Skocz do zawartości

forem

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez forem

  1. Nie przejmuj się tym, bo gdy na zewnątrz zrobi się ciepło, około 10 stopni w nocy, to przekonasz się ile radości daje lornetka, leżak i parogodzinna sesja obserwacyjna
  2. Przegeneralizowałem opierając się na notatkach z czasu, gdy sam zastanawiałem się pomiędzy 8x32, a 8x42 Wypisałem sobie wtedy parametry paru lornetek mających dobre opinie, z których to notatek wynikała prawidłowość, że lornetki 8x42 mają zazwyczaj o 5*-10* mniejsze pole widzenia od 8x32. Jednak jest to prawidłowość zachodząca tylko dla tych wytypowanych przeze mnie modeli, bo równie dobrze model 8x42 może mieć o 5* większe pole widzenia od 8x32. Dzięki za zwrócenie uwagi, bo o ile zgadza się to ogólnie dla mojej "selekcji" (faworytów), tak bardziej ogólnie się nie zgadza Liczy się konkretny model, konkretna optyka.
  3. Pisałeś też, że przy 10x obraz za bardzo drgał, więc nie wiem dlaczego rozpatrujesz to powiększenie Zobacz w sklepie jak gabarytowo wygląda 8x30/32, 8x42, a 10x42. Dla siebie jako opcję turystyczną wybrałem 8x32. Osobiście z przeznaczeniem turystyka/plecak/rower uważam to za ideał. Sprawdzone w praktyce. Może ujdzie jeszcze 8x42, tyle że z takim przeznaczeniem ma ona nieco mniej sensu, bo większy wymiar, ciężar, zazwyczaj o około 10* mniejsze pole widzenia (8x30/32 66* vs 8x42 56*), źrenica wyjściowa większa niż potrzeba. Mnie to nie przekonało. Aczkolwiek przy dobrym modelu 8x42 jest to jeszcze akceptowalne. Świetnie do tematu pasuje moja 8x32 z sygnatury, ale z jednym wyjątkiem - ma mniejszy ER niż oczekujesz.
  4. Moim zdaniem pogodzenie małej lornetki turystycznej z astro w jednej obudowie jest niemożliwe pod względem fizycznym. Do astro musi być szkło, a to waży i mierzy. Zgadzam się z lukostem, zresztą popatrz - 2x32 to pole 2x804, a 2x50 to pole 2x1963. Do tego jeszcze konieczność Center Focusing w turystycznej, duży ER i rzecz, że inne wady optyczne odgrywają rolę w astro, a inne w turystycznej. Jeżeli ma to być jedna lornetka to od biedy większość wymagań spełnia bardzo dobry optycznie Steiner Nighthunter 8x56 z polem 60*, ale to ponad budżet. Kup dwie lornetki, dobrze Ci radzę. Na początek 8x32/42 turystyczna, modny ostatnio jest np. Viking 8x42 ED
  5. Z tego co akurat leżało na biurku: 1 szt. twarda koszulka A4 i około 1m kawałek czarnej taśmy pakowej szerokość 5cm Koszt materiałów około 30gr za 2szt. Robocizny 5 minut nie liczę.
  6. Do lornety przyda się nie szmata, lecz odrośniki. Zrobiłem takie u siebie w Nikonie, bo bliski punkt rosy wkurzał niemożebnie. Wyjściem była obserwacja na zmianę lornetkami, ale to przecież lornetki mają mi służyć, a nie ja lornetkom Krótko pisząc: maksymalna bezpieczna długość odrośnika pod kątem winietowania Nikona: 6,5cm średnicy zewn. obudowy - 5cm obiektyw / tangens 5* (pole widzenia Nikona) 1,5cm/0,08748866 = 17,1450791451cm Zrobiłem je na 15cm, ale mogę wsunąć około 6 cm na lufy lornety, nie winietują. Od tego czasu obiektywy jeszcze ani razu mi nie zaparowały, choć na żurawiu wilgoć skraplała się i kapała. Z drugiej strony lornety pomocne jest odwinięcie muszli ocznych na lornetę, jak do obserwacji przez osobę noszącą okulary. Przepływ powietrza pomiędzy gałką oczną, a okularem lornetki praktycznie zapobiega parowaniu szkieł. Należy jedynie pamiętać o zachowaniu odpowiedniego dystansu oka do szkła. Odrośniki dają też +10 do jakości obrazu. Polecam przekonać się samemu Czekam na niskie temperatury, które być może wymuszą termomodernizację odrośników.
  7. forem

    Obserwacje 15.09.2018

    Janko, ja tak już 6-ty dzień jadę "na spontanie" po 2-4h co noc. Tydzień temu w środę niebo o 19 było w pełni zachmurzone, prognozy nie przedstawiały się zachęcająco. Prognozy prognozami, ale sprawiedliwość musi być po naszej astrostronie. Jak co wieczór wyszedłem spojrzeć w górę, aby podjąć decyzję co robić do rana. Po 21 niebo było już bez śladu chmur, czarne jak smoła. Dziś zapowiada się noc tygodnia, a może i miesiąca Oprócz odchylanego fotela obrotowego często korzystam również z hamaka ogrodowego albo takiego grubszego granatowego dmuchanego materaca (pewnie kojarzycie, bo markety były tym zasypane). Na początek szybki przegląd całości nieba, sprawdzenie czy jeszcze wszystko wisi i nic nie spadło. Podobnie jak u Ciebie Janko, tyle że w każdej konstelacji staram się odwiedzić wzrokiem wszystkie dostępne w zasięgu M-ki, NGC/IC, gwiazdy podwójne. Np. z emek jak M27 to automatycznie na M71, jak M15 to zaraz do M2, itd. To jest jakaś godzina z hakiem, czasem dwie. Uspokojony, że wszystko wisi podejmuję przegląd jakiegoś sektora nieba, gwiazdka po gwiazdce. Wczoraj właśnie z hamaka dobre dwie godziny zajęło mi pokonanie trasy, której start miał miejsce w okolicach Beta Cassiopeiae, tor wyznaczały Cepheus i Lacerta, a meta była w Alpha Cygni. Wspaniały obszar, barwny, przepiękny, zróżnicowany, ileż tam się dzieje! Gorąco go polecam. Po godzinie 2-giej Gemini i Orion są już wysoko. I wiesz, najbardziej lubię obserwować z hamaka. W fotelu czy na materacu nie potrafię odtworzyć wrażenia, uczucia lewitowania pomiędzy gwiazdami.
  8. Jeżeli budżet wynosi 2-3 tys. zł to używka może się trafić lub nowa jak w linku niżej. http://astrokrak.pl/lornetki/1435-lornetka-ts-70mm-apo-bino-125-45.html
  9. Jeżeli na statyw/żuraw to może kątowa 45* z wymiennymi okularami 16x, 20x, 25x?
  10. Jeżeli ma to być jedna pozycja to wydaje mi się, że najlepszy będzie Harrington , Philip - Touring the Universe through Binoculars. Książka była pisana w latach 80-tych ubiegłego wieku, więc mocno odbiega stanem wiedzy. 40 lat to w astronomii jednak prehistoria. Znajduje się tam trochę nieaktualnych, błędnych informacji. Na szczęście teoretyczna część książki nie jest obszerna. Harrington na podstawie blisko 50 katalogów wyselekcjonował do spisu ponad 1100 lornetkowych (tzn. 10x50) obiektów, z czego krótko opisał ponad 400. Mapek brak, trochę obiektów na zdjęciach analogowych (film ISO400 czy 120 itp.). Jak sam przyznaje jego liście daleko jest do wyczerpania tematu Kambic , Bojan - Viewing the Constellations with Binoculars zawiera ponad 250 obiektów. Bardzo prosty język angielski i doskonałe wprowadzenie teoretyczne do tego co będziemy obserwować. Jasne i zrozumiałe nawet dla gimbusa, które nie jest orłem wśród gimbusów. Sensownie omówione obiekty. Mapki prowadzące do obiektów "za rączkę" od najłatwiejszych do znalezienia i najbardziej charakterystycznych gwiazd. Tonkin , Stephen - Binocular Astronomy zawiera 50 obiektów dla 50mm, 100 obiektów dla 100mm. Zamiast teorii o niebie jest 100 stron wszystkiego co należy wiedzieć o lornetkach. Rodzaje i budowa lornetek, sposoby trzymania i montażu, opieka i konserwacja, akcesoria do lornetek, techniki obserwacyjne, itp. Sensownie i konkretnie omówione obiekty. Mapki - szkice obiektów. Seronik , Gary - Binocular Highlights to 99 obiektów. Książka w połowie zawartości to obrazki. 10 stron o wyborze lornetki (połowa to obrazki) i 4 rozdziały odpowiadające 4 kwartałom roku z mniej treściwym, lecz lżejszym omówieniem w porównianiu do książek wyżej. Więcej obrazków i prostych mapek 6mag niż treści. Harrington więc koniecznie, bo nie spotkałem lepszego spisu obiektów lornetkowych. Kambic i Tonkin stanowią świetne uzupełnienie teoretyczne (niebo i sprzęt), a jednocześnie selekcję obiektów i rozwinięcie opisu najciekawszych.
  11. Przy kwestii widoczności M33 trzeba wziąć poprawkę na to jak dużo zależy od jakości nieba w chwili obserwacji. W przywołanym opisie zaznaczone jest, że porównanie 15x z 25x odbywało się na zachmurzonym i zamglonym niebie. U siebie zazwyczaj M33 widuję wyraźnie przez 8x32, ale bywają też takie noce kiedy M33 właściwie znika w 8x32, ale jest w 12x50 Te mroczki przy patrzeniu pozaosiowym to kwestia wrażliwości danej lornetki (konstrukcji). Bywa, że lornetka nie jest na to wrażliwa, a w innych mroczki pojawiają się przy rozminięciu się w lornetce nawet o 1-2 mm z własnym IPD i/lub przy niewłaściwej odległości oka od okularu. Podobnie jest z AC - przy nieoptymalnym ustawieniu lornetka może na Księżycu czy planetach siać AC, a przy optymalnym może wykazywać szczątkowe AC. Z tego powodu rozróżniłbym też sprawę patrzenia poza oś (będąc okiem w osi) oraz patrzenia poza oś będąc okiem poza osią. W nieosiowym patrzeniu dużo zależy od optyki lornetki, ale też dużo zależy od tego jak się przyłożymy do jej ustawienia względem oczu. Jedne lornetki mają większy margines tolerancji położenia oka względem okularu, inne mniejszy. Osobiście bardzo cenię lornetki z polem dobrym po sam brzeg, które umożliwiają wędrowanie wzrokiem po całym obrazie i nie wymuszają ograniczania się do wąskiego obszaru wokół osi środkowej.
  12. Jeżeli odeślesz lornetki w stanie bez śladów używania to zgodnie z prawem zwrot gotówki powinien odbyć się bez problemów. Dla absolutnej pewności możesz przed zakupem wyjaśnić z sprzedawcą tę kwestię. No i dołączam się do rad wyżej - do tych powiększeń jednak konieczny jest żuraw (w ostateczności statyw). Najpierw więc kup najlepszą lornetkę na jaką Cię stać, a potem żuraw do niej. Chyba, że możesz kupić te dwie rzeczy od razu to super, będziesz zadowolony Dyskomfort psychofizyczny mogą powodować drgania obrazu przy obserwacji z "ręki".
  13. Najlepiej moim zdaniem będzie, jeżeli weźmiesz Skymaster Pro 15x70 i Skymaster Pro 20x80 (plus może SkyGuide 15x70) ze sklepu i sam porównasz, a przed upływem 14 dni zwrócisz egzemplarz mniej Ci odpowiadający albo obydwa. 15 zł na kuriera czy pocztę to nie majątek, a sam ocenisz swoim okiem i będziesz miał pewność. Przypuszczam, że żadna z osób wypowiadających się do tej pory w temacie (łącznie ze mną) nie porównywała tych lornetek i sobie gdyba na podstawie niezwiązanych ze sobą opinii internetowych, bo to nie oni płacą za Twój zakup. A co do opinii internetowych o lornetkach to wierz mi, że jest to naprawdę ostatnia rzecz, w którą powinieneś wierzyć Tzn. jest parę konkretnych osób, którym można i warto wierzyć, ale to promil ogółu. Nie widziałem jednak ich wypowiedzi o tych lornetkach. Jeżeli do zakupu może przekonać Cię recenzja to Polaris, koleś z forum, zapowiedział już publikację swojej recki Skymaster Pro 15x70.
  14. Książki typowo lornetkowe (pisane pod kątem popularnych 10x50) to na przykład: Kambic , Bojan - Viewing the Constellations with Binoculars (ponad 250 obiektów) Seronik , Gary - Binocular Highlights (99 obiektów) Tonkin , Stephen - Binocular Astronomy Harrington , Philip - Touring the Universe through Binoculars Moore , Patrick - Exploring The Night Sky With Binoculars Berry , Richard - Discover The Stars: Starwatching Using The Naked Eye, Binoculars Or A Telescope IFAS Binocular Handbook The Lunar 100 Rozszerzeniem i uzupełnieniem będą książki z pogranicza lornetek (nieco większych) i malutkich teleskopów: Chiravalle , John - Pattern Asterisms (226 figur) O'Meara , Stephen - Hidden Treasures O'Meara , Stephen - The Messier Objects O'Meara , Stephen - The Caldwell Objects Bakich , Michael - 1001 Celestial Wonders To See Before You Die Bakich , Michael - The Cambridge Guide To The Constellations Schaaf , Fred - The 50 Best Sights In Astronomy & How To See Them Argyle , Bob - Observing And Measuring Visual Double Stars Haas , Sissy - Double Stars For Small Telescopes Jones , Kenneth - Messier's Nebulae & Star Clusters Dickson , Paul - SAC's 110 Best of the NGC Birren , Peter - Objects In The Heavens (the complete mag-10 viewing list & fieldbook) Inglis , Mike - Astronomy Of The Milky Way Mollise , Rod - A Walking Tour Of The Cosmos For City Sky Watchers Cooke , Antony - Visual Astronomy In The Suburbs Levy , David - Guide To The Night Sky Talcott , Richard - Teach Yourself Visually Astronomy A gdyby ktoś chciał przegląd nieba czysto pod kątem liczb: Moore , Patrick - The Data Book Of Astronomy A ja najbardziej lubię wybrać sobie mały sektor czy konstelację na niebie i niespiesznie wędrować po nim lornetką, gwiazdka po gwiazdce. Mała czerwona lampka i dobry atlas, gdy mnie coś nieznanego zaciekawi. Bez potrzeby wertowania setek stron atlasu, obszar z 1-4 stron. Czasami gwiazdy "drugiego i trzeciego sortu" tworzą niesamowite układy same w sobie, tworzą tzw. kontekst obiektów katalogowych, ale te układy, ten kontekst, nie są nigdzie ujęte w wzory. Nieraz bywają bardziej interesujące niż widniejący w atlasie skatalogowany obiekt. Kierunek niebo -> lornetka -> atlas zamiast atlas/lista -> lornetka -> niebo. Gdyby jeszcze mieć lornetkę z wyświetlaczem, podłączoną do bazy danych, skąd można byłoby czerpać informacje. Oglądałbym wtedy sektor przez parę godzin bez odrywania lornetki od oczu
  15. Przez ostatnie noce nie mogę oderwać się od okolic serduszka Cygnusa zwanego kurą, czyli Sadruszka. W tym tygodniu przesiedziałem przy nim już dobre 10 godzin. Jest tam np. takie ciekawe 5*, od M29 na zachód, przez przeuroczą IC 4996 po Oko Horusa. NGC 6871, NGC 6883 i wiele, wiele więcej. Naprawdę dobry kawałek nieba, polecam.
  16. Lornetkowy wymiar nieba, którego istnienie Panasmaras zasygnalizował w pierwszym wpisie, to przestrzeń eksploracji na całe życie. Najlepiej jest mieć do niego 8x, 10x, 12x do użycia 'z ręki' i 15x, 20x z stabilizacją obrazu. Jako astrofani nie jesteśmy wcale na straconej pozycji nie mając przy sobie teleskopu. Co do 7x50 - jedynym modelem, który mnie osobiście przekonuje ("na papierze" ;)) jest Nikon WX 7x50. Osobiście widzę minimalną różnicę w drganiach obrazu pomiędzy 8x i 12x z podpartej ręki. W życiu jednak nie zamieniłbym 12x na 8x z powodu tej różnicy, wręcz przeciwnie. Faktem jednak jest, że prawdziwa przyjemność zaczyna się z wycelowaną w niebo lornetką, której nie musimy trzymać, i obrazem gwiazd stabilnym jak skała.
  17. Jeżeli miałbym na wypady obserwacyjne nosić z sobą statyw do małych powiększeń (imho do 12x), a o takich przecież mowa w temacie, to nie brałbym go w ogóle. Za mały zysk w stosunku do włożonej pracy i problemu. Dla mnie statyw zawsze jest barierą pomiędzy mną, a lornetką. Żadne krzyki i płacze tego nie zmienią. Wolałbym na wypady nabyć lornetkę z stabilizacją obrazu, są cieszące się uznaniem 10x, 15x, 20x. Fajną sprawą jest, że na niebie możemy znaleźć obiekty, które najlepiej prezentują się w powiększeniu nie większym jak 7-8x z polem widzenia 8*-9* czy inne obiekty dla których optimum jest powiększenie 10x czy 12x z nieco węższym polem 5*-6*. Nawet ten sam obiekt w 8x i 12x to zupełnie inny obraz, np. wspomniany w pierwszym wpisie perseuszowski Mel20. A ciekawych obiektów dla małych powiększeń są setki, może tysiące. I w tej przestrzeni teleskopy nie mają przy lornetkach najmniejszych szans
  18. Żadnego statywu, ludzie litości. To najgorsze co lornetkowiec może sobie zrobić. Jak lornetka to z ręki albo na żurawiu. Do tego wygodny odchylany fotel albo hamak. Oprócz czystego nieba nic Ci wtedy nie potrzeba. Leżałem sobie wczoraj 3 godziny na hamaku z 12x50 na żurawiu i 8x32 pod ręką na brzuchu obserwując morze gwiazd w okolicach zenitu. Pełen relaks i komfort obserwacji, wolne ręce = pełna wolność. Zrób takie 3h ze statywem Nogi w dxxxx, głowa w dxxxx. W pełni zgodzę się z tym, że obserwacji z ręki nie można porównać do obserwacji lornetką zamontowaną. Z ręki, bez stabilizacji, to ostateczność. Do nieba albo okulary kątowe w lornetce albo pozycja horyzontalna - taka jest naturalna budowa człowieka.
  19. To nie tyle ręce, co ich podstawa, którą jest ciało. I nie tyle trzęsie, a pulsuje, czego sumę widzimy w drganiach obrazu. To przy lornetce o niewielkiej wadze, niewielkim powiększeniu, jak Twój Nikon i rozluźnionych mięśniach. Sporo daje podparcie łokci, które odcina w dużym stopniu wpływ pulsu reszty ciała. Pozostaje puls tętnicy łokciowej i promieniowej oraz jeżeli podpieramy lornetkę o oczodoły puls głowy (generalizując). Lornetka może leżeć na palcach, może leżeć na śródręczu. Trzymając ją na śródręczu można podeprzeć kciukami okolice kości jarzmowej, które konkretnie określi budowa i rozmiar lornetki. Zniweluje to drgania w płaszczyźnie poziomej (ukośnej), a podparty łokieć w płaszczyźnie pionowej. Można podeprzeć o coś stabilnego przedramię przy nadgarstkach lub same nadgarstki. Można do odcięcia wpływu ciała użyć wspomagania przedmiotowego pomiędzy podłożem, a lornetką: oprzeć mostek lornetki o stojący pionowo sztywny patyk, kij mopa, stelaż hamaka, barierkę, samochód, stojak foto, itp. itd. co akurat będzie w okolicy. Pełna kreatywność, bo lornetka to wolność :) Można też zwyczajnie nabyć lornetkę z stabilizacją obrazu i zapomnieć, że istnieje problem drgań obrazu ;)
  20. I dlatego poszukuję lornetki najlepiej 6-7x w okolicach 9*/60* (taov, aaov). Od biedy jako takie opinie mają w sieci Zeiss 7x42 FL T* 8,6*/60* czy Miyauchi Binon 7x50 9,5*/ ?. Czy ktoś na forum posiada/posiadał te modele i wie jak sobie radzą z nocnym niebem w porównaniu do Nikona SE? Generalnie interesują mnie teraz lornetki szerokokątne o tego typu parametrach - co warto? :)
  21. Sorry Jacku, ale na skrinie widzę, że nie jest to element integralny tekstu, a reklama wyświetlana za/pod tekstem otagowanym 'kosmos, astronomia'. Reklama automatycznie dostosowana do targetu tekstu, bo fan Dody tekstem nie będzie zainteresowany. Pod tekstami moto prawdopodobnie wyświetlają się reklamy z oponami, ale nie przenoszę tekstu, że dany samochód świetnie trzyma się drogi na reklamę za tekstem wyświetlającą najtańsze opony na podstawie ustawień targetu. Tak jak nie odnoszę reklam wyświetlanych po filmie, w trakcie filmu, do treści filmu. Wydaje mi się, że takie rzeczy są oczywiste.
  22. Z mojego punktu widzenia przeglądanie internetu bez adblocka i w domyślnej konfiguracji przeglądarki jest bez sensu. Pod artykułem nie wyświetliła mi się żadna reklama, więc tekst jak tekst... Przecież po to właśnie są publikowane teksty i istnieją portale, żeby rozpalać wyobraźnię i naganiać klientów handlowcom. Tak jak np. to forum. Być może tutaj też są wyświetlane jakieś reklamy albo istnieje umowa między 'górą, a dystrybutorami. Jeżeli klient jest zadowolony to nie widzę problemu. Biznes iz biznes.
  23. O Kamakurze można znaleźć w sieci kilka opinii jej użytkowników pisanych z perspektywy czasu, że gdy trafi się nówka to jest wszystko fajnie i pięknie jak w recenzjach, ale ten model ma nietrwałą mechanikę, która z czasem lubi nawalać, a okres gwarancji jest bardzo krótki.
  24. Cześć dziewczyny, cześć chłopaki, sprawa jest taka, że nie każdy czyta astromaniaka, a problem jest taki: http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=10&t=49504 Uważam, że nie ma sensu przeklejać treści już istniejącej, więc jeżeli kogoś uraził link do forum astrosąsiada to przepraszam. Przygotowałem streszczenie: z tamtego tematu wysnułem wnioski, że poszukując drugiej lornetki do astro: 1) trudne (niemożliwe) jest spełnienie moich oczekiwać: pogodzenie dobrej jakości obrazu i szerokiego pola widzenia 2) dobrą jakość obrazu mam w Nikonie 12x50 3) myśląc o uzupełnieniu Nikusia miałem nadzieję na dobry obraz o minimalnym polu 8*/75* lub większym 4) wątpliwym wydaje się sens wydawania ok. 3700 zł na uzupełnienie pola Nikona 12x50 5*/60* o pole Steinera 8x56 7,5*/60* 5) jeżeli szukanie wśród lornetek z dobrą jakością obrazu takiej o w miarę szerokim polu nie daje rezulatatów to trzeba spróbować poszukać wśród lornetek o szerokim polu takiej z w miarę dobrą jakością obrazu. Drugie podejście do tematu drugiej lornetki zakłada znalezienie modelu lornetki do astro o źrenicy wyjściowej nie mniejszej od 5mm, optymalnej 6 mm, 7mm wchodzi w grę. Powiększenie nie większe jak 8x, a pole widzenia najchętniej w okolicach minimum 9*/okolicach minimum 60*. Budżet teoretycznie w okolicach granicznych 4 tys., ale przyznaję, że raczej nie jestem skłonny wydać tyle na lornetkę z jakością obrazu gorszą od Nikona SE. Do 2-3 tys. byłoby mi już łatwiej, jeżeli lornetka posiadając szerokie pole nie posiada dobrej jakości obrazu. Sprzęt nowy i używany/nieprodukowany. Lornetka głównie astro, więc zależy mi na dobrej transmisji, znikomym astygmatyzmie, małej komie i nieostrości (krzywiźnie pola) obrazu. Centralna regulacja nie jest wymagana. To jak, pomożecie? :)
  25. Hej Zana, miesiąc temu stanąłem przed podobnym problemem pierwszej lornetki. Nie znam się, więc się wypowiem, a może jakaś informacja okaże się pomocna. Do obserwacji przyrody z ręki dla mnie idealnie sprawdza się lekka (do 1 kg) 12x. Mam obecnie zachmurzone niebo, więc wczoraj bawiłem sie w gonienie wzrokiem jerzyków latających nad głową. Były na wyciągnięcie dłoni, ale żadnego nie udało mi się schwytać, bo szybkie są ;) Co człowiek to inna ręka, więc pomijając kwestię tego jak lornetka leży w dłoni, trzeba samemu sprawdzić czy nie lepsza będzie 10x. To jednak nie wszystko, gdyż dla sporej części osób 10x jest za trudne do uzyskania stabilnego obrazu do przyrody i decydują się na 8x. Jeżeli lornetka ma być z ręki to przede wszystkim musi w tej ręce dawać stabilny obraz. Do obserwacji punktowych gwiazd z ręki w 12x na obraz ma już wpływ puls ciała. Co sekundę, dwie niebo lekko buja się, ale można obserwować z podpartej ręki i sporo zobaczyć. W 12x do gwiazd brakuje mi trochę szerokiego pola widzenia, które trudne jest do uzyskania w tym powiększeniu. Dlatego rozglądam się w lornetkach 7-8x o polu w okolicach minimum 8*/60*, dobrym obrazie i źrenicy nie mniejszej niż 5mm. Lornetka wyłącznie do gwiazd lepiej, żeby miała indywidualną regulację ostrości. Jeżeli lornetka do gwiazd ma być również do przyrody to musi mieć centralną regulację ostrości. Nie znam się, więc konkretnego modelu nie polecę :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)