Skocz do zawartości

Monkin

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    28
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Monkin

  1. Nówka prosto z pudełka na 30 letniej gwarancji. Łyknięta u Cyfrowych. Właśnie obrabiam nią Jowisza. Jest tak jak chciałem. Czekam teraz na Saturna powinien mi zaraz wyskoczyć zza drzew w moim sektorze z balkonu. Nawet aberka za dnia w ostrym słońcu na drutach i jasnych antenach satelitarnych była mniejsza niż się spodziewałem.
  2. No i się doczekałem. Pentax SP20x60WP dotarł. Jakość wykonania bez zarzutu. Wyczernienie bardzo dobre. Kolimacja idealna. Rozdzielczość i skala obrazu w małym polu imponująca. Mam to co chciałem do wyłuskiwanua detalu. Pierwszy spotting na wysokościach przelotowych robi wrażenie w porównaniu do moich innych bino. Wieczorem sprawdzę na Saturnie i Jowiszu. Za taką kasę dla mnie b. dobry wybór.
  3. No pole jest faktycznie nikczemnie małe, nie każdemu może pasować , ale mnie to nie przeszkadza, biorąc pod uwagę, że to bino , nie jest to dla mnie aż tak uciążliwe. Do szybkiego przeglądu nieba i okoliczności przyrody mam inne lornetki o polach 5.0* 8.3* , 8,8*, 9,2* . Tego Pentaxa chcę właśnie do detalu. Ino dostawa mi się coś opóźnia...
  4. Twój Kaibab kosztuje prawie 4 klocka....bardzo fajna lorneta, macałem ją kiedyś w sklepie ale dla mnie trochę za droga. Dlatego wybrałem kilka razy tańszego Pentaxa 20x60.
  5. Rzetelny i bardzo fajny opis. Mam od lat słabość do sprzętu Pentaxa. Obserwowałem trochę okoliczności astronomicznej przyrody następcą, czyli Pentaxem SP 20x60 WP ( chyba oprócz nazwy wiele się nie zmieniło) i powiem tylko , że mogę potwierdzić uwagi testującego. Jakość obrazu przy stosunkowo niewielkiej kwocie poniżej 1000 zł za nówkę bardzo przyzwoita. Jakość wykonania, pomimo Made in China również. Małe gabaryty lornetki jak na takie parametry. Sprzęt dla ludzi, którzy wiedzą czego mogą oczekiwać po tej lornetce. Małe pole 2,2* mnie osobiście w niczym nie przeszkadza. Mam nadzieję, że już niebawem stanę się jej posiadaczem. Potrzebuję jej do wyłuskiwania detalu i ewentualnego ciorania w gorszych warunkach atmosferycznych. Będzie uzupełnieniem kilku innych lornetek.
  6. Fajne porównanie, które pomoże co poniektórym w podjęciu decyzji zakupu . Z omawianych sprzętów posiadam mniejszego brata Monarcha o trochę większym polu 8,3* , czyli MHG 8x42 oraz klasyka porro EII 8x30. Obydwie lornetki używane do szybkiego przeczesywania nieba oraz do przyrody i jako lornetki podręczne podczas wyjazdów/spacerów. I powiem, że sprawdzają się wyśmienicie. Co do ceny? Hmm, MHG 8x42 jest trochę tańszy. niż większy brat. Czy warto kupić? Jakość wykonania "made in Japan" jest w moich egzemplarzach bez zarzutu. Jakość obrazów - bardzo wysoka, z podobnymi, (drobnymi dla mnie ułomnościami) opisanymi w tabelce. Ale za to pole widzenia w tych sprzętach rekompensuje wszystko. Warto choć raz zerknąć przez Monarcha i E II. Obie bardzo piękne. Nighthunter 8x56 - też o nim myślę, ale nie wiem czy z racji moich "patrzałków" wykorzystam jego możliwości. Generalnie dobra robota kolego Jutomi. ?
  7. Szanowny kolego od lat podziwiam twoją tytaniczną pracę. Dzięki twoim informacjom wiem co się dzieje i znacznie łatwiej mi zaplanować obserwacje. Wytrwałości, zdrówka i obyś to robił do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej. ?
  8. Za Orzeszkiem winszuję tego samego a nawet więcej. ? Od dawna czytam twoje ciekawe posty. Choć jestem tu młody stażem to znam Cię od ......wieków chyba. Najlepszego i czarnego nieba.
  9. To prawda, 31 mm okularek pana Naglera to klasyka nad klasykami. Również miałem przyjemność spozierać przez to kapitalne szkło na 12 calowym newtonie kolegi. Niestety cena nówki N31 jest zabójcza chyba ponad 3K , dlatego mam znacznie tańszego esiaka 30/82* . Jak porównywaliśmy z kumplem oba nasze okulary, to różnica w jakości uzyskiwanych obrazów nie była aż o 100 proc. lepsza, jakby to mogło wynikać z tak dużej różnicy ceny. Nie wiem jakby to wyglądało na szybkich sprzętach np. F4. Uważam, że ES 30/82 jest bardzo przyzwoitym okularem i przez wielu może być traktowany jako okular docelowy. Co nie zmienia faktu, że N31 też mógłbym przygarnąć. :-)
  10. Dobrze, że zdajesz sobie sprawę iż astro hobby nie jest tanie. 5K to już budżet całkiem spory na obserwacje US i DS. Nie ma uniwersalnego sprzętu. O tym wszyscy wiemy. Ja na miejski balkon mam Maka127 2" na azymutalnym GSO ATZ z mikroruchami do planet i mniejszych DSów. Do czesania nieba i bardziej rozległych DS dwa refraktory 102/460 i 152/760. Ale to było kupowane etapami. Jakbym miał teraz 5K to kupiłbym na miejski balkon jeszcze raz niezbyt dużego Maka lub SCT na montażu azymutalnym, a na DS- y zapolował na giełdzie na kratownicowego -Newtona 12-14 cali, ze wskazaniem na Taurusa 13" bo ma kapitalnie przemyślaną konstrukcję. Kilka telepów to pełna wygoda na dużym tarasie na rodzinne obserwacje. Ale to kwestia indywidualnych opcji. A tak najlepiej to pomacać sprzęty na obserwacjach z kolegami. Wtedy najlepiej podjąć decyzję, w którą stronę iść.
  11. Czasem zastanawiam się gdzie bardziej niebezpiecznie: na szlakach WJM, na których jest coraz więcej niekumatych żeglarzy i "kapitanów" łodzi motorowych, czy na motongu na naszych drogach :-). Ludzie wyczyniają takie cuda i na wodzie i na licach, że głowa boli. Ale aktycznie, na to można zwrócić uwagę dopiero wtedy, gdy zza kierownicy "puszki" wsiądziemy na moto. Generalnie jak szlajam się moim małym "wiaderkiem" po jakichś drogach, mam oczy naokoło głowy jak ośmiornica i raczej jeżdżę bardzo ostrożnie. A jeżdżę solo, bez plecaczka, bo moim domownikom nie pozwalam, a i oni nie przejawiają zbytniej ochoty , żeby łapać muchy w zębach. ?
  12. Matty ty się lepiej jednak wyśpij na spokojnie. Nieba ci nie ukradną. A najlepiej zanim kupisz, to pomacaj te okulary. Najwyżej stracisz kilka dych za przesyłkę jak zamówisz przez neta.
  13. Matty jak chcesz wypróbować tego MKIV to go najlepiej zamów przez internet w jakimś sklepie astro. Jak go nie uszkodzisz, to zgodnie z przepisami możesz go zwrócić. Porównasz sobie z posiadanymi okularami. On ma zakres pola od poniżej 50* do ok. 69*. W Esiakach masz 82* pola widzenia własnego okularu. Ja chciałem zooma dla wygody wykorzystywać głównie w bino w Maczkiem, bo jest bardzo lekki. A skończyło się jednak na szkłach stałoogniskowych. Co nagle, to po diable. ?
  14. Żeby było jasne. Ja tego zooma Baadera MKIV ( nóweczkę) miałem przez 2 tygodnie, bo chciałem go kupić i używać w Maczku 127, a potem w refraktorach. Dlatego napisałem , że jest całkiem przyzwoity i bardzo solidnie wykonany. Obrazy nie były złe, lecz w porównaniu do stałoogniskowych okularów typu ES/82* zoom nie miał szans. Jak napisałem wcześniej ten Baader to bardzo wygodny okular dla określonej grupy odbiorców, którzy godzą się, w zamian za wygodę, na pewne ułomności optyczne uzyskiwanych obrazów.
  15. Orzeszek dobrze ci radzi, bo miał newtona na dobsonie bodajże 8", potem 10" a teraz ma Taurusa 13 cali, więc sam to przerabiał na własnej skórze i wie co pisze. Zaoszczędzisz kasę. Zrobisz jednak jak uważasz. Ja bym na twoim miejscu tego Baadera MkIV w zwierciadle sobie odpuścił , gdyż do żadnego stałoogniskowego ES/82* ten zoom jakością obrazu ani polem widzenia nie podskoczy, bo z racji swej konstrukcji nie ma prawa. Taki zooom jest dobry dla ludzi, którzy chcą zabrać na wyjazd jak najmniej klamotów albo preferują spotting i chcą szybko namierzyć lecący obiekt na niebie. Przemyśl na spokojnie decyzję.
  16. Ten zoom Baadera jest całkiem przyzwoity i solidnie wykonany, ale zamiast kupić , lepiej skorzystaj z okazji i looknij u kogoś z Pomorza na wspólnych obserwach. Taniej cię wyniesie. W stosunku do szkieł stałoogniskowych każdy zoom daje znacznie gorszej jakości obrazy. tak samo jest w teleobiektywach foto. Poza tym w zoomie będziesz miał różne pola widzenia, co ci sie może niezbyt spodobać zważywszy, że nówka Baadera kosztuje chyba z ponad 8 stówek.
  17. Jak mam więcej wolnego i jest jakieś bajorko to jestem szuwarowo- bagiennym żeglarzem. A w wolnych chwilach czasem lubię poszlajać się i podłubać przy moto. :-)
  18. I to wcale nie będzie taka zła decyzja. ? Całkiem przyjemnie ogląda się w 8x42 zarówno widoczki dzienne jak i niebo w nocy . Kwestia tylko sprzęta z wygodnym ER, polem i jak najmniejszymi ale do zaakceptowania wadami optycznymi.
  19. Monkin

    Pierwsza lornetka

    To bardzo rozsądna propozycja dla Miszle. Któregoś z małych Opticronów jako osobista lornetka dla syna ( 6,5x32 najtańszy, uszczelniony, lekki, zgrabny, b. duże pole widzenia), nie będzie aż tak żal jak dziecko gdzieś nim przez nieuwagę przywali i rozjedzie kolimację, wady pola poza centrum do zaakceptowania za takie pieniądze, ludzie bardzo chwalą te Opticrony za stosunek jakości do ceny), a tata sobie może sprawi już coś poważniejszego do astro. ? Jak jest kasa to ja bym też tak zrobił.
  20. Monkin

    Pierwsza lornetka

    Kol. Panasmaras to co zaproponowałeś to faktycznie bezpieczne i dobre sprzęty z komfortowym polem widzenia. 65* pola własnego robi już dobrą robotę. Szkopuł w tym że kol. Miszle nie ma możliwości pomacania sprzęta. A to najlepsza metoda. Z drugiej strony czego oczy nie widziały tego sercu nie żal, więc czy 10x50 czy lżejsze 8x to kwesta decyzji kol. Miszle. P.S. Miszle jest jeszcze kwestia kasy którą chcesz przeznaczyć na zakup.
  21. Monkin

    Pierwsza lornetka

    Kolego Panasmaras masz ogromną wiedzę w temacie lornetek. Szacun. Ja tylko zauważę, że autor wątku chce także obserwować z dzieckiem przyrodę a nie tylko astro i zakładam, że 12-latek częściej będzie oglądał z ojcem lornetką widoki za dnia niż Księżyc i DS-y nocą. Raczej skłaniałbym się na "wabika" zaproponować koledze Miszle lekki sprzęt o jak najszerszym polu widzenia (dobre do przyrody, ptaszków a i w astro można przymknąć oko na wady pola), co nie przytłoczy jego dziecka potencjalnym efektem studni, którego sporo ludzi nie cierpi. Skądinąd mnie studnia w obserwacjach lornetkowych zupełnie nie przeszkadza. A i pole jest zazwyczaj w takim sprzęcie lepiej skorygowane.
  22. Monkin

    Pierwsza lornetka

    To ja nieśmiało wtrącę swoje trzy grosze. U mnie jak znajomi przyjadą z dzieciakami na weekend na wieś (dzieci w wieku od 8-16 lat) w przypadku lornetek i obserwacji z ręki wygląda to następująco: tylko 16-latek, wyrośnięty chłopak, sięga po 10x50, która waży prawie 1090 gramów, ale po 20 minutach mówi, że już go łapki bolą . Reszta młodszych latorośli znajomków woli do obserwacji "z ręki" lornetki mniejsze 6,5x32, 8x30 i 8x42, które ważą od ok. 0,5 kg do 0,66 kg. I powiem szczerze mnie też się "z ręki" wygodniej ogląda lornetkami lżejszymi. Mniejsze, poręczniejsze, a w przypadku wędrówek, czy wypadu na ryby, każdy zaoszczędzony gram ma niebagatelne znaczenie. 10x50 dla 12 letniego dzieciaka to tylko na statywie.
  23. Lukasz faktycznie pogratulować szczęścia. W okolicach Katowic/Olkusza/Krakowa d...pa blada z obserwacji . Chłopaki, które zarwały nockę na zaplanowane obserwacje zawiedzione. Stratusy i mgła zabiły nam niebo, a prognozy pokazywały w necie co innego. :-((. Łudząc się, że coś zobaczę słuchałem w aucie "Trójki" i ok. godziny 6.00 jakaś kobitka zadzwoniła i chwaliła się , że w okolicach Zielonej Góry widać bardzo ładnie poszczególne fazy zaćmienia. Pozostaje tylko pooglądać w necie filmiki, które ludziska wrzucą na youtuba.
  24. Powyżej 32 mm w Maczku 127 nie ma co się pchać. Potwierdzam, choć czasem świadomie przewymiarowałem ogniskową okularu, jak oglądałem w nim większe obiekty na Q70/38 mm z założonym filtrem UB. Ciekawe doświadczenia. ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)