Skocz do zawartości

Bartek M.

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    180
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez Bartek M.

  1. W pełni się zgadzam 🙂 a przy dostępie do ciemniejszego nieba od razu szedłbym w coś większego 15-16x.
  2. We Wrocławiu akurat w maximum było słonecznie. Przyniosłem do pracy lornetkę 8x42 z założoną folią ND5. Widoki były super. Oglądaliśmy w 6 chłopa. Pierwszy raz korzystałem z tej folii i widok był hipnotyczny. Wiem, że większość z Was narzekała na chmury, ale widok ich płynięcia po tarczy jest po prostu wciągający. Zachwycił mnie nawet bardziej niż samo zaćmienie 🙂 Będę teraz codziennie korzystał z takich obserwacji i przygotuję jeszcze uchwyty pod 16x56.
  3. Potrzebuję takiego do oglądania planet i podziwiania księżyca, więc trochę szersze pole i dłuższe ER niż orciaki potrzebne. Vixen SLV 5mm czy Celestron X-Cell LX, a może coś innego? ES nie chcę, bo mam 11mm i faktycznie szoruję rzęsami.
  4. No i dzieje się! Od kilku dni na obrzeżach Wrocławia market Liroja Marlena o 21 gasi wszystkie światła i ostatni klienci odjeżdżają z parkingu w ciemnościach ? A dwa dni temu wracam z budowy do domu i...ciemne ulice:) Obrzeża Wrocławia pogasiły latarnie przy ulicach, osiedlowe prywatne tylko świecą. Nie wiem jak jest w centrum, bo nie bywam wieczorami. Jeszcze gdyby zaczęli wygaszać częściowo latarnie na wioskach, to nie musiałbym jeździć na obserwy za Oleśnicę. Może trzeba teraz zmienić strategię i wymuszać na władzach lokalnych oszczędności. Jak tamci mogą wyłączać, to dlaczego nie my! Tacy bogaci jesteśmy, czy co burmistrzu? To nową ulicę nam zróbcie, jak mamy kasę... I zaraz zgasną lampy w okolicy...;)
  5. Powoli wyłączają, choć czytałem, że są miasta gdzie zarówno urzędnicy, jak i mieszkańcy ostro protestują i nie wyobrażają sobie, że może być ciemno. Mam nadzieję, że będzie efekt kuli śniegowej i po kilku miastach, zaczną kolejne i kolejne, pomimo protestów. Jak jadę na obserwacje za Oleśnicę, to widzę sporą łunę od oświetlenia skierowanego w górę na zabytki. Żeby chociaż to powyłączali, to może być zauważalnie lepiej. Artykuły z września a winter is coming...:) https://www.bankier.pl/wiadomosc/Prad-Rosnace-ceny-siegaja-do-kieszeni-samorzadow-Zgasna-latarnie-w-miastach-8404245.html https://www.money.pl/gospodarka/wylacza-lampy-uliczne-o-polnocy-samorzad-podjal-trudna-decyzje-6809049297287712a.html http://24klodzko.pl/zamkniecie-basenu-wylaczanie-swiatel-na-ulicach-i-oswietlenia-twierdzy-tej-zimy-klodzko-bedzie-szukac-oszczednosci/
  6. To mnie zmobilizowałeś, bo już pół roku zleciało, jak się przymierzam do takich osłon. Fakt, że Księżyc razi na pełnym otworze. Zastanawiałem się także, czy jest sens wprowadzać dodatkowe osłony przed światłem bocznym. Wiem, że do planetarnych teleskopów ludzie dodają dłuższe tubusy, aby eliminować światło boczne. Chodzi mi o coś takiego, w przypadku tej lornetki:
  7. Ja przyznam się do wielkiego grzechu lornetkowego. Moje dwie mniejsze lornetki często biorę na plażę. Potem widzę na obiektywach mnóstwo drobin piasku, pomimo, że uważam na to. Piasek po prostu fruwa gdzieś, nawet jak nam się wydaję, że powietrze jest spokojnie. Co wtedy robię? Kiedyś na forum lornetkowym, wyczytałem, że jakiś posiadacz nikonów hg, wkłada je pod wodę i po prostu przemywa pod kranem. Robię teraz to samo- odkręcam lekki strumień i zaczynam lać wodę z bliska, a potem obniżam lornetkę, aby zwiększyć siłę wypłukiwania obiektywów. Drobiny piasku znikają jak kamfora. Próbowałem gruszki na powietrze, pędzelka, ale to słabo pomaga na te drobiny, woda jest idealna. Póki co wszystko jest ok, szczelność obiektywów sprawdza się. Potem tylko przecieram delikatną mikrofibrą i jest idealnie czysto. Na szczęście moich obu maleństw nie sprzedaję, bo nikt z forum nie kupiłby teraz ode mnie ?
  8. Sprawy idą ku dobremu ? Jak w sloganie reklamowym pewnej firmy - Cena czyni cuda ? https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28673195,swidnica-w-miescie-zgasly-wszystkie-swiatla-to-pozwoli-zaoszczedzic.html#e=RelArtLink(1)
  9. Dzięki! Konstrukcja wymaga odrobiny dopracowania, bo jest zbyt idealna wymiarowo;) Zauważyłem, że z powodu niedokładności drukarki 3D skrzydełka dolne obudowy filtra napierają lekko na ściany osłony bocznej i powodują, że filtr delikatnie podnosi się do góry. Wcześniej tego nie było, zbyt ulepszyłem;) i poszło w złą stronę. Zmniejszyłem promień tych skrzydełek o 0.2mm i powinno być lepiej. Plik podmieniłem. Jednak wtedy może być za duży luz i spowodować przesuwanie mocowania filtra. Na szybko można po prostu ustawić wszystko docelowo i podkleić, albo przerobić trochę design i zrobić przewężenie w górnej części, aby obudowa filtra wsuwała się z lekkim wciskiem. Możliwości jest mnóstwo i to kocham w projektowaniu ?
  10. Ta lornetka nie posiada mocowania pod filtry, ale na szczęście ma dwie piękne metalowe powierzchnie, które ułatwiają wykonanie sprężystego, łatwo zdejmowalnego zaczepu. Projekt podzieliłem na przyjemne z pożytecznym, czyli część mocującą filtr i drugą - trzymającą obejmę lornetki i będącą osłoną światła bocznego, co akurat przy takich obserwacjach jest szczególnie ważne. Wszystko montuje się prosto na lekki wcisk (do lornetki i filtr). Konstrukcja wspornika filtra ma skrzydełka boczne i wysoką prowadnicę, aby pewnie stabilizować pozycję filtra na okularze lornetki. W pierwszej wersji sprzed kilku dni miałem pełną osłonę wokół filtra, ale było to niewygodne, bo aby ściągnąć filtr, musiałem ściągać wszystko. Zrobiłem snapa i teraz filtr tylko wsuwam i wysuwam. Przy oglądaniu bez filtra nie trzeba ściągać jego mocowania. Do oka to nie dotyka i w niczym nie przeszkadza. Indywidualną sprawą jest głębokość/wysokość osłony światła, ale pewnie większość oczodołów jest podobna? Załączam też pliki STL. Uwaga, osłona boczna nie jest idealnie symetryczna, więc jest wersja L i P. To ze względu na różną głębokość oczodołu i góry i dołu. snap_L-25x100.stl snap_P_25x100.stl filtr-25x100_v2.stl
  11. Kilka dni temu użyłem po raz pierwszy filtrów UHC Optolong do APM 25x100 ED. Widoczność była dobra, ale skupiłem się wtedy tylko na M42. To był mój pierwszy raz z użyciem takich filtrów i myślałem, że będzie lepszy efekt "wow", ale i tak było ją lepiej widać. Zbyt zajęty wcześniejszym przygotowaniem oprawek pod lornetkę nie sprawdziłem i nie wiedziałem, że tam niedaleko jest coś takiego jak Rozeta. Ten obszar nieba skanowałem potem bez filtrów i jakoś nie rzuciła mi się w oczy. Wczoraj pojechałem na miejscówkę raz jeszcze, głównie dla Rozety. Niebo było zdecydowanie gorsze, niby bezchmurne, ale coś wisiało w powietrzu i łuny od miast były bardzo jasne. Jej pojaśnienie zobaczyłem dopiero po kilkunastu minutach, jak oczy mi przyzwyczaiły się do ciemności po wyjściu z auta. Nie była taka oczywista nawet w UHC. Jednak myślę, że było to zasługą złego seeingu. Poprzedniej nocy, dla przykładu, byłem oczarowany widokiem Trypletu Lwa, gdzie NGC 3628 pokazywała już delikatnie strukturę, a tymczasem wczoraj nie mogłem tej galaktyki prawie dostrzec. Pogoda skiepściła się, ale mam nadzieję zapolować jeszcze tej wiosny na Rozetkę.
  12. Do jakiej wielkości mag widać u Was gwiazdy na miejscówce? Patrzę na www LP.info i macie tam SQM 21.04. Jeżdżę za Oleśnicę i mam SQM 21.40, i widziałem gwiazdy do max 5.3 mag blisko zenitu. I jestem ciekaw, czy to oczy już stare, czy to jednak prawidłowe wartości przy tym zaświetleniu?
  13. Bartek M.

    Brak pogody

    No nie wierzę! Zamówiłem filtry UHC, które jeszcze nie doszły... Jak przyjdą, to od razu będzie widać za oknem;)
  14. Od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem wykonania jakiejś bocznej osłony, bo zasłanianie światła rękoma było już męczące. Mam od niedawna drukarkę 3D i przyszedł czas na na coś konkretnego. Naturalną drogą mógłby być druk osłonek z TPU, czyli "gumy", ale są dwa powody przeciwko: po pierwsze guma musiałby być idealnie dopasowana i mięciutka, aby mnie nie drażniła, a na to nie mam czasu i kosztów jakie musiałbym spędzić nad idealnym drukiem. Po drugie w zimne noce parują mi okulary od oczu i z tego powodu zdejmuje wszelkie osłony, aby mieć przestrzeń swobodnego powietrza. Tym samym z założenia nie szedłem tą drogą. Musiało to być coś większego wokół okularów i całej twarzy. Zauważyłem, że lornetki z reguły posiadają jakiś fragment stałej, walcowej powierzchni, która może być bazą do zaczepienia się. Są to dobre punkty zaczepienia, bo oddalone od oczu, dzięki czemu mamy większa swobodę w projektowaniu i swobodnym przepływie powietrza. Dalej sprawa była już prosta. Szybki projekcik w Fusion 360 i 2h drukowania i docięcie osłonek pod twarz i działa! Jednak do ideału lekko brakuje, bo okazuje się, światło delikatnie wpada przez szczelinę nad okularami. Dodatkowo, jeśli obserwujemy blisko zenitu, to dolna część osłony zaczyna wpuszczać światło od dołu. Myślałem o tym i zrobiłem nawet taki prostopadły murek, ale muszę go jeszcze powiększyć. Nie mniej i tak jest super. Mocowanie pod lornetkę jest na elastycznym zaczepie ze średnicą mniejszą o 1mm , dzięki czemu wchodzi sprężyście i fajnie trzyma się okularu. To mocowanie na śrubkę mogłoby być zbędne, jednak zostawiam je, aby usztywnić całość. Korytko dla pianki z karimaty ma lekkie pochylenie na końcach, dzięki czemu jest na lekkim wcisku i trzyma się dobrze. Przypadkowe trącenie ręką nie powoduje wypadania. Jestem z efektu bardzo zadowolony i teraz będzie to stałe wyposażenie wkładane do walizki. Pianki łatwo ściąga się i zakłada, więc wszystko zajmuje mało miejsca. Pliku CAD nie załączam, bo każdy może mieć nieco inne wymiary bazy w swojej lornetce. Dodatkowo warto domknąć w designie tę górną szczelinę do max 2-3mm, a ta jest zależna od IPD. Jak ktoś chce mieć idealnie wycięte szczeliny, to trzeba to zrobić pod wymiary, włącznie z twarzą :)
  15. Na pewno kontrast poprawia osłona od strony oczu. Mam zamiar niebawem użyć TPU na drukarce, aby zrobić taką osłonę, a Ori muszle zdjąć.
  16. Wow, super sprawa! Ciekawe kto to rekomenduje i na jakiej podstawie, znaczy jacyś obserwatorzy się zgłaszali, czy jak? Jeżdżę z Wrocka tutaj, gdzie czarna strzałka. Będę musiał podjechać na sam zalew i zerknąć, czy faktycznie jest fajniej.
  17. Dzięki za linka, ale to niestety jest tylko czysto ogólno-geometryczna metoda, która może być obarczona dużym błędem. Tutaj znalazłem film.
  18. Pewnego razu potrzebowałem potwierdzić wartość dekolimacji lornetki, w kontekście sporu ze sprzedawcą, który twierdził, że kolimacja jest super i była sprawdzana przed wysyłką. Potrzebne były konkretne dowody i liczby. Popatrzyłęm po necie i zagranicznych forach i trafiłem na ciekawą - w sumie genialną - metodę testu przy pomocy Słońca. Może także przydać się komuś, kto widzi niby dobrze, ale boli go głowa po obserwacjach. W ten sposób może łatwo potwierdzić dekolimację, bo ludzkie oko potrafi szybko i łatwo oszukać się samo. Do wyznaczenia kolimacji użyłem zachodzącego słońca, co było nie tylko miłe i romatyczne, ale dało mi źródło pięknego, równoległego światła, lepszego niż laser, czy moje oczy. Zachodzące słonce jest już słabe i bezpieczne dla lornetki. Oczywiście nie celujemy oczami!!! Ustawiamy lornetkę i tablicę pomiarową idealnie w równoległosciach/prostopadłościach przy pomocy poziomicy i dużej ekierki/kątomierza budowlanego. Mierzymy IPD, czyli rozstaw okularów (u mnie było 63mm) i mierzymy odległość od okularu do tablicy pomiarowej ( u mnie 255mm). Poziomujemy lornetkę. I ustawiamy tablicę pomiarową jakieś 25-30cm za lornetką. Sprawdzamy czy jest prostopadła do osi lornetki. Z racji tego, że słońce jednak grzeje i szybko przesuwa się, więc łapiemy szybko w pozycję lornetki, aby środek osi przebiegał wzdłuż belki pomiarowej, co widać po cieniu. Cykamy fotkę tablicy, aby potem wszystko spokojnie policzyć. Kreski były co 2mm, więc odległość między krążkami wynosi 80mm, a powinna być... 63mm. Dokładnie jak rozstaw okularów. BTW, dlaczego warto ustawić lornetkę i tablicę równo i prostopadle względem siebie? Gdyż wtedy możemy sprawdzić na ile obraz jest rozkolimowany w pionie, a na ile w poziomie. Do celów reklamacji nie jest to ważne, ale pomaga jeśli w ten sposób chcemy sprawdzać, czy też ustawiać kolimację w punkt. Zatem do obliczeń! 80-63 daje 17mm dekolimacji przy 255mm. Z tego liczymy tang (alfa)= 17/255=0,0666 => 3,8103 deg AFOV. Czyli samo pole widzenia w okularze jest przekoszone prawie 4 stopnie. Przeliczając to na dekolimację lornetki musimy podzielić przez powiększenie: czyli 3,8103/25x => 0,1524 deg => 9' 08" I co ciekawe, na wczesniejszej wersji strony www można było znaleźć data sheet, że maksymalna dekolimacja dla tej lornetki to 6', czyli moja była poza spekiem. Właściciel sklepu uznał to i dostałem zamianę lornetki na jego koszt. Dodatkowo znalazłem ciekawe info o dopuszczalnych kolimacja AVOF. W USA jest nawet specjalna książka wydana przez marynnkę wojenną w latach 50-60, która określała -po testach na marynarzach - dopuszczalne kolimacje. https://www.cloudynights.com/topic/642770-limit-for-acceptable-collimation-errors/ I made a search on the forum and found the following posts by EdZ's, refering to a book by J. W. Seyfried, see https://www.cloudyni...ted/#entry68300. When converting the limts given by EdZ into apparent angles (those seen in the eyepieces) I get the approximate limits listed below: Maximum 0.6° vertical error (one eye up, the other down) Maximum 1.4° horizontal convergence (eyes crossed over) Maximum 0.9° horizontal divergence (eyes spread apart) However, EdZ also writes that he himself can hardly tolerate one half of the errors above. I ważna uwaga. Ta metoda pokazuje nam kolimację względną, tylko między dwoma osiami w okularze, co wystarczy do poprawnego widzenia i cieszenia sie z lornetki. Natomiast domowym sposobem nie jesteśmy raczej w stanie wyznaczyć kolimacji idealnej, czyli osie optyczne obiektywu pokrywają się z osiami optycznymi okularów. Ta dekolimacja daje dobre widzenie, ale wprowadza astygmatyzm. Natomiast mocno myślę nad tym, i jak coś wymyślę, to dam znać:)
  19. A propos sformułowania "równoległa". Pisząc wtedy tamte słowo nie zdałem sobie wtedy sprawy, jak niestotne ma ono znaczenie ? Otóż wzajemne ułożenie płaszczyzn nie ma wpływu na wynik. Istotna za to jest prostoliniowość trajektorii ruchu. Schemat poniżej. Jeśli ustawimy kolimator poprawnie, to podczas przesuwania go po nierównoległych osiach ZAWSZE dostaniemy dobry wynik, bo wszystkie kąty zostają zachowane. Lusterko (zwykłe płaskie z kosmetyczki nawet) położone na dolnej płaszczyźnie na pewno będzie łatwiejsze i tańsze niż dodatkowe lasery. Po prostu trzeba tylko ustawić kolimator na jakieś regulacji, który właśnie do tego służy. Ważniejsze w trakcie przesuwania jest utrzymanie prostoliniowości (stabilna równa oś napędu), aby zachować kąty. To też nie jest trudne. Wystarczą 2 równe płyty jakieś 300x300mm, włożyć pomiędzy nie łożyska i można przesuwać palcem delikatnie zachowując idealną równoległość ruchu. Najtaniej i najprościej. Następnie kolimator na jakieś szynie i tyle. A co zrobić jeśli płaszyzna dolna LG nie jest równoległa do osi optycznej LG? Hm.... tu muszę się zaciągnać głebiej i... potrzebuję chwilę na głębsze przemyślenia ? CDN.
  20. Nie znam szczegółów technologii luster, ale domyślam się, że przy jego tworzeniu musi być jakaś baza technologiczna, przy której dostajemy wynikową górę, która we właściwy sposób odbija światło. Prawdopodobnie tą bazą może być spód i w dalszym rozważaniu przyjmuję, że oś spodu jest równoległa do osi optycznej góry. Jeśli tak, to sprawa jest prosta:) Nie trzeba kręcić lustrem. Wykonujemy stabilną prowadnicę dolną, na której możemy położyć lustro i je przesunąć równolegle 5-10 mm w jednej osi, czyli napęd jakąś zwykłą śrubą M5 M6 po rolkach. Następnie wykonujemy górną ramę, im wyżej tym lepiej, na której mocujemy kolejną prowadnicę, równoległą w płaszczyźnie do pierwszej i ruchomą w osi prostopadłej do tej niżej. Do górnej osi mocujemy kolimator laserowy i rozpoczynamy kalibrację ? Kładziemy na dolną płaszczyznę płaskie lustro i ustawiamy kolimator tak, aby wiązka wróciła z powrotem. Następnie poruszamy obiema osiami 5-10mm, aby sprawdzić czy kolimacja trzyma. Dalej już z górki. Kładziemy testowane lustro główne na dolną płaszczyznę i delikatnie kręcąc obiema osiami na przemian szukamy miejsca kiedy wiązka lasera wpadnie nam w kolimator i jesteśmy w domu, znaczy w środku optycznym LG ?
  21. Jeśli już Wojt0000 wywołany i mowa o betonie, to dodam od siebie, ze kilka lat temu kupiłem - od Wojtka właśnie - Nikona Aculon 7x35. Jest nieco ciężkawy, ale mój 7 latek świetnie ją obsługuje i ma całkiem dobrą jakość optyki. Miałem kiedyś w ręku tańsze lornetki i odradzam. Nowy Nikon jest drogi, ale można poszukać używki. A beton? Kiedyś ściągałem tą lornetkę z szyi i źle ją podałem dziecku i z mojej winy spadła na chodnik z wysokości ok 1,2m. Zbladłem, podniosłem, szkła całe. Przyłożyłem do oczu i kolimacja idealna ? Wow. Lornetka wszystkoodporna:) Ten Optricon 6,5x32 także godny polecania, przy oczach nie miałem, ale ma dobre opinie na zagranicznych forach i cena fajna, ale czy na beton odporna, to nie wiem ?
  22. Bartek M.

    Bino Newton 6 cali

    Piękne! Czy ta dźwignia na ostatnim zdjęciu, to blokada wysokości na tym wałku?
  23. Ostatnio wziąłem na niebo SQM 21,5 refraktor SW102/500 i lornetkę psią dachówkę Nikona 16x56. Aby wyrównać szanse w SW miałem swój najdłuższy okular 23mm. O ile ogólnie gromadki otwarte były lepiej rozbite z racji trochę większego powiększenia, to ogólna estetyka wyraźnie na korzyść Nikona. Na Andromedzie i M33 SW poległ zupełnie. W Nikonie widziałem je dużo wyraźniej, a to dwa obiektywy 56mm vs 1x100mm. Kontrast w SW był mdły, galaktyki słabizny, ogólnie beznadzieja. Wolałem tylko Nikona na resztę nocy.
  24. Bartek M.

    Brak pogody

    Potwierdzam, ze ten region jest słaby. Od początku roku byłem tylko 4 razy. Ze 2 razy miałem piękne niebo, ale nie miałem siły jechać i to było najgorsze, bo kilka tyg. wyczekiwania, a człowiek ledwo na oczy patrzy. Zauważyłem, i pisałem o tym wcześniej, że w środku nocy- jesienią i zimą- pojawia się piękne niebo do samego rana. Widziałem to wielokrotnie, bo często w nocy budzą mnie dzieci i wtedy zerkam z automatu przez okno. Jednak nie dałbym rady tak jeździć w środku nocy. Na szczęście moją dodatkową pasją jest też projektowanie i majsterkowanie, tutaj pogoda mi nie straszna, tylko zaczynam tracić sens, czy warto rozwijać kierunek astro, kiedy nie ma po co jechać. Myślę o zbudowaniu bino-newtona, koszt i praca ogromne, ale ile razy go użyję?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)