Skocz do zawartości

Paweł Sz.

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 999
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    43

Zawartość dodana przez Paweł Sz.

  1. Właśnie wróciliśmy, był jeszcze @Michał Sz.,od 22 były świetne warunki, wcześniej tlił się cirrus, ale zgodnie z prognozą odleciał na południe 🙂
  2. No to może dlatego nazwali ją biedakiem 🙂 Ale faktycznie, wczoraj patrzyłem na nią w 10" + es 20mm 100 stopni i wyglądała średnio (jak "plejady" przez teleskop - brak kontekstu), w lornetce o wiele lepiej przez bardziej urozmaicone tło 😉
  3. Idąc tym tropem to musiałbym chodzić jak niewidomy skoro obserwuję lornetką 😄
  4. Nie wnikam we wzory i matematykę, niestety nie moja bajka, jak widzę to zamykam oczy, ale tutaj faktycznie chyba muszę się poświęcić 😉 Natomiast po 1,5h to u nas był koniec obserwacji, podczas gdy u Ciebie dopiero pełna adaptacje, może tutaj leży główna przyczyna 😄
  5. Udało ci się dostrzec warkocz? Obserwowałem pod ciemnym niebem kometę też 8go lutego, ale warkocza nie było widać w żadnej konfiguracji okularów razem z GSO 10", a było nas kilka osób 😄 ps. sam rysujesz? bardzo fajnie wyglądają te szkice
  6. 08.02.2023, Folwark Sulejewo i Mosina Minął zaledwie tydzień od ostatnich obserwacji i bezchmurne niebo znów ukazało blask gwiazd nad naszymi głowami. Chłopaki wybrali się na Folwark dość wcześnie, bo gdy dojechałem przed godziną 21 mogłem co najwyżej obejrzeć pakowanie sprzętu. Całe szczęście Thomas się nade mną zlitował i wyciągnął jeszcze na chwilę pierwszy lepszy okular, aby pokazać mi kometę C/2022 E3 (ZTF) w swoim GSO 10”. Kometa prezentowała się jako jasna kulka z dobrze widocznym jądrem, które okalało dość spore pojaśnienie. I to by było na tyle jeśli chodzi o Folwark - jako że nie lubię sam siedzieć po ciemku na polu wróciłem na przydomowe podwórko i tam rozpocząłem obserwacje lornetą. Niebo było bardzo przyzwoite, zamontowałem APM 25x100 ED na statyw i wycelowałem od razu w Woźnicę. To tutaj tej nocy wędrowała kometa, która prawie muskała gwiazdę Al Kab. Widok był bardzo podobny jak w 10”, z tą różnicą, że skala obiektu była nieco inna. Jeśli chodzi o jakikolwiek detal - bez większych różnic. Nagle przypomniałem sobie, że dwa dni wcześniej miała miejsce koniunkcja z inną kometą, a dokładniej z C/2022 U2 (Atlas). Jako, że znajdowała się niedaleko postanowiłem ją namierzyć. Odbiłem nieco w górę zaliczając gromadę otwartą NGC 1778, następnie gwiazda Mu Aur i… nic. Ciemność, widzę ciemność. Mogłem przecież zacząć od sprawdzenia jej jasności. Mag 16.3 to raczej wyzwanie nieco innego kalibru… Odbiłem do M36, M37 i M38. Klasyki jak zawsze dobrze się prezentują. Tego wieczoru moim głównym celem były jednak inne obiekty. Dwie niewielkie gromady, które nie dawały mi spokoju po ostatnich obserwacjach. Zupełnie przypadkiem zauważyłem je w atlasie, ale jeszcze nigdy nie miałem okazji ich oglądać. Poor Man's Double Cluster (Podwójna gromada biedaka - kto i dlaczego ją tak nazwał?!), czyli NGC 1807 i NGC 1817. Na zdjęciach niczym miniaturowa wersja Gromady Podwójnej w Perseuszu. Zacząłem od Aldebarana przy okazji spoglądając na Hiady i NGC 1647. Za kolejny punkt odniesiena obrałem Omicrony Oriona. Potem 11 Ori, 15 Ori i są. Dwie charakterystyczne, niewielkie, ale dobrze widoczne gromady otwarte. Jedna swoim kształtem przypominała nawet NGC 457 (Owl Cluster) w Kasjopei - lecący ptak, czy też może ufoludek? W każdym razie w NGC 1807 udało mi się naliczyć około 10 gwiazd. W NGC 1817 już nie było tak „obficie”, ale nadal ciekawie. Widok przypadł mi do gustu, podejrzewam, że przy okazji kolejnych odwiedzin w konstelacji Byka będzie to mój stały punkt wieczoru pod nazwą Mała Gromada Podwójna. Na zakończenie tej krótkiej sesji obserwacyjnej zaliczyłem także Mgławicę Krab M1, Mgławicę Oriona M42 i pobliską M78 razem z NGC 2071. W okolicy Syriusza wpadła M50, M41, M46 i M47 i jak zawsze - Zimowe Albireo. Wisienką na torcie był garbaty Księżyc ukazujący liczne formacje w okolicy terminatora. Po spakowaniu lornety jeszcze przez kilka minut wpatrywałem się w gwieździste niebo nieuzbrojonym okiem, widok jaki uwielbiam i jakiego tej zimy mi często brakowało. Do następnego razu! Pozdrawiam, Paweł
  7. Przecież ja nawet nie wiedziałem, że jest pogoda, to był spontaniczny wypad 😉 Dopiero jakoś po 19 Adrian napisał wiadomość, że jest chętny (jako jedyny) i chwilę potem byliśmy już w drodze, nie w głowie mi było informowanie całego forum o tym fakcie 😄
  8. Byliśmy dziś z @Black Star, warunki bardzo fajne, po około 2h sprzęt zaczął zamarzać 🙂 Pamiątkowe zdjęcie:
  9. Zlot coraz bliżej, więc pozwolę sobie podbić wątek 🙂
  10. @[email protected] na wiosnę planuję zlot w Zatomiu, może też się skusisz? 🙂
  11. Fajna relacja, mam tylko pewien problem z wizualizacją M46 i M47, w lornecie 25x100 z polem około 2,7 nie ma opcji, aby obydwie zmieściły się całe w polu widzenia, tym bardziej wątpię, aby były całe razem widoczne w x34 z jeszcze mniejszym polem. Dwa obiekty widzę dopiero całe w okolicy x16 🙂 Masz też chyba błąd, bo NGC 2335 jest obok NGC 2343, a nie NGC 2345 (ta jest o wiele dalej). Rozeta kiedyś pod miejskim niebem też mi pokazała delikatne pociemnienie w tym miejscu. Natomiast w szerszym polu pod ciemnym niebem można już wyłuskać całą otoczkę, nawet bez filtra. Co do ciemnego nieba typowo na wsi to osobiście nie lubię jeździć w pojedynkę w takie rejony, także szacun, zapewne w końcu sam się przekonam 😉 Wnioskuję, że z lornety jesteś zadowolony?
  12. Znów siejecie defetyzm 🙂 Moje obserwacje komety tydzień temu:
  13. 02.02.2023, Mosina Na obserwacje komety C/2022 E3 (ZTF) musiałem poczekać aż do początku lutego. Pomimo, że zagościła na niebie o wiele wcześniej, przez ciągłe zachmurzenie nie miałem możliwości, aby ją dostrzec przez jakikolwiek sprzęt. Zupełnie niespodziewanie w czwartkowe popołudnie pojawiło się spore przejaśnienie. Pomimo, że tej nocy na niebie gościł Księżyc i to niemal w pełni, obserwacje komety okazały się całkiem udane. Najpierw udałem się na pobliską polanę z lornetką APM 10x50 ED. Pierwszy strzał w okolice Oriona i zachwyt mgławicą w szerokim polu. Potem Syriusz, M50, M41, M46, M47, a na deser Zimowe Albireo, czyli przepiękna gwiazda podwójna 145 Cma. Po raz kolejny przekonałem się, jak dobre obrazy dają lornetki APM. Gwiazdy wyraźnie rozdzielone, kolory nasycone, widok którym chce się delektować. No dobra, ale czas na kometę. Przeleciałem do Capelli w Woźnicy, a potem odbiłem do konstelacji Żyrały. Położenie komety tego wieczoru nie sprzyjało obserwacjom lornetkowym. Okolice zenitu to dla lornety prostej (a w zasadzie jej użytkownika) nie lada wyzwanie. Dotarłem do gwiazdy podwójnej Beta Cam, przy której znajdowała się kolejna para o nazwie 11 i 12 Cam. W tych okolicach byłem chyba po raz pierwszy. Gwiazdozbiór Zyrały nie jest obszarem, gdzie często zaglądam. Jednak te dwa układy podwójne w jednym polu widzenia po prostu mnie urzekły. 11 i 12 Cam kolorystycznie są wizualną ucztą i odtąd jakkolwiek dziwnie to zabrzmi będę nazywał ten układ Safari Albireo (na cześć obecności Żyrafy) 😉 12 Camelopardalis. (2022, October 24). In Wikipedia. https://en.wikipedia.org/wiki/12_Camelopardalis Rzut oka na mapę i zdaje się, że jestem o krok od komety. Tak, wystarczyło delikatnie przesunięcie w prawo, aby w pole widzenia wskoczyła niewielka puchata kulka. Kometa wyglądała jak typowa gromada kulista w małej lornetce. Nie udało mi się zobaczyć żadnego warkocza, czy też wywnioskować kierunku przemieszczania się obiektu. Całe pojaśnienie było niewielkiego rozmiaru, w lornetce 10x50 raczej równomierne rozłożone, gdzie jądro w żaden specjalny sposób się nie wyróżniało. Mimo to ucieszony, że w końcu udało mi się zobaczyć kometę wróciłem na chwilę do domu po lornetkę APM 16x70 ED. C/2022 E3 (ZTF). In Wikipedia. https://pl.wikipedia.org/wiki/C/2022_E3_(ZTF) Nie tracąc czasu od razu wycelowałem w „gwiazdę” wieczoru. Tym razem była zdecydowanie większa, do tego rozłożenie jej jasności uległo zmianie na plus. Po jednej ze stron było widać bardziej świecący fragment, a tuż za nim delikatne jasne rozmycie. Żadnego z warkoczy nie byłem w stanie dostrzec, ale taki kształt wyraźnie sugerował kierunek przemieszczania się komety przez nasze kosmiczne podwórko. Czasami miałem wrażenie, że od spodu przebija jakaś gwiazda, ale nie - to było po prostu wyraźne, niemal punktowe jądro z otoczką w postaci komy. Lornetka 70 mm zrobiła swoje. Pobliskie 11 i 12 Cam wyglądały tym razem jeszcze lepiej, ale nim się obejrzałem na około znów zaczęły pojawiać się chmury. Zwinąłem sprzęt i udałem się po lornetę APM 25x100 ED. Gdy wróciłem chmury były już praktycznie w zenicie i z każdą sekundą zabierały coraz większy kawałek nieba. Jednak nie zamierzałem się poddać. Pamiętając położenie komety wycelowałem w okolice gwiazdy Beta Cam - wtedy okazało się, że chmury są raczej jak mgła, przez którą „coś tam” jeszcze widać. Pozwoliło mi to wykonać przeskok po gwiazdach, aby ustawić pole widzenia lornety dokładnie na wprost komety. Warstwa chmur nie odpuszczała, ale czekałem cierpliwie, aż kolejna „dziura” pojawi się w tym miejscu. Po około 15 minutach przyszła nagroda, niewielkie przejaśnienie pozwoliło przez kilka minut cieszyć się widokiem C/2022 E3 (ZTF) w lornecie 100 mm. Czy ten widok mnie urzekł? Nie do końca. Muszę przyznać, że kometa wyglądała bardzo podobnie jak w 16x70. Oczywiście była większa, ale pod względem obrazu nie było już takiego przeskoku jak z 10x50 na 16x70. W 25x100 nadal była jasna i wyraźna, ale brakowało jej gwiezdnego otoczenia w szerszym polu, które można było ujrzeć w 16x70. Pewien kontekst i bardziej rozległa perspektywa dodawały po prostu smaku, nawet jeśli nie było widocznego warkocza. Niestety, ale chwilę później szara kołderka pokryła już niemal całe niebo uniemożliwiając jakiekolwiek obserwacje. Spakowałem sprzęt i wróciłem do domu, delektując się w myślach zapamiętanymi widokami. Kolejna kometa zaliczona. Do następnego razu! Pozdrawiam, Paweł
  14. @piotrfie szkoda, że nie napisałeś że będziesz, jak zajechałem po 20 chłopaki się już pakowali, a sam na polu stać nie lubię, więc wróciłem i obserwowałem spod domu. Gdybym wiedział, że będziesz z pewnością bym został 🙂 Musisz pisać, że się wybierasz 😉
  15. Wschodzi o 20, ale o 19 nie dam rady 😉 a do której będziesz? Mógłbym być około 20 😉
  16. Na jutro chyba jakaś szansa, może polowanie na podwójne itp.? 🙂
  17. Wczoraj zaliczyłem w końcu kometę w trzech wydaniach, obserwacje w lornetkach 10x50, 16x70 i 25x100. Najlepszy widok w 16x70 😉 Puchata kulka, ale widać wyraźne pojaśnienie jądra po jednej ze jej stron sugerujące kierunek przemierzania wszechświata 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)