Przepraszam, że post pod postem - chciałem zdać raport z decyzji.
Okazuje się, że jestem samolub i egoista, bo nie pomyślałem, że kobieta w domu też ma głos (wiedzieliście coś o tym panowie?) i na raty to tylko lodówkę lub pralkę, gdyby się zepsuło.
Parafrazując monolog żony: "Mości luby, zawżdy wymyślasz tałatajstwa różnorakie, lecz gdy potrzeba zajdzie prawdziwa, to kota ogonem zwykłeś wywracać! Ani mi się śni, przepadnij!". Zważam na niepełnoletnich astronomów wśród naszych szeregów, bo po prawdzie, to mam kilka siniaków.
Zdecydowałem się więc na zakup gotówkowy, tańszy. Padło na Delta Optical Entry 10x50. Z tego co czytałem na innych stronach, a także tutaj, to opinie są podzielone. Mam jednak nadzieję, że na początek przygody z optyką wystarczy. Przynajmniej na jakiś czas.
Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy udzielili pomocy.
Bywajcie zdrów, do zobaczenia w innych zakątkach forum, no i życzę czystego nieba