Pawlik

Jeśli mówimy o typowym lustrze nieteleskopowym to będzie widać, ale kontrast a w szczególności ostrość obrazu będzie zdegradowana przez niedoskonałości takiego lustra.

Wersja chromosphere różni się od prominence szerokością pasma etalonu. Im węższe pasmo tym lepiej widać szczegóły na tarczy (tak działa też double stack), ale to nie znaczy że w wersji chromo nie widać protuberancji - widać i to bardzo dobrze. W wersji prominence widać lepiej protuberancje, ale widać też szczegóły tarczy, być może nie tak kontrastowe jak w wersji chromo, ale widać. Dużo zależy też z jakim teleskopem a konkretnie światłosiłą teleskopu będziemy używać Quarka. Uważam że w F4 nie ma sensu, słaby kontrast i ilość szczegółów. Minimum to F5, za to F6/F7 będzie optymalne.

Weż pod uwagę pewne rzeczy, mianowicie: Lunt 50 kosztuje ponad 6000zł, w promocji może się trafić za niecałe 5000zł. Jak chcesz go później przerobić do teleskopu który posiadasz, używając ERF 75 mm to montując go w oprawie ograniczasz aperturę do nieco ponad 70mm. Czy te 25 mm apertury więcej zrobi różnicę w obrazie wartą takiego zachodu - wątpię. Aby ograniczyć koszty takiej przeróbki możesz zrezygnować z dedykowanego ERF`a i użyć filtra Baadera H-alpha 35nm 2" przed etalonem. Zadziała tak samo jak typowy ERF, ale musisz liczyć się że może mieć gorszą transmisję niż prawdziwy ERF a to wpłynie na obraz. Jednak nadal to jest tylko nieco większa apertura od oryginalnego Lunta. Wg mnie jeśli już ponosić koszty przeróbki to warto iść w kierunku od razu przynajmniej 100mm apertury. Daystar SS60 bym sobie darował - to okrojony Quark wsadzony do achromatu 60mm. Jeśli chcesz dużego teleskopu h-alpha to nadal najtańszym rozwiązaniem jest standardowy Daystar Quark - wersja chromosphere. W refraktorze do 80mm nie potrzebujesz żadnego ERF`a, a powyżej 80mm wystarczy filtr UV/IR Cut wkręcony w nasadkę kątową.

A co z podatkiem i cłem w Polsce?

Wystarczy włożyć okular i obserwować. Filtr blokujący to ten w kątówce tuż przed okularem. Do wizuala wystarczy filtr blokujący 4mm, do foto zaleca się większy aby nie było winietowania.

Regulowanie śrubami dużo nie pomoże jeśli bieżnia tulei jest wyślizgana, zresztą nawet nie na całej powierzchni tylko na dwóch cienkich paskach co widać na zdjęciu. Chyba wszystkie tego typu wyciągi SW mają taką przypadłość. Najlepiej jest zmatowić bieżnię drobnym papierem ściernym, przyczepność i tarcie wróci do normy i nawet nie trzeba będzie zwiększać docisku. Niestety to raczej będzie wymagało demontażu tulei.

To pochodnie fotosferyczne. Widoczne praktycznie tylko na brzegach tarczy słonecznej ponieważ w tych miejscach kontrastują z pociemnieniem brzegowym.

Wszystko zależy jak tanio możesz go kupić i w jakim stanie jest reszta teleskopu, w szczególności lustro główne. Meade LB prawdopodobnie robiony jest przez GSO, lustra wtórne są do kupienia w Astrozakupach.

http://www.astroshop.pl/solarscope-uk-teleskop-do-obserwacji-slonca-st-50-400-solarview-50-ota/p,13091 filtry słoneczne są drogie ale bez przesady, chyba że ktoś coś wie na temat wyjątkowości tego teleskopu.

Trochę nie na temat ale przejrzałem produkty z promocji i znalazłem teleskop słoneczny o średnicy 50mm (0.7A) który kosztował prawie 25 tyś. zł. Czy ten teleskop jest ze złota czy może właścicielom Astroshop w głowach się poprzewracało? :)

Nie polecam. To zwykł chiński ak. żelowy zamknięty w ładnej obudowie z funkcją latarki. Mimo że żywotność takich akumulatorów przewidziana jest na ok. 5 lat, mój powertank po ponad roku użytkowania nadawał się już tylko jako latarka...

Ty tak na poważnie czy dopalacze brałeś? Twój tekst idealnie nadaje się na wstęp programu "Nie do wiary / Strefa 11".

Zdjęcia zdjęciami, ale wizualnie już dawno nie widziałem takiej nudy w h-alpha na Słońcu... :)

Jeśli obiektyw w Twoim PST to soczewka z niebieskimi warstwami przez którą widać wnętrze tuby to masz nowszą wersję i w tulei okularowej są 2 filtry. Jeśli soczewka odbija światło jak lustro to masz starszą wersję. Obstawiam jednak że masz nowszą. Jak nie ma potrzeby to nic nie odkręcaj. Jeśli od nowości nikt w nim nie grzebał to w środku jest idealnie czysty i szkoda to psuć...

Jeśli masz nowszą wersję PST to w tej tulei są 2 filtry, od strony okularu jest BF5, w środku (niewidoczny) to ERF. Nie odkręcisz tego łatwo bo w fabryce przed skręceniem posmarowali wszystko dodatkowo klejem.

Podstawowym problemem posiadaczy PST jest pojawienie się po jakimś czasie pragnienia większego powera, większej ilości szczegółów. Wtedy zaczynasz kombinować jak podłączyć PST do większego teleskopu tanim kosztem żeby niczego nie zjarać. Zgłębiasz się w konstrukcje PST i wtedy już wiesz skąd się wzięła jego stosunkowo niewielka cena- wszystkie elementy optyczne zostały zmniejszone do minimum :)

Stosując ERF 90mm ograniczasz możliwości dużego newtona więc lepiej już na starcie zrobić to na odpowiednim achromacie.

Na tubę ND3.8 czy inna folia całkowicie odpada, tak to niestety nie działa. Na wlot tuby tylko i wyłącznie prawdziwy ERF słoneczny, o 10 calowym zapomnij bo chyba nikt takich nie robi a nawet jeśli by zrobił to za prawdziwie kosmiczne pieniądze. Są dostępne off-axis z otworem ok 50mm, ale taniej wyjdzie wsadzić etalon w otwór na deklu (w tym etalonie na zdjęciu jest wbudowany ERF), a BF w wyciąg. Kiedyś zrobiłem krótkie testy polegające na podłączeniu etalonu i BF z Coronado PST do 14" teleskopu. Ilość szczegółów i rozdzielczość była szokująca ale niestety ze względu na bezpieczeństwo (brak ERF na wlocie tuby) całą obserwacja trwała kilka sekund.

Nie patrzyłem przez Ethosa, gdybym spojrzał do prawdopodobnie byłbym również zachwycony ale wg mnie jego cena w Polsce to jakiś przykry żart :)

Żeby zobaczyć rozbłysk trzeba mieć teleskop h-alpha i szczęście bo nie da się ich przewidzieć a jedynie można się ich spodziewać w rejonie obszarów aktywnych. Chyba że chodziło Ci o protuberancje, chociaż i jedno i drugie zobaczysz tylko i wyłącznie w h-alpha czyli z najtańszych opcji to Lunt 35 lub Coronado PST.

który sklep udzielił Ci tak nieprawdopodobnej informacji?

osłona na tubę ponieważ SW14" nie ma pełnej tuby i jak Słońce zacznie oświetlać teleskop nieco z boku to świało wpada na LG i ogniskuje obraz mniej więcej przy wylocie tuby gdzie jest założona folia.

Folia ma przepuszczalność na poziomie dziesiętnych części procenta więc nawet przy dużych średnicach nie wyczujesz żadnego niepokojącego ciepła. Im większa apertura tym bardziej przeszkadzają turbulencje powietrza (w dzień są bardzo duże od grzejącego Słońca). Zakładając pełno-aperturowy filtr na teleskop 12" lub większy mamy wyraźnie falujący się obraz. Stosując filtr "off-axis" zmniejszamy negatywny wpływ atmosfery ale niestety i kontrast i jasność obrazu. Generalnie uważam że należy stosować full rozmiar, nie po to ktoś kupuje duży teleskop żeby później ograniczać jego możliwości rozdzielcze. Turbulencje atmosferyczne to zjawisko zmienne, raz obraz faluje a za chwilę przez kilka sekund może być idealny i wtedy właśnie widać potęgę rozdzielczą dużych luster. Szklarzu, jedna dobra rada: używaj osłony na teleskop przy obserwacji Słońca, kontrast będzie o wiele lepszy, ale w sumie nie to jest najważniejsze. Kiedyś zostawiłem teleskop (był bez osłony), Słońce trochę się przesunęło na niebie i bokiem światło wpadło do teleskopu. Lustro zogniskowało obraz Słońca na folii od wewnątrz teleskopu i momentalnie ją uszkodziło (nie muszę wspominać jaka energia cieplna powstaje z 14" lustra :) )