Słuszna uwaga, że czas poświęcany na hobby astronomiczne ze względu na brak odpowiedniego nieba jest ograniczony. Dlatego w wolnych chwilach sporo czasu poświęcam innym zainteresowaniom podobnie jak koledzy z forum. Wcześniej w latach dzieciństwa i młodości sporo czasu poświęcałem na konstruowanie modeli latających i pływających. Od dzieciństwa też lubiłem wędkarstwo na które w momencie kulminacyjnym potrafiłem znaleźć naprawdę sporo czasu, prawie codziennie. Potrafiłem wyrwać się skoro świt na ryby by potem po rybach od razu iść do pracy lub innego dnia odwrotnie. Wędkowałem o każdej porze roku poszukując doznań w kontakcie z przyrodą. Na wyprawy często zabierałem aparat fotograficzny i po pewnym czasie zrezygnowałem z wędek na rzecz aparatu fotograficznego, który stał się następną pasją. Poznałem tajniki wywoływania filmów i obróbki laboratoryjnej zdjęć. Połowy z wędką zamieniłem na polowania z aparatem fotograficznym. W późniejszym czasie zainteresowałem się elektroniką. Majstrowałem jakieś proste konstrukcje radiowe, wzmacniacze akustyczne, własnej konstrukcji kolumny głośnikowe. Próbowałem przerabiać magnetofony by osiągnąć znacznie większy zakres akustyczny dźwięków przy nagrywaniu itp. Potem zainteresowaniu elektroniką porzuciłem i zainteresowałem się komputerami. Początkowo były to długie godziny spędzone na grach a gdy się znudziły zacząłem interesować się budową komputerów a następnie programowaniem. Obecnie jeszcze lubię poczytać coś z dziedziny archeologii, historii starożytnej, o historii IX wieku. Historia szczególnie starożytnych greków jest interesująca ze względu na ich wspaniałe dokonania jak na owe czasy gdy inne narody wiodły w tych czasach dość prymitywną egzystencje. Historia IX wieku jest natomiast interesująca z tego względu, że świat w tym czasie gwałtownie przyspieszył w rozwoju. Tak jakby obudził się z głębokiego snu, letargu, z czasów gdy postęp był ledwo pełzający do galopu, który trwa do dzisiejszych czasów. W ciągu dnia czasami lubię też zapolować na samoloty na wysokościach przelotowych. Wydaje mi się jednak, że sprzęt taki jak Mak 127 nie bardzo do tego się nadaje. Wynik tych polowań jest u mnie zazwyczaj bardzo mizerny.