Skocz do zawartości

KRZYSIACZEK

Protogwiazda
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zamieszkały
    Kruszwica

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

KRZYSIACZEK's Achievements

Bellatrix

Bellatrix (2/14)

  • First Post
  • Week One Done
  • One Month Later
  • One Year In

Recent Badges

1

Reputacja

  1. Jeszcze chwilę temu byłbym skłonny mocno się kłócić, ale po tym co napisał Marianowski hmm... Może faktycznie. W sumie "objawy się zgadzają " trochę szkoda że to jednak nie jakieś niesamowite zjawisko tylko zwykle lampki. :( Jacek 2 . Laser to już na milion procent nie przecież nie stworzysz obrazu na gołym niebie. Chyba że jakiś hologram czy coś. A tak przy okazji pozwolę sobie opisać jeszcze jedno zjawisko które zauważyłem kilka dni wcześniej. Może to ktoś też mi wytłumaczy zaznajomiony z tematem. czasem wieczorami sobie biegam A że nie lubię ludzi to uciekam w najgorsze zadupia. Biegam gdzieś na obrzeżach miasta itp. Nad jeziorem gdzieś przy polach i pewnego dnia. Zauważyłem na niebie wybuch koło godz 22. Silny błysk Pomyślałem sobie że mi się przewidziało, ale kilka sekund później pojawił się kolejny w tym samym miejscu. Pomyślałem więc że światło samolotu, ale musi być zajebiscie mocne. Nastąpił też kolejny wybuch. Taki sam ale kawałek w prawo od poprzedniego (kawałek z mojej perspektywy nie wiem jak to bylo wysoko) A później kolejny ale już z lewej strony. Chwile później pojawiło się kilka nastepnych gdy spojrzałem na niebo już w innym kierunku. A jeden wybuch był taki że wyglądał jakby coś się dopalalo. Błysk taki jak wszystkie poprzednie ale po chwili w dół leciały 3 elementy jakby coś się wypalało. I faktycznie było wtedy słychać samoloty. Czy ktoś może wie co się odpierdala nad moją głową? Widziałem to zjawisko też jakiś czas później ale już nie miałem takich warunków i widziałem tylko dwa błysku.
  2. Nawet jeśli byłyby w kolorze tęczy to napewno nie były lampiony. Wiem że teraz jedyne co pozostaje to spekulacje ale wierzcie mi na banały typu że to mogą być lampiony, samoloty, spadające gwiazdy, sami wpadliśmy jeszcze podczas obserwacji i odrazu takie możliwości wykluczyliśmy. Żałuję że nie mam żadnego filmu chociaż pewnie późną nocą na ciemnym niebie byłby beznadziejnej jakości. To były światła wielkości gwiazd widzianych z ziemi z resztą również takiego samego rozmiaru i barwy. Właściwie z tego co pamiętam to do złudzenia przypominały gwiazdy. Jednak najpewniej były dużo bliżej bo można było zauważyć ich wyraźny lot. Z naszej perspektywy OD lewej do prawej jak również ewidentny zwrot bo w pewnym momencie nie leciały już od lewej do prawej tylko były coraz mniejsze prawdopodobnie zaczęły się oddalać. Nie ma mowy o lampionach. To było zbyt zsynchronizowane. Rowniuteńko zachowane odległości podczas lotu minimalne zbliżenia i oddalenia pomiędzy obiektami o ile w ogóle. Nie mam pewności czy wyobraźnia nie płata mi figla więc nie będę się rozdrabniał bo być może niektóre rzeczy mój mózg dodał po fakcie ale najprościej mówiąc jakbym to opisał to moim zdaniem wyglądało jak gęsty gwiazdozbiór który leci w całości zachowując proporcje i odległości względem siebie. Wyobraźcie sobie np że patrzycie na Oriona czy cokolwiek innego i on zaczyna lecieć. W całości!!! I nie mówię o tym że to było podobne do czegoś takiego. Moim zdaniem to właśnie tak wyglądało dokladnie. Jak gęsty przemieszczający się gwiazdozbiór. Dokładnie tak. Spójrzcie w niebo wybierzcie grupę gwiazd i wyobraźcie sobie że wszystkie gwiazdy lecą jak gdyby były jednym obiektem. Tak to pamiętam i nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego. Jedyne co mi przychodzi do głowy to lot helikoptera. Z możliwością trzymania odległości pomiędzy sobą. Zawisniecia w powietrzu wzajemnej synchronizacji z tym że te światła nie wyglądały jak lecący helikopter, również nie było nic słychać. A była to spora grupa naprawdę spora. Kilkanaście to jest dolny próg ale myślę że wcale nie wyolbrzymie jeśli postawię na kilkadziesiąt. Lecący gwiazdozbiór dokładnie tak to wyglądało. Może autor tematu powróci i rzuci jeszcze jakieś światło.
  3. Pozwolisz że wyręcze kolegę który założył temat szczerze mówiąc niewiele jest to do rysowania to wyglądało dokładnie tak jakby gęsty gwiazdozbiór leciał wszystkie obiekty świeciły prawie z taką samą mocą i poruszały się z tą samą prędkością lub bardzo zbliżoną
  4. Witam wstałem właściwie chwilę temu i przypomniało mi się co widziałem wczoraj wieczorem po wygooglowaniu trafiłem na ten temat zresztą świeżutki. Wygląda na to że widzieliśmy to samo zjawisko data się zgadza, opis również. Niestety nie odpowiem ci bo sam nie mam pojęcia co to było ale faktycznie też to widziałem Zresztą ja i kilku moich znajomych i sam jestem ciekaw co to było
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)