Cześć, od jakiegoś czasu próbuję znaleźć sobie intrygujące hobby: kończę studia techniczne, nie mam co ze sobą zrobić a mózg jednak chce się rozwijać. Planowałem zainteresować się krótkofalarstwem, niestety mieszkam w centrum dużego miasta, jestem otoczony wieżowcami, po drugiej stronie ulicy mam komendę wojewódzką policji z silnymi nadajnikami, do tego mieszkam na I piętrze, więc propagacja byłaby zerowa.
Ale zanim w ogóle będę mógł pomyśleć o teleskopie, chciałbym się dowiedzieć, czy wada wzroku może przeszkadzać lub nawet uniemożliwiać obserwacje? Mam wadę -2.5 dioptrii oraz lekki astygmatyzm - ja go nie zauważam, ale jak ktoś zakłada moje okulary to stwierdza problemy z ostrością i geometrią obrazu - więc coś jest na rzeczy. Podobno -2.5 to wciąż mała wada :), ale bez okularów gwiazd nie widzę (poza Słońcem :D).
Prawdopodobnie wybiorę Syntę 8 cali, będę jeździł za miasto - auto jest małe, ale i tak ciągle mam złożoną kanapę, więc powinna się zmieścić.
Nie mniej, martwi mnie wzrok. Proszę o odpowiedź.
Adam