Skocz do zawartości

Bartek M.

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi dodane przez Bartek M.

  1. 52 minuty temu, Damian P. napisał:

    ale w razie gdyby jednak filtr miał się lekko ustawić pod minimalnym kątem do toru optycznego, to przypomniało mi się, że jest coś takiego jak Blueshift. Ja tego nie ogarniam, ale tylko coś mi się obiło, że jeśli światło nie pada pod odpowiednim kątem, to taki filtr może nie pracować prawidłowo.

    Nie powinien obrócić się, ale nie mniej pomyślę, aby na 100% siedział zawsze równo.

    54 minuty temu, Damian P. napisał:

    Czy będą jakieś punkty (przeskoki?) podczas kręcenia, które zasygnalizują w ciemności, że dany filtr trafił idealnie w tor optyczny?

    Tak, przesuwając palcami te wypusty powinnyśmy poczuć jak zrównują się geometrią z takim samym, sztywnym zarysem obudowy. Wtedy osie optyczne pokrywają się.

    Zastanawiam się, czy dodać tam jakieś cyferki czy litery A, B, C, D, E, dla rozpoznania filtra. Jednak z drugiej strony takie ślepe testy, to mogłyby wiele pokazać i zaskoczyć.. :D.

    kolo4.thumb.JPG.fe1dccae38bc46bd58868cb948e88784.JPG

     

     

  2. 37 minut temu, Damian P. napisał:

    Przestrzeń na filtr, to jak zrozumiałem 10mm. Czy jak filtr ma przykładowo 7mm, to nie będzie w środku latał? Pewnie chodzi o ten filc

    Nie powinien, bo filc powinien dawać lekki wcisk. 7mm to dużo i filtr zamknięty w obudowie może się pod wpływem drgań lekko przemieścić, ale nie ma gdzie wypaść, bo jest zamknięty z obu stron. Jednak pomyślę o jakiejś wardze, aby blokować ruch. Natomiast nie zdoła się przekosić, bo ciasna geometria nie pozwoli mu na to. Jednym słowem będzie git. Natomiast myślę, czy nie dać filcu w 2-3 punktach, aby nie rysować przypadkiem jego obudowy.

     

    37 minut temu, Damian P. napisał:

    Drugie pytanko dotyczy wkładki na 1,25". Czy miałaby ona inną grubość? Nie wiem ile wysokości mają filtry 1,25", bo takich nie mam

    Mam takie UHC i mają 7mm, to pewnie jest jakiś ogólny trend. Natomiast ten 11 mm wymagałby nowej tarczy. Z drugiej strony to koło nie nadaje się na filtry 1,25 choćby z tej racji, że okular 1,25 cala ma 22mm osadzenia vs 39mm dla 2". Filtr byłby zbyt daleko od okularu i może byłby efekt winetowania. Trudno mi powiedzieć, bo nie jestem biegły w stożkach optycznych.

    Finalnie dla fitrów 1,25 trzeba byłoby mieć osobne koło 12mm z osobnym kołnierzem 1,25 o długości ok 23-24mm.

    Natomiast to koło 2" można użyć z okularami 1,25 i tę stronę to działa.

    37 minut temu, Damian P. napisał:

    I jeszcze odnośnie wkładania okularu. Czy będzie on spierał się na własnej obudowie, która dojdzie do tego noska koła, czy może na samym dole, tuż przed filtrem, również będzie jakaś krawędź blokująca?

    Dobra uwaga, co do opierania na dole! Co dwie głowy, to nie jedna! 🙂 Przewidywałem tylko oparcie o górną krawędź, jak jest wszędzie. Natomiast dolne oparcie to dobry pomysł, bo w razie zbyt długiego noska okular lekko wystawałby, ale uniknął kolizji z tarczą i filtrami.  Mam tam przewidziane 2 śruby u góry i jedną na dole noska, więc i tak siedziałby stabilnie.

    Dodam ten uskok i dzięki temu można zaoszczędzić 1 mm 🙂

    • Like 1
  3. Jak obiecywałem, prezentuję swój koncept.

    Muszę przyznać, że to koło rozbudziło moją wyobraźnię, bo nawet nie wiedziałem, ze taki bajer istnieje! Ostatnio szamotałem się tylko z jednym filtrem i 3 okularami i już miałem dość tych podmianek. Co dopiero będzie jak dokupię inne filtry - wtedy ta kombinacja zabije cały czas obserwacji. Dodatkowo, niedługo będę miał newtona, więc wszystkie powyższe rozważania wziąłem sobie do serca, aby zrobić raz a dobrze i z jak najmniejszym dystansem. Przejdźmy do konkretu.

    Przede wszystkim sztywność, czyli osadzenie okularu łączy się z osadzeniem w wyciągu poprzez trzy, możliwie krótkie, ramiona z tulejami dystansowymi - wszystko skręcone śrubami na sztywno.

    Następnie pomiędzy nimi będzie obracać się koło z 5 otworami na filtry 2 cale (lub z wkładką pod 1,25). Koło ma 10 mm wysokości i zagłębienia pod palce, aby łatwo wkładać i wyjmować filtry. Uwaga - nie ma żadnego gwintu! Tenże opiera się na małej wystającej krawędzi blokując "wypadanie".  Ścianka boczna filtra będzie przylegała ściśle do otworu, a z jednej strony wstawię przyklejony filc. W ten sposób filtr będzie się fajnie trzymał. Już to przerabiałem w innym projekcie i było ok.

    Samo koło będzie pomiędzy tarczami na styk, z minimalnym luzem pozwalającym na obrót za pomocą wystających ramion.  Druk 3D ma to do siebie, że powierzchnie dolne pokryw od strony stołu drukarki będą gładkie i bardzo równe, zatem koło powinno się kręcić płynnie pomiędzy nimi, niemal na ciasno.

    Zastanawiam się nad penetracją wilgoci i roszenia, ale nie sądzę, aby w ciągu 2-3 h obserwacji filtry coś złapało, ale może się mylę. Będą na styk z 0,1mm prześwitem i w dodatku przykryte "odrośnikiem" w formie dużej pokrywy z obu stron. Patrzyłem na rozwiązania z aliexpress i tam są szczeliny boczne dla dużego pokrętła, więc moje rozwiązanie nie wiele się różni w sensie dostępu wilgoci.

    I najważniejsze, czyli wymiary.

    Koło z filtrami ma 10mm wysokości, a sztywne osadzenie do wyciągu 6mm, czyli razem 16mm.

    Długość tulei okularu 2 cale ES, jak podawał Damian, to 39mm, ale podobno mogą być dłuższe, czyli dałem 41mm.

    Ostatecznie, gdyby to przenieść na rysunek wyciągu, to całość osadzenia odpowiada 16+41 mm = 57mm długości 2-calowego "extendera"

     

    kolo2.thumb.JPG.3444c6907d60e8837326f94566d4af5c.JPG

    kolo1.thumb.JPG.0dd39481235af095264276ad67ad33af.JPG

     

    kolo3.thumb.JPG.e4de2bda2b1c4719456ab8152bb47abb.JPG

    kolo-wym.jpg.de6783864c7053b35a5ecdfc84856193.jpg

     

    Jak ktoś ma krytyczne uwagi co do powyższej konstrukcji, to bardzo pilnie proszę o wpisy ;), bo w przeciwnym razie przy milczącej zgodzie naciskam wielki czerwony przycisk "drukuj" :)))

    • Like 1
    • Thanks 1
  4. Z Twoich wyników pomiarowych na wyciągu wynika, że jeśli chcesz na tym samym kole z filtrami 2 "używać okularów 2" i 1,25 z redukcją, to maksymalny obszar designu od końca wyciągu do końcówki filtra od strony okularu musi być max 24mm.  Oczywiście jest to na styk i lepiej mieć z 5mm zapasu, wiec efektywny design musi się zmieścić na 19mm.

    Filtry mają pewnie ok max 10mm wysokości, więc da radę zrobić koło, czy cokolwiek innego, aby używać także okularów 1,25".

  5. 4 minuty temu, Damian P. napisał:

    Najbardziej mnie zdziwiło po prostu, że nie ma dostępnych kół pod wizual, które są stosunkowo wąskie i mają maksymalny dodatkowy tor grubości obudowy.

    Astronomia amatorska w wizualu utknęła chyba gdzieś w latach 90 tamtego wieku, a może i dużo wcześniej. Nikt już nad tym głębiej nie myśli i nie rozwija, inżynierowie zawinęli się dawno w inne branże i tylko marketing o nas pamięta i liczy kasę za dodatkowe akcesoria bezużyteczne w 90% innych zastosowań 🙂

    Ostatnie pytanie, bo nie mam okularu 2 cale, jaka jest długość tej metalowej szyjki w ES?

    Fajnie byłoby mieć metalowe, ale spokojnie, dobry wydruk 3D jest wystarczająco sztywny i mocny. Na razie nic nie kupuj przez kilka dni. Moja spaczona astronomią wyobraźnia wykluwa właśnie kolejne pomysły i widzę 99% realności w wykonaniu. Lubię takie wyzwania, tym bardziej, że fajny to bajer i też chciałbym to mieć:)

  6. 7 godzin temu, Paweł Sz. napisał:

    Prawda jest taka, że musisz szukać pod siebie. I tak nie znajdziesz idealnej lornetki, po prostu kup taką, która ci najlepiej odpowiada i daje najwięcej radości.

    Ja już dawno przestałem analizować poszczególne cechy. Najważniejsza jest dla mnie jakość obrazu, a ta w lornetkach APM (seria ED) mi w zupełności wystarcza, więc nie szukam dalej a wszelkie wady im wybaczam 🙂 

     

    Zgadzam się w pełni, poza tym, że jakość obrazu nie jest absolutnie najważniejsza 😉 

    Miałem ostatnio okazję popatrzeć na niebo wszystkimi moimi lornetkami, bo porównywałem swój najnowszy nabytek 10x56 z 8x42, 16x56 i 25x100. 8x32 i 7x35 nawet nie brałem.

    3 pierwsze z ręki. Oczywiście im większe powiększenie, tym lepiej widać szczegóły, to nie ma co pisać. Tutaj bardzo ważna jest granica 10x. Każda 6-8x zda egzamin, bo drgania małe.

    10x daje już dużo denerwujących zygzaków. Tutaj zaczyna się liczyć sposób trzymania (dachówki są lepsze dla mnie) i osadzenie okularu na oczodole. Podpieram lornetkę na kości brwiowej i to daje naprawdę znaczącą poprawę stabilności. Dzięki temu mogę chwilę wytrzymać nawet z 16x56 i wyłapać trochę szczegółów. Nie mniej 16x to już statyw i koniec.

    Z racji drgań i pola widzenia należy też przyjąć, że lornetki 6-8x są do przeglądu nieba, czyli można płynąć jednym ciągiem po niebie trzymając w rękach. Natomiast 16x i więcej, to już są do celowania. Trzeba wiedzieć gdzie celować, bo beztroskie czesanie nieba z lornetką na statywie ( o rękach zapomnij) to już udręka dla szyi i pleców. A co z 10x? Dla mnie osobiście są tylko do krótkiego przeglądu. Jak się ręce zmęczą, to obraz lata okropnie. Tutaj ważny jest chwyt i podpora na oczach.

    Czy lornetka może dawać więcej i mniej radości pomijając samą jakość obrazu? Tak! O podparciu na oczodołach już pisałem. Kolejna ważna sprawa, to "mroczki", czyli z ang blackouty. Nagłe pociemnienia, jak oko nie trafi idealnie w ognisko lornetki. Są lornetki, w których ciężko to wyłapać i te są wspaniałe. Jednak są też takie, że trudno jest się wcelować i kiedy skanujemy niebo, delikatnie ruszajac lornetką i oczami, te mroczki nagle pojawiają się. I to jest niefajne, wręcz uprzykrza cały odbiór. Ten problem tyczy się głównie dachówek i na szczęście niewielu modeli.

    Są jeszcze deformacje obrazu, kiedy przesuwamy się po niebie. Tak mam z Aculonem 7x35. Lornetka fajna, z wielkim polem i nawet fajnymi gwiazdkami (jak za tę cenę) ale męczy mnie w niej efekt kuli - gwiazdy nie przesuwają się idealnie po prostej, lecz po lekkim łuku. Co ciekawe za dnia aż tak bardzo to nie przeszkadza i w sklepie można to przeoczyć.

    Reasumując, idź do sklepu, spotkaj się z kimś w okolicy i popatrz przez kilka lornetek. Sam zobaczysz jak różnie jest z odbiorem obrazu i jak leżą przy oczach. Mam lornetkę 8x42, która nie zapiera dechu w piersiach, jak 16x56 czy 25x100, ale najbardziej ją lubię, bo jest najwygodniejsza, ma wielkie pole widzenia i taką łatwość patrzenia, że to po prostu sam relaks. Natomiast 10x56, pomimo, że gwiazdki lepsze, punktowe, to takiej przyjemności już nie daje.

    Kiedyś też szukałem taniej lornetki i pamiętam jaką przepaść obrazu miała tania Lidletka za 100zł, a taki Olympus DSP I za 260 zł (chyba już ich nie produkują). Akurat przy tanich jest największy rozstrzał jakościowy i można się mocno zdziwić różnicami w obrazie.

     

     

    • Like 3
  7. 2 godziny temu, Remigiusz_M napisał:

    Chylę czoła – zarówno za pomysł, jak i schludne wykonanie. Obrotowa podstawa to faktycznie byłoby świetne usprawnienie (ale ja Cię nie podpuszczam 😁).

    Dziękuję! Z tą schludnością to mi ciężko, bo zawsze stawiam na praktyczność i wszystko mam kilka razy podziurawione. Tutaj starałem się faktycznie jak najładniej 🙂

    Obrotowa podstawa ma tą zaletę, że można pozbyć się zupełnie sterowania silnikiem i obracać montażem jak... Dobsonem.

    Wszystkie duże Newtony tak się obracają i nikt nie narzeka na brak mikroruchów:) Sam raz miałem w rękach GSO10 i było spoko nim kręcić na dużych powiększeniach.

     

    • Like 1
  8. Po projekcie komfortowych obserwacji lornetkowych z bino-leżakiem nadszedł czas zmierzyć się z zupełnie innym wyzwaniem, czyli wygodnymi obserwacjami długim refraktorem.
    Do tej pory korzystałem z krótkiego SW 102/500 na AZ3, ale kiedy założyłem Bressera 102/1350 to wymiękłem zupełnie.


    refy.png.56cd804e41f1d2832aaca43fd79948ad.png
    Wygoda operowania takim sprzętem jest wg mnie żadna. Człowiek jakoś dziwacznie pochylony, ręce szukają gdzieś daleko pokręteł na mikroruchy….  koszmar.
    Jedna sesja z kilkoma obiektami i moje plecy pamiętały ją dłużej niż oczy :)))
    Widziałem krzesełka regulowane, ale to nie tędy droga.

    Pomijam sprawę drgań, bo oglądanie na AZ3 jest po prostu niemożliwe, teleskop stale drga. Z opisów na forach wynika, że przy długich refraktorach problem drgań jest ogólnie upierdliwy, co nie dziwi zważywszy na długie ramię i momenty z tym związane.

    Na pewno są jakieś specjalne montaże- pomyślałem.
    Odpaliłem internet i wrzucałem różne hasła typu “long refractors mounts” itp, przeszukując fora CN, AS, FA i inne. Jednak zawsze dostawałem tylko znane obrazki:
    długi refraktor zawieszony na trójnogim statywie, skierowany pod jednym kątem w niebo..
    Nie ważne, czy montaż AZ czy EQ, komfort dla mnie tragiczny.
     

    refy4.png.fc4b48769674dffc2aeb7040c927f833.png

    Zastanawiam się, jak sobie ludzie radzą z obserwacjami na takich refraktorach?
    Obserwują tylko w zakresie 20-40 stopni i koniec, bo okular wali w ziemię albo trzeba przynieść drabinę? W sumie mało fajna sprawa.
    W sumie mało fajna sprawa.

    Tyle wieków i rozwoju techniki, a wciąż tylko statyw?
    Pewnie coś ktoś wymyślił, ale nie mogłem nic znaleźć w internecie.

    W takim razie trzeba coś zaprojektować samemu 🙂


    Założenia projektowe:

    Podobnie jak w przypadku bino-leżaka, najpierw musiałem zdefiniować (czysto subiektywnie) co to znaczy obserwować wygodnie refraktorem.
    Oczekiwania są takie, że siedzę na krześle i podnoszę w naturalny sposób głowę, a okular i refraktor podąża za mną.
    Sterowanie musi być pod ręką i mam tylko rozkoszować się widokami bez zbędnej gimastyki.
    Usiadłem zatem z refraktorem i zasymulowałem wygodny dla mnie ruch głową.

    rotation-check.thumb.PNG.05468f8f43da6d5ca377bec6b991e81c.PNG

    Wygląda na to, że środek obrotu refraktora jest gdzieś poniżej brody. Można zatem naszkicować zarys montażu z takim punktem obrotu:

     

    ref-mount2.PNG.65d6b630cad7f4b0446102fb5e65db5d.PNG

     

    Teleskop umieszczamy na belce z punktem obrotu na zielono. Następnie potrzebujemy podporę pod belkę teleskopu, która jednocześnie podnosi go w górę ruchem liniowym..
    I właściwie mamy już montaż!

    Teraz stabilność, czyli drgania.
    Już z powyższego rysunku widać, że tworzymy trójkąt sił jak w kratownicy. Kiedy dodamy podparcie teleskopu także w trójkącie (rysunek niżej), to stabilizujemy jego ruchy boczne. Tego właśnie najbardziej brakuje w tradycyjnych montażach AZ/EQ.

    Do tego dodajemy trochę sklejki, która usztywnia geometrię profili i wytłumia drgania.
    Finalnie cały montaż z teleskopem wygląda tak:

    ref-ee.png.19d1b606452bc7c52eba408c161d0952.png

    Pozycja złożona pionowa i pozioma do samochodu:

    ref-transport.png.d6e7c4b31360c1cafaeab23fea5fdec3.png

     

     

    OBSERWACJE I STEROWANIE.

    Ruch pionowy teleskopu jest na bazie silnika DC12V z przekładnią 530 rpm, momentem 0,83 Nm i śrubą trapezową TR10x2. Sterowanie z regulatorem PWM.
    Mam szybkie i powolne ruchy, aby skorygować uciekający obiekt w okularze na powiększeniu 200x.

    Masa teleskopu ma pomijalne znaczenie w kontekście drgań, liczy się tylko moment obrotowy silnika, aby dał radę podnieść refraktor.
    Wrzuciłem testowo 10 kg na sam przód belki teleskopu i szło gładko. Tyle mi wystarczy.
    Obliczeniowo mam dwa razy większy zapas, ale jeszcze nie sprawdzałem.

    Ruch azymutalny ma dwa tryby sterowania.
    Pierwszy, to szybki obrót, czyli siedzę na krześle i obracam szybko ręką cały montaż. (film poniżej)
    Drugie sterowanie, to kółko na silniku z PWM, które powoli obraca montaż. System daje radę na każdej twardej nawierzchni, jak asfalt czy ubita droga - odpada tylko piasek, błoto i trawa.

     

    ref-obserwy.png.eca3fbc07430c5dd1fe3470226e794f8.png

     

    Ogólne wrażenia.

    Sposób obserwacji jest na pewno inny niż na tradycyjnym AZ/EQ.

    Osobiście jestem bardzo zadowolony z użytkowania. Siadam na krześle, schylam lekko głowę i podmieniam tylko okulary, które mam pod ręką i steruje sobie przyciskami.

    Idealny relaks pod domem lub na mojej miejscówce z asfaltem. Żadnego męczenia pleców.


    Nie muszę się też martwić o wagę teleskopu i “nośność montażu”.

    Nieco wolniejsze może jest ustawianie na obiekt, bo silnik pionowy nie jest super szybki (to można zmienić), ale już samo śledzenie na powiększeniach 200x jest porównywalne ze zwykłymi mikroruchami montaży AZ.
    Montaż szybki do rozłożenia i mobilny do auta i teleskop zakłada się łatwo (co widać na filmie).

    Czego więcej chcieć od montażu? Żeby tylko jeszcze chmury rozganiał 😉

     


    Co dalej?
    Gdybym posiadał teleskop o długości około 2m, to posadziłbym wszystko na obrotowej podstawie o średnicy ok 90-100 cm.
    Taka podstawa nie dość, że da nam płynniejszy ruch i możliwość zastosowania napędu (otrzymamy AZ GOTO razem z prowadnicą pionową), to wciąż umożliwi nam wygodną pozycję siedzącą z okularem na wysokości około 1m.
    Ta podstawa chodzi mi po głowie, aby rozstawić się w każdym terenie.

    ref-mount4.PNG.6751412ce89417fb7cf1782ff185c6c8.PNG

    Przy bardzo długich teleskopach powiększyłbym odpowiednio montaż i przyjął już pozycję stojącą.
    Możliwości jest sporo i to jest piękne w projektowaniu!

    Dziękuję za uwagę i mam nadzieję, że nie zanudziłem moimi wywodami o wygodzie obserwacji :)))

    Zapraszam na film z prezentacją.

    Jak coś, to teleskop rozkładam od 0:40, a początek to ten nudnawy wstęp 😉

     

     

     

     

     

     

    ref-obserwy.png

    • Like 7
    • Thanks 2
  9. 1. Gayos - pyra 5
    2. stefanchm - pyra 5
    3. Qbanos - nocleg własny
    4. blazer1983 - pyra 5
    5. Pery-pyra 6
    6. Acidtea - Pyra 1
    7. Thomas - Pyra 1
    8. Polaris - Pyra 1
    9. Maciej - Pyra 1
    10. Micropoint - Pyra 1
    11. Kenny - Pyra 2
    12. Stiopa - Pyra 5
    13. Artir -Pyra 6
    14. Prestoneq - Pyra 4
    15. Virus - Pyra 6
    16. Haze - Pyra 5
    17. Corvus - Pyra 5
    18. Mateusz - Pyra 5
    19. Alien - Pyra 2
    20. jolo - pyra 3
    21. pavelm - pyra 3
    23. Krzysztof G -Pyra 6
    24. Jata5 - Pyra 6
    25. Jarek J. - Pyra 3
    26. Mirek - Pyra  6
    27. Piotr K. - Pyra 3

    28. Noth - Pyra 3

    29. Bartek M. - Pyra 3

  10. 9 godzin temu, Perseus napisał:

    Czy masz jakiś projekt do tego czy tak wszystko z głowy?

     

    Pierwszy zarys projektu powstawał w głowie. Przy każdym projekcie zresztą mam tak, że obróbka designu powstaje w głowie. Jest tysiące analiz, czy zrobić, tak, czy tak. Czy to da się wykonać, czy nie. Czy da radę coś kupić podobnego, czy nie? Czy zamocować to tak, czy tak? Potrzebne jest też pewne minimalne doświadczenie w trzymaniu wkrętarki, czy cięciu czegoś, aby mieć też wyobrażenie wykonalności.

    W następnej kolejności są wstępne pomiary i tutaj siadam na jakiś leżak i mierzę miejsce na nogi, na głowę itp. Kiedy powstaje wstępny koncept, to robię prototyp z drewna. Jest najtańszy i co ważne, odporny i łatwy na ciągłe przeróbki.

    Ciekawostka jest taka, ze kiedyś więcej korzystałem z CAD-a, ale teraz mało. Dlaczego? Bo okazuje się, że w dziedzinie komfortu i ergonomii wymiary są trudne do przewidzenia. W CAD nie widzisz, gdzie ułoży się ręka, jak daleko leży noga i gdzie są oczy w danym momencie. Kilka razy przejechałem się na tym i dałem sobie spokój z CAD. Większość wymiarów i miejsc mocowania była wyznaczana na bieżąco.

    Mam też prostą zasadę, że robię rzeczy z nadmiarem długości/wielkości, aby potem łatwo dociąć, zrobić nowy otwór obok itp. Jest sporo zabawy, prób.

    Najważniejsze, to lepiej 5 razy pomyśleć zanim wykona się jakąś czynność.

     

    • Thanks 1
  11. Godzinę temu, midimariusz napisał:

    Bardzo fajny patent. Szkoda że w sprzedaży nie ma takich leżaków. 

    Dzięki. No właśnie też byłem zdziwiony, jak zacząłem przeglądać kiedyś internet. Sama idea jest banalna, zwykły leżak na obrotowej podstawie i ramie z lornetką. Pomijając tanie i skuteczne rozwiązanie ścisku, wielcy producenci mogli użyć siłownika liniowego, co dla wielu byłoby równie atrakcyjne.

    Myśle, że były takie pomysły w jakiś chińskich firmach, ale zabijała je cena produkcji i marketingu. Zwróć uwagę, jak jest wyceniony żuraw lornetkowy:

    https://www.astroshop.pl/montaze/omegon-montaz-pro-kolossus/p,69882

    https://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/language/en/info/p11317_Artesky-Parallelogramm-Montierung-fuer-Fernglaeser-bis-100-mm-und-Teleskope.html

     

    770 euro za kawałek pomalowanego profilu i kątownika z uchwytem??? I to bez statywu!

    To teraz ile miałby kosztować taki produkt jak mój leżak? Wygodniejszy, mogący dźwignąć lornetkę nawet 10 kg (bez przeciwwagi, którą też można sprzedać klientowi), wszystkomający, nawet siedzenie gratis;). To komplet, którego nawet nie można rozdzielić marketingowo, bo tak nie zadziała. 1200 - 1500 euro? Tylko kto to wtedy kupi... I projekt leci do kosza.

     

     

  12. 1 godzinę temu, Perseus napisał:

    No zaszalałeś z tym leżakiem... teraz to pewnie każdy fan lornet zechce taki pod choinkę 😄 Podziwiam umiejętności co do ATM-u i gratuluje 😉

    Dziękuję!

    Wykorzystywanie istniejących rozwiązań do zupełnie innych celów to jedna strona medalu. Na marginesie, kiedyś moja siostra opowiadała mojej żonie o naszym tacie (lubił majsterkować), że mam to po nim, bo on brał jakiś przedmiot w rękę, pooglądał, poobracał i mówił " ...ooo, a z tego można zrobić to i to..."  🙂 I to jest esencja ATM-u.  Cały leżaczek jest z gotowch części ze sklepu. Wystarczy podjechać do marketu budowlanego i sklepu rowerowego:) Z narzędzi wystarczy piła do metalu i wkrętarka.

    Ale jest jeszcze druga strona medalu, czyli odrzucenie wszystkiego co świat stworzył i skupienie się na tym, co tak naprawdę chcemy osiągnąć. Kopiowanie rozwiązań, nawet wydających się na innowacyjne, może być ślepym zaułkiem. Ten projekt właśnie m.in. na tym polegał. Nie interesowały mnie żadne statywy i żurawie. Wiedziałem z góry, że chcę leżeć wygodnie i skanować całe niebo powolutku, bez odrywania oczu. I z tego założenia wychodziłem z każdym ulepszeniem tego leżaczka.

     

    Tak na marginesie, mam kolejny temat na tapecie, czyli wygoda obserwacji na długich achromatach. To dopiero ciekawe ile wieków świat trwa przy jednym rozwiązaniu.

    • Like 4
  13. 15 godzin temu, WojtekKr napisał:


    Mam ambitny plan noszenia teleskopu z drugiego piętra do auta i jeżdzenia w teren. Boję się trochę punktu rosy i że mnie szybko zniechęci to co wy tu piszecie - ilość czasu na rozkładanie, składanie itd. Byłoby fajnie znaleźć choć jednego kompana do nocnych wyjazdów poza Gdańsk - teoretycznie w pół godziny można być w Bortle 4. Pożyjemy, zobaczymy.

    @Ciekawska i @Mareg - podobają mi się Wasze historie i zazdroszczę dostępu do fajnego nieba 🙂 Jakie są widoki przez taką 25x100 w porównaniu do GSO 10" f/5?

    Mam też akurat 25x100 i raz zdarzyło mi się pożyczyć GSO 10 na obserwacje. Znoszenie z drugiego piętra może po czasie lekko zniechęcać, ale to tylo zależy od motywacji. Natomiast samo wyjęcie z auta i złożenie, to była chwila moment. Nawet nie wiem, czy mniej niż minuta.

    Co do widoków, to nie ma co porównywać. Kocham widoki z dużej lornety, ale rozbijanie gromad kulistych i malutkich gromad, przez GSO, to inna bajka. Warto mieć obie te rzeczy i tylko czas, aby wszystko zdążyć zobaczyć:)

    • Like 4
    • Thanks 1
  14. Także zacząłem późno obserwacje, bo pierwszy przyrząd (ref 102/500) kupiłem zbliżając się do 50 -tki. Jednak szybko przerzuciłem się na lornetki i obecnie bazuje głównie na 25x100. Mieszkam na obrzeżach Wrocławia i na pierwsze obserwy jeździłem najpierw 4-5km dalej, potem 10, potem 15, aż staneło na 40:) W tej chwili nie wyobrażam sobie wrócić bliżej miasta, bo wiem ile już tracę. Wolę obserwować rzadziej, ale dużo głębiej. Nie byłem w Bieszczadach i to moje marzenie, aby w końcu znaleźć czas i wyrwać się. W praktyce mam jakieś 10-12 obserwacji w roku.

    Ostatni rok był słaby, bo wykańczałem dom (roboty jest nieskończoność, bo głupi robiłem sam wiele rzeczy i nawet część mebli), a do tego dzieci w szkole i pilnowanie, aby zrobiły zadania, nauka. Teraz jest trochę lepiej i największym ograniczeniem jest pogoda. Ta niestety jest często beznadziejna, a ja jadę te 40km tylko wtedy, kiedy jest naprawdę ponad 90 % czysto.

    Przygotowuję teraz sprzęt, aby więcej oglądać US i Księzyca spod domu, może jakieś gwiazdy podwójne., Dotąd mniej to mnie interesowało, ale szkoda mi tej bezczynności i chcę wykorzystać dziury w chmurach, aby coś jednak popatrzeć.

    W całym tym hobby znalazłem jeszcze zupełnie inną stronę rozwoju: projektowanie i wykonanie montaży pod lornetki i teleskopy. Lubię majsterkować i w tym się świetnie czuję. Napawa mnie dodatkową radością, kiedy wyciągam potem sprzęt pod niebo i...  działa! 🙂

    Frajdy mam wtedy nawet więcej niż z samych obserwacji.

     

    • Like 6
    • Thanks 1
  15. 15 godzin temu, Mareg napisał:

    W porównaniu do kitowej kątówki lustrzanej kontrast jest dużo lepszy w pryzmacie BBHS na Księżycu i planetach a tło pola widzenia stało się ciemniejsze.

    Czy widok z tego pryzmatu przez okular jest normalny, czy odwrócony, jak przez kątówkę lustrzaną? Czy może jeszcze inaczej?

  16. W dniu 13.07.2023 o 20:43, altair4 napisał:

    Niestety nadal nie daję rady znaleźć wskazanego przez Ciebie asteryzmu liczby "5". Może uda Ci się podać jego dokładniejsze położenie, albo narysuj schematycznie na załączonej mapce?

     

    Znalazłem w weekend, ale jest teraz odwrócona do góry nogami i już nie wygląda tak efektownie jak wiosną. Łatwo ją przegapić i jak wspomniałem nadaje się tylko dla lornetek 25x.

    To region zaznaczony tym celownikiem. Zaznaczona gwiazda nie należy do "piątki", bo Skysafari jej nie pokazuje. Wybrałem ją tylko jako orientację.

    image.thumb.png.3f6d99630f52d12ce7bc2e884d75c165.png

  17. W dniu 9.09.2023 o 16:56, Pertynaks napisał:

    Naprawdę pasjonujący opis. Zaczytałem się.

    Dziękuję bardzo. Prawdziwym dopełnieniem byłby film z reakcjami dzieci. Ten komentarz dziewczynki o pięknym hobby powtarzam teraz żonie, jak idę znowu coś dłubać przy sprzęcie:)

    W dniu 9.09.2023 o 18:23, Artur333 napisał:

    W sumie to trzeba było kupić jakiś duży teleskop i powiedzieć że sama cię do tego zmusiła. Wybacz kochanie, no nie miałem wyjścia 🙂

     

    Dokładnie tak zrobiłbym, czyli kupił jakieś GSO 12 cali i pozamiatane, ale akurat wcześniej zamówiłem już lustro 14 cali, więc nie było sensu, a na większe już nie ten budżet.

    Myślałem na poważnie jeszcze o jakimś ED-ku 120-130mm, ale żona nie łyknęłaby tego. Widziała już dwa 102mm (długi i krótki) i trzeci podobny wyglądem, wzbudziłby duuuże podejrzenie co do zasadności zakupu 🙂

  18. W dniu 20.07.2023 o 10:25, sosna napisał:

    Hej, czy macie może doświadczenie w budowie bino chair? Wydaje się to super patent na stacjonarną miejscówkę, pytanie jak sprawdza się praktycznie. 

    Tak,  mam doświadczenie i za niedługo je opublikuje. Przy czym jest to absolutnie mobilne, bo wchodzi do auta i wazy mniej niż 10 kg.

    Sprawdza się rewelacyjnie, na statywy i żurawie nawet nie patrzę 😛

    Nie mniej, myślę o tymczasowym żurawiu na bazie AZ3, bo fotel ma tę wadę, że nie można oglądać wspólnie tego samego obiektu. 

  19. Wg moich doświadczeń, to tylko lornetka 12-16x, ale za 600 zł będzie ciężko. Tylko używki.

    Z nowych ta takie, aby były w miarę lekkie:

    https://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=25_362&products_id=4047&lunety=Lornetka Orion Mini Giant 15x63 09466e

    https://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=25_350&products_id=6095&lunety=Lornetka Vortex 12x50 Diamondback HD SKU DB 217

     

    Jeśli chodzisz z jakimś kijkiem, to zrobisz z tego monopod, to znacznie ustabilizuje drgania.

    A te lunetki, to omijaj szerokim łukiem. Nawet za darmo, bo szkoda sił taszczyć w plecaku, a obrazy słabe.

  20. Jako rocznik 1972 muszę ze wstydem przyznać, ze na astronomii kompletnie się nie znam. Po prostu lubię się gapić w niebo i tyle:)

    Ostatnio kolega z pracy mówił, że cała rodzina zbierała kasę na 10 cali GSO dla 10-latka, a ponoć już marzy o kolejnym telepie. Wie mnóstwo o kosmosie i jestem absolutnym dyletantem przy nim.

    Gimbaza, nie gimbaza, cieszę się ogromnie, że młodzi zauważają gwiazdy nad głową. Jak ktoś kupił na komunię, czy dzień dziecka, a potem leży w kącie to i tak lepiej, niż jakiegoś xboxa.

    A co do stylu pisaniny, a osobowości delikwenta.... to fascynujący temat, który już poruszali mistrzowie pióra lata temu, zanim powstał internet.

    Wniosek był z tego zupełnie obłędny, bo okazywało się, że ten który tak błyszczał na papierze, był postacią na wskroś nudną i nieciekawą... Tak więc różnie bywa.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)