Skocz do zawartości

Yoop

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    175
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Yoop

  1. Ale darowizna na rzecz organizacji NGO to nie jest "teraz powiem tak, ale jak się zastanowię, to może zmienię zdanie". Cofnięcie darowizny wymaga konkretnych kroków prawnych. Radek montaż przekazał, byli świadkowie (chociażby Polaris), są wpisy na blogu darczyńcy, były relacje samego Ignisa na spotkaniach PTMA, były plany budowy obserwatorium w Izdebnie. Cofnięcie darowizny wymagałoby oświadczenia PTMA lub wyroku sądu. Jeśli ktoś twierdzi, że taka suytuacja miała miejsce, to oczywiście może to wykazać przedstawiając jakieś pismo PTMA lub wyrok sądu w tej sprawie. Samo oświadczenie darczyńcy nie jest wiążące w myśl prawa, nie mówiąc o tym, że jego relacja na blogu jest dość jednoznaczna.
  2. Powołując się na fakty. Sądziłem, że pamięć nie jest tak wybiórcza i ludzie pamiętają historię przekazania montażu, byłem w błędzie jak się okazało. Jedak okazało się również, że sam darczyńca jasno wskazał cel swojej darowizny, własnym pisanym słowem.
  3. Może uściślijmy - jedyne co próbowałem zrobić, to w merytoryczny i uczciwy sposób wyjaśnić kwestię montażu, a przy okazji wyszło jakim człowiekiem jest Ignis. PTMA to nie jest urząd, to nie jakaś złowroga organizacja. To bodajże najstarsza w Polsce organizacja zajmująca się popularyzacją astronomii. To są konkretni ludzie, którzy zostali oszukani i pozbawieni należnego im mienia! Być może dla kłamców i oszustów próba uczciwego załatwienia sprawy nie jest czymś normalnym, nie dziwi mnie to - to kwestia przyjętych standardów i wyznawanych wartości. Kapral, Panasmaras - chęć zrobienia czegoś dobrego jest oczywiście godna pochwały, nie ma też niczego złego w pozyskiwaniu pieniędzy na własne (nawet całkiem prywatne) cele. Ale to nie jest istotą problemu. To jest kwestia nadużycia władzy i zaufania. FA to prywatny projekt Ignisa, w który zaangażowana jest spora społeczność - i fajnie. Ale PTMA to również jakaś społeczność, zarejestrowane i uznane stowarzyszenie. Wykorzystanie stanowiska do pozyskania pieniędzy publicznych po to aby realizować cele FA, w dodatku za plecami członków PTMA (bo ustalenia jak sam Ignis przyznał, były w gronie rady FA, a nie z zarządem PTMA) to nie jest uczciwy sposób załatwiania spraw i pozyskiwania pieniędzy. Niezależnie od intencji, jest to typowy przykład nadużywania władzy i konfliktu interesów. Użyte przez Ignisa sformułowanie nie jest tylko niezgrabnym lapsusem, ponieważ to samo wyszło w usuniętym przed rokiem wątku. Rozumiem że zgrana społeczność FA to jest coś cennego, ale nie uzasadnia to wykorzystywania innej organizacji - przynajmniej w moim odczuciu i w myśl polskiego prawa zdaje się również nie. Wy zrobicie oczywiście jak uważacie. Zwróćcie jednak uwagę, że ani w wątku poprzednim (tym który Ignis usunął rok temu), ani w bieżącym, wcale nie uprawiałem hejtów. Nigdy nie wyzywałem nikogo bezpodstawnie, nie kłóciłem się ani nie obrażałem. Stałem tylko na stanowisku, że montaż należy do PTMA (tam też są ludzie, tacy sami dobrzy jak użytkownicy FA). I z tego powodu stałem się persona non grata, a Ignis próbuje mi wmówić że jestem nienormalny. Próby uczciwego wyjaśnienia sprawy nazywa hejtem, przenosi lub usuwa niewygodne wątki i statusy. Możecie oczywiście próbować rozmydlić temat, możecie drążyć poboczne wątki, czepiać się słówek lub robić ze mnie wariata - spoko. To naprawdę tylko kwestia pewnych wartości.
  4. No dobrze, a czy słowa pisane samego darczyńcy będą przekonujące, czy nie? Ponieważ na swojej stronie (blogu) Hass-pol zamieścił relację z IX zlotu zawierającą informację o przekazaniu montażu na rzecz PTMA, zdjęcia wraz z komentarzem: http://rbaranowski.pl/astronomy/astro-misc/ - The official transfer of assembly RB-100 for the Poznan PTMA (Polish Association of Astronomy) (strona jest po angielsku, ale myślę że nawet osoby nieznąjące biegle tego języka rozumieją komunikat. Czy forumowa krynica uczciwości nadal będzie tworzyła alternatywne kruczki aby uzasadnić swoje machlojkii? Ale poruszę jeszcze fragment wypowiedzi Ignisa, bo jest on znamienny, bo dokładnie uwidacznia jak poczciwym, honorowym i godnym zaufania człowiekiem jest: " forum chciało się posłużyć PTMA jako środkiem do pozyskania funduszy " - dobrze że sam to napisałeś, żebyś nie mówił że cię pomawiam lub zarzucam coś bezpodstawnie. Przypominam, że forum to nie jest jakiś autonomicznym tworem - jest własnością Ignisa. Tak więc pisząc to samo co Ignis, ale bardziej bezpośrednio - Ignis, właściciel forum, korzystając z faktu, że pełni funkcję prezesa oddziału PTMA chciał pozyskać publiczne pieniądze na realizację prywatnych pomysłów. Zdaje mi się, że takie działania maja dość jednoznaczną kwalifikację w kodeksie karnym. Wprawdzie szczęśliwie nie doszły do skutku, ale dość jednoznacznie świadczą o autorze tych słów.
  5. No to Polaris chyba rozwiał wątpliwości, co do tego, komu został darowany montaż (a właściwie zrobił to sam Ignis, Polaris tylko przytoczył). Wydaje mi się, że sprawę da się załatwić, ale trzeba wykazać trochę dobrej woli, a nie naginać rzeczywistość. 1. Jedna opcja to taka, żeby próbować jakoś unieważnić darowiznę, ale to musiałby załatwiać sam darczyńca czyli Hass-pol z PTMA - polubownie lub sądowo. 2. Druga możliwość jaką widzę jest taka, żeby zwrócić się do PTMA o udostępnienie montażu/współpracę w zakresie budowy obserwatorium Być może są inne warianty, ale nie przychodzą mi do głowy. W każdym razie piłeczka nie leży po stronie PTMA (tak mi się wydaje). Tak czy inaczej w mojej opinii Ignis rozporządza sprzętem, który do niego nie należy. I tak długo jak robi to na własną rękę to jest wyłącznie kwestia jego moralności i poszanowania prawa. Jeśli jednak ma być w to zaangażowanych więcej osób, to wydaje mi się, że należałoby je uczciwie poinformować o tym, czyj jest montaż i że jest użytkowany bez wiedzy i zgody właściciela. Wydaje mi się jednak ze sensowniej byłoby to po prostu uczciwie i oficjalnie załatwić.
  6. Kapral, Jolo: FA również nie ma osobowości prawnej, jest własnością Ignisa, a darowizna jednak nie miała takiego przebiegu: "Robercie, oto montaż dla Ciebie". przekazanie było jednak dla PTMA. W związku z czym, niezależnie od intencji oraz późniejszych żali, konsekwencje prawne są takie, że właścicielem montażu pozostaje PTMA. Chyba że są osoby, kórzy z ręką na sercu powiedzą, że byli świadkami, że darowizna nie była na rzecz PTMA, tylko prywatnie Robertowi, bo co do świadków w drugą stronę, to jednak trochę takich osób jest i Kapral sam tak napisał. Byłoby to też sprzeczne z tym co swego czasu pisął sam Ignis w usuniętym przez niego wątku - że montaż został przekazany PTMA, a następnie darowizną zwrotną do Radka. Co prawda darowizny zwrotnej nie mógł zrobić, ale jednak sam poświadczył darowiznę na rzecz PTMA. Dobra, nie zamierzam się tutaj wykłócać. Byłem po prostu ciekaw czy sprawa została rozwiązana. Jest jak jest, każdy postępuje według własnych zasad.
  7. Wskazuję, że nawet na forum są ślady wskazujące na to co miało miejsce. Nie wszyscy użytkownicy forum byli na zlocie, więc dla tych którzy nie byli naocznymi świadkami przekazania montażu. Tym bardziej nie wszyscy byli na spotkaniu PTMA Poznań na którym Ignis relacjonował zlot oraz fakt przekazania montażu. Paether, to nie tak. Posłużę się analogią. Jeżeli podarujesz książki do Filii Biblioteki Iksińskiego, to oczywiście darowizna jest jak najbardziej prawomocna, sposób przekazania nie ma znaczenia (przesyłka, przekazanie na ręce bibliotekarza, jakkolwiek), a faktycznym włascicielem staje się organizacja, która zarządza majątkiem tej filii czyli w tym przykładzie Biblioteka Iksińskiego, a nie filia. Co więcej, bibliotekarz pracujący w tej filii jak najbardziej może przyjąć tę darowiznę, ale nie może przekazac książek innemu podmiotowi bez zgody władz biblioteki, nawet jeśli ma szczere intencje
  8. 1. Ignis, wiem że nie zamieściłeś polityki prywatności na forum a Twoje pojecie przestrzegania prawa jest mgliste, ale bądź łaskaw nie publikować moich danych osobowych na publicznym forum! Jesteś ponadto manipulantem, bo nie uprawiałem żadnych hejtów ani pod adresem RB100, ani tym bardziej twórcy montażu, ani nawet Twoim. Podważam jedynie Twoje prawo do dysponowania tym montażem. W sposób merytoryczny i bez osobistych wycieczek, to nie jest hejt. 2. Zadałem proste pytanie. Przecież na stronie IX zlotu - http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/4842-ix-zlot-w-zatomiu-program-oraz-konkurs-na-najlepszą-prelekcję/&page=2 jest nawet informacja o tym, komu został przekazany montaż. Biorąc pod uwagę, że PTMA Poznań nie ma osobowości prawnej i w myśl statusu nie może zbywać majątku, to faktycznym właścicielem sprzętu jest po prostu PTMA. 3. Kapral - wypowiedź Radka chętnie przeczytam, ale ona niewiele zmienia w kwestii faktów. Darowizna została dokonana oficjalnie na zlocie na rzecz PTMA, więc właścicielem jest PTMA. 3. Jeżeli darczyńca miałby jakieś obiekcje co do wykorzystania sprzętu i chciał sprawy odkręcić, to być może da się to zrobić, ale trzeba to formalnie załatwić z PTMA, albo iść do sądu - tak się to załatwia zgodnie z prawem, a Ignis nie jest tu w ogóle stroną, w związku z czym fakt że zadysponował on nieswoim sprzętem wydaje się daleko idącym nadużyciem. Naprawdę według was, to ja jestem ten zły, bo pytam? Naprawdę uważacie że wszystko jest w porządku, a tylko ja psuję radosną atmosferą? Rozumiem, że skoro montaż miałby być do dyspozycji uczestników zlotu, to jest to łakomy kąsek, ale przecież uczciwych ludzi chyba jakieś zasady obowiązują? Prawo to nie jest "zbiór luźnych wskazówek" tylko konkretne przepisy.
  9. Ja chciałem tylko zapytać, kto przekazał, ponieważ sformułowanie było bezosobowe i do tego "przekazano" się odnosiłem, więc nie wydaje mi się abym coś wypaczał. Pytałem, bo przechowywanie przedmiotów, które zostały bezprawnie przywłaszczone to zdaje się paserstwo, a Pan Leszek może nie być świadom historii tego montażu - mógłby być niepocieszony gdyby okazało się, że ktoś obarczył go przedmiotem, do którego "darczyńca" nie ma prawa własności i nawet go o tym nie poinformował. Niemniej jednak jeśli uważasz że zacytowanie dalszej części zdania coś zmienia w tej kwestii, to dziękuję za zwrócenie uwagi i uzupełnienie
  10. PTMA przekazało montaż panu Leszkowi? Bo jak rozumiem to jest ten montaż, który Radek oficjalnie przekazał dla PTMA na IX zlocie, czy może wykonał drugi? Pytam, bo trochę mnie ciekawi, czy kwestia przywłaszczenia montażu przez byłego prezesa poznańskiego oddziału PTMA została w jakiś cywilizowany sposób załatwiona, czy może metodą faktów dokonanych.
  11. Janko, Qba, dzięki za odpowiedzi. Gdyby to miała być jedyna lornetka do astro, to oczywiście macie rację. Jednak tak jak wspomniałem to ma być lornetka do przeglądu nieba z ręki. Do poważniejszych obserwacji mam większy kaliber: TS 22x85 Widziałem te lornetkę Kowa na astropolis i się zastanawiam, ale póki co najbliżej mi chyba do Olympusa. Niestety nie znam tych lornetek z własnego doświadczenia, tylko syntetyczne test. Dlatego tutaj pytam, bo może ktoś ma doświadczenia z którąś z tych lornetek.
  12. Rozglądam się za jakąś kompaktową lornetką, która będzie sprzętem dość uniwersalnym. Oznacza to, że powinna być możliwie lekka oraz raczej w konstrukcji dachopryzmatycznej. Oprócz zastosowania jako podręczna lornetka do przeglądu nieba powinna być sprzętem turystycznym na wyprawę w góry, do lasu czy na łódkę. Górna granica ceny to przedział ok 1200-1400zł (jakkolwiek biorę pod uwagę zakup w UK lub w Niemczech, co czasami pozwala zaoszczędzić parę złotych lub podnieść budżet, ale bez przesady) Po wstepnym rozeznaniu mam kilka typów: Vixen Foresta 8x42 Nikon Monarch 5 8x42 lub może Monarch 7 8x30 Kowa BD 8x32 (ew 8x42 ale to już bym się musiał mocno gimnastykować z budżetem) Olympus EXWP 8x42 (to na granicy budżetu, ale importując dałoby się to jakoś ogarnąć za ok 1400zł) Niestety nie miałem okazji korzystać z tych lornetek, więc chętnie poznam opinie innych. Sugestie co do innych lornetek również mile widziane
  13. Skorzystaj z działu "Uczymy się nieba" w którym znajdziesz bardzo dużo materiałów dla początkujących astroamatorów. Tak jak napisał Jacek, obiekty o które pytasz można dostrzec nawet gołym okiem. Wprawdzie 120mm to niezbyt duże lustro jak na Newtona, ale i tak z podanym przez Ciebie teleskopem bedą widoczne znacznie lepiej. Z wymienionych okularów zdecydowanie użyj tego 25mm. Możesz też sobie zainstalować jakiś program do pomocy - np. Stellarium, który pokazuje jak wygląda niebo w danym miejscu (dla podanego czasu i współrzędnych GPS) i ułatwia wyszukiwanie obiektów na niebie. Podany przez Ciebie teleskop ma teoretyczny zasięg 12.5m, jakkolwiek na razie raczej ogranicz się do obiektów max 9m (w zupełności wystarczą, żeby nauczyć się podstaw nieba i obsługi teleskopu). Jasność poszczególnych obiektów jest podana w atlasach nieba i programach.
  14. w cenie 600-900 z cała pewnością nie znajdziesz nic lepszego, niż to co polecił Szklarz. Owszem, za 900zł jest szansa kupić nowszą syntę z kompletem kitowych okularów. Rzecz w tym, że kitowe okulary od Synty nie powalają, więc jeśli lustro główne i wyciąg są w porządku, to najlepsze co można zrobić, to kupić ten teleskop za 600zł i dokupić sobie jakiś przyzwoity długi okular (a przy odrobinie szczęścia także krótki).
  15. jeśli to jest link, to zakłada się dość często, że długość odwołania URL nie powinna przekraczać 256 znaków. Może to być zaszyte w skrypcie forum, a jeśli link jest przechowywany w osobnym polu w tabeli bazy danych, to często typ tego pola jest ustawiony właśnie na 256 znaków - wówczas wystarczy zmienić typ tego pola. Niestety, może się okazać, że po wykonaniu update'u skrytpu problem pojawi się ponownie.
  16. Miłego weekendu i bezchmurnego nieba :)

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. M.K.

      M.K.

      Pogoda by sie przydała, max Geminid się zbliża.

    3. ignisdei

      ignisdei

      Postarałem się o osłonkę na Mintrona myślę że uruchomię kamerkę bolidową do poniedziałku! :5640dc6fa0398_07Cool:

    4. M.K.

      M.K.

      Uruchamiaj, uruchamiaj :-)

  17. Z punktu widzenia samej mobilności to konstrukcja Newtona na dobsonie jest chyba na szarym końcu. Ma jednak inne zalety, które w łącznej ocenie często przeważają. Chcąc z tym teleskopem gdziekolwiek jeździć należy się do niego najpierw przymierzyć. Synta 8" nie wszędzie z łatwością wejdzie - do wielu bagażników tuba się nie zmieści a na tylnej kanapie też nie zawsze, nie mówiąc o tym, że niektórzy wożą foteliki. Warto to zawczasu obmierzyć i przemyśleć. Jeśli jednak zapakowanie do auta nie jest kłopotem, to ustawienie teleskopu w docelowym miejscu polega na znalezieniu kawałka płaskiego gruntu i osadzeniu tuby na meblu - prościej się chyba nie da. Napisałeś, że największy nacisk kładziesz na planety oraz mobilność, to szczerze mówiąc Newton na dobsonie nie wydaje mi się najtrafniejszym wyborem. Z tej perspektywy proponowany powyżej Mak wydaje się lepszym rozwiązaniem. Z drugiej strony może być tak, że nie miałeś jeszcze okazji w pełni docenić widoków jakie daje taki 6" lub 8" Newton pod ciemnym niebem. Wówczas zdecydowanie warto wybrać się z kimś nieco bardziej oblatanym w temacie, kto pokaże Ci ile z takiego sprzętu da się wycisnąć i być może DS'y wygrają z planetami a tuba z meblem da się upchnąć z tyłu auta :)
  18. Kupowałem takiego SkyLuxa z 5 lat temu na montażu azymutalnym z klinem. Można pooglądać księżyc, a z lepszym okularem planety, poza tym lipa straszna. Zmarnowane pieniądze. Dla porównani mam też lornetkę Celestrona 15x70 )ten sam budżet) o niebo lepsza niż ten nieszczęsny teleskop.
  19. No to akurat faktycznie tez można połączyć ponieważ wynoszenie dowolnych obiektów na orbitę wymaga dość precyzyjnego obliczania współrzędnych - począwszy od tego, z którego miejsca ziemi się startuje i w jakim miejscu na orbicie (i na jakiej orbicie) chce się coś umieścić. Te materiały do wykładów które podał bartolini są fajne - warto tam zajrzeć. Ogólnie rzecz biorąc domyślny układ współrzędnych jakiego używa się do poziomu liceum włącznie to układ kartezjański. Na studiach czasami można się natknąć na inne w zależności od tego, co się studiuje. W przypadku analizy ruchu po orbicie zdecydowanie wygodniejszy jest układ biegunowy, a jako że ruch jest 3d to sferyczny. Przejścia pomiędzy różnymi układami nie są oczywiste, szczególnie jeśli oprócz samych współrzędnych chcemy przeliczyć prędkości, przyspieszenia lub inne wielkości pochodne. Transformacja równań ruchu z jednego układu na inny to nie jest wcale taka prosta sprawa. Znam jedną bardzo starą ale dobrą książkę z rachunku wektorowego i tensorowego "Zarys teorii wektorów i tensorów" Karaśkiewicza, jakkolwiek nie ma ona bezpośredniego związku z astronomią, ale analiza ruchu dowolnych ciał w przestrzeni bez rachunku wektorowego nie istnieje. Ja studiowałem mechanikę, w związku z czym korzystałem ze standardowych książek do fizyki, matematyki i mechaniki. Na początek najważniejsza chyba kwestia - jaki poziom matematyki mniej więcej Cię interesuje, bo niektóre zagadnienia są naprawdę bardzo trudne, a nie ma sensu porywać się z motyką na słońce.
  20. A podejście ma być bardziej matematyczne, bardziej fizyczne, czy bardziej inżynierskie? Bo jak matematyczne, to skupiłbym się na modelach matematycznych różnych zjawisk przy czym zacząć można od zdawałoby się banalnego zagadnienia jakim są układy współrzędnych - w zasadzie całą pracę mógłbyś o tym napisać, ale można do tego dołożyć najważniejsze właściwości geometryczne takie jak właśnie tor ruchu, prędkości liniowe i kątowe, rozkałd przyspieszeń, względność ruchu i ruch złożony, ruch w układach nieinercjalnych. Można do tego dodać zagadnienia interpolacji i aproksymacji co przydaje się choćby do wyznaczania toru ruchu na podstawie dyskretnych danych. Z punktu widzenia fizyki to możesz się skupić na mechanice, a możesz pójść w stronę optyki (to klasyczna fizyka), możesz się tez zająć mechaniką kwantową albo jeszcze bardziej zaawansowanymi teoriami - tu Ci nie podpowiem, bo się za bardzo nie znam. Z punktu widzenia inżynierskiego z kolei to przede wszystkim okolice ziemi a więc analiza wynoszenia obiektów na orbitę (ruch o zmiennej masie), omówienie kwestii orbit, orbit geostacjonarnych, punktów lagrange'a, poprawek relatywistycznych dla poprawnego działania GPS'ów, ochrona przed promieniowaniem kosmicznym, ew. kwestia przyspieszenia grawitacyjnego obiektów wysyłanych w dalsze rejony US, ew. kwestia tarcia przy wejściu obiektów z przestrzeni kosmicznej w atmosferę. No to takie moje sugestie, oczywiście na podstawie tego, na czym akurat bardziej się trochę znam. Jakbyś potrzebował pomocy w zakresie klasycznej mechaniki to pisz :)
  21. No generalnie rzecz biorąc, to fizyka w kosmosie działa tak samo jak i na ziemi. Jeśli chodzi o zwykły ruch dużych obiektów (przy prędkościach znacznie mniejszych niż prędkość światła) to całkiem nieźle sprawdzają się równania dynamiki Newtona. No i w podstawowym modelu korzysta się własnie z równania II zasady dynamiki oraz prawa powszechnego ciążenia. Rzecz w tym, że nawet pozornie proste równanie (F=ma) staje się dość kłopotliwe w obsłudze, kiedy oddziałuje na siebie (np. grawitacyjnie) kilka ciał na raz. Ponieważ jest to równanie różniczkowe to rozwiązanie go (wyznaczenie równań ruchu oraz trajektorii) wymaga całkowania z uwzględnieniem warunków początkowych (prędkości i położenia w dowolnie wybranej chwili czasu). Niestety, zwykle dokładne wyznaczenie tych warunków jest niezwykle trudne, w związku z czym ścisłe określenie toru ruchu obiektów wpadających do US jest nie lada wyzwaniem. Znaczne lepiej idzie nam z obiektami, które możemy przez dłuższy czas obserwować, czyli tymi, które poruszają się na stałe w US, ponieważ większa liczba obserwacji pozwala precyzyjniej określić te warunki. Jeszcze trudniej jest, kiedy masa poruszającego obiektu się zmienia (np. zużycie paliwa, ubytek masy po zderzeniu itd ). Do praw Newtona wypadałoby jeszcze dołożyć prawa Keplera, ale to też klasyczne równania, więc też łatwo je znaleźć. Wszystkie te zagadnienia są omówione w większości książek do fizyki i mechaniki. Oczywiście w przypadku pozycji dedykowanych mechanice nieba są one szczegółowo omówione, a w ogólnych podręcznikach do mechaniki jest to zwykle jeden rozdział. Nie wiem też na jakim poziomie literatura Ci potrzebna i jak u Ciebie z językami. Po angielsku jest oczywiście więcej i za friko na przykład tutaj: http://ebooks.cambridge.org/ebook.jsf?bid=CBO9781139152310 http://djm.cc/library/Celestial_Mechanics_Moulton.pdf No jest też taka książka: "Mathematical Problems in Engineering Theory, Methods, and Applications" z rozdziałem p.t. "Mathematical Methods Applied to the Celestial Mechanics of Artificial Satellites, też do pobrania z internetu jakkolwiek jest dość zaawansowana.
  22. Ale będzie jeszcze działać, czy już pozamiatane?
  23. Czy to, że strona nie istnieje jest jednoznaczne z likwidacją PTMA Poznań, czy po prostu ktoś ją niechcący wysłał w kosmos grzebiąc przy FA?
  24. Wyczyściłem - bez zmian. Który to temat, bo prawdę mówiąc przejrzałem nawet listę tematów, bo tak też sądziłem, że ktoś już to pewnie zgłosił, ale nie zauważyłem. A to na pewno wina szablonu? Bo to bardziej wygląda na kod wklejany przez złośliwe oprogramowanie, które korzysta z dziur w oprogramowaniu forum, tak mi się zdaje sądząc po tym skrypcie, który odsyła na jakiś dziwny rosyjski url.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)