Wkładam w wyciąg 25 mm orciaka i celuje w Saturna. Moim oczom ukazuje się piękny widok, wcześniejsze falowania ustały a ja napawam się się widokiem pierścieni z wyraźnym Cassinim po bokach planety. Oszałamiający widok, ostatnio coraz częściej zakochuje się w widokach planet w małym powiększeniu. Saturn wygląda obłędnie, wyraźny, piękny, majestatyczny. To on jest dziś Królem, Jowisz obrażony schował się za korony drzew. Biorę się za szkicowanie który kończę po kilkunastu minutach. Wkładam 12,5 mm co daje mi około 125x. Przykładam oko do okularu, wyostrzam po czym serce zaczyna mi bić dwa razy szybciej. Niezaprzeczalny Król i Władca dzisiejszego wieczoru, niesamowicie ostry, na równiku jaśniejszy niż na biegunie, pierścienie odcięte z chirurgiczną precyzją, Cassini po bokach jak ze zdjęć, czarny i wyraźny. W głowie kłębią się myśli, niektóre bezładne, inne mają logiczną całość. Tak, to ta chwila kiedy mózg odpływa w niebyt, tak jakby śniło się na jawie. Nie wiem co robić dalej, oglądać, brać lornetkę, Saturn hipnotyzuje, przyssałem się do niego a miałem plany na wieczór. Zapadła decyzja, koło północy biorę szkicownik i rysuję drugiego dziś Saturna, dzięki temu zostanę z nim na dłużej. Staram się jak mogę, ma być najpiękniejszy. Szkic gotowy. Podnoszę głowę i widzę Drogę Mleczną, wyraźnie odcinająca się gwiezdna mgła, nierówna jak namalowana pędzlem przez dziecko na ścianie. Pewnie czas zmierzyć się z DS moją podniszczoną lornetką. Taaak, tylko ostatnie spojrzenie i zarazem pożegnanie z Panem i Władcą. Kładę się znowu na plecach, odpoczywam z lornetką. Celuje w zenit, korzystając ze stellarium szukam NGC6709, jest:) Ciekawe z racji jasnych gwiazd, które dają piękny widok. Oczywiście nie zapomniałem o M11, przypatrywałem się jej długi czas, uspokajający widok. Pomyślałem, że spróbuję znaleźć dzisiaj jak najwięcej obiektów lornetką. Jak bardzo się oszukałem nie mogąc dojrzeć M71 w Strzale:) nie wiem, może źle patrzyłem ale nie mogłem jej dojrzeć. I w tym momencie obraz zgasł, zaskoczony odkładam lornetkę a nade mną kłęby chmur. Koniec obserwacji, na lornetkę przyjdzie jeszcze czas. Pobawiłem się na koniec w snajpera przy pomocy lasera. Świetny, wieczór, świetne widoki Saturna. Pomimo, że jestem fanem US obserwowanie przez lornetkę sprawiło mi masę radości, prawdopodobnie dlatego, że było to leniuchowanie na plechach z fajnymi widokami:) Następnym razem spróbuję przeznaczyć na nią więcej czasu.
  5. One wprowadzają niepokój, zimne poty i lekkie dreszcze, coś jak dobra muzyka trance. Nie mogę się nadziwić, że to stworzył ludzki umysł i przelał na "papier". Ciesze się, że tu zajrzałem, istne szaleństwo.
  6. ta szklanka z wodą jest aż niemożliwa do opisania
  7. Masz rozmach:) nigdy łysego nie szkicowałem ale wydaje mi się że to najtrudniejszy do szkicowania obiekt.
  8. Chyba pastele zostawię na lepsze czasy:) na tą chwilę jaram się ołówkiem tak jak napisałeś. Mam już 3 pierwsze w mym krótkim życiu szkice i pochwalę się nimi najpierw w pracy konkursowej:)
  9. Łokurna, lubię zdjęcia łysego ale to pierwsze zdjęcie robi mi dziurę w mózgu, zajefajne.
  10. Mam Celestron 127 SLT ale nie na skomputeryzowanym montażu a na zwykłym "ręcznym", jeśli mogę się tak wyrazić. To jest sprzęt dedykowany własnie do planet. De Facto jest to to samo co Sky Watcher Mak 127 (inna obudowa, na obydwu jest napis made in china:)) jednak nie proponowałbym wersji z 2" visual backiem z racji tego, że przelot i tak jest mniejszy nawet niż 1,25" w związku z czym akcesoria dwucalowe zwiększą tylko koszta. Na balkon w sam raz, ma około 30 cm długości, polecam.
  11. Na miejscu autora, mając takie fundusze wybrałbym Meade Lightbridge:) Nie przez lepszą jakość wykonania bo tu jest pewnie podobnie tylko przez jego niezaprzeczalnie zajeb..ty wygląd. Bez żartów, wygląda nieziemsko pysznie, gdybym miał takie cudo to nawet pomimo chmur cieszył bym się gdybym tylko spojrzał w jego stronę:) Wyprzedzając pytania: Tak, trzymałbym go złożonego i pobudzającego swoim pięknem. Celuj proszę kolego w MLightbridge, może za kilka lat będziesz chciał go odsprzedać wtedy będę pierwszy w kolejce:) Pozdrawiam Łukasz
  12. Gdyby każdy przygotowywał się do zadania pytania o pierwszy teleskop tak jak ty to doradztwo w tym zakresie byłoby super proste;) z pewnością ktoś z bardziej doświadczonych forumowiczów skompletuje Ci świetny zestaw.
  13. A dziękować, dziękować. Chciałbym zdążyć jeszcze popełnić relację na konkurs interdyscyplinarny, nawet mam tytuł:) W temacie Pole Makowe będę zamieszczał wszystko co się będzie działo u mnie z tym hobby, taki notatnik elektroniczny.
  14. właśnie mam w domu kilka tych tłustych kredek pastelowych, muszę dokupić te bardziej kredowe w tym białą rzecz jasna i jak będzie pogoda to spróbuję coś pomazać:)
  15. Zamiast zacząć od zakupów powinienem zacząć od poradnika. Ale nic straconego, kupiłem czarny blok więc siłą rzeczy muszę teraz dokupić pastele i zacząć szkicowanie w kolorze Jowiszka i Saturna póki są na niebie:)
  16. Prostymi slowami chodzi o to, że teleskop Newtona na montażu dobsona w tym samym budżecie będzie miał większa średnicę lustra czyli zbierze więcej światła pokazując tym samym więcej szczegółów zarówno obiektów naszego układu słonecznego jak i obiektów głębokiego kosmosu. Refraktor na jakimś lekkim montazu z kolei w tych pieniazkach będzie miał dużo mniejsza średnicę czyli pokaże mniej detali, będzie mógł osiągnąć mniejsze powiększenie ale za to w lepszej jakości, ostrości. To chyba tak z grubsza:)
  17. Teraz jest u nich spokojnie;) kiedyś to były cyrki. Ważne że mi w obserwacjach nie przeszkadzaja:) pozdrawiam
  18. 2. Data: 21.06.2017 Obserwacje: 21:50 - 23:20 Warunki: prawie bezchmurne niebo, w dzień temp. nie przekroczyła 24 stopni, wieczorem spadła dość szybko do 14, w nocy pewnie jeszcze chłodniej. Falowanie atmosfery okrutne. Samopoczucie: śpiący jak diabli;) Sprzęt: Mak 127, okulary ortho 12,5 mm i 25 mm. Dzień zaczęty odbiorem Vixena 25 mm z paczkomatu. Normalka, uśmiechnięty pyszczek, pogwizdywanie pod nosem:). Teleskop od 20 na balkonie, obserwacje zacząłem o 21:50. Oho, 21:55 jakiś Księżyc wyłania się za tarczy, ciekawy widok. Zapomniałem wspomnieć, że na śmierć zapomniałem o cieniu jednego z księżyców na tarczy Jupka dzisiejszego wieczoru. Miła niespodzianka przypadkiem na to trafić. Generalnie jestem w szoku, oprócz tego wyłaniającego się księżyca widzę tylko jeden. A gdzie dwa pozostałe? Oooo, miałem 10 sekund dobrego seeingu gdzie przy moich 125x Jowisz był ostry. Pomimo bezchmurnego nieba trzęsie atmosferą okrutnie. Znowu 10 sekund ostro, co za widok. Dwa pasy równikowe jak marzenie, pociemnienia biegunowe namacalne i wyraźne, wyłaniający się księżyc na wysokości północnego pasu równikowego świetnie się prezentuje. Miodzio. Hmm, a może to jest jego cień na tarczy? Wielce prawdopodobne, cień bardzo dobrze widoczny. Warunki nie rozpieszczają, mam nadzieję, że nie potrwa to długo, że jeszcze godzinka i będzie żyleta:) 22:10 Celujemy w Saturna a do sąsiada przyjeżdża Policja z interwencją. Jest spoko:) Saturn pomimo, że na górze jest czerwony a na dole niebieski, wygląda okazale, nawet mogę się dopatrzeć przy 125x momentami Cassiniego po bokach. Z racji, że dawno nie widziałem Saturna, widok w zupełności mnie zadowala, ciekawe co pokaże za godzinę. 22:36 Policja pojechała, rodzina została w komplecie, nikogo nie zabrali, ja wracam do Jowisza a ten jakby troszkę lepszy, trochę ostrzejszy, wygląda świetnie. Zaczynają boleć mnie oczy, to pewnie przez wiatr który mi dmucha w twarz, tranzyt dobiega ku końcowi, nie widzę już cienia. Słońce zaszło na dobre, powoli wyłaniają się konstelacje. Smutny widok o tej porze tak mało gwiazd, na jesieni to dopiero będzie pokaz Drogi Mlecznej. Wracam do Saturna i lecę spać bo żona stygnie w łóżku:) Saturn w 25 mm (60x) wygląda bajecznie, plus zrobiło się na tyle ciemno, że wkoło niego jest około 15 gwiazd co dodaje mu uroku. Cholera wygląda naprawdę dobrze. W 125x wygląda jeszcze lepiej, o ile Cassiniego mogę się domyślać to sama tarcza wygląda świetnie. Dobra pora kończyć, jeszcze pobawiłem się laserem "Laser 301":) Fajna sprawa taki laser, muszę go zamontować gdzieś przy szynie montażowej, przyda się przy szybkim namierzaniu obiektów. Przygotowałem sobie graty do szkicowania. Niestety na bloku technicznym czarnym nie chcą rysować ołówkowe kredki:) a miałem taką ochotę porysować, plus nie wiem jak rozwiązać kwestie oświetlenia bloku, żebym widział co rysuje, kupić tą czerwoną latarkę? Pomyślę.
  19. Tylko czy mama będzie miała dość siły by nosić te mebelki? Mówię o Dobsonie 8". Kilkanaście kilogramów to waży. Jeżeli było by komu jej to wynosić to jak najbardziej dobra propozycja.
  20. Sto lat sto lat sto lat sto lat niechaj żyją nam... Sto lat sto lat sto lat sto lat niechaj żyją nam... Niech żyją nam... niech żyją nam W zdrowiu szczęściu pomyślności niechaj żyją nam... Sto lat Pany
  21. Świąt ciąg dalszy:) Przyszedł ortho 25 mm:) Zapowiadają się ciekawe obserwacje

    1. jolo

      jolo

      Jakiej firmy ten okular zanabyłeś? :) 

    2. lolak89

      lolak89

      Vixenik:) kupiłem również czarny blok rysunkowy i kredki:) będę się bawił w rysownika, jak dziecko:) Możecie oczekiwać pierwszego rysunku z dziś

  22. 1. Data: 20.06.2017 Obserwacja: 21:10 - 21:45 Warunki: przelotne deszcze po upalnym dniu, masa chmur. Sprzęt: Mak 127 + Ortho 12,5 Jakże to był piękny dzień:) O godzinie 11:00 dostałem sma, że Vixen Ortho 12,5 mm czeka na mnie w paczkomacie. Tak jak ciężko mnie wyciągnąć z przed komputera w pracy tak z miejsca wstałem i znalazłem sobie jakąś pracę wyjazdową aby tylko móc podjechać do okular:) Cudny kawałek szkiełka, z podniecenia wziąłem go nawet na obiad po powrocie z pracy i pokazywałem żonie, mówię " patrz jakie cudo, jaki ciężki". Tak się cieszyłem a tu kicha, chmury wszędzie, do tego deszcz no ale to normalne jak się coś kupi nowego do tego hobby. Na szczęście wieczorem popatrzyłem na meteoblue i zobaczyłem formującą się dziurę w chmurach. Szybka akcja, teleskop na balkonie i faktycznie na zachodzie trochu się przejaśniło. Tuba chłodziła się może 10 minut, nie mogłem sobie pozwolić na więcej wiedząc, że zaraz znowu będą chmury. Wkładam cudownego orciaka do wyciągu, celuje w Jowisza i widzę znajomy widok. Jowisz pływał ale to nie dziwne biorąc pod uwagę dzienny upał przemieszany w deszczykiem i moją tubkę świeżo wyciągniętą z pokoju. Jednak dało radę wyostrzyć ale nie ostrość zwróciła moją uwagę a całkiem inne odwzorowanie kolorów w tym orciaku a w poprzednim okularze Zoom SW 8-24. Teraz kolory nabrały "koloru", hmmm kolory nabrały koloru, mistrz wysławiania się. Kolory nabrały nasycenia;) Zdecydowanie lepiej wyglądały pasy równikowe, kolor północnego zdecydowanie się różnił od sąsiedniego plus miał takie ściemnienie na środku pasu i dało się zauważyć pomimo warunków te zgrubienia w pasach. Południowe pociemnienie biegunowe widoczne bardzo fajnie, północnego nie mogłem się dopatrzyć, zlewało się z tarczą planety. WCP widoczna na granicy percepcji. 30 minut obserwacji niestety mnie nie nasyciło, było bardzo jasno, bałem się chmur, chciałem zobaczyć jak najwięcej, do tego komary i muszki. Z jednego jestem zadowolony, z ogniskowej okularu i z jego samego. Bałem się, że 12,5 mm może być za mało do obserwacji Jowisza czy Saturna bo do opozycji Marsa mam zamiar uzbroić się w większego maka plus RKE 8 mm bądź też jakieś ortho. A okazało się, że te 12,5 mm dają sensowne powiększenie, plus w jego małym polu planeta wydaje się większa niż jest w rzeczywistości:) takie odnoszę wrażenie, nie ginie zwyczajnie w olbrzymim polu tylko króluje na środeczku. Czuję też, że jaki teleskop bym nie kupił, ten okular pasuje do każdej ogniskowej, nie ma teleskopów z takim F żeby ten ortho się nie nadawał. Mam nadzieję, że niedługo będę miał okazję sprawdzić go w lepszych warunkach.
  23. Lolak i mak.... mak i Loooolak, Lolak i mak przyjaciele od laaaat.:) Takim śpiewnym akcentem chciałbym rozpocząć temat w którym będę spisywał swoje relacje z obserwacji teleskopem Celestron SLT 127 wiszącym na eq3 Soligor. Oba sprzęty używane ale w niezłym stanie. Może zacznę od początku, od samego prapoczątku:) Nazywam się Łukasz, mieszkam obecnie i będę prowadził 95% obserwacji dokładnie tutaj. Balkon skierowany na południe, czyli idealnie na obiekty US. Chciałbym, żeby ten temat był taką moją formą notatnika, będę tu sobie wrzucał różnego rodzaju wpisy, swoje przemyślenia, wolne myśli które być może w przyszłości dadzą mi możliwość spojrzenia na, mam nadzieję, rozwijanie przeze mnie tego hobby.
  24. No i udało się wczoraj coś podejrzeć, 30 minut niewychłodzonym teleskopem na gorącym balkonie ale jednak:) Orciak przeszedł chrzest bojowy.

    Tylko ciekawe czy płyn do mycia kupiony od jakiegoś optyka się sprawdzi bo strasznie się brudzą soczewki:)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)